Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

środa, 29 czerwca 2011

WTP: "Podsumowanie 2"

A więc, jak obiecałam, nasza zwycięszczyni konkursu, Saretta, będzie nową prezenterką podsumowania!! Dała sobie nawet imie i narysowała siebie! No còż, życze miłego czytanka ^^
(ona sama ten rysunek zrobila ;)  

Lucinda: hejka kochani! Witajcie w drugim podsumowaniu WTP! Jestem Lucinda (czyta się Lusinda) i tym razem ja będe podsumowywać Porażke! (wiwaty) uuuh jak tu miło (uśmiecha się) no dobra kochani! Powitajmy teraz tych ktòrzy będą mnie pilnować czyli ... Geoffa! (wchodzi machając ) i ... (wchodzi Blaineley) to tyle.
Blaineley: coo??!! A ja??!!
Geoff: dziewczyna zna się na rzeczy. Ahah (mruga do Lucy) dobra, i tak tą babe wszyscy znają ... niestety ...
Lucy: a więc ... dzisiaj będzie się dużo działo i będziemy rozmawiać o tym co było, jest i będzie! (wznosi ręce) no kochani! Przywitajmy teraz byłych uczestnikòw! (wiwaty) w siòdmym odcinku było wyzwanie z kapelą i ... wypadł blądyn, romantyk i fachowy podrywacz ktòry miał aż 5 dziewczyn! Przed państweeeeeem Trewor!!
Trewor: (wchodzi i macha do „publiczności”) witaam!! Tęskniliście co?? (słychać świerszcze)
Lucy: ehm ... to chyba znaczyło że nie ... siadaj Trewor. (usiadł zły) w następnym odcinku, czyli w poszukiwaniu butelek, wiele się działo jednakże w tym odcinku musiała odpaść jedna z „najbystrzych” dziewczyn ktòra występuje w tym programie, zapomniała o swoim chłopaku o ktòrym przypomniała sobie w połowie 3 sezonu ... otoooo i Lindsay!!
Lindsay: (macha) czeeeeść!!! Uuuh jaka widownia!! Eeehm ... dlaczego są tutaj tylko dwaj statyści??!!
Lucy: długa historia mała ...  9 odcinek był o całuśnej kamerze . .. porobiło się troche nowych par ... i wielkiego zamieszania! Ale o tym wspomne kiedy już wszyscy przyjdą ... w tym odcinku jednak nikt nie odpadł ... pòżniej było – z kamerą wśròd porażki- ktòrą, tym razem, poprowadził Cody jednak za dobrze mu to nie wyszło ...
Blaineley: zieeew ... kiedy zacznie się coś dziać??
Geoff: kiedy ty wyjdziesz!
Lucy: a już zaraz poznamy ostatniego wyżutka ktòry odpadł. Geoff! Pokażesz  nam film??
Geoff: no jasne! (odsuwa się telewizor i włącza się jakieś wideo)
Chris: ehehe Oweeeen!! Oweeen!! Wyłaż z tego namiotu!!
Owen: zieew ... (drapie się) czego chcesz Chris??
Chris: przykro mi ale odpadasz!!
Owen: cooo?? Nieeee!!! Nie dostane śniadaniaaaa!!! (rozpacza)
Cheff: spokojnie, spaślaku ... masz! (rzuca mu torbe)
Owen: muhahaha!! (zabłysły mu oczy)
Violette: (wychyla się z okna) ej!! Nie można ciszej! Ludzie tu śpią!!
Noah: (wychyla się przez to samo okno) no właśnie!!
Chris: zaraz ... Vai co ty tam robisz??!! To pokòj chłopakòw!!
Violette: ehm ... (zakłopotana) no to narka! (chowa siebie i Noah)
Trewor: (wyłącza się wideo) zaraz .. co to miało być??!! Co ona tam robi!!
Lucy: za chwilke wszystko ci wytłumacze. Powitajmy naszego grubaska, Owena!! (oklaski)
Owen: ehhee czeeeść!!! Oooch!! Trewor!! Stary! Co się wyprawia kiedy ciebie tam nie ma! Wiesz że ...
Lucy: nic mu nie mòw bo zepsujesz niespodzianke Owen! No, skoro już są wszyscy to możemy zaczynać!
Blaineley: nareszcie! Już myślałam że umre z nudòw.
Geoff: yyyh! Ty myślisz??!! (ooooch!!!)
Blaineley: jesteście beznadziejni ...
Geoff: przestań się już czepiać i zròb coś pożytecznego ... czyli wyjdz.
Lucy: a więc ... co chcecie najpierw obgadać??
Trewor: to że Vai była w pokoju chłopakòw! Wytłumacz mi to wreszcie!
Lucy: mmhmm ... czyli pierwszy temat będzie: Nowe Parki!
Trewor: że co??!
Lucy: po tym jak Trewor odpadł sformowało się pare par. Chcesz wiedzieć jakie Trew?
Trewor: ryzyk fizyk ... mòw ...
Lucy: czyli tak: pierwsza para tooo ... powiem ci tylko że Vai ma chłopaka.
Trewor: hę?! Szybko się pozbierała ... no mòw ktòry to taki ryzykant. (pojawia się na monitorze zdjęcie Noah)  Noah ... (przymyka oczy) no tak! Mogłem się tego spodziewać! Skoro jesteśmy na statku to wysadzćie mnie na wyspie a ja pòjde z nim pogadać.
Lucy: hehe chciałbyś! Nie mam zamiaru wypuszczać cię żebyś się zemścił na Noah!
Trewor: wkońcu i jego wyrzucą a wtedy ... kiedy przyjdzie tutaj ... to będzie jego koniec.
Geoff: pamiętaj gościu! Ty nie masz nic a Vai ma Sasquacza! (zrobił odgłos piły)
Trewor: tss ... nie boje się ani jej ani tej jej głupiej piły ...
Lucy: naprawde?? Ja pamiętam to troche inaczej ... (puściła filmik)
Trewor: (ucieka) aaaa!! Zwariowałaś Vai??!
Violette: (ma Sasquacza włączonego) nieee to ty zwariowałeś!! Zmarnowałam tyle laaat!! Giiiń!!
Trewor: nieeee!! (ucieka szybciej)
Lucy: więc?
Trewor: więc, jak mòwiłem, dajcie mi wysiąść.
Lucy: dajże już spokòj! Nie wyjdziesz z tąd nawet jakbym musiała cię przykłuć kajdankami!!
Geoff: uuuh ... ostra jest! Uważaj gościu bo może tak zrobić!
Lucy: dobra, druga para, niespodziewanie, to Cody ... tak! Cody ma dziewczyne! Czyli Nicole!
Beth: byłam pewna że ją wybierze ;)Ezekiel: ziooomy! Ale z niego farciarz!
Heather: o nie ... znowu wy??
Ezekiel & Michael: o nie ... znowu ty??!!
Lucy: taaak ... może przejdzmy do następnego tematu czyli „Zamieszki!”
Blaineley: a oto i filmik ktòry udało mi się zdobyć . (puszcza film)
Vai i jej siostrunie są na polu. Ona chodzi tam i z powrotem kiedy Johanna i JD siedzą sobie na pniu i opierają głowy o ręce.
Violette: baby , co ja mam z wami zrobić co??
JD: przepraszam! To było niechcący!
Johanna: no ... a ja to zrobiłam specjalnie!
Violette: daj już spokòj! Jeśli one się dowiedzą to was zabiją!
Katie: zaraz ... a o co im chodzi??
Blaineley: nie wiecie?? Ehehe przekonacie się za moment!
Violette: powiedzmi Jagodo: dlaczego pocałowałaś Duncana!!
Wszyscy: że coooo??!!
Blaineley: no! Nie wiedzieliście??
Owen: ale jak! Kiedy!??
Blaineley: na statku! Wtedy kiedy JD zamkneła Duncana w dolnym pokładzie, było już po ptakach.
Katie: uuuuh Courtney się wścieknie! Znowu!
Blaineley:
na razie tylko my o tym wiemy ... i też wszyscy widzowie TP ... ale nie obozowicze i oczywiście nie Courtney. Lecz jest coś jeszcze ...
JD: noo ... mnie troche poniosło ... ale Johanna już przesadziła, całując Tylera!
Lindsay: co??!
Blaineley: tak kochana. A oto wypowiedz z kibla ktòrą nagrał Tyler.
Tyler: Lindsay! Lindsay! To nie ja! Przysięgam to nie byłem ja! (rozpacza do kamery)
Lindsay: uh ... skoro to nie był Tyler to nic się nie stało (uśmiech)
Trewor: też chce mieć taką dziewczyne ... całujesz się z kimś a ona mòwi że nic się nie stało!
Katie: (po cichu) Lindsay to wyjądkowy przypadek.
Trewor: myślałaś że nie skumałem??!!
Geoff: eh Blaineley! Nie wiem czy wiesz ale tym razem program prowadzi Lucy. O tamta co stoi.
Blaineley: dajże już spokòj Geoff!
Geoff: Lucy, przyniesiesz kaganiec?
Michael: ja przyniose! (wypadł z Sali i gdzieś pobiegł)
Lucy: okeeey ... no więc ... to co oglądneliśmy było dośc eh ... osobiste ... mam nadzieje że Courtney o niczym się nie dowie ... chociaż przy takich paplułach nie wiadomo. Dobrze, kolejny temat to „przyjażń”. Jak wszyscy wiecie, nie wszyscy są zgodni ze sobą. Zobaczmy najpierw tych ktòrzy nie przepadają za sobą.
Owen: napewno Courtney i Sierra nie przepadają za Nicole.
Lucy: i tu masz racje. Tak jak i Trewor nie przepada za Noah.
Trewor: mam swoje powody. A właśnie ... kiedy mnie wysadzicie.
Justin: jak chcesz to nawet teraz możemy cię wyrzucić.
Heather: popieram Justina!
Lucy: niech wam będzie, wyrzucimy go ale pòżniej. Zobaczmy teraz przyjażnie: wielka więż rozkwitła między Violette a Gwen. Dopełniają sie nawzajem ;) Jednakże JD i Duncan, chociaż niby cały czas się kłucili ale tak naprawde, jak sami widzieliście, lubią się.
Katie: a co wkońcu z kapelą eNCiTy?
Lucy: z tego co wiem, może przerodzić się w prawdziwą kapele. Może nawet wymyślą jakiś chwytliwy kawałek!
Trewor: wiecie co? Zanim dopłyne do wyspy, bo na podwòzke nie mam co liczyć, zaśpiewam wam piosenke ktòrą napisałem dla Noah ... znaczy się nie, no wiecie ... po prostu piosenka o zemście. (wychodzi na scene i bierze mikrofon) to dla ciebie łajdaku:

Woooo! Uwooo! Uwooo! Uwooo!
Wooo i tak to się zaczeeeeło!
Było piękne czyste niebo (x2 chòrki)
Wiiidziałem mą piękną twarz,
Aż tu nagle bum, bah trzask plask ...i ...

Byłeś tam ty,
Ciemnoskurny cienias,
Patrzyłeś się na nią,
Gapiłeś do znudzenia,
Chętnie przemeblował bym ci twarz,
Jednak zbliżyć się do ciebie nie dała ani raz!

Uwooooo! Uwoooo! Uwooo! A –ni- raz!

REF: i tak to jest, i tak to bywa,
Sprał bym cię ale  niepozwala telewizja,
Byłbyś wtedy od nas daleko daleko,
Między krzakami rozbija się moje echo!
Dalekoooooooo!! (chòrki)
Koniec był by z tobą na wiek wiekòw
Dalekooooooo!! (chòrki)
Wreszcie ,cicho ...

Chętnie bym cię zrzucił z najwyzszego wąwozu,
Po tym wrzucił bym cię do parowozu,
Wysmarował ciemną farbą, wyobwiązywał kokardą,
I powiedział: tak po mieście idż!

W gaciach jaszczurki,
Pod łòżkiem wiewiòrki,
W bluzkach pająki,
W spodniach robalki,
Wszystko zrobiłbym ci naaaa raz!
Bym zobaczył jaką będziesz miał twaaaarz!

Uwooo! Uwooo! Uwoooo! Ja-ką- twarz!

REF: i tak to jest, i tak to bywa,
Sprał bym cię ale  niepozwala telewizja,
Byłbyś wtedy od nas daleko daleko,
Między krzakami rozbija się moje echo!
Dalekoooooooo!! (chòrki)
Koniec był by z tobą na wiek wiekòw
Dalekooooooo!! (chòrki)
Wreszcie ,cicho ..!!!

Więc zmykaj z tąd juuuuuż!!!

Wszyscy wiwatują.
Lucy: wooow! Świetna piosenka! Chociaż szkoda że to piosenka o zemście ale ... może być.
Trewor: dacie mi już z tąd wysiąść?!
Lucy: nie mam mowy! Nie chce żebyś męczył biednego Noah!
Trewor: biedny to on dopiero będzie!
Lucy: ż, przejdzmy do następnego punktu programu ...
Michael: jestem! (zdyszany przybiega) i mam kaganiec!
Blaineley: tss za dosłownie wziołeś słowa Geoffa.
Geoff: a właśnie że nie! (bierze od niego kaganiec ) czy ktoś ma line?
Ezekiel: zadziwie cię: ja ją mam! (wyciąga z kieszeni line i daje ją Geoffowi) no Lucinda ... wiesz co masz z tym zrobić??
Lucy: chyba wiem ... Zeke! Mike! Zwiąrzcie ją!
Blaineley: cooo??!!
Kiedy już ją zawiązali, a nie było tak trudno xD, przywiązali ją do okrągłej tarczy.
Geoff: błagam cię Lucy, to było zawsze moim wielkim marzeniem!
Lucy: dobrze dobrze. Bierz pisak.
Geoff: tak! (chwycił pisak i podbiegł do związanej blądyny) a więc tu będzie 10 punktòw (zrobił jej kòłko wokòł nosa)
Blaineley: ehi! Co ty robisz??!!
Geoff: cichutko Blaineley cichutko! Nie rozpraszaj mnie! O! Jaki okrąglutkie koło mi wyszło! Hmmm ... teraz usta będą miały 8 punktòw (znowu robi kòłko) idziemy troche niżej ... xDD bebechy będą miały 5 punktòw (robi wielkie koło na jej sukience)
Blaineley: ej! Moja sukienka! Oszalałeś??!!
Geoff: nie marudz! I tak jest czerwona to nawet nie widać. Hmmm ... co by tu jeszcze ... aha! Ręce i nogi mają po 2 punkty (zrobił  jej koła na rękach i nogach).
Blaineley: ty naprawde oszalałeś!
Geoff: jeszcze nie ... no! Lucy! Dawaj zasady!
Lucy: zasady są proste: bierzecie po 4 kulki błota bo , jak mòwiła w ostatnim podsumowaniu Blaineley, chcemy być oryginalni ;) i rzucacie nimi w naszą uziemioną blądyne. Kto zbierze najwięcej punktòw wygra  jednodniowe oglądanie Totalnej Porażki na żywo!
Geoff: o nie nie nie, myśle że to zły pomysł.
Trewor: za pòżno ludzie! Już powiedziała (uśmieszek) no ... kto chce spròbować pierwszy?
Justin: ja nie chce sobie zababrać tym brudnym błotem, moich pięknych rąk.
Trewor: o jednego frajera mniej ... a więc??
Geoff: dawaj, ja spròbuje! (bierze kulke i staje 5 metròw od tarczy) rzucam! (rzucił pierwszym ale ten ominął tarcze) uuh ... eeh żle wycelowałem (rzuca następnego a on trafia ją w sam czubek palcòw u stòp)
Lucy: nie wiem czy to liczyć jak 2 punkty ...
Geoff: spokojnie, rozgrzewam się.
Blaineley: byle nie za długo, i pamiętaj że zostały ci tylko dwie kule!
Geoff: spokojna twoja rozczochrana! (rzuca trzecią ale ona omija tarcze jak ta pierwsza)
Blaineley: ahahaha oko jastrzębia nie?? Ahaha (czwarty wpada jej do buzi xDD) tfu tfu! Bleeeee co za okropność!
Geoff: haha!! Jeeest!! Masz za swoje farbowana blądyno!!
Lucy: Geoff dostaje 10 punktòw! Moge być następna ja??
Geoff: a prosze bardzo! J
 Lucy: (bierze do ręki kule i rzuca je jedną po drugiej)uh ... trafiłam ją dwa razy w bebechy, raz nie trafiłam wcale i raz w usta! Czyli będzie 18!!
Blaineley: tfu! Patrz Geoff!! Dziewczyna jest od ciebie lepsza!
Katie: możemy teraz my??
Sadie: no właśnie możemy??
Blaineley: dziewczyny ... wiecie że macie piękne bluzeczki? (dostała dwoma kulami w bebechy) dogadajmy się! (dziewczyny celowały  nos jednak trafiły w oczy) aaaaaa moje oczy!!
Geoff: przykro mi ale oczòw nie zaznaczałem ... teraz myśle że to był błąd ...
Lucy: dostajecie 10 punktòw!
Trewor: teraz, jeśli pozwolicie, ja rzuce. I będe napewno lepszy od Aleśmandra!
Lucy: a właśnie, skoro chodzi o naszego latynosa ... nie wiem czy wiecie ale zawiązał sojusz z naszą miłą blądaską Nicole.
Heather: że co?! Ja moge tylko zawiązywać sojusze!! On się nie nadaje!
Geoff: spokojnie: prędzej czy pòżniej Cody to wyczaj i go wyrzucą ... i wreszcie będziesz miała kogo ściskać.
(Heather się zarumieniła)
 Trewor: jeśli panienki skończyły gawędzić to rzuce kulkami ...(wział do rąk wszystkie 4 kule błotne i rzucił je jednocześne, trafiając blądyne w sam nos)
Geoff: jeju ... 40 punktòw ...
Lucy: no to Noah ma przegwizdane ...jest jednak szansa że, jeśli komuś uda się z nim zremisować, to dojdzie do dogrywki.
Trewor: nawet na to nie liczcie! Ja ide po coś ciężkiego. A Geoff, to gdzie masz tą swoją siłownie?
Geoff: prosto i w lewo.
Lucy: nie mòw mu!
Geoff: uh sory! Przechytrzył mnie ...
Lucy: eeeh ... na razie tu z nami zostajesz ... następny uczestnik.
Lindsay: ja chce ja!! (podbiega do kulek, bierze jedną i rzuca w Geoffa) trafiłam trafiłam!
Blaineley: ahahah ale ci się oberwało!!!
Geoff: dziewczyno co ty robisz!!?? Masz rzucać w Blaineley a nie we mnie!!
Lindsay: ooh sorki ... przepraszam ... (bierze ostatnie kule i rzuca w Blaineley, i odziwo ...)
Geoff: jej niesamowite ... 30 punktòw!!
Lucy: jeśli nie zmarnowałaby tamtej kuli to miałaby 40 i byłaby dogrywka! Oooh jednak Noah chyba się nie uratuje ...
Beth: teraz ja!! (bierze kule do ręki i strzela ... jednak nie trafia w Blaineley ani raz) oooch te kule są ustawione!
Lucy: jak byś popatrzyła dobrze to tam jest samo błoto ... nic tu nie jest ustawione!
Ewa: dawaj! Ja spròbuj!  (bierze kule, rozpęd, i rzuca kulami. Wszystkie trafiły w bebechy)
Geoff: noooo 20 punktòw! Nieżle!
Blaineley: poczekajcie ... chyba ... zwròce ... obiad ...
Geoff: nie pròbuj nawet! Bo ty będziesz sprzątać!
Heather: dajcie mi te kule (wycelowała dokładnie i rzuciła. Pierwsza trafia w nos. Znowu się skupia i rzuca. Trafia w nos. I znowu się skupia i znowu trafia w nos. Ostatnia kula ... już celuje w nos i już rzuca kiedy Trew niespodziewanie zagwizdał, Heather straciła koncentracje i  trafiła Blaineley w ... usta!)
Geoff: niee!! A tak było blisko!! 38 punktòw!
Heather: grrrr TREWOOOOR!!
Trewor: coooo?
Heather: jeszcze się beszczelnie pyta „co”!
Michael: ja i mòj ziomek możemy spròbować!
Ezekiel: jasne ziooom!!
Trewor: dwie małpy ktòre będą rzucać?? Nie wiem czy coś z tego wyjdzie ... (wtedy oby dwoje zaczeli bombardować Trewora i ... nie dostali punktu)
Geoff: macie strzelać do tamtej baby a nie do tamtego faceta!!
Ezekiel: no pięknie ... przez to że nas tak wkurzył nie zdobyliśmy punkta ... policzymy się jeszcze z tobą!
Geoff: ziomek ... chyba każdy ma ci coś za złe ...
Owen: teraz moja kolej! (bierze kule i rzuca... trafia w bebechy) sorki Blaineley (trafia w ręke) och sorki Blaineley (trafia w usta) jeju sorki Blaineley (trafia w nos) jeszcze raz sorki Blaineley.
Lucy: i zdobywasz 28 punktòw! Podsumowując od najmniejszych do największych:
Beth: 0
Zeke & Mike: 0
Geoff: 10
Katie & Saide: 10
Lucy: 18
Ewa: 20
Owen: 28
Lindsay: 30
Heather: 38
I Trewor ... eh ... 40 ... i wygrana idzie do niego ...
Trewor: taaak! Popamiętasz mnie Noah!
Geoff: po co wogòle wymyśliłaś tą nagrode ...
Lucy: no còż ... a więc, cała naprzòd na Maldiwy!!
Ezekiel: to ładnego tam narobi zamieszania ...
Trewor: chcesz dostać przed końcem?? (grozi mu pięścią)
Ezekiel: nie dziękuje ... (odsuwa się od niego)
Lucy: no còż na tym chyba ...
Geoff: nieeee!!
Lucy: o co chodzi Geoff??!!
Geoff: z tej całej radości zapomniałem włożyć kaganiec Blaineley!!
Blaineley: ha! Sklerotyk!
Geoff: a może i nie ... (z uśmieszkiem wziął kaganiec, podszedł do jeszcze związanej Blaineley i założył jej go) to już koniec na dziś kochani!
Lucy: oglądajcie następne odcinki Wakacyjniej ... Totalnej ... Pooorażkiii!!

Wiem wiem ciut przykròtkawe xDD ale nie miałam już pomysłòw ... no ile można xDD jak się sprawiła nasza nowa prezenterka?? ^^ Komciać !!