tak tak taaak!! udało mi się!!! otóż i na 50.000 mała niespodzianka :D mam nadzieje że nie spiepszyłam xD Komentarze w komentarzach xD
------------->
KULISY
Sylwietta-
siemka siemka siemka! Mówi do was Sylwietta
zza kulis planu TD(R)H! Nadal myśle że nazwe pasuje zmienić ale
jak na razie nie ma się dobrego pomysłu xd a więc były już
wywiady i prologi … czas zobaczyć co dzieje się za kulisami! :D
(wchodzi do pokoju gdzie wszyscy siedzą przy stoliku i jedzą)
Vai- nie ma nic ciekawego!! (macha)
Angel- mówisz? (podnosi brew)
Vai- nie ma nic ciekawego!! (macha)
Angel- mówisz? (podnosi brew)
Karina-
taaa? A co tu zachodzi jak się nie gra? (siada przy nich)
Vai- woooon! Ty tu nie mieszkaaaasz!! (śmieje się i pcha ją do drzwi)
Logan- Vai zostaw że ją (ciągnie ją do siebie na kolana)
Sylwietta- aa więc, żeby się nie nudzić, zobaczmy może jakieś wpadki hmm? Kto na pierwszy ogień? ^^
Carlos- może daj najpierw przygotowania! O :D
Sylwietta- w sumie … czemu nie :D
*************************
Vai- woooon! Ty tu nie mieszkaaaasz!! (śmieje się i pcha ją do drzwi)
Logan- Vai zostaw że ją (ciągnie ją do siebie na kolana)
Sylwietta- aa więc, żeby się nie nudzić, zobaczmy może jakieś wpadki hmm? Kto na pierwszy ogień? ^^
Carlos- może daj najpierw przygotowania! O :D
Sylwietta- w sumie … czemu nie :D
*************************
normalny
ranek w Midway … 8:00 rano … kto się spóżnia?
Vai- (Wpada do garderoby dziewczyn) jestem!!
dziewczyny- (Siedzą już na swoich miejscach) znowu …
Vai- aż tak się nie spóżniłam co nie? (Siada na swoim miejscu)
Vai- (Wpada do garderoby dziewczyn) jestem!!
dziewczyny- (Siedzą już na swoich miejscach) znowu …
Vai- aż tak się nie spóżniłam co nie? (Siada na swoim miejscu)
Sylwietta-
wcaaale …
Pati- półtorej godziny spóżnienia Goldie (wywraca oczami)
Pati- półtorej godziny spóżnienia Goldie (wywraca oczami)
Angel- i
tak lepiej niż ostatnio co było dwie godziny.
Vai-
marudzicie (wywraca oczami) za to ja nie
wybieram godzine fryzury (patrzy na Sylwie)
Sylwietta- … dzisiaj było krócej.
Sylwietta- … dzisiaj było krócej.
Pati- zawsze
jest dużo gadania a i tak wybiera kręcone.
Vai-
sratatatatataaaa, Jamesowi to lataaa (śpiewa
czesząc się)
Sylwietta- tylko znowu nie śpiewaaj (opadają jej ręce)
Sylwietta- tylko znowu nie śpiewaaj (opadają jej ręce)
Vai- do
nieba nie chooodzee, bo James jest nie po drodzeee! (Dziewczyny
zaczynają się śmiać) co?
Angel- (jeb
ją puderniczką)
Vai- khy khy khy!! (otrzepuje się)
Sylwietta- dziękuje xd
Vai- khy khy khy!! (otrzepuje się)
Sylwietta- dziękuje xd
************************************
Carlos- dobra,
my jesteśmy gotowi.
Kendall- ale
widze że ktoś jeszcze nie jest.
James- no
chwilka … już … prawie … tylko jeszcze kłaczek …
Logan-
no kurde! Ustaw że się … do pionu! Grrr!!
Carlos- może wiagre? (śmieje się)
Kendall- tabletki na popend?
Logan- ależ wy śmieszni (wywraca oczami)
Kendall- z naszej perspektywy jest to bardzo śmieszne (kiwa głową)
James- jest! Udało mi się! (wstaje) idealnie ułożona grzywka ^^
Logan- (Rozwala mu ją)
James- (gotuje się) zapłacisz mi za tooo!!! (zaczynają sobie nawzajem rozwalać włosy)
K-C- eeeh … (Wzdychają)
Sylwietta- tak mamy plus minus co dzień zanim wejdziemy na plan … (Wchodzi do willi) a tu właśnie rozkręca się akcja którą już chyba wszyscy znacie czyli 8 człekokształtnych debili roznosi całe Midway tak ze tylko się kurzy xD
Vai- yy czy ja jestem zdeformowana? (patrzy po sobie)
Pati- tak, masz zdeformowany mózg.
Carlos- może wiagre? (śmieje się)
Kendall- tabletki na popend?
Logan- ależ wy śmieszni (wywraca oczami)
Kendall- z naszej perspektywy jest to bardzo śmieszne (kiwa głową)
James- jest! Udało mi się! (wstaje) idealnie ułożona grzywka ^^
Logan- (Rozwala mu ją)
James- (gotuje się) zapłacisz mi za tooo!!! (zaczynają sobie nawzajem rozwalać włosy)
K-C- eeeh … (Wzdychają)
Sylwietta- tak mamy plus minus co dzień zanim wejdziemy na plan … (Wchodzi do willi) a tu właśnie rozkręca się akcja którą już chyba wszyscy znacie czyli 8 człekokształtnych debili roznosi całe Midway tak ze tylko się kurzy xD
Vai- yy czy ja jestem zdeformowana? (patrzy po sobie)
Pati- tak, masz zdeformowany mózg.
Carlos- ma
wielkośc orzeszka ziemnego a powinien być przynajmniej jak pięść.
Logan- ktoś
tu się prosi o baty (opiera się o Carlosa)
Sylwietta- tak
też w sumie mamy co dzień … każdy broni swoją „ksieżniczke”
i zawsze jest jakaś …
Logan- powiedz tak jeszcze raz! (jeb mu pizzą w twarz)
Carlos- corndogi rządzą!! aaaaaa!!! (rzuca się na niego)
Sylwietta- ... wojna. Nie zawsze o nas ale w większości przypadkach xD
Logan- powiedz tak jeszcze raz! (jeb mu pizzą w twarz)
Carlos- corndogi rządzą!! aaaaaa!!! (rzuca się na niego)
Sylwietta- ... wojna. Nie zawsze o nas ale w większości przypadkach xD
James- teraz
ich uspokój xD
Sylwietta- zaraz się uspokoją jak puścimy kilka ich wpadek w niektórych scenach ^^
C-L- co?! (zatrzymują się)
Sylwietta- muhahahaha ^^
----------------> WPADKI
Sylwietta- zaraz się uspokoją jak puścimy kilka ich wpadek w niektórych scenach ^^
C-L- co?! (zatrzymują się)
Sylwietta- muhahahaha ^^
----------------> WPADKI
rozdział 41
Carlos- ja
… ja chciałem tylko … dać jej … kartke … kurde kwiatki
(zaczyna się śmiać)
James- papieru? (patrzy na niego i zaczyna się śmiać)
Vai- masz długopis (Daje mu a on zaczyna się śmiać)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
James- papieru? (patrzy na niego i zaczyna się śmiać)
Vai- masz długopis (Daje mu a on zaczyna się śmiać)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział 75
Josh- -no cześć ludzie- wyszczerzył się brunet- jestem Josh i ...-
Josh- -no cześć ludzie- wyszczerzył się brunet- jestem Josh i ...-
Carlos
-aaaaaaa!!! (krzyczy mając wazon w ręku,
niestety ten się rozpada) … co jest? (zaczyna się śmiać)
Angel- taki masz pociąg że nawet wazony przy tobie wymiękają xD
Carlos- żal mi go … fajny był (śmieje się i zbiera go z podłogi)
Kendall- o tam po prawej masz (Wskazuje)
Carlos- może byś pomógł?
Kendall- ok … (idzie do kuchni po czym po chwili wraca) masz zmiotke xd (rzuca mu pod nogi)
Carlos- aleś ty dowciapny (kiwa głową)
Angel- taki masz pociąg że nawet wazony przy tobie wymiękają xD
Carlos- żal mi go … fajny był (śmieje się i zbiera go z podłogi)
Kendall- o tam po prawej masz (Wskazuje)
Carlos- może byś pomógł?
Kendall- ok … (idzie do kuchni po czym po chwili wraca) masz zmiotke xd (rzuca mu pod nogi)
Carlos- aleś ty dowciapny (kiwa głową)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział
70 cz 1
Logan-Carlos
… ale mocno … żeś to zakręcił ...(próbuje otworzyć słoik)
Carlos-nie
za mocno tylko po prostu pasuje odwiedzić takie miejsce jak siłownia
(śmieje się) ej Logan bo ci za chwile … (wypada mu słoik i się
rozbija) wypadnie …
Logan- kurde! (odskakuje)
Carlos- takie dobre ogórki zakisiłem! (oburzony) … zlizujesz to!
Logan- no chyba cię pogieło (śmieje się i bierze ogórka po czym go je) mm dobre ^^
Carlos- ej ej to dla Pat!
Logan- to weż je zapakuj, może się nie skapnie że z podłogi.
James- radziłbym ci je najpierw przepłukać (kiwa głową)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Logan- kurde! (odskakuje)
Carlos- takie dobre ogórki zakisiłem! (oburzony) … zlizujesz to!
Logan- no chyba cię pogieło (śmieje się i bierze ogórka po czym go je) mm dobre ^^
Carlos- ej ej to dla Pat!
Logan- to weż je zapakuj, może się nie skapnie że z podłogi.
James- radziłbym ci je najpierw przepłukać (kiwa głową)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział
41 cz 1
Carlos-
…
kocham cię Pat …
Pati-
powiedz to odwrotnie
Carlos- Pat cię kocham
Pati- a w spak?
Carlos- mahcok eic taP
Pati- też cię kocham ^^
Carlos- może jeszcze w innym języku? XD
producent- najpierw to zagrajcie, potem mozecie mówić po jakim języku chcecie -.-
--------------------> KULISY
Carlos- Pat cię kocham
Pati- a w spak?
Carlos- mahcok eic taP
Pati- też cię kocham ^^
Carlos- może jeszcze w innym języku? XD
producent- najpierw to zagrajcie, potem mozecie mówić po jakim języku chcecie -.-
--------------------> KULISY
Sylwietta- a
to jeszcze nie koniec ^^ to dopiero początek!
Logan-
mhm będziecie nas więcej upokarzać?
Sylwietta- dokładnie ^^ aa więc zróbmy tak: zamiast słodzić o każdym bohaterze, wymieńcie te cechy które najbardziej was u niego wkurzają.
Sylwietta- dokładnie ^^ aa więc zróbmy tak: zamiast słodzić o każdym bohaterze, wymieńcie te cechy które najbardziej was u niego wkurzają.
Vai- bardzo
ciekawe Sylwuś, ty zaczynaj (mruży oczka)
Sylwietta- aa więc na pierwszy ogień idą Carlos i Logan!
Sylwietta- aa więc na pierwszy ogień idą Carlos i Logan!
------------->
WYZNANIA
James- Carlos
jest fajnym kumplem, chociaż czasami doprowadza mnie do szaleństwa
kiedy jedynym jego tematem jest … Pati -.-
Kendall-
dokładnie!
Angel- ale
trzeba patrzeć też z tej strony że jest zakochany.
Sylwietta- po
uszy!
------->
KULISY
Kendall- ej
Sylwia gdzie jest Carlos? Za chwile zaczynamy!
Sylwietta- kurde nie wiem … Pat też nie moge znależć
Sylwietta- kurde nie wiem … Pat też nie moge znależć
Vai- pomóc
wam? (Szczerzy się po czym otwiera garderobe gdzie są Pat i Carlos
którzy się namiętnie całują) no heeeej ^^
Pati- eahm … ćwiczymy dooo … roli :D
Carlos- właśnie! Wiecie jakie to trudne trafić w usta?
Wszyscy- nie?
Carlos- … nie?
Vai- wkopałeś się kolo!
--------> WYZNANIA
Pati- eahm … ćwiczymy dooo … roli :D
Carlos- właśnie! Wiecie jakie to trudne trafić w usta?
Wszyscy- nie?
Carlos- … nie?
Vai- wkopałeś się kolo!
--------> WYZNANIA
Vai- troskliwy
… za troskliwy …
Logan- i
z niego taka straszna mordoklejka
Vai- a prezenty? … słoik ogórków? XD
--------> WPADKI
Vai- a prezenty? … słoik ogórków? XD
--------> WPADKI
Rozdział 70
cz 1
Logan- co
ty robisz?
Carlos- no
co … kisze ogórki dla Pati a co?
James- kasa ci się skończyła czy co? (śmieje się biorąc jednego ogórka jednak ten mu się wyślizga) kurde masłem żeś go wysmarował?
Carlos- taa … Maslow (porusza brwiami i zaczyna się śmiać)
--------->WYZNANIA
James- kasa ci się skończyła czy co? (śmieje się biorąc jednego ogórka jednak ten mu się wyślizga) kurde masłem żeś go wysmarował?
Carlos- taa … Maslow (porusza brwiami i zaczyna się śmiać)
--------->WYZNANIA
James-
nadopiekóńczy przez duże N!
Sylwietta- ale jakby się zaopiekował paprotką to na drugi dzień byłaby o drugie tyle wyższa!
Vai- albo by zwiędła przez nadmiar miłości.
Sylwietta- ale jakby się zaopiekował paprotką to na drugi dzień byłaby o drugie tyle wyższa!
Vai- albo by zwiędła przez nadmiar miłości.
Carlos- eej
(taki foch xD)
Pati- to że czasami nadmiernie się klei to prawda ale za to jakbyście poczuli jego pocałunkii ^^
Pati- to że czasami nadmiernie się klei to prawda ale za to jakbyście poczuli jego pocałunkii ^^
Vai- yyy
… nie dzięki?
Pati- nie
wiecie co tracicie ^^
Sylwietta-
czasami jednak trafia się mu powiedzieć o
jedno słowa za dużo …
---------->
WPADKI
Rozdział 56
Carlos
-no ... to już mamy sposób jak się napalimy
i nie będzie w pobliżu naszych dziewczyn-
James-
… za ten tekst Pat cię zabije xD
Carlos- wiem ale tak jest w scenariuszu, co ja poradze!
Carlos- wiem ale tak jest w scenariuszu, co ja poradze!
Logan- może
kawki? (reszta zaczyna się śmiać)
----------->
WYZNANIA
Carlos- może
przejdziemy do kogoś innego co?
Sylwietta- Logan! :D
Logan- o jezu …
Sylwietta- Logan! :D
Logan- o jezu …
Carlos- hahaha
^^ aa więc Henderson …
Angel- na pewno jest dziwny
Kendall- właśnie! Mówiłeś że lecisz na inteligencje nie urode (śmieje się)
Vai- … Kendall masz właśnie zaproszenie do bram piekielnych (uśmiecha się)
Angel- na pewno jest dziwny
Kendall- właśnie! Mówiłeś że lecisz na inteligencje nie urode (śmieje się)
Vai- … Kendall masz właśnie zaproszenie do bram piekielnych (uśmiecha się)
Kendall- jeśli
to pokój numer 69 w pakiecie z Angel to moge iść ^^
Angel- … co?
Vai- ooj Kendall jak ciebie będziemy wymieniać to będzie ciekawie ^^
Carlos- dobra ludzie zeszliście na Kendalla teraz xD
Logan-nie nie, niech o nim gadają, mi to nie przeszkadza.
Sylwietta- nie wywijaj się już Hendersooon ^^
James- no to pewnie jedną z cech Logana to jest to ze się wymądża (kiwa głową)
Angel- … co?
Vai- ooj Kendall jak ciebie będziemy wymieniać to będzie ciekawie ^^
Carlos- dobra ludzie zeszliście na Kendalla teraz xD
Logan-nie nie, niech o nim gadają, mi to nie przeszkadza.
Sylwietta- nie wywijaj się już Hendersooon ^^
James- no to pewnie jedną z cech Logana to jest to ze się wymądża (kiwa głową)
Pati- reszte
to może niech nam Vai powie (patrzy na nią)
Vai- to tak … obserwuje ludzi, a ja nienawidze jak ktoś się ciągle na mnie gapi. Do tego jeszcze patrzy na tyłki innych dziewczyn …
Vai- to tak … obserwuje ludzi, a ja nienawidze jak ktoś się ciągle na mnie gapi. Do tego jeszcze patrzy na tyłki innych dziewczyn …
Logan- no
jeju …
Pati- patrzcie jaką ma słodką minke ooo ^^
Vai- poczekaj nie skończyłam (Logan wywraca oczami) jest sarkastyczny, często krzyczy i łatwo go wyprowadzić z równowa … (znudzony tym wszystkim Logan całuje ją namiętnie)
Sylwietta- … też słyszycie tą bajeczną cisze?
Wszyscy- taaa :D
Vai- -.-'''
Pati- patrzcie jaką ma słodką minke ooo ^^
Vai- poczekaj nie skończyłam (Logan wywraca oczami) jest sarkastyczny, często krzyczy i łatwo go wyprowadzić z równowa … (znudzony tym wszystkim Logan całuje ją namiętnie)
Sylwietta- … też słyszycie tą bajeczną cisze?
Wszyscy- taaa :D
Vai- -.-'''
Carlos- ale
trzeba też powiedzieć że lubi dokuczać … oooj i to bardzo (kiwa
głową)
----------------
> KULISY
Vai- (Schodzi
po schodach) ej ludzie nie widzieliście może …
Logan- aaaaaaaa!!! (wyskakuje ze strzykawką )
Vai- aaaaaaa!!! (piszczy i ucieka na taras)
Logan- wessam twoją krew Violeeeeetteeee!!
Vai- woon! Siooo!! aaaaa!!! (biegają dookoła basenu)
Logan- aaaaaaaa!!! (wyskakuje ze strzykawką )
Vai- aaaaaaa!!! (piszczy i ucieka na taras)
Logan- wessam twoją krew Violeeeeetteeee!!
Vai- woon! Siooo!! aaaaa!!! (biegają dookoła basenu)
----------------->
WYZNANIA
Pati- dobraa na serio to było okrutne xD
Pati- dobraa na serio to było okrutne xD
Logan- mam
to po niej :P
Sylwietta-
oookeeey który teraz?
James- może na zmiane teraz dziewczyny?
Kend- to może Pat? :D
Pati- (mierzy go wzrokiem) z tobą policze się później.
James- może na zmiane teraz dziewczyny?
Kend- to może Pat? :D
Pati- (mierzy go wzrokiem) z tobą policze się później.
Logan-
too Paat … hmmm …
Carlos- ja nie mam nic do powiedzenia (podnosi ręce) dla mnie jest idealna ^^
Vai- … też chce mieć takiego chłopaka! (Logan podnosi brew dziwnie na nią patrząc) no co?
Carlos- ja nie mam nic do powiedzenia (podnosi ręce) dla mnie jest idealna ^^
Vai- … też chce mieć takiego chłopaka! (Logan podnosi brew dziwnie na nią patrząc) no co?
James- to
taak Patrycjooo ^^ hmmm …
Carlos- no słucham (Zakłada ręke na ręke)
Carlos- no słucham (Zakłada ręke na ręke)
James- …
można na osobności? (wchodzi do schowka) aa więc jest czasami
marudna, chamska, wredna, bierze narkotyki o imieniu Carlos, jest
uparta, gadatliwa …
Sylwietta- (na zewnątrz) myślisz że długo tam będzie siedzieć?
Carlos- lepiej dla niego (zaciska pięści)
Vai- jaki zły xD
James- (nadal w garderobie) leniwa, bezmyślna, musi mieć zawsze racje …
Sylwietta- (na zewnątrz) myślisz że długo tam będzie siedzieć?
Carlos- lepiej dla niego (zaciska pięści)
Vai- jaki zły xD
James- (nadal w garderobie) leniwa, bezmyślna, musi mieć zawsze racje …
Kendall- przed
północą!
Pati- na serio mam tyle wad? (patrzy na Carlosa)
Carlos- niee kochanie, jesteś wspaniała ^^ (całuje ją w główke i tuli)
Logan- jak śpi xD
Sylwietta- czy ja wiem …
Pati- na serio mam tyle wad? (patrzy na Carlosa)
Carlos- niee kochanie, jesteś wspaniała ^^ (całuje ją w główke i tuli)
Logan- jak śpi xD
Sylwietta- czy ja wiem …
--------------->
WPADKI
rozdział 43
Pati– takie
to ciacho że o matko boskaa ...(wtuliła się bardziej w Carlosa)
aww Carlos w mokrej koszulce *O*! (spada z łóżka) aaaał chyba
sobie coś wybiłam D:
Carlos- jezu wszystko dobrze? (podnosi ją i sadza na łóżku)
Carlos- jezu wszystko dobrze? (podnosi ją i sadza na łóżku)
Pati- nie
Carlos- czemu?
Pati- bo masz bluzke … (patrzy na niego poważnie po czym wybuchają śmiechem)
Carlos- czemu?
Pati- bo masz bluzke … (patrzy na niego poważnie po czym wybuchają śmiechem)
----------------->
WYZNANIA
Vai- nie zapominaj o jaraniu się Carlosem bez koszulki ^^
Kendall- oo właśnie xD
James- na przykład ostatni rozdział o!
Pati- (wywraca oczami)
Vai- nie zapominaj o jaraniu się Carlosem bez koszulki ^^
Kendall- oo właśnie xD
James- na przykład ostatni rozdział o!
Pati- (wywraca oczami)
Angel- ale
ogólnie nawet samym Carlosem.
Sylwietta- ale
go dumnie broniła ^^
------------------->
WPADKI
rozdział 41
cz 3
Eric- oj
nieładnie Pati ( bierze spluwe, robi grożną mine i celuje w
Carlosa, jednak Pat go odpycha tak że go wywala xD) Pati! Jezu ile
masz siły! (zaczyna się śmiać)
Pati- sorka, wczułam się za bardzo (śmieje się i podnosi go)
Pati- sorka, wczułam się za bardzo (śmieje się i podnosi go)
Eric- to
już 5 raz jak mnie tak popychasz, a raczej wywalasz (czesze
się)
Pati- przepraaaszam (kiwa się)
-------------------> WYZNANIA
Pati- przepraaaszam (kiwa się)
-------------------> WYZNANIA
Kendall-
oczywiście nie zapomnijmy o wielkim
trololololowaniu Pat!
-------------------->
WPADKI
rozdział
41 cz 2
Pati
-nie śpisz?-
Vai-nie
… jakoś nie moge. Ty też?-
Pat-nie
potrafie ...boje się że Eric tu wpadnie i narobi … trololololol
(zaczyna się śmiać)
Vai-
ztrololololuje go? (zaczyna się śmiać)
Pat- sory, zapomniała kwestii (jeb się w głowe)
Pat- sory, zapomniała kwestii (jeb się w głowe)
Carlos-
miało być że zrobi mi krzywde (szepcze ze
śmiechem)
Vai- patrz, on nawet pamięta (wskazuje na niego)
Logan- ciicho, spać się nie da! (szepcze )
Vai- patrz, on nawet pamięta (wskazuje na niego)
Logan- ciicho, spać się nie da! (szepcze )
---------------------->
Sylwietta-
dobra, koniec wyżywania się na Pat, teraz może kolej …
James- może twój? ^^
Sylwietta- yyyy …
Vai- heheh tooo bierzemy się do roboty! :D
Sylwietta- ej!!
Vai- (Zamyka ją w garderobie) aa więc Sylwia jest uparta, baardzo uparta, co nie James?
James- nom (kiwa głową) no i zawsze musi stawiać na swoim. I nigdy nie chce no wiesz. ..
Vai- tak wiem (śmieje się)
James- a jak już to po pijaku i później i tak jest moja wina!!!
Sylwietta- ja was słysze!!
James- może twój? ^^
Sylwietta- yyyy …
Vai- heheh tooo bierzemy się do roboty! :D
Sylwietta- ej!!
Vai- (Zamyka ją w garderobie) aa więc Sylwia jest uparta, baardzo uparta, co nie James?
James- nom (kiwa głową) no i zawsze musi stawiać na swoim. I nigdy nie chce no wiesz. ..
Vai- tak wiem (śmieje się)
James- a jak już to po pijaku i później i tak jest moja wina!!!
Sylwietta- ja was słysze!!
Carlos- ale
jest w tym troche racji …
Pati- ale też bardzo bojażliwa.
Sylwietta- tu jest ciemno nooo!! (wali w drzwi)
Vai- o właśnie (wskazuje na drzwi)
James- może jej otwórz bo jeszcze sobie coś zrobi (taki zmartwiony)
Vai- … łeee tam (śmieje się )
Pati- ale też bardzo bojażliwa.
Sylwietta- tu jest ciemno nooo!! (wali w drzwi)
Vai- o właśnie (wskazuje na drzwi)
James- może jej otwórz bo jeszcze sobie coś zrobi (taki zmartwiony)
Vai- … łeee tam (śmieje się )
Logan-
jak ma jakąś świetną nowine to zrobi wszystko żeby nam
powiedzieć … omało się przy tym nie zabijając
--------------------> WPADKI
--------------------> WPADKI
rozdział 70
cz 1
Sylwietta-
chłopaki chłopaki chłopaki!!
(wpada do domu i wywraca się na kanapie) … pomocy? (Zaczyna się
śmiać )
James- boże święty (podnosi ją ze śmiechem) uważaj xd (tuli ją)
Logan- Sylwia masz problemy ze wzrokiem? (opiera się o lade)
James- boże święty (podnosi ją ze śmiechem) uważaj xd (tuli ją)
Logan- Sylwia masz problemy ze wzrokiem? (opiera się o lade)
--------------------->
WYZNANIA
Kendall-
Sylwia jest fajna ale
rozkojarzona, ale też i ciekawska (kiwa głową)
Sylwietta- że ja? (wali w drzwi)
---------------------> KULISY
Sylwietta- że ja? (wali w drzwi)
---------------------> KULISY
James-
(Wychodzi z łazienki
uśmiechnięty)
Sylwia- ( stoi przed nim) no heeeej ^^ coś ty taki uśmiechnięty? (kiwa się)
James- eahm … bo właśnie przeleciał przeze mnie obiad? (chowa coś za sobą i idzie dalej)
Sylwietta- mhm … aa czemu wziąłeś album do łazienki? (zabiera mu go i przegląda) … z moimi zdjęciami? (patrzy na niego dziwnie)
James- e … ehehehehhe pa! (ucieka)
Sylwia- ( stoi przed nim) no heeeej ^^ coś ty taki uśmiechnięty? (kiwa się)
James- eahm … bo właśnie przeleciał przeze mnie obiad? (chowa coś za sobą i idzie dalej)
Sylwietta- mhm … aa czemu wziąłeś album do łazienki? (zabiera mu go i przegląda) … z moimi zdjęciami? (patrzy na niego dziwnie)
James- e … ehehehehhe pa! (ucieka)
--------------------->
WYZNANIA
James- nie
przypominam sobie czegoś takiego!
Sylwietta- (zza drzwi) a ja owszem!
Angel- pamiętliwa
Vai- i to bardzo (kiwa głową)
Sylwietta- (zza drzwi) a ja owszem!
Angel- pamiętliwa
Vai- i to bardzo (kiwa głową)
James-łatwowierna
też (kiwa głową)
Vai- taa uwierzyła ci że ją kochasz xD
James- bo ją kocham!! akurat tu nie kłamie!
Sylwia- ( Vai otwiera jej drzwi) a kiedy kłamiesz? (podnosi brew)
James-eeeee …
Vai- i jest bardzo dociekliwa (śmieje się)
Vai- taa uwierzyła ci że ją kochasz xD
James- bo ją kocham!! akurat tu nie kłamie!
Sylwia- ( Vai otwiera jej drzwi) a kiedy kłamiesz? (podnosi brew)
James-eeeee …
Vai- i jest bardzo dociekliwa (śmieje się)
Kendall-
czasami aż za bardzo xD
James- ale
i też niezdarna …
------------------------>
WPADKI
rozdział 67
Sylwietta-zamykaj
szybko!- !! (wpadła z Jamesem do apteki i szybko zamkneła z nim
drzwi, jednak przytrzasneła mu palce)
James- aaał!!!! (chwyta się za ręke)
Sylwietta- jezu kochanie przepraszam D: (łapie go za ręke)
sprzedawczyni- to może przyniose bandaż …
James- aaał!!!! (chwyta się za ręke)
Sylwietta- jezu kochanie przepraszam D: (łapie go za ręke)
sprzedawczyni- to może przyniose bandaż …
------------------------>
WYZNANIA.
Sylwietta- …
to nie było specjalnie (przygryza dolną warge)
James- mhm (kiwa głową i patrzy na nią podejrzanie)
Angel- Kendall, może teraz twoja kolej? ;D
Kendall- mojaa? (patrzy na Pat)
Pati- tak twojaa ^^ hmmm co by tu powiedzieć najpierw …
James- mhm (kiwa głową i patrzy na nią podejrzanie)
Angel- Kendall, może teraz twoja kolej? ;D
Kendall- mojaa? (patrzy na Pat)
Pati- tak twojaa ^^ hmmm co by tu powiedzieć najpierw …
Carlos- na
pewno to że jest brudasem.
Sylwietta-
możecie podać sobie ręce z Vai (tamci
patrzą na siebie po czym podają sobie ręce ) to było w przenośni
xD
James- na pewno Kendall rozprasza wszystkich jego głupimi minami.
James- na pewno Kendall rozprasza wszystkich jego głupimi minami.
Vai-
i dowcipami!
-------------------------> WPADKI
-------------------------> WPADKI
rozdział
75
James-
no
no no zostaw ją, to nie maskotka (tuli Sylwie)
Vai-
właśnie
James (śmieje się podkradając Kendallowi sok)
Kendall- naplułem tam (Vai szybko wypluwa sok) phahahahah xD
Kendall- naplułem tam (Vai szybko wypluwa sok) phahahahah xD
------------------------->
WYZNANIA
Logan-
bardzo
śmieszne, pół dnia nie mogłem domyć soku z koszuli -.-''
Angel-
i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz … Kendall
myśli żebym tylko jadła i jadła …
-----------------> ILE RAZY KENDALL MĘCZYŁ ANG BY JADŁA
-----------------> ILE RAZY KENDALL MĘCZYŁ ANG BY JADŁA
rozdział
65 cz 2
Liam-może
boczku?
Angel-nie
dzięki (macha ręką)
Kendall-nałóż
jej, ta mała istotka ma jeść (patrzy na Ang i całuje ją w
policzek)
Angel
-Kendaaaall
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kendall
-Angeel jedz (przysuwa jej jedzenia)
Angel
-ooooh
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Logan-zagłodzisz
się młoda
Kendall-też
mam taki sam problem (tuli Angel)
Angel-oj
noo … jem przecież
----------------->
WYZNANIA
Kendall-
no co? Zamiast się cieszyć że się o nią
troszcze to jeszcze mi to wytykasz :P
Pati- poza tym bardzo ciężko znosi porażki.
Pati- poza tym bardzo ciężko znosi porażki.
Carlos-
to widać wtedy kiedy znęcał się nad biedną Angel (patrzy na
niego)
Kendall- … tak miałem w scenariuszu !
Vai- taa tłumacz to sobie (zakłada ręke na ręke a on robi znudzoną mine)
Kendall- … tak miałem w scenariuszu !
Vai- taa tłumacz to sobie (zakłada ręke na ręke a on robi znudzoną mine)
James-
ale debil też rozbraja swoimi minami (kiwa
głową)
------------------->
WPADKI
rozdział
62 cz 1
Kendall-
-wiesz
że jesteś śliczna i mam ochote cię pocałować?
Angel-
-a
wiesz że ty jesteś seksiasty i też bym cię chętnie pocałowała?
Kendall-
mrrr? (majta brwiami)
Angel- Kendall no! (zaczyna się śmiać)
Angel- Kendall no! (zaczyna się śmiać)
-------------------->
WYZNANIA
Sylwietta-
gorszy od Jamesa xD
Kendall- może teraz jego kolej? (podnosi cwano brew)
Kendall- może teraz jego kolej? (podnosi cwano brew)
James-
… ta w końcu miało to nadejść (kiwa
głową)
Sylwietta- czyli tak … po pierwsze
wszyscy- laluś!
James- ojej jacy zgodni -.-
Kendall- i ogólnie wpatrzony w siebie.
Sylwietta- czyli tak … po pierwsze
wszyscy- laluś!
James- ojej jacy zgodni -.-
Kendall- i ogólnie wpatrzony w siebie.
Carlos-
marudny.
James- nie jestem marudny! Ej!
Vai- taa? A kto zaciąga co chwile Sylwie tam gdzie nie trzeba? Hę?
James- yyy … (rozgląda się) co?
Angel- tak James, mówimy o tobie xD
Sylwietta- poza tym on mówi że ja jestem niezdarna, a on to co?
James- nie jestem marudny! Ej!
Vai- taa? A kto zaciąga co chwile Sylwie tam gdzie nie trzeba? Hę?
James- yyy … (rozgląda się) co?
Angel- tak James, mówimy o tobie xD
Sylwietta- poza tym on mówi że ja jestem niezdarna, a on to co?
-------------------->WPADKI
rozdział
54
James-
(całuje namiętnie Sylwie)
Sylwietta-
ał! Ugryzłeś mi warge! (łapie się za
warge)
James-
jezu przepraszam kochanie, pokaż (zdejmuje jej
ręke) ooj …
Sylwietta- leci mi krew?
Vai- bo zalejesz całe Midway! XD
Moonia- boże James to wampir! *O*
Sylwietta- leci mi krew?
Vai- bo zalejesz całe Midway! XD
Moonia- boże James to wampir! *O*
-------------------->WYZNANIA
Sylwietta-
tydzień mi się rana goiła (łapie się za
warge)
James-
oj no zdenerwowany wtedy byłem (kiwa się )
Kendall- a ja myślałam że James Maslow nigdy się nie denerwuje (opiera się o niego)
Kendall- a ja myślałam że James Maslow nigdy się nie denerwuje (opiera się o niego)
James-
na serio dzisiaj jesteś denerwujący (patrzy
na niego spod byka)
Kendall- próbuje się w ciebie wczuć, widze że mi wychodzi ^^
Vai- ale ci pojechał xD
Angel- jak rodzeństwo (tuli ich)
Kendall- próbuje się w ciebie wczuć, widze że mi wychodzi ^^
Vai- ale ci pojechał xD
Angel- jak rodzeństwo (tuli ich)
Carlos-
ale z tego co pamiętam to jest faktycznie
niezdarny (kiwa głową)
-------------------->
KULISY
Carlos-
to ile działa ten wążowy eliksir? (pełza sobie)
Harold-
za chwile powinien przestać (patrzyna na
zegarek)
Sylwietta- (z drugiego pokoju) aaaa!!!
Pati- kto tam morduje Sylwie?
Sylwietta- (z drugiego pokoju) aaaa!!!
Pati- kto tam morduje Sylwie?
Carlos-
James tam jest z nią
Sylwietta- (wychodzi z długą trąbą słoniową) Harold pomóż (Załamana)
wszyscy- phahahahahahahaha xD
James- no przepraszam kochanie, nie chciałem! (przychodzi z fiolką w ręce)
Sylwietta- (bierze fiolke i rozwala mu na łbie tak że zmienia się w motyla)
James- (piszczącym głosem) Sylwia!! jak mogłaś!!
Sylwietta- (wychodzi z długą trąbą słoniową) Harold pomóż (Załamana)
wszyscy- phahahahahahahaha xD
James- no przepraszam kochanie, nie chciałem! (przychodzi z fiolką w ręce)
Sylwietta- (bierze fiolke i rozwala mu na łbie tak że zmienia się w motyla)
James- (piszczącym głosem) Sylwia!! jak mogłaś!!
Sylwietta-
(Zaczyna się śmiać) o boże jaki słodki ^^ (siada jej na ręce)
Pati-
a ma grzywke?
Sylwietta- awwwww motyl z grzywką *O*
Sylwietta- awwwww motyl z grzywką *O*
Carlos-
nie żeby co ale nadal masz trąbe
Sylwietta- a ty nadal pełzasz :P
Sylwietta- a ty nadal pełzasz :P
------------------------>
WYZNANIA
Sylwietta-
weż mi tego nie przypominaj … xD
Kendall- Aaaaangeeel (patrzy na nią)
Angel- hmmm?
Kendall- Aaaaangeeel (patrzy na nią)
Angel- hmmm?
James-
twoja kolej ^^
Angel- ale tak fajnie się słuchało o motylkowym Jamesie …
Angel- ale tak fajnie się słuchało o motylkowym Jamesie …
Kendall-
Angel, znana z tego że nie chce jeść.
Angel-
bo nie chce!
Vai- czasami się tak dziwnie zachowuje że nie da się nie być podejrzliwym (patrzy na nią)
Vai- czasami się tak dziwnie zachowuje że nie da się nie być podejrzliwym (patrzy na nią)
Angel-
niby czemu?
Vai-
np. wtedy kiedy nie powiedziałaś mi o tym że
kumplowałaś się z Loganem i że byłaś jego dziewczyną (zakłąda
ręke na ręke)
Kendall-
ile przez to szklanek poszło xD
----------------------->
ROZBIJANIE SZKLANEK
rozdział
38
Vai-
jesteśmy razem (patrzy na Logana)
Kendall-
(upuszcza wszystkie szklanki na ziemie)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział
45
Pati-
-aaaaaaa!!
w ciąży?! Jakto w ciąży?! Z kim?! Dlaczego?! Po co?! Na co?!
Czemu maliny są czerwone?! Dlaczego rosną w lesie?! Czemu zadaje
tyle pytań?! (krzykneła po czym rozbiła szklanke)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział
55
Logan-
-too
… możesz zamieszkać u mnie-
Vai-
(zgniata
szklanke w dłoni)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rozdział
65 cz 2
Sylwietta-
so
… sory (wyciąga szkło z buzi po zgryzionej szklance)
Vai-
smacznego
xD
-------------------------->
WYZNANIA
Vai-
ta
chciała być oryginalniejsza i ją zaczeła jeść (śmieje się)
Angel-
boże
xD no dobra, więc co jeszcze o mnie powiecie?
James-
hmm
może gadatliwa?
Logan- zdradza czyjeś tajemnice (patrzy na nią)
Angel- nawet wtedy nie zdążyłam!
Carlos- ale lubi też robić na złość (wyciąga koszule) wysmarowała mi go masłem orzechowym!
Angel- eahm … skąd ta pewność że to ja? (podnosi brew)
Carlos- yy … (patrzy na Vai)
Vai- (kiwa się) naa chodzby jeden krótki dzień ii nooc …
Carlos- chcesz mi coś powiedzieć Vai?
Vai- … to zły zwyczaj, pożyczać!!
Logan- zdradza czyjeś tajemnice (patrzy na nią)
Angel- nawet wtedy nie zdążyłam!
Carlos- ale lubi też robić na złość (wyciąga koszule) wysmarowała mi go masłem orzechowym!
Angel- eahm … skąd ta pewność że to ja? (podnosi brew)
Carlos- yy … (patrzy na Vai)
Vai- (kiwa się) naa chodzby jeden krótki dzień ii nooc …
Carlos- chcesz mi coś powiedzieć Vai?
Vai- … to zły zwyczaj, pożyczać!!
Sylwietta-
to
może teraz kolej na najbardziej wkurzającą część wariatkowa?
(zakłąda reke na ręke)
Vai- … James już był (podnosi brew na co James robi znudzoną mine)
wszyscy- o ciebie chodzi!!!
Carlos- no to tak … mamy teraz pole do popisu (zaciera ręce)
Vai- … James już był (podnosi brew na co James robi znudzoną mine)
wszyscy- o ciebie chodzi!!!
Carlos- no to tak … mamy teraz pole do popisu (zaciera ręce)
James-
Vai
jest nieogarnięta i wątpie że ktoś ją ogarnie, nawet Logan.
Sylwietta-
obżera
się niezdrowo, przeklina bije bez żadnego powodu.
Vai-
(jeb
ją w głowe)
Sylwietta- ał! No właśnie! (wskazuje na nią)
Angel- ona lubi straszyć wszystkich … i to za bardzo …
Sylwietta- ał! No właśnie! (wskazuje na nią)
Angel- ona lubi straszyć wszystkich … i to za bardzo …
------------------------>
KULISY
Sylwietta-
(wchodzi
do kuchni i bierze brzoskwinie)
Vai- wraaaaa!!! (otwiera drzwiczki z lodówki i krzyczy)
Sylwietta- aaaaaa!!!! (upuszcza owoc i się na nim wywala )
Vai- phahahahahaah ^^ (zamyka się w lodówce)
Vai- wraaaaa!!! (otwiera drzwiczki z lodówki i krzyczy)
Sylwietta- aaaaaa!!!! (upuszcza owoc i się na nim wywala )
Vai- phahahahahaah ^^ (zamyka się w lodówce)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Logan
– (gwiżdząc
schodzi do kuchni i kroi sobie jabłko)
Vai- wraaaaa!!!! (otwiera drzwiczki z lodówki i krzyczy)
Logan- jezus maria Vaai!! (tak celuje w nią nożem) zawału dostane!!
Vai- hahahaha (śmieje się)
Logan- (Zamyka ją w lodówce i przystawia krzesło) na razie ^^ (idzie)
Vai- ej … ej Logan!!! co ty robisz!! przecież mnie kochasz!! Logaaaan!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Vai- wraaaaa!!!! (otwiera drzwiczki z lodówki i krzyczy)
Logan- jezus maria Vaai!! (tak celuje w nią nożem) zawału dostane!!
Vai- hahahaha (śmieje się)
Logan- (Zamyka ją w lodówce i przystawia krzesło) na razie ^^ (idzie)
Vai- ej … ej Logan!!! co ty robisz!! przecież mnie kochasz!! Logaaaan!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
James-
(Schodzi
na dół z miotłą) gdzie ona jest? (Szepcze)
Sylwietta- w lodówce (wskazuje na nią)
James- (Wchodzi do kuchni)
Vai- wraaaaaa!!! (znów się wychyla)
James- (jeb ją miotłą)
Vai- ałaaaa!!! (łapie się za głowe) bolało!!
Sylwietta- mnie też!!
----------------------> WYZNANIA
Sylwietta- w lodówce (wskazuje na nią)
James- (Wchodzi do kuchni)
Vai- wraaaaaa!!! (znów się wychyla)
James- (jeb ją miotłą)
Vai- ałaaaa!!! (łapie się za głowe) bolało!!
Sylwietta- mnie też!!
----------------------> WYZNANIA
Carlos-
ty
i te twoje głupie pomysły (kiwa głową)
Vai-
ale
poturbowali mnie kilka razy noo!!
Logan- z tego co pamiętam Karinka nie lepsza jest (kiwa głową)
Logan- z tego co pamiętam Karinka nie lepsza jest (kiwa głową)
---------------------->
WPADKI
rozdział
76 cz 3
Vai-
ale
tego też zakujcie (Wskazuje na swojego ojca)
Karina- (chce uderzyć policjanta jednak nie chcący uderza Vai)
Vai- ał!! (łąpie się za twarz)
Karina- przepraszam!! zaraz lodu przyniose!
Logan- nie masakruj mi dziewczyny (śmieje się)
------------------------> WYZNANIA
Karina- (chce uderzyć policjanta jednak nie chcący uderza Vai)
Vai- ał!! (łąpie się za twarz)
Karina- przepraszam!! zaraz lodu przyniose!
Logan- nie masakruj mi dziewczyny (śmieje się)
------------------------> WYZNANIA
Kendall-
aa
to od tego ta śliwa … myślałem że chcesz zostać pandą (klepie
ją po ramieniu)
Vai-
bardzo śmieszne (wywraca oczami)
Sylwietta- niezdarna jest też, i to bardzo.
Sylwietta- niezdarna jest też, i to bardzo.
Vai-
ty patrz lepiej na siebie (podnosi brew)
James-
zboczona, niewyżyta.
Vai- nie nie nie, to chyba ty taki jesteś (wskazuje na niego) zanim cokolwiek powiesz, popatrz na tablice (patrzy na niego z cwaniacką miną)
James- w myśli już pewnie zgwałciłaś Logana z 1000 razy!
Vai- w myśli się nie liczy (wywala na niego język)
Vai- nie nie nie, to chyba ty taki jesteś (wskazuje na niego) zanim cokolwiek powiesz, popatrz na tablice (patrzy na niego z cwaniacką miną)
James- w myśli już pewnie zgwałciłaś Logana z 1000 razy!
Vai- w myśli się nie liczy (wywala na niego język)
Logan-
…
(patrzy na nią dziwnie)
Carlos-
a
pamiętacie jak ostatnio była niezdarna?
------------------------->
WPADKI
rozdział
72 cz 3
Vai
-
…
z bronią do moich przyjaciół? (celuje do Riccarda)
Logan- Vai … odwrotnie (wskazuje na spluwe)
Vai- wiem! (przekręca ją) cięcie! (Schodzi z niego ze śmiechem)
Logan- Vai … odwrotnie (wskazuje na spluwe)
Vai- wiem! (przekręca ją) cięcie! (Schodzi z niego ze śmiechem)
-------------------------->
WYZNANIA
Vai-
skąd
ja miałam wiedzieć czy dobrze wziełam! Brałam na szybko noo
(śmieje się)
Sylwietta- eeh duużo by się jeszcze naopowiadało ale jednak już jest 10 stron i robiłoby się to troche nudne (kiwa głową)
Sylwietta- eeh duużo by się jeszcze naopowiadało ale jednak już jest 10 stron i robiłoby się to troche nudne (kiwa głową)
Vai-
już
dośc się na mnie powyżywaliście (śmieje się i opiera o
Sylwie)
James- ja w sumie się dopiero rozkręcałem (Zakłada ręke na ręke na co Vai go lekko popycha)
James- ja w sumie się dopiero rozkręcałem (Zakłada ręke na ręke na co Vai go lekko popycha)
Sylwietta-
jednym
słowem dom wariatów.
Vai- Vivienne dzięki za pomysł na nazwe książki!
Sylwietta- na razie nie powiem jaka bo zawsze może ktoś podkraść …
Vai- taa na serio wszyscy się rzucą na tą nazwe (ironicznie)
James- (pstryka ją w ucho)
Kendall- mocniej! Paczaj ;) (łapie Vai i robi jej burze piaskową na głowie)
Vai- aaaaaa!!!! Logaaaan!!
Angel- pamietasz jak cię wystraszyła?
Logan- powiedz kiedy bo to było dużo razy (kiwa głową)
Carlos- ona cię non stop straszyła, najbardziej wtedy kiedy chciała cię obudzić (kiwa głową)
Vai- Vivienne dzięki za pomysł na nazwe książki!
Sylwietta- na razie nie powiem jaka bo zawsze może ktoś podkraść …
Vai- taa na serio wszyscy się rzucą na tą nazwe (ironicznie)
James- (pstryka ją w ucho)
Kendall- mocniej! Paczaj ;) (łapie Vai i robi jej burze piaskową na głowie)
Vai- aaaaaa!!!! Logaaaan!!
Angel- pamietasz jak cię wystraszyła?
Logan- powiedz kiedy bo to było dużo razy (kiwa głową)
Carlos- ona cię non stop straszyła, najbardziej wtedy kiedy chciała cię obudzić (kiwa głową)
Pati-
ludzie,
na pewno chcecie wiedzieć co się wydarzy w następnych rozdziałach
nie?
Kendall- dawaj, ciekaw jestem (opiera się o jej głowe)
Kendall- dawaj, ciekaw jestem (opiera się o jej głowe)
Pati-
w
następnym rozdziale Vai musi ogarnąc czy na serio czuje coś więcej
do Logana (Wskazuje na niego)
Logan- jednak Logan, czyli ja, musi strawić wszystko co się ostatnio naokoło niego działo. I musi zobaczyć czy Vai zależy jeszcze na Noah czy już dała sobie z nim definitywnie spokój.
Logan- jednak Logan, czyli ja, musi strawić wszystko co się ostatnio naokoło niego działo. I musi zobaczyć czy Vai zależy jeszcze na Noah czy już dała sobie z nim definitywnie spokój.
Vai-
ja potrzebuje uspokajających tabletek, chyba że dobrą imprezke
^^
Wszyscy- złożymy się na tabletki.
Wszyscy- złożymy się na tabletki.
Vai-
(wywraca
oczami) Pati za to coraz bardziej zaczyna dokuczać Zayn, który no …
zabujał się w niej: ptsszz. No i niestety zdaży się mały
wypadek …
Carlos- w Wigilie za to wszyscy porozdają sobie zaczepiste prezenciki ^^
Vai- takie jak na 18-tce Pat? :D
Carlos- yyy niee … coś zajebistrzego ^^
Vai- coś zajebistrzego od gumek?
Angel-boże … co się stanie kiedy na Wigilii pojawi się też mama i siostra Angel?
Kendall- ooh muszą tu być? (jęczy)
Angel- niestety …
James- Sylwia za to znów strzeli jednego ze swoich fochów i będzie …
Sylwietta- szlaban na 3 miesiące (kiwa głową)
James- o boże … (taki załamany)
Carlos- w Wigilie za to wszyscy porozdają sobie zaczepiste prezenciki ^^
Vai- takie jak na 18-tce Pat? :D
Carlos- yyy niee … coś zajebistrzego ^^
Vai- coś zajebistrzego od gumek?
Angel-boże … co się stanie kiedy na Wigilii pojawi się też mama i siostra Angel?
Kendall- ooh muszą tu być? (jęczy)
Angel- niestety …
James- Sylwia za to znów strzeli jednego ze swoich fochów i będzie …
Sylwietta- szlaban na 3 miesiące (kiwa głową)
James- o boże … (taki załamany)
Sylwietta-
wszystko
to i o wiele wiele więcej w następnych odcinkach!!!
Vai- wariaci skombinują więcej emocji i śmiechu!!
Kendall-może już nie rozbijemy więcej szklanek!
Wszyscy- wątpiee!!
Sylwietta- a teraz wszyscy machająąą!!! (machają) paaaa!! ;*
Vai- wariaci skombinują więcej emocji i śmiechu!!
Kendall-może już nie rozbijemy więcej szklanek!
Wszyscy- wątpiee!!
Sylwietta- a teraz wszyscy machająąą!!! (machają) paaaa!! ;*
~~~~~~~~~~~PO
WYŁĄCZENIU
Sylwietta-
uuuff
udało się …
Vai- nie lubie was za to co powiedzieliście (Zakłąda ręke na ręke)
Pati- poczułam się jak w jakiejś telenoweli (śmieje się)
Vai- nie lubie was za to co powiedzieliście (Zakłąda ręke na ręke)
Pati- poczułam się jak w jakiejś telenoweli (śmieje się)
Vai-
M jak Miłość!
Kendall- i G jak Gówno ( kiwa głową)
Kendall- i G jak Gówno ( kiwa głową)
Carlos-
idziemy
na szejki?
Pati- świetny pomysł! :D
Vai- ide zamówić miejsce!! (wylatuje z domu)
Carlos- (Zamyka dom) jeszcze drzwi i okna!!
wszyscy- (Zamykają wszystko)
Sylwietta- no to party ^^
Pati- świetny pomysł! :D
Vai- ide zamówić miejsce!! (wylatuje z domu)
Carlos- (Zamyka dom) jeszcze drzwi i okna!!
wszyscy- (Zamykają wszystko)
Sylwietta- no to party ^^
wszyscy-
wooohoooo!! :D
KOCHAM WAS WSZYSTKICH I DZIĘKUJE ZA TYLE WEJŚĆ!! :D ROZDZIAŁ MAM NADZIEJE ŻE SZYBKO NAPISZE TAK JAK I JEDNORAZÓWKE ;D POZDRAWIAM I ŻYCZE MIŁEGO SIERPNIA I KOŃCA LIPCA!! ;D