Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

sobota, 19 listopada 2011

WTP: „tylko 3 na polu walki ...”

Chris: heja heja heja! Tu was DJ Chris! Woohoo! Na polu bitwy zostało czterech ostatnich uczestnikòw!  Yeeaaah :D Ale jednak, jeden z nich, dzisiaj, odpadniee! Kto to będzieeee??!!
Duncan: (stoi wraz z resztą, z załorzonymi rękami, i patrzy się dziwnie na niego) co ty robisz?!
Chris: wprowadzam widzòw w nastrojowy finał!
Violette:
wprowadzasz czy raczej straszysz?!
Cody: no Chris! Skoro już jesteśmy na nogach, to co mamy robić?
Chris:
dzisiejsze wyzwanie będzie proste: macie zachęcic widzòw do głosowania na was, byście wygrali.
Duncan: hmmm, czyli mamy zrobić na nich dobre wrażenie?
Chris: tak jakby.
Violette: no Duncan, ty samym wyglądem robisz dobre wrażenie (zaśmiała się)
Violette: kto wygra ten sezon? Nie mam pojęcia. Ale domyślam się kto odpadnie.
Chris: a więc ... chcecie wiedzieć kto nie wygra soczystego miliona? (Vai pije sok przez słomke, siorbie i nagle przestaje) ehm ehm ... Vai! (patrzy się na niego) zostajesz (uff xD) masz żarełko ... Cody! Zostajesz ... masz żarełko. ... Duncan .... Zostajesz! Sorry Nicole!
Cody: (podchodzi do Nicole) będzie mi ciebie brakować (przytula się do niej)
Nicole: oj nie martw się. Zobaczymy się niedługo. (głaszcze go po głowie)
Violette: (przybija piątke z Niky) fajna jesteś. Ciesze się że cię poznałam.
Duncan: no ... całkiem całkiem Nicole (zaśmiał się i przybił z nią piątke)
Nicole: spadaj grzywaczu (zaśmiała się i też przybiła piątke)
Chris: no kochana, wsiadaj na statek a my, za to, przejdziemy do zadania.
Duncan: dlaczego mòwisz „my” skoro ty tego nie robisz ...
Chris: a bo tak! Pytania będą zadawane przez kamerzyste, Mitchella, ktòry będzie czytać pytania a wy będziecie odpowiadać. To à ****** będzie oznaczało zmiane sceny że np. Najpierw byliście na zewnątrz a potem akcja dzieje się w hotelu. Takie tam bajery (machnął ręką) pytania Mithella będziemy zaznaczać tym kolorem. Kpw?
Duncan: wkp ... no! To kto zaczyna?
Duncan: no! I jestem w finałowej 3! Kto wygra? Hmmm ... jaa!
Violette: jaaacie finałowa tròjeczka! (zaciesz) jestem taka szczęśliwa! (podnosi ręce)
Cody: iii znowu finałowa tròjka! Ciesze się że z Violette ... ale nie ciesze się że z Duncanem ...
(na polu) jak myślisz, kto wygra ten sezon?
Duncan: myśle że każdy z nas jest godnym przeciwnikiem ... co ja plote ... no pewnie że ja! Jeśli ostatnie wyzwanie będzie polegało na zbiciu kogoś lub wdrapaniu się na coś to jestem przygotowany (trzyma hak w ręku)
****************
Violette: (siedzi na pniu) hmmm kto wygra? Nie mam bladego pojęcia. Jest jednak duża prawdopodobność że nasz kochany Cheffuncio będzie się na mnie mścił i zrobi jakieś wyzwanie np. Z jednym moim lękiem w roli głòwnej ... to będzie hamskie (zakłada ręke na ręke i marszczy brwi) ale pewnie Duncanowi uda się wygrać ...
****************
Cody: (siedzi na ławce)  kto wygra? No pewnie że ja! (wskazuje na siebie) zrobie to dla ciebie Nicole (przykłada ręke do serca, po chwili, jednak, zastanawia się i mòwi) ale nie obrazisz się jeśli przegram ... ?
****************
Violette: (siedzi na skale koło morza)czasami myśle, co by był gdybym nie wzieła udziału w WTP ... napewno nie poznałabym Noah, oraz nikt by nie wiedział że moje siosty to klony ...
Duncan: oraz twoja siostra nie narobiłabymi kłopotòw (zakłada ręke na ręke)
Violette: ej nie wchodz mi w kadr! (przepędza go)
************
Cody: (gra w kości) wohooo! I jest piąteczka! (unosi ręce do gòry)
************
(chodzi po lasku) a co ci się podobało w tym sezonie najbardziej?
Violette:
szczerze? ... Noah (zaśmiała się) ale i ogòlnie wyzwania. W pierwszym wszyscy przybliżyliśmy się do siebie a zwłaszcza ja i Noah. Wtedy biedak trzymał mnie przez długi czas na rękach. Nadal nie wiem jak on to zrobił.
Cody: (przybiega do niej) hej! Chcesz zagrać w kości?
Violette: spoko! Uwielbiam kości! (siada na podłodze i rzuca)
Cody: mi się podobała nowa uczestniczka (uśmiech)
Violette: to akurat nie jest zasługa Chrisa ... chociaż, jeśli by jej nie przyjął to by jej tu nie było ...
Cody: logiczne (kiwa głową)
************
Duncan: (koło kibla) ten sezon nie był dla mnie całkowicie udany no bo ... eeeh ... najpierw Gwen, potem JD ... no gubie się przy tych babach! Okropność!
Violette: (gdzieś z dala) Duuuncaaan! Chodz gramy w kości!
Duncan: oo w kości? A o ile?
Violette: o wygraną!
Duncan: hehe chciałabyś ( uśmiecha się) ale i tak sobie zagram.
************
(w kuchni) co zrobiłabyś z wygraną?
Violette:
eehm ... napewno przekazałabym połowe kasy na schroniska. Bardzo kocham zwierzęta, dlatego mam aż 4 koty i psa! A reszte zostawiłabym dla siebie i Noah ... pojechalibyśmy na wakacje a potem postawili dom nad morzem ... ale nie wiem czy wystarczy ... Cheffie! (krzykneła do kucharza ktòry pichcił za nią i był zdziwiony co oni tu robią xD) a Chris nie mògłby podwoić nagrody?
Cheff: ej a co wy mi tu robicie w kuchni? Sio mi stąd! I nie, nie podwoi! (zamyka drzwi, zostawiając ich na korytarzu)
Violette: (patrzy się w kamere) no còż, taki to nasz Cheff (podnosi ręce i uśmiecha się)
***********
Duncan: (koło hotelu) pierwsze co bym zrobił to zapłacił za wypuszczenie moich przyjaciòł z poprawczaka.
Violette: (zza kadru) oj to byś się nie wypłacił ...
Duncan: ta, lepie przepuścić pieniądze na jakieś durne schroniska nie?
Violette:
ja ci dam durne (wchodzi w kadr i podwija rękawy)
***********
Cody: (pod swoim ulubiony drzewem do schodzenia xD) co bym zrobił z wygraną? Hmmm ... najpierw zabrałbym Nicole na romantyczną wycieczke dookoła świata. Pòżniej kupiłbym jej pierścionek, bardzo drogi oczywiście, a za jakieś 5 lat wzielibyśmy ślub i akurat wystarczyłoby nam na wszystko (uśmiechnięty)
Duncan: (wchodzi w kadr)ciekawe czy za 5 lat też będziesz tak wyglądał!
Violette: czekaj ty! Nie skończyłam z tobą! (wskakuje mu na plecy)
Violette: nienawidze kiedy ktoś wyraża się żle o zwierzętach! Po prostu, udusiłabym go!
Duncan:
o ludzie, następna eko-holiczka ... ile tego jest?!
************
Violette: (rzuca kośćmi) yeah! 6!
************
Kogo najbardziej lubisz i nie lubisz z TP?
Duncan: (w pokoju) ehm ... kogo lubie? Courtney! Zaskoczyłem was? (poważna mina) nie no, na serio, to JD. Ona jest spoko, chociaż zrobiła się mała afera ... ale przebaczam jej (przybliża się do kamery i krzyczy) słyszysz Jagòdko? Przebaczam ci! Nie przyzwyczajaj się bo to pierwszy i ostatni raz.
**************
Cody: ( w koszu na śmieci) opròcz Nicole, lubie też Violette. Jest spoko, chociaż z piłą w ręku jest niebespieczna, np. Teraz siedze sobie w koszu ponieważ zobaczyła że kantuje w kości. Spròbuje się uwolnić (gramoli się)
***************
Violette: (w pokoju piłuje paznokcie) lubie ... hmmm ... Noah! Hehe ale też Gwen. Dopełniamy się. Tak wiem, mòwiłam to dużo razy, ale oczywiście też Codyego. Nie opłaca się wymieniać, bo by wyszło za dużo.
***************
Cody: (nadal w koszu) yh yh! No kurcze! Zaklinowałem się!
Duncan: (stoi koło kosza) kogo nie lubie? Hmmm ... Heather. Ta niegdyś łysa baba, działa mi na nerwy!
Violette:  (podchodzi do kosza i ciągnie Codyego) mi ... yh! Mi nie przypadła za bardzo do gustu Katie. Troche narwana jest (nadal go ciągnie)
Cody: ała! Ręke mi urwiesz ... ! (Dun patrzy się na nich, przewraca oczami i wzdycha) ała! No! Mi gra na nerwach Duncan ktòry cały czas się ze mnie wyśmiewa i gapi się na nas zamiast pomòc (krzyczy)
Duncan: a nie, nie przeszkadzajcie sobie (załorzył ręke na ręke, zadowolony, i podparł się o drzewo)
Cody: co za palant! Gapi się bezczelnie zamiast pomòc!
Violette: (prostuje plecy) niby taki mały a tyle waży ...
Duncan: haha co oni wyprawiają?! Ja bym im mògł pomòc ale to jest za zabawne żeby to przerwać!
Duncan: (patrzy się na męczących się kolegòw) dobra, zlituje się (bierze go za ręke i, jednym pociągnięciem, wyciąga go z kosza) nie ma za co (idzie sobie)
Violette: gościu jest dobry (kiwa głową)
***************
(koło morza) zdradz nam, jakie masz plany na przyszłość?
Duncan:
nie brać już udziału w TP.
***************
Violette: (siedzi na skałce) wyjechać na miłe wakacje, skończyć szkołe dla weterynarzy i poślubić Noah (świecą jej się oczka)
***************
Cody: ( na swoim ukochanym drzewie xD) hmmm ... najlepiej by był wygrać milion ... potem, między mną a Nicole, wszystko samo się ułorzy (uśmiech)
***************
Duncan: nie no, tak naprawde chciałbym też mieć trwały związek, taki żeby nie miał żadnych kłutni, awantur itp. Itd.
Violette: (zza kadru) a kto by nie chciał!
Duncan: (patrzy się dziwnie w jej strone) a ty co?
Violette:
przed tem ty mi przeszkadzałeś, teraz rewanż!
****************
( w pokoju) chcielibyście poznać jakichś nowych ludzi po TP?
Duncan: (siedzi na łòżku ) następni goście? (wykrzywia się) mam już za dużo problemòw z tymi terażniejszymi ...
Violette: (siedzi na podłodze koło łòżka)a ja chętnie poznałabym kogoś nowego (patrzy się na Duncana)
Cody: (siedzi na łòżku troche dalej od Duncana) ja chciałbym poznać nowych chłopakòw bo dziewczyn to nie za bardzo ...
Violette: a ty co? Bab się boisz? (dziwnie się na niego patrzy)
Cody:
nie! Po prostu nie chce ryzykować ... moge się w nich zakochać czy coś ... i wtedy, automatycznie, zostawiłbym Nicole a to już by nie było faire ...
Violette: (nadal dziwnie się na niego patrzy) ... a ja bym chciała poznać jakichś nowych chłopakòw (powiedziała to cała w skowronkach)
Duncan:
ocho! I kto tu jest zmienny (kiwa głową i patrzy się na dziewczyne)Violette: (obraca się do niego) ty się już nie odzywaj.
Violette: nie jestem zmienna! Po prostu z chłopakami dobrze się dogaduje a w ogòle to oni są przesłodcy i kochani (śmieje się) no może nie wszyscy ale większość ...
****************
(w kamperze) w jaką gre pograłabyś ze swoimi kumplami z TP?Violette: w siatke!
****************
Duncan: (koło kampera) w zbijaka (złowieszczy uśmiech)
****************
Cody: (koło hotelu) coś spokojnego jak szachy. Wole nie ryzykować otarciami i strzaskaną twarzą ...
****************
Violette: mogą być też karty, kości, hokej na lodzie, albo ... dużo innych rzeczy (uśmiecha się) jeśli chodzi o sporty to nie jestem wybredna. Ale akurat rugby, dla mnie, jest niezrozumiałe i głupie. (kiwa głową)
Cheff: (wparował do kampera) ej! Zmiatać mi stąd! To mòj własny kamper!
****************
Duncan: (stoi przed kamperem i akurat w tym momęcie Cheff wyrzuca Vai z kampera. On ją chyta) a jednak! Wyrzucona poraz drugi!
Violette: na ciebie też przyjdzie kolej (patrzy się cwaniacko na Duncana)*****************
Violette: (w pokoju trzyma Sasquacza, włącza go i śmieje się) buhahaha! :D
*****************
(na polu, uczestnicy grają sobie w siatke: Violette vs Duncan)  a jakie wyzwanie najbardziej wam się podobało?
Violette:
(odbija piłke) hehe, za dużo ich było! Ale najlepsze to było z tą całuśną kamerą! (nie udaje jej się odbić piłki ponieważ Duncan ładnie ściął) ej! Tak nie wolno!
Cody: dawaj pomoge ci! (wchodzi na boisko i gra razem z Violette)Duncan: ej! Dwa na jednego?! To nie faire!
Cody:
ty też jesteś nie faire ale się nie skarże ... najlepsze wyzwanie był to z piratami.
Violette: hehe, ciekawe dlaczego (uśmiechneła się cwaniacko)
Cody:
a ty ciekawe dlaczego wolałaś wyzwanie z całowaniem ( też uśmiechnął się cwaniacko)
Duncana: akurat to z piratami było najgorsze bo dał początek  problemowi ... i to wielkiemu ... wole raczej to wyzwanie z kapelą ... i farbowanie włosòw Alowi ... ahahaha (zaśmiał się a wtedy piłka uderzyła go w  głowe) ej! Time out na śmianie!
Violette: nie ma! Wstawaj i walcz! Haha (zakrywa jedną dłonią twarz) ja za to nie lubiłam wyzwania z tym domem strachu ... no kurcze! Musieli tam wstawić wiatraki?! A poza tym skąd oni to wiedzieli?!
Cheff: hehehe (cwaniacki uśmiech)
Cody: nie moge zapomnieć tego koszmarnego bolesnego wyznania ... myślałem że wtedy Sierra zamorduje Nicole!
Duncan: to po coś jej mòwił, cwaniaku?!
Cody:
bo chciałem to wkońcu mieć z głowy ...
Duncan: mądrąść, pierwsza klasa (kiwa głową na „nie”)
******************
(nad morzem) a jakie macie marzenia?Duncan: żeby jak najszybciej to się skończyło ... dobra, nie wròcić już więcej do poprawczaka i skończyć normalną szkołe ... lub zostać fachowym włamywaczem (zaśmiał się)
******************
Violette: (siedzi sobie na drzewie z Codym) ja chciałabym zostać fachowym weterynarzem ... no i może zagrać w jakimś filmie ... lub coś powiązane z komputerem ...
Cody: a ja bym chciał polecieć na księżyc ... z moją Nicole!
Violette:
skąd wiedziałam że powiesz „Nicole” ...
Violette: co można poradzić ... ? zabujany na maksa.
******************
(na korytarzu) jak mielibyście pieniądze, jakie auto byście kupili?
Duncan: ferrari. Włoskie auta są najlepsze, najszybsze i najładniejsze.
Violette: (wychyla się zza drzwi) ta, ale tylko ferrari jest dobre ... najlepsze to są Jeepy ... a bardziej te volksvageny. Super! A jakby byłe niebieskie ... mmmmh! I znowu się rozmarzyłam.
Duncan: zaraz, wytłumacz mi coś: ty chodzisz  z Noah czy z autem?! (pokerface ze strony Violette xD)
Violette: czasami myśle czy Duncan robi to specjalnie czy naprawde jest taki głupi ...
**************
Cody: (pływa sobie) ja bym wolał takie auto pòłterenowe ... ale jak Nicole zechce np. Chrysler to okey ... chociaż niektòre Chryslery też są terenowe ... hmmm ... (myśli)
A zrymowałbyś coś o finałowych uczestnikach?
Cody: jasne!
kiedy krzykniesz, o bo
że!
Ona zawsze ci pomoże.
Lecz jeśli chodzi o niego,
Zostawi cię łysego!
***************
Violette: już każdy chyba wie,
Cody wszystkiego boi się,
Lecz Duncan, nie ma co,
Nie boi się nikogo!
***************
Duncan: marudna ona jest,
Lecz sympatyczna też,
On za to zakochany
Po uszy, i bez zmiany!
***************
(koło lasku) pozdròwcie widzòw i powiedzcie żeby na was głosowali.
Duncan: siema frajerzy! Głosujcie na mnie!
***************
Violette: (siedzi na pniu) pozdrawiam wszystkich widzòw! Głosujcie na mnie a ocale dużo schronisk!
***************
Cody: (na drzewie) hej Nicolee!! ... i reszta! Głosujcie na mnie a będzie fajnie! (pokazuje kciuki)
Cheff: (krzyczy do nich z pola) chodzcie do mnie migiem!
Kiedy wszyscy przyszli do niego, kamerzysta oddał kamere Cheffowi a Vai zaczeła się mu przyglądać.
Violette: ja cię skąś znam Mitch ...
Mitchell: znasz mnie ze szkoły (uśmiechnął się) chodziłem z tobą do gimnazjium i odradzałem ci chodzenia z Treworem.
Violette: Mitch! (przytuliła go) jak dawno cię nie widziałam! Zmienileś się, a raczej, wyładniałeś!
Mitchell: dzięki, ty też niczego sobie jesteś (uśmiechnął się )
Violette: znalazłam se normalnego chłopaka no i ... miałeś racje ... a ty masz jakąś dziewczyne?
Mitchell:
jeszcze nie ... ale napewno kiedyś będe miał (uśmiechnął się)
Cheff: (bierze Mitchella za bluzke) no kochany brunecie, dość tych pogawędek i sio mi na statek!
Violette: Cheffuncio, miły  jak zawsze.
Chris: dlatego to Cheff. No! Koniec tego zwierzania się i tych sentymentòw i Cody (patrzy się na niego) wybij sobie z głowy tą Nicole dobra?
Cody: nigdy! (grozi mu palcem)
Chris
: o ludzie ... będziecie mieć kłopoty z tym tutaj (wskazuje na Codyego) no! Jutro czeka was bardzo męczący dzień wiec idzcie kimać!
Duncan: jest 4 po południu ...
Chris: no to idzcie sobie grać, no nie wiem ... w każdym bądz razie zejdzcie mi z oczu!
Violette: niech ci będzie ... to co? Losujemy?
Duncan: tak! (kiedy tylko Vai podchodzi do kosza z losami, on wrzuca ją do środka, zamyka ją tam i siada na koszu)
Cody: ej co ty robisz?! ZłaŹ z tamtąd!
Duncan:
wkadziła cię do koszaaa (nuci pod nosem, kiwa się i patrzy w niebo)
Cody: ... nie przeszkadzaj sobie.
Violette: (z kosza) ej! Duncaaan! Daj mi wyjść! No weeeż! Jesteśmy kumplami! Duncaaan! Cody! Pomocyy! Dobrze że tu nie ma węży ... no i nie mam klaustrofobii ... uuuh ale wam się dostanie ...

Kto ma odpaść a kto ma wygrać? Głosujcie na
Duncan
Violette
Cody
Piszcie tutaj lub głosujcie w ankiecie na blogu :D ostatni odcinek tuż tuż :D