Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

piątek, 4 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 60 „FIZYKA”


aa więc pipole ;D kilka ogłoszeń na poczatek:
1- chce życzyć Angel wszystkiego naj w dniu imienin :D i sorka że jestem dzisiaj taka niekumata xd to przez te emocje i angielski xd
2- chciałam serdecznie podziękować Patce za pomysł na poprzedni rzdz ;D żeby nie było że kradne :P thank you very much :*
3- w ostatni rzdz Vai powiedziała że idzie się uczyć fizyki z Loganem ... jednak chyba nie wszyscy zrozumieli słowo "fizyka xdd"

"Taa... Już widzę, jak się uczą fizyki.. Chyba biologii xD"
Epic
"Łoooo a nie czasami masz poprawkę z Biologi?"
Pati

"oooo Logan jaki słodziaczek pomoże jej się uczyć ... hahaha ciekawe w jakiej dziedzinie ^^"
Lilka

skojarzenia skojarzenia xd kocham xDD too zapraszam na kolejną część xD a akcje zgotuje wam za dwa rzdz ^^ obiecuje :D
aa no i z ostatniej chwili :D zapisałam się na konkurs bloga roku ;D http://www.blogroku.pl/2012/kategorie/total-drama-real-history,sk,blog.html
jak mnie ktoś tam lubi to możecie na niego zagłosowac xDD nie zmuszam xD i kurde dałam go w kategorii teen a to jest dla pipoli co nie ukończyli 16 lat xd ja mam 17 lat xd wytnie się to xD nie no nie ogarniam dzisiaj i tak mi się klikneło xD ale jakby ktos chciał to proszzz ;D

Violette watching you …
powoli otworzyłam drzwi i weszliśmy do domu. Akurat nikogo nie zastałam bo Sylwia była jeszcze na, jak to ujął James, rrrrrrandce. Od razu przed kuchnią pojawił się Radgool który zaczął skakać z radośći widząc mnie.
-no czeeść Radgoool, mooja psinaa, tiaaaaka słodkaa noo daj mordkee daj mordee ^^- zaczełam go tulić.
-daj jeść, daj jeść!- usłyszałam piskliwy głos Logana który udawał że naśladuje Radyego.
-baardzo śmieszne- obróciłam się do niego- dobra, mój plecak jest pieprznięty na łóżku w moim pokoju. Możesz iść zobaczyć te moje dzieła co są w zeszycie od fizyki. Ja dam jeśc tylko tym głodomorą- odparła widząc nadchodzącą Malinke.
-ookey, tylko się pospiesz- kiwnął głową po czym poszedł do mojego pokoju.
-jaaasne- zaśmiałam się- aa no i nie martw się tym bałaganem- łapsnełam za chrupki dla zwierzaków.
-moge ci posprzątać?- krzyknął.
-niee!!- odkrzyknełam mu szybko po czym usłyszałam tylko śmiech. Pokiwałam głową z uśmiechem i wsypałam do misek żarcie- no macie łakomczuchy- pogłaskałam je po łebkach po czym ściągnełam buty, ogarnełam jakoś włosy zapinając je klamrą i weszłam do mojego pokoju, gdzie Logan siedział na łóżku i przeglądał mój zeszyt- aa więc panie Henderson- usiadłam koło niego i wpatrywałam się w jego szpiczaste włosy xD- co pan tam wypatrzył?-
-to że panna Goldie zamiast się uczyć bazgroli po zeszycie- pokazał mi zeszyt a ja zrobiłam wielgachne oczy. To był zeszyt do bazgrołów!! ludzie co ja tam pisałam D: i otworzył na tej stronie gdzie ćwiczyłam pisanie jego imienia i nazwiska! Dlaczego? Z siostrą się założyłam xD kurw …!
-yy ...- wziełam szybko zeszyt- miałeś wziąć ten od fizyki- warknełam i zmierzyłam go wzrokiem.
-ten ciekawszy- zaśmiał się a ja zaczełam go trzepać zeszytem po głowie ze śmiechem.
-bierz tą fizyke noo!-wyciągnełam właściwy zeszyt i dałam mu do ręki- trzymaj o!- wystawiłam mu język po czym schowałam tamten.
-doobra- zaczął przewracać kartki- a więc co masz się nauczyć?-
-ee … praktycznie wszystko ...- zaczełam się delikatnie kiwać.
-ahaaa- kiwnął głową- czyli że bierzemy się ostro do nauki- popatrzył na mnie.
-nieee- jęknełam i chciałam się położyć na plecach ale zapomniałam że siedziałam na końcu łóżka i spadłam z niego xD.
-... nieżle się zaczyna- zaśmiał się a ja powoli wdrapałam się na łóżko. Nie mam bladego pojęcia jak się tego naucze ale i tak życzcie mi powodzenia xD kilka chwil później …
-no młoda prawo Hyuguensa- powiedział Logan leżąc na łóżku, trzymający w ręce mój zeszyt.
-mfmfmfmfmf ...- mruknełam leżąc na plecach koło niego i trzymając poduszke przy twarzy.
-zdejmij to bo słysze tylko mffmfm- zaśmiał się i ściągnął mi poduszke z twarzy.
-tak w ogóle to współczuje gościowi takiego nazwiska- zaczełam się śmiać a on trzepnął mnie poduszką.
-ałaaa noo- pomasowałam się po głowie gdy nagle zadzwonił mój telefon, postawiając nas na równe nogi.
-Vai! Boże! Zmień ten dzwonek!- zerwał się Logan i chwycił mój telefon.
-eej! Oddaj!- wstałam i próbowałam mu go wziąć.
-powiedz zasade tego Hyuguensa to ci oddam- odparł podnosząc ręke z komurką do góry tak że nie mogłam jej dosięgnąc.
-grrr każdy punkt ośrodka do którego dotarło czoło fali kuliste, oddawaj!-
-dalej- pokiwał głową.
-wrr fale te zwane falami cząstkowymi, nakładając się, tworzą wypadkową powierzchnie falową styczną do powierzchni fal cząstkowych. Oddawaj capie!- podskoczyłam po czym chwyciłam komurke i odebrałam.
-noo brawo- pokiwał głową dumny Logan.
-noo hej Wiolka. Słyszałam od Kendalla że poszłaś się „uczyć” z Loganem hmmm … biologii?-
-fizyki debilu fizyki- popukałam się po głowie.
-hmmm a ja myśle że biologii- usłyszałam jej śmiech po czym też i śmiech Jamesa i wywróciłam oczami.
-eeh masz zamiar wrócić czy z Jamesem chcecie się pouczyć biologii?- zapytałam i udałam się do kuchni gdzie wcześniej poszedł Logan i oparłam się o drzwi, widząc że chłopak grzebie coś przy maszynce do kawy.
-nie dzięki ja już jestem wyuczona-
-już? Eeh strasznie szybko- zasmiałam się po czym pisnełam jak Logan położył na stoliku dwa cappuccino.
-co tak piszczysz?-
-pewnie Logan za dużo jej nawkładał wiedzy … jażysz? Nawkładał … xDD- zaczął się śmiać James a wraz z nim Sylwia. Wywróciłam oczami po czym wyłączyłam komurke i siadłam do stolika.
-dzięki Logan ^^ miałam właśnie ochote na coś ciepłego- kiwnełam głową po czym przeanalizowałam zdanie- … wróć, dzięki za cappuccino- zaśmiałam się a on pokiwał głową.
-nie do uratowania już- zaczął się śmiać.
-tiaa poza tym Sylwia mnie dobiła- kiwnełam głową i zaczełam siorbać kawe- dużo nam jeszcze nauki zostało?-
-hmmm … jest 19 a my zrobiliśmy połowe materiału-
-ooooch- oparłam się o ściane wzdychając głęboko- nienawidze szkoły-
-widze- zaśmiał się- pomyśl pozytywnie, będziesz mądrzejsza-
-taa bo fizyka mi jest potrzebna jak rybie ręcznik -.- twój ruch jest podobny do ruchu drgającego co jest rodzajem ruchu mechanicznego poruszającego się po określonym torze ruchu okresowo powtarzanego. Woohoo -.- - wzruszyłam rękami.
-nieżle nieżle- zaśmiał się kiwając głową.
-do takich rzeczy mam dobrą głowa- pokiwałam głową i dopiłam kawe.
Logan watching you …
nie wiedziałem że Vai może być no … taka jakby to powiedzieć … inteligentna. Ta dziewczyna wcale nie jest głupia tylko po prostu leniwa. Nie chce jej się nic i przez to też nie chce jej się uczyć. Jednak jak to mówią we dwójke rażniej. Zawsze to jest inaczej, zawsze ja ją tam przycisne żeby powtórzyła definicje lub wytłumacze jej lepiej jak zrobić zadanie. Jakby chciała to miałaby same 5! … jakby chciała xD uczyliśmy się jeszcze z 3 godziny a Vai w miejscu usiedzieć nie mogła: to leżała na łóżku, to na podłodze, to siedziała na szafce, to chodziła po pokoju, to skakała po łóżku. No ale jak jej tak lepiej nauka wchodzi do głowy to nie ma problemu xD obudziło mnie coś dziwnego … czułem że ktoś mnie liże po twarzy … otwarłem oko a przede mną ukazał się psiak Vai.
-Radgool … błagam … nie po twarzy- podniosłem głowe i wytarłem się po czym pogłaskałem go po łebku. Rozglądnąłem się po pokoju i zobaczyłem że spałem na łóżku … sam. I to jeszcze na odwrót xD – no nieżle ...- szepnąłem do siebie po czym wstałem z łóżka i szukałem Vai. Szybko ją znalazłem: leżała na podłodze z wyrozwalanymi naokoło książkami. Uśmiechnąłem się do niej po czym delikatnie wziąłem ją na ręce. Spała jak kamień. Nie dziwie jej się … przez około 5 godzin uczyliśmy się tej fizyki i chyba ja też się jej nauczyłem. Popatrzyłem na zegarek … 23.49. no ładnie … nie będe jej już budzić. Delikatnie położyłem ją na łóżku i opatuliłem kołdrą po czym usiadłem koło niej i zacząłem się w nią wpatrywać. Eeh wszyscy myślą że ona umie się tylko wygłupiać i że nic nie osiągnie bo nie umie się skupić … nie prawda, po prostu trzeba umieć ją zainteresować. Poznałem ją od takiej strony od której pewnie nikt jej nie zna … - chwila … co ja teraz ze sobą zrobie?- szepnąłem sam do siebie. No ani wracać do domu ani … a w sumie … cichutko wszedłem na łóżko po czym czule wtuliłem się w nią …

Violette watching you …
-ciicho bo ich obudzisz-
-no pasuje ich obudzić-
-no ale patrz jak oni słodko śpią-
-widze … zrób zdjęcie :D- poczułam nagle flash i zmarszczyłam nas otwierając powoli jedno oko.
-heeej śpiochuu- pomachała mi Sylwia z wielkim uśmiechem.
-hejj- ziewnełam po czym próbowałam się przeciągnąć jednak poczułam że ktoś przytula mnie od tyłu. Czyżby Noah wrócił? Ale chwila … odwróciłam się i zastałam … Logana! Uwolniłam się od jego macek i powoli usiadłam na łóżku- ee … co ja robie w łóżku? Z tego co wiem to zasnełam na podłodze ...- podrapałam się po głowie i już zobaczyłam uśmieszki tych dwóch łotrów- ubrana jestem jak widzicie- wywróciłam oczami po czym delikatnie zaczełam czochrać Loganowi włosy- Loogiiś pobódkaaa-
-chwilka … jeszcze kilka minut ...- mruknął brunet i wtulił się w mój brzuch. Popatrzyłam na niego dziwnie a reszta zaczeła się śmiać.
- taa mam wymówke żeby nie iść do szkoły- kiwnełam głową zadowolona i poklepałam Logana po głowie.
-chłopie! Vai musi iśc do szkoły! Co noc ci nie wystarczyła na igraszki?- zaczął się śmiać James a ja spiorunowałam go wzrokiem.
- James, jak zwykle debil- mruknął Logan po czym powoli podniósł głowe i się przeciągnął- no to dzień dobry ludu- uśmiechnął się do mnie po czym poczochrał mi włosy.
-eej- zaśmiałam się i dmuchnełam w rozwaloną grzywke- rozumiem że wyglądam jak paszczur ale nie musisz tego pogarszać- zmarszczyłam nos po czym jakoś wyczłapałam się z łóżka i poszłam do łazienki się ogarnąć …
**********************************  
-pierwsza zasada termodynamiki?-
-zmiana energii wewnętrznej równa jest w sumie ciepła dostarczonego do układu oraz prace nad nim wykonane- odparłam i klasnełam w dłonie- ha! Ma się tą pamięć- zaczełam tańczyć przed szkołą.
-wioche nam robisz Vai- odparł z poważnym tonem James a ja się zaśmiałam.
-a ty Sylwia? Wyuczona?- spojrzałam na nią.
- … mam ściągi ^^- poruszała brwiami a ja machnełam ręką.
-a więc życze ci powodzenia- odparł Logan a ja się uśmiechnełam.
-dzięki … podziękuje ci jak mi się uda- poklepałam go po policzku.
-uuuuuuu- mrukneli ze śmiechem lalusie a ja zrobiłam znudzoną mine i wywróciłam oczami. Kilka godzin później …
-pierwsza ściąga? Jest … druga? Jest … trzecia … ee … trzecia?!- zaczeła szukać w plecaku spanikowana Sylwia- kurdee!!- zaczeła wywalać z plecaka wszystko a ja tylko siedziałam koło niej i wpatrywałam się w nią z uśmiechem- a ty co się tak szczerzysz?!-
-booo ja jestem wyuczona … aaah jakie to piękne- poruszałam brwiami a ona zmierzyła mnie wzrokiem .
-no! Proszę wyciągnąć karteczki- odparł pan Szarfer po czym wstał.
-z wielką chęcią- poruszałam znowu brwiami i wyciągnełam karteczke.
-jest!- podskoczyła na krześle czerwona po czym schowała ściągi w piurniku- Vai … nie poznaje cię ...-
-tiaa … ja siebie też- odparłam po czym oparłam głowe o ręce i popatrzyłam w okno i … zobaczyłam kogoś. Co znowu mnie szpiegują? -.- chwila … to Logan :D uśmiechnełam się do niego a on pokazał mi kciuki. Mrugnełam do niego po czym westchnełam. Sylwia popatrzyła na mnie dziwnie.
-czemu wzdychasz?- podniosła brew.
-ee … boo … fizyka jest ciężka- wymigiwałam się po czym w klasie zapanowała cisza a nauczyciel podyktował zadania. Popatrzyłam w okno a Logan nadal tam stał. Poczułam się pewnie i z wielkim uśmiechem zaczełam pisać sprawdzian. Nauczyciel tylko patrzył na mnie zdziwiony bo z takim zacieszem pisałam sprawdzian że masakra xD . Pewnie myślał że mam ściągi … a ich nie miałam! Tylko że …
-kurw … musi tutaj tak łazić?- mrukneła do mnie czerwona kiedy nauczyciel oddalił się od nas.
-trzeba było się pouczyć- szepnełam do niej.
-ej … dobre mam te ściagi napisane?- szepneła do mnie i podała mi po cichu ściąge.
-eeh czekaj- wziełam ją do ręki i zaczełam czytać.
-prosze proszę prosze- powiedział nagle Szarfer stojąc za mną a ja oderwałam wzrok od ściągi i zrobiłam wielkie oczy. Popatrzyłam przestraszona na Sylwie która nie wiedziała co robić- aa więc następna jedynka panno Goldie- podszedł do biurka i usiadł na miejscu.
-nie nie nie!- wstałam i podbiegłam do niego- nie może pan! Nie przejde tak! Proszę pana niech mi pan da jeszcze jedną szanse! Ja to umiem!- zaczełam go błagać.
-taa? To po co ci były te ściągi?- spytał
-były moje panie psorze ...- podniosła ręke Sylwia i spuściła głowe.
-... mogłaś zrzucić na Harryego- mruknełam.
-eej- podniósł głowe Hazza.
-niech pan jej da szanse proszę!- usłyszałam nagle głos i popatrzyłam w strone okna które było otwarte. Stał tam Logan ...- niech te 5 godzin naszej nauki nie pójdzie na marne- powiedział z proszącą miną.
- uuuu ...- usłyszałam gwizd Leroya i od razy rzuciłam w jego strone mazakiem.
-dobra … tylko nie miotaj już rzeczami!- uspokajał mnie psor- a więc … - po czym zaczeło się odpytywanie i … opadła mu szczena! Odpowiadałam mu śpiewająco ;D jednak nauka z Loganem się opłaciła ;) on w to nie wierzył, ja w to nie wierzyłam a reszta klasy to już w ogóle xD
- … wow ...- usłyszałam Sylwie.
-no no … muszę przyznać że … uczyłaś się ...- mruknął- no nic … 5- wzruszył rękami a ja podskoczyłam z piskiem xD- tylko błagam cię … nie tutaj- zatkal sobie jedno ucho.
-dzięki że nam wszystko powiedziałaś!- krzyknął zadowolony Eich.
-oj nie cieszcie się tak. Wszyscy piszą jeszcze raz jutro- kiwnął głową- oprócz Vai- wskazał na mnie a ja zaczełam się kiwac z uśmiechem- dobra, zniknij mi z oczu- nagle usłyszeliśmy dzwonek- no sio- zaczął mnie wyganiać.
-nie musi pan dwa razy powtarzać- chwyciłam szybko moje rzeczy i wystrzeliłam z klasy i szybko przebiegłam korytarz, udając się do wyjścia. Na szczęście to była ostatnia lekcja. Kiedy wypadłam ze szkoły, zobaczyłam jak zbliża się do mnie Logan. Strzeliłam wszystkie moje rzeczy na ziemie po czym rzuciłam się na Logana, prawie go wywracając. Aale silny chłopina mnie złapał xD- dzięki dzięki dziękiii!!!!!- wtuliłam się w niego a on zaczał się śmiać.
- nie ma za co- przytulił mnie do siebie.
-czemu ja w takich momentach zawsze przychodze?- rozłożyła ręce czerwona, stojąca za nami.
-tyy powinnaś dostać opiernicz ode mnie- zeszłam z Logana po czym wskazałam na nią.
-nie powinnaś tu komuś podziękować?- wskazała na Logana.
-obiecałam- powiedziałam po czym pocałowała go w policzek … ale tak słodko xD no co! Nie mam kasy na KFC xD musi się tym zadowolić xD
-ej ej ej. To to się robi jak mojego brata nie ma?- wtrącił się Leroy.
-eeh weż wyjdz i nigdy nie wracaj- wywróciłam oczami.
-będziesz jeszcze tak wywracać … ooj będziesz- wskazał na mnie po czym sobie poszedł
-zaczynam się go bać- mruknełam.

PYTANIE
aaa więc ... jak tam u was w szkole? xD i jak tam ocenki na koniec półrocza? ;D

PS: rzdz taki se xD postaram się przy kolejnych :D a no i spróbuje jak najszybciej skończyć jednorazówke cz 3 xD wreszcie XD PZDR ;*