Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

czwartek, 30 maja 2013

ROZDZIAŁ 73 CZ 2 „SURPRISE”

Siemka siemka siemkaaa :D na początek kilka falowanych informacjii ^^ :D
~~ zanim zapomne xd moją kuzynka założyła blog o siatkówce: 
www.my-other-sidee.blogspot.com więc wpadajcie moi mili :D 
~~ ostatnio dostałam pytanie kiedy kolejna część jednorazówki Kapela. nie mam pojęcia bo napisałam dopiero z 300 słów xd poza tym brakuje mi strasznie czasu i ledwo domęczyłam ten rzdz xD
~~ej rozkminiacie?! juz 30 maj!! już niedługo do wakacjii *OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO*
~~ aaa więc rzdz mi nie wyszedł xd ja to czuje xD ale zostawiam wam opinie xD PZDR ;*

Logan watching you …
-ludzie to jest najlepsza impreza ever!- krzyknął James siadając przy stoliku.
-popieram- kiwnąłem głową opierając się o stół.
-hmmm ciekawe dlaczego- odparł blondyn przyglądając mi się dokładnie gdy podpierał się o stolik jedną ręką.
-bo tak- zaśmiałem się po czym wziąłem łyk soku.
-a solenizantce podoba się impra?- spytał Kend biorąc pod rękę Pat.
-no ba! Najlepsza imprezka na świecie!- zrobiła znak rock and roll- ide do Carlosiątka- poruszała brwiami i szybko gdzieś pognała. Zaśmialiśmy się po czym odwróciłem się by zobaczyć co się dzieje za moimi plecami. Od razu ujrzałem Sylwie która ledwo co szła a przy niej pomagająca jej się utrzymać na nogach Vai. Teraz to moge powiedzieć: moja Vai <3 nadal nie mogłem tego ogarnąć … ja i Vai razem? Tak, dla mnie to też jest bardzo dziwne i nie pojmuje tego …
- Maslow weż tą swoją panienke bo ledwo na nogach stoi- powiedziala Vai dosłownie wpychając Sylwie na Jamesa.
-powoli- warknął James chwytając ledwo stojącą czerwoną- kochanie wporządku?- spytał patrząc na nia i odgarniając jej wlosy z policzka.
-taaak słońce- odparła jak na haju po czym usiadła mu na kolanach i wtuliła się mocno w niego- mój mój mój mój!- warkneła kiedy zobaczyła jak jakieś dziewczyny przechodzą koło nich i patrzą na Jamesa- mój i nikogo więcej!- po czym zaczeła go zasysać jak odkurzać. Mina reszty? No wiadoma xD
-Violeeettee … chyba musisz przypilnować twoją kuzynke- zanucił blondyn patrząc na nich.
-Schlała się? No to teraz ma- odparła pasemkowa po czym położyła przede mną dwie szklanki- proszę, ta z lewej jest twoja. To drink z sokiem pomarańczowym. Ja za to mam sam soczek- uśmiechneła się i usiadła koło mnie- ktoś musi dzisiaj auto prowadzić- zaśmiała się.
-zero romantyzmu- podszedł do nas zdyszany ciutke latynos- ani go nie przytulisz, ani nie pocałujesz- pokiwał głową patrząc na Vai.
-w ryj chcesz?- powiedziała oschło.
-sama za chwile dostaniesz- pojawiła się za nami Pat po czym trzepneła Vai w głowe.
- ej ej ej nie wolno- przyciągnąłem Vai do siebie głaszcząć po głowie i całując ją w policzek.
-ale ci dobrze- zaśmiał się Carlos patrząc na nas.
-a właśnie Pat- zaczeła pasemkowa- pożyczyłabyś tabletki? Bo za chwile będą arcypotrzebne- powiedziała gdy zobaczyliśmy jak zaczynają ładować języki do paszczy.
-ooj i to arcy arcy potrzebne- kiwneła głową Pat po czym podała Vai tabletki- jak mogłaś dopuścić do tego że Sylwia się tak schlała?-
-ja nawet nie wiem kiedy to limoncello tak wtryniła! Wciągneła go jak makaron! Wsiu i nie ma!- wzruszyła rękami pasemkowa kiedy zacząłem się śmiać.
-nie martw się, ser James zajmie się nią osobiscie- kiwnął głową Kend po czym brunet uniósł kciuk do góry na znak że się zgadza, nie odrywajac się nadal od czerwonej- widzisz?-
-a co by się nie zgodził- wywrócił oczami mój skarbek po czym zaczął śturchać Sylwie- ej! Napaleńcy! Tabletke najpierw weż bo nie mam zamiaru słuchać później twoich lamenteli że spłodził ci bachora-
-hmmm?- oderwała się na chwile czerwona ze ssącego transu- co to?-
-beton, trzymaj- dała jej do ręki tabletke po czym przysuneła jej swój sok- bierz i chlej bo przecież wódką nie będziesz tego popijać-
-mhm mhm -mrukneła po czym wziełą tabletke i popiła ją. Nagle w tle rozległa się muzyka.
-niee no na serio Sexy Bitch?!- jękneła Vai- czy wy tu widzicie jakieś dziwki?- spytała patrząc na kuzynke- … czy wy tu widzicie oprócz Sylwii jakieś inne dziwki?-
-dostaniesz za chwile- wskazał na nią James całując czerwoną po ramieniu.
-densy densy!!- krzykneła Sylwia po czym wstała i chwiejnym krokiem zaczeła ciągnąć Vai na parkiet- chodz marudo!-
-nie … niee!!- pisneła pasemkowa trzymając się stolika.
no idz, co ci szkodzi?- zaśmiałem się.
- ty chyba tekstu piosenki nie czytałeś- podniosła brew- dooobra nie szarp bo mi bluzke stargasz- westchneła i popchała Sylwie na parkiet. Za nimi udała się też Pat.
-no siemka!- doszła do nas Angel która wcześniej była w łazience- co się dzieje ciekawego?-
-dziewczyny tańczą do ciekawej piosenki- zaśmiał się blondyn wskazując na parkiet gdzie poszły.
-łohohoho ta imprezka cały czas się rozkręca- zaśmiała się Ang podtańcują sobie.
-może pójdziesz do nich?- podniósł brew Kend.
-nieee może niee- wykręcała się.
-no to może po kielichu co?- uśmiechnął się cwano.
-z tobą zawsze- pocałowała go po czym wypiła z nim po kielichu. Tymczasem James rozłożył się na całym stoliku po czym wpatrywał się w Sylwie którą już odeszła od świadomości i tańczyła na parkiecie. Przy pierwszej piosence jeszcze wszystkie były świadome a my musieliśmy wyjśc się przewietrzyć … tym razem samo przewietrzenie chyba nie wystarczy. Jamesowi prawie gały z oczów wypadły a Carlos tak rozdziabił buzie że tylko czekać aż mu stado much wleci xD no ale ja też nie jestem święty … po chwili już nie mogłem na Vai patrzeć bo by się to baardzo źle skończyło …
-aż tak źle było?- spytała Vai siadając przy mnie po tym jak skończyły tańczyć.
-czemu?- spytałem odsuwając powoli ręke z twarzy.
-bo zasłoniłeś się rękami- podniosła brew.
-uwierz mi że innego wyjścia nie było- kiwnąłem głową a ona zaczeła się śmiać. Boże ten jej śmiech! Po chwili wszyscy się śmiali z jej śmiechu xD zaraża xD
-chyba Vai wróciła- kiwnął głową Carlos trzymając Pat na kolanach.
-Patuuś nie wszyna ci się coś tam ...- zaczeła sobie kręcić jedno pasmo włosów na palcu kiedy Carlos wybuchł śmiechem i przytulił bardziej do siebie solenizantke.
-Vai … uspokój się- zaśmiała się Pat.
-ci to mają mocne płuca- wtracił się blondyn wskazując na Sylwie i Jamesa którzy już od kilku minut zasysali sobie na nowo twarze.
-a jutro będzie „ ty debilowaty lalusiu! Zaciagnąłeś mnie do łóżka kiedy byłam pijana! Jesteś okropny! Kretyn! Zboczony debilny kretyn!” no i bla bla bla- wywróciła oczami Vai.
-nigdy bym tak nie powiedziała o moim misiaczku- chwyciła Jamesa za policzki i zaczeła gadac jak do dziecka- mój skarbeczek móój <3- zaczeła go delikatnie całować.
- … też tak będe robić?- wskazała na nią Vai.
-ty go będziesz tykać po dołeczkach! On ma takie zajebiste!! proszę Log uśmiechnij się dla mnie!-wyszczerzyła się Pat a ja uśmiechnąłem się do niej- łaaa!! jakie dołeczkii!! *O*-
-jakby mu ktoś szpile w policzki powbijał- zaśmiała się Vai a ja podniosłem brew- ale śliczne i tak są- pocałowała mnie w policzek po czym przytuliła. Boże jak ja o takiej chwili marzyłem … godzina 3:27 …
-ludu dziękuje wam za przewspaniałą impre! Chciałabym was tak wszystkich wyściskać ale kurde za krótkie mam rączki- zaśmiała się Pat- ale moge was poprzytulać po kolej- kiwneła głową po czym zaczeła nas po kolej przytulać- a ty pani Maslow- wskazała na Sylwie która kiwała się na wszystkie strony- do spania-
-nie- odparła po czym zaczeła się śmiać.
-boże- popatrzyła na nią Angel która też lekko zaczeła się bujać.
-jestem jedyną trzeźwą! Trzeba to uczcić!- krzykneła Vai.
-na serio nigdy tak nie było że ty byłaś trzeźwa -zaśmiał się Kend a Vai wywróciła oczami.
-taaaki mój misiu pyysiuuu- kiwała się coraz bardziej czerwona po czym uwiesiła się na Jamesie i zaczeła go gryżć po policzku.
- … nie poganiam was ale idzcie już do domu- zaśmiała się Vai
-wlaśnie, nie chcemy gwałtu na ulicy-kiwnąłem głową kiedy Sylwia zaczeła Jamesa lizać O_o – nie na serio jedzcie już xD- po tych wszystkich lizaniach na ulicy ludzie wreszcie zmyli się do domu wykończeni po imprezie. Dzisiaj wreszcie mogłem pobyć sam na sam z Vai, a raczej jeszcze troche pobęde ^^ ten dzień zaliczam do najszczęśliwszych dni na świecie <3

********* kamerka ************
-siem siema cześć i czołem! Tu Dj Logan który zdaje relacje z domu a tak ściślej mówiąc z samego pokoju swojej wybranki serca- zaczął machać Log leżąc na łóżku- przebrałem się już w piżamke i czekam na moją małą sarenke- było widać wielki uśmiech na jego twarzy- poszła się właśnie przebrać po baardzo ciężkim dniu, a raczej tygodniu- kiwnął głową po czym popatrzył na zegarek- mhm 4 za 15 xD dużo sobie nie pośpimy z tego co widze- zaczął się śmiać- ciii chyba idzie- uciszył kamere po czym obrócił ją w strone drzwi. Wtem weszła Vai w długiej czarnej piżamce, szurając papuciami po podłodze, ściągając przy tym kolczyki i podchodząc do biurka przed łóżkiem- moje skarby już się przebrało? ^^-
-tak twoje skarby już gotowe- uśmiechneła się Vai patrząc w kamerke i ściągając sobie przy tym kolczyka z prawego ucha- myślałam że prowadzisz jakiś monolog ze sobą a ty nagrywasz- zaśmiała się po czym położyła kolczyki na biurku i usiadła koło Logana. Znów obraz skierował się na nich.
- no to co nam powiesz Vai?- chłopak popatrzył na pasiastą.
- powiem wam że dowiedziałam się dzisiaj kilku ciekawych rzeczy: mianowicie że Riccardo mnie nienawidzi do tego stopnia że chętnie by mnie zabił, Karina, nowa dziewczyna Noah, jakimś cudem zdołała mnie obronić i nie jest taka zła jak się wydaje, no i że Logan podkochuje się we mnie od 4 miesięcy- popatrzyła na niego z podniesioną brwią a on się zaśmiał.
-ale już teraz wiesz- poruszał cwano brwiami.
-taa ale przez co musieliśmy przejść żebyś to z siebie wydusił- zaśmiała się kiedy Logan delikatnie ją pocałował- się wysiliłeś- westchneła a on wywrócił oczami i pocałował ją namiętnie- co tak krótko?- zaśmiała się a on westchnął.
-Vai nie marudz- przytulił ją i pocałował w policzek.
-słodziak- uśmiechneła się i dała mu serie całusów w policzek.
-ooo i tego mi było trzeba ^^- uśmiechnął się i zrobił z nią noski noski- ale rozwalamy system xD-
-co nie?- zaśmiała się- poza tym po co nagrywasz? Jak chcą wiedzieć co się działo to niech pytają- wzruszyła ramionami.
- … fakt … to do jutra :D-
- do dzisiaj debilu- wywróciła oczami ze śmiechem.
-ja ci dam debilu- uśmiechnął się cwano po czym zaczął ją całować.
****************************************

Carlos watching you …
zamknąłem drzwi, kiedy wreszcie udało mi się dotrzeć do pokoju. Byłem troche zmęczony tą imprezą ale jednak nie było aż tak źle :D Pat była jeszcze na dole w kuchni bo powiedziała że chce coś zjeść przed spaniem więc wykorzystałem okazje i szybko się wykąpałem. Odświeżony, w spodenkach od piżamy wyszedłem z łazienki kiedy ujżałem niespodzianke …
-cześć przystojniaku ^^- uśmiechneła się do mnie cwano brunetka która leżała w seksi pozie na łóżku … w stroju króliczka!
-Pa … Pa … Pati?- nie mogłem się wysłowić gdy ją ujżałem … całe moje ciało zapłoneło i zaczeło ją pragnąć coraz bardziej. Ona jest piękna sama w sobie a co dopiero kiedy ubierze takie seksi ciuchy … musiałem się oprzeć o szafe inaczej miałbym niemiłe spotkanie z panią podłogą …
-mrr Carloss ...- zamruczała po czym wyciągneła gre którą dzisiaj dostała od Vai- … zagramyy? ^^- zapytała przygryzając dolną warge a ja musiałem się otrzepać ponieważ zacząłem tracić panowanie nad sobą.
-ja … jasne skarbie ...- wyjąkałem jakoś te dwa słowa po czym chwiejnym krokiem podszedłem do łóżka. Zapowiada się baardzo ciekawa noc …

Angel watching you …
na serio zaczynam nie poznować tej małpki. Upiła się i zachowuje się jak Vai! A nawet powiedziałabym że gorzej! Weszłam do pokoju a za mną wszedł Kendall który wysłuchiwał mojego gadania.
-ja na serio nie mam pojęcia jak Vai mogła dopuścić do tego!- wzruszyłam ramionami grzebiąc coś przy mojej szafce- na serio nie ogarniam … rozumiem że Jamesa to zbytnio nie obchodzi a raczej go cieszy że jest w tym stanie ale … mógłby się opamiętać!- westchnełam ściągając z siebie biżuterie, stojąc tyłem do Kendalla- po prostu … ludzie stają się coraz bardziej zboczeni … i oczywiście nieograniczeni w piciu. Rozumiem że Sylwia nigdy wcześniej tyle nie piła ale mogła się spodziewać takich efektów … myślałam że jest rozważniejsza- odwróciłam się kończąc swój monolog, gdy nagle przed oczami ukazał mi się Kendall z gołą klatą. Przełknełam śline i analizowałam go powoli od stóp do głowy.
- … coś nie tak?- spytał podnosząc brew i uśmiechając się słodko.
- ja cie pitole ...- przytrzymałam się biurka gdyż troszeczke zrobiło mi się słabo.
-pomóc ci?- podszedł do mnie powoli i złapał w talii.
- nie … dzięki ...- przełknełam znów śline. Kendall wyczuł że jednak coś mi się dzieje i zaczął mnie delikatnie całować po szyj. Przymknełam oczy i zaczełam szybciej oddychać … to uczucie było boskie. Takie stado motyli co lata ci po całym brzuchu. Poza tym wiedziałam do czego zmierzał … nie wiem czy może dlatego że byłam po kielichu czy może dlatego że tego chciałam, znależliśmy się już na łóżku …

James watching you …
-jesteś mrraśny ^^-
-wiem skarbie, słysze to dzisiaj od ciebie 10 raz- kiwnąłem głową trzymając czerwoną na rękąch po czym otworzyłem drzwi do pokoju i wszedłem do niego. Powoli postawiłem dziewczyne na ziemi i zamknąłem drzwi.
-kociee … ^^- poczułem jak przejeżdza mi palcami po plecach- ale mam na ciebie ochote- powoli przejeżdzała mi ręką po ramieniu po czym po chwili włożyła ją pod moją koszule.
-Sylwia … !- szepnałem łapiąc ją za ręke- jesteś kompletnie pijana i rozumy potraciłaś- próbowałem jej to tłumaczyć zanim i ja strace wszystkie rozumy. Ta tylko zaczeła mruczeć po czym przygryzła dolną warge i zaczeła majtać brwiami. Nie no nie wytrzymam …- Sylwuś zamkne cię w łazience-
-i co mi zrobisz?- przekręciła leciutko głowe w prawo jak małe dziecko.
-eeh … ja ...- popatrzyłem na nią po czym zacząłem ciężko oddychać. Ta dziewczyna umie napalić ...- Sylwia nie … bo znowu mi się dostanie!-

-przesadzaszzz ...- szepneła mi do ucha przygryzając jego płatek. Przymknąłem oczy po czym puściłem delikatnie jej ręce. Kurde … stosuje tą samą metode co ja … nie wiem nawet kiedy to się stało ale już leżałem na łóżku. Nawet nie wiedziałem kiedy przejeła stery! … od tej chwili zrobiło się strasznie ciekawie ...

wtorek, 21 maja 2013

KCA ala mła ;D


po pierwsze chciałam ogłosić iż zaczynam znów nienawidziec ludzi. hejtują i myslą że sa fajny, jeszcze z anonimka, i póżniej niszczą humor, psychike i wgl niszczą człowieka. anonimku z aska i z jednego i drugiego bloga, masz jakiś problem ja się pytam? to kurwa idz się utop  o jednego debila mniej! wiem że nie chce kłotni ale nie wolno obrażać ludzi mi bliskich. wiesz że ona tez ma uczucia? wiesz takie cos czego ty nie masz ... dobra bez dłuższych wstępów zapraszam ;)  

światła … kamera … iii … akcja!
Jack Sparrow- witam was ludzie mili! (wychodzi na scene a przy tym są wiwaty i oklaski) nie spodziewaliście się mnie nie? (kiwa się jak to Jack xD) no kamraci nie słysze was! (ludzie klaszczą bardziej) dawaj Dave Johns przebieraj tymi mackami! (schyla się bo ów gość rzuca w niego rybą) cela nie masz! (jeb mu w twarz drugą rybą xD) … będziesz chciał ode mnie rumu … no nic! Aaa więc zapraszam was ludzie na KCA takie jak powinno być! Czyli pirackie … (w tle leci piosenka Piratów z Karaibów, dekoracje się zmieniają) zabawne … (dostaje znowu rybą xD) Johns bo do ciebie przyjde! (krzyczy na niego zły) no i oczywiście sprawiedliwe!ale najpierw … dajcie mi rum (nagle nadlatuje butelka z rumem która go trafia w głowe) … dziękuje … (jeb na podłoge xD)
Sylwietta- (Wchodzi na scene) witam was ludzieee!!! (oklaskiii wohooo xD) oo ten już leży? Wow jak na niego to i tak dużo xD (podnosi go) żyjesz? Bo musimy tu KCA zacząć!
Jack Sparrow-a rum żyje?
Sylwietta- żyje ale dostaniesz go jak skończysz swoją robote (klepie go po kapeluszu)
Jack Sparrow- no to jedziemy!! i przy okazji wysmarujemy kogoś mazidłem ^^Sylwietta- … (spiepsza xD)
Jack Sparrow- ej ejejej!! a ty gdzie?! Eeh wszystko sam muszę robić … dawać pierwszą kategorie! (schodzi ze sceny)
******************************
Julia- witam za siedmiogórogrodem! A teraz wooohooo!!! (wchodzi na scene)
Julek- yeeaahh :D!
Julia- ej a ty co tu robisz? (patrzy na niego)
Julek- żyje! Z drogi siora! (odpycha ją leciutko i staje przed mikrofonem) witam ludzie!! (słychać wiwaty)
Julia- (odpycha go i staje na jego miejscu) przepraszam za niego, nadal jest w trakcie szukania swojego mózgu (puka Julka w głowe) aa więc mili ludzie! Witam na rozdaniu nagród! I teraz czas na pierwszą nominacje! (klaszczą) okeeey!! a więć zapoznajmy się z nią! (wskazuje na ekran) można było zagłosować na a) The Wanted b) Big Time Rush c) One Direction d) Beastie Boys.
Julek- no Julia przyznaj się na kogo głosowałaś (Cwaniacki uśmiech)
Julia- nie jesteś księdzem żę mam ci się spowiadać (wywala na niego język) aaa więęęc w pierwszej kategorii na najlepszy zespół nagrode otrzymują …
Julek-Julia- BIG TIME RUUSH!!! (wiwaty)
Julia- no ba a kto inny (śmieje się międzyczasie chłopaki wlatują na scene) jak można ich nie kochać *O*
Julek- normalnie (wzrusza rękami)
Julia- ty jesteś facetem to chyba dobrze że ich nie kochasz (wywraca oczami) kilka słów do mikrofonu? ^^
Carlos- jasne! (podchodzi do niego) dzięki za nagrode! Kochamy was!

Kendall- postawimy nagrode na honorowym miejscu!
James- a tak z ciekawości to co to za nagroda?
Julia- to jest yy nagroda przedstawiająca gościa który ma podpis „Mistrzu”.
Logan- to troche odgapione od Oskara.
Julek- żadnego Oskara nie odgapialiśmy! Nie nasza wina że koleś jest podobny do statuetki!
Julia- Julek … statuetka nazywa się Oskar …
Julek- przetopiliście ludzia na statuetke? D:
Julia- … chodz idziemy kupić ci mózg … (pcha go za kulisy)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jack Sparrow- ojojoj już pierwsza nominacja a nikt nie został oblany mazią jaka szkoda … (jeb go miazią z góry xD) ale nie mnieee!!!
Sylwietta- czuje galaretke (wącha go xD)
Jack Sparrow- yyyh i tak to ochydne (strzepuje się) wyglądam jakby mnie Kraken okichał (strzepuje maż z ręki) … choodz Sylwia się przytulić (podnosi ręce)
Sylwietta- nie nie niee!! (ucieka xD)
Jack Sparrow- dobra (otrzepuje portki) namieszamy troche w tych kategoriach hmm … (patrzy na kartke) kategoria najfajniejsza dziewczyna z bloga … (czyta fiszki) chodzcie tu dziewczyny! (dziewczyny przychodzą z widowni i machają do kamer) Vai bez przesady z tym machaniem.
Vai- chciałam pomachać widzą nooo
Jack Sparrow- aaa więć Pati-Sylwia-Angel-Vai-Vai-Angel-Sylwia-Pati …
Sylwia- Jack Sparrow-Sparrow Jack.
Pati- nie nie! Raczej Jack Sparrow- worrapS kcaJ!
Jack Sparrow- skończyłyście?
Pati- rap futuristico
dziewczyny- a! B!
Pati- rap futuristico
dziewczyny- a! B! A! B! A! B! A! B!
Jack Sparrow- eeeh … aaa więc widzowie zadecydowali …
Angel- czuje się jak w Voice of Poland xD
Vai- blisko bo teraz jest Voice of debil xD
Jack Sparrow- nagroda za debila też jest tylko pod inną nazwą. Aaa więc! Nagroda idzie do … (otwiera powoli koperte ale oczywiście ma całe ręce w tej galarecie więc wysmarowuje ją) yyyaah głupie gluty (wącha je i je. Dziewczyny dziwnie patrzą na niego) yyy Vai! Do ciebie nagroda!
Vai- do mnie? (Zdziwiona bierze nagrode)
Jack Sparrow- chooodz! (tuli ją)
Vai- eej niie!!! (brudzi się)
Logan- (Z widowni) ej ej (patrzy zły na nich)
Jack Sparrow- oj przepraszam (odrywa się od niej a ta próbuje się pozbyć glutów) przemówienie?
Vai- jasne (staje przy mikrofonie) pipole dzięki wam za nagrode chociaż eeh … (patrzy na nią) gościu ma krzywy nos (przygląda się) znaczy nie! Chociaż nie zasłużyłam na nią … to te dziewczyny na to zasłużyły (Wskazuje na nie) każda ma jakąś świetną ceche: Pati umie być kochana i troskliwa, umie pocieszyć, rozbawić i przewidzieć przyszłość ale to jej wybacze xD, Angel jest słodka, uśmiechnięta i szczera.
Angel- rozporek ci się odsunął.
Vai- o właśnie (zasuwa ) gdzie ty patrzysz? (śmieje się) no ii Sylwia … (ta się kiwa) i Sylwia xD
Sylwia- no dzięki xD
Vai- taka tam sobie lalusiowata laleczka Jamesa xD

James- (z widowni) będziesz chciała ode mnie pożyczyć kase na szejka!
Vai- mam własnego bankiera! :P
James- (z widowni) współczuje ci Logan xD
Vai- no ii … kocham was (szczerzy się i je tuli. Rozlega się takie „ooooo” ) … ale nagrode moge zatrzymać nie? XD
JackSparrow- zjedz ją sobie.
Vai- a dziękuje xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moonia- no czeeeeść :D (wychodzi na scene) tęskniliście?! (Wiwaty) tak tak ja teeż ^^
Vivienne- siemka siemka ^^ (macha wchodząc na scene)

Moonia- too Viv jaka to kategoria?
Vivienne- aa więc to kategoria na najsłodszego chłopaka z BTR.
Moonia- chyba wiadomo kto ma wygrać.
Viv-Moonia- Jaaaames ^^
Vai- (z widowni) Sylwia! Masz konkurencje xD
Vivienne- ja ci go tam nie odbiore .. .ale podzielisz się? ^^
Moonia- jakie podzielisz, ja go nie chce w kawałkach … ja chce go całegoo ^^Vivienne- zależy który kawałek da …
Moonia- hmmm … Sylwia dajesz góre czy dół?
Sylwia- (Zaczyna się śmiać) sklonuje go !! nie mam zamiaru go siekać!
James- (z widowni) matko boska oni chcą mnie pociąć D:
Moonia- aa więc słodziakiii który z was zdaniem widzów jest najsłodszym chłopaczkiem? ^^
Vivienne- uu widze że James i Carlos szli łeb w łeb.
Moonia- ciekawe dlaczego Logan miał najmniej głosów …

Vai- (Z widowni) bo on jest mój!
Vivienne- aa więc wygrywaaa …
Viv-Moonia- Carlos!!
Carlos- (taki zaskoczony wchodzi na scene) o ja niespodziwałęm się tego (bierze nagrode i podchodzi do mikrofonu) szczerze myślałem że James mnie załatwi ale się myliłem.
James- (z widowni) przekupiłeś ich!
Carlos- tak tak James (kiwa głową ze śmiechem) nie wiem co wy takiego widzicie ale ja jestem normalny (patrzy po sobie) a nie z cukru (śmieje się) chyba że przekonały widzów moje kiszone ogórki ^^
Pati- (z widowni wstaje i klaszcze) woooohooo!! mój słodziak!! mój mój mój! Tylko!! łaaaa!!!
Vai – (z widowni) jaki fanclub xD
Moonia- poczekaj Carlos jeszcze nie schodz, przy okazji ogarniemy następne dwie nagrody!
Vivienne- następna to jest nagroda za najlepszego bloga!
Moonia- łoooh ile ich tu jest!
Vivienne- o nagrode w tej kategorii walczyły blogi Julii, Angel ,Pati, Lilki …
Moonia- blog Ciri, Zakochanej Rozmarzonej, Caroline, Nicole, Nelly i Wery oraz …
Vivienne- oooo mój też :D co za zaszczyt ^^
Moonia- aa więc po zaciętym pojedynku między dwoma blogami …
Vivienne- nagrode zdobywaa …
Moonia- poprosze o werbeeelll …
Vivienne- iiiii …
Moonia- Viv- z-zycia-wzięte-p-s-blogspot.com! Czyli Pati!!

Pati- (tak wstaje i patrzy) ja?! (taka zdziwiona wchodzi na scene) serio ja? (taka zdziwiona patrzy na statuetke)
Moonia- no ty! :D
Pati- o ja (podchodzi do mikrofonu) kochani dzięki za tą nagrode, eahm mam nadzieje że z czekolady xD 

Vivienne- nie Pat i nie radze gryżć, chyba że chcesz sobie połamać zęby xD
Pati- eahm okeeey … nie wiem dlaczego ta nagroda powędrowała do mnie skoro jest wiele innych wspaniałych blogów ale i tak dzięki!!
Moonia- widownia wybierała, to znaczy że jednak coś w tym jest ;)
Pati- dzięki kochani! (posyła im całuski) wooohooo!!! doczepie ci włosy statuetko :D
Jack Sparrow- a teraz, jak było obiecane w kategorii najsłodszy buziak, ten który wygrał w kategorii na ciacha ma tak samo jak na zdjęciu pocałowac swoją dziewczyne (Rozlega się „oooo” a Pat i Carlos patrzą na siebie słodko ^^)
Kendall- ( z widowni) gorzko gorzko!!
Jack Sparrow- to nie ślub! Gościu imprezy ci się pomyliły!!
Moonia- aa więc uuwaga … jaki pocałunek będą musieli wykonać? (patrzą na monitor gdzie wyświetla się to oto zdjęcie)
Vivienne- ooo jakie słodkiee ^^
Pati- ee ale torów nie mamy … (nagle odsłania się kurtyna i krajobraz jest tak jak na tym zdjęciu) dooobra nie mam uwag (podnosi ręce)
Jack Sparrow- no no wróbelki elemelki siadać mi (Wygania ich)
Moonia- (niucha go) pachniesz jabłkową galaretą ^^
Jack Sparrow- pudło! To agrestowa xD
Pati- (Siada na torach a Carlos pozuje jak na zdjęciu) to już?
Jack Sparrow- no dawaj na co czekasz, rum się sam nie wypije.
Carlos- ten to dopiero gorszy od Vai xD (przybliża się do Pat i całuje ją tak jak na zdjęciu, widzowie zaczynają klaskać gdy nagle … spada na nich galareta!)
Pati- no nie! (Wstaje i się otrzepuje) kleje się!!
Carlos- ale nadal jesteś słodka ^^ (zlizuje jej galarete z policzka i całuje)
Jack Sparrow- poza tym, kto jeszcze nie dzisiejszy, dzisiaj minął rok od kiedy para Cx P zaistniała!! brawoo!! (klaszczą kiedy ci się całują) no to w sumie trzeba to uczcić ( no i jeszcze galareta na nich spada xD)
Pati- eeej! Nudzi ci się? -.-
Jack Sparrow- teraz już nie ^^ jutro za to świętuje swoją rocznice para J x S! Gratulujemy wam! (oklaski znowuu xD)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nina- skoro już jesteśmy przy parach (podchodzi do mikrofonu) no to ogarniemy pary!
Lila- a więc Ninaczku jaka kolejna kategoria?
Nina- a więc Lilaczku kategoria to najlepsza para na blogu!
Lila- ja już się chyba domyślam kto wygra xD
Nina- ale powiem ci że każdy miał po kilka głosów, ale jednak jedna para miała ich więcej!
Lila- uwagaaa a więęęć zwycięscą tej kategorii …
Nina- między parami PxC SxJ AxK VxL zostajee …
Lila- Nina- VxL!!!!
Vai- znooowu muszę się ruszać? (wchodzi na scene) czego od nas chcecie? Tamci o mają więcej słodkości od nas xD (pokazuje na Carlosa i Pat którzy się nadal całują na torach XD) by się umyli od tej galarety.
Logan- marudzisz ^^ (podchodzi ją od tyłu i bierze na ręce)
Nina- proszę! Statuetka należy do was! (daje im)
Lila- prosimy o całuska! (słodkie oczka)
Vai- za ile?
Nina- teraz!
Vai- no dobra zrobie to dla fanów!! (całuje Logana gdy z góry oblewa ich maż)
Logan- (oblizuje się) faktycznie agrestowa xD
Vai- (liże sobie ręke) dajcie miske! Będe miała co jeść! :D
Logan- kilka słów dla fanów! (podchodzi z Vai na ręce do mikrofonu) dzięki wam moi kochani! Bez was tego wszystkiego by nie było! Oczywiście reszta par jest świetna i niesamowita, kochająca się, fochająca (patrzy na Sylwie xD) ale i też są momenty kiedy nie da się nie rzygać tęczą Vai nie liż ręki.
Vai- (tak zostaje z językiem na wierzchu i patrzy na niego xD)
Logan- mam nadzieje że te pary zostaną na dłuuugi dłuugi czas! I jeszcze raz wszystkiego naj dla pary PxC!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Asia- hejooo!! (podchodzi do mikrofonu)
widownia- heeejoo!!
Asia- jezu odpowiadacie mi! :D słodko ^^ ej a kto mi pomoże w rozdawaniu? (rozgląda się)
Jack Sparrow- (zjeżdza na sznurze) moge ja! Jak oczywiscie mnie nie oblejecie galaretą (pokazuje na Sylwiette)
Sylwietta- weż parasol! :D
Jack Sparrow- po co mi panasol?
Sylwietta- i aparat słuchowy też!! xD
Asia- dobra chodz tu Jackie (pirat podchodzi do niej i zakłada jej na głowe swój kapelusz) aww dziękuje ^^
Jack Sparrow- lepiej ode mnie wyglądasz! :D … nie no co ja mówie jestem przecież niezastąpiony ^^
Vai- (z widowni) drugi Jaaames!!
Jack Sparrow- (wywraca oczami)
Asia- Vai spokój! (otwiera koperte) aa więc ogólnie do tej kategorii widzowie zaliczyli z chłopaków: Logana, Jamesa, i Carlosa.
Jack Sparrow- a z dziewojek są Pati, Izzy, JD, Vai, Sylwia i Moonia!
Sylwia- (z widowni) że ja? XD
Vai- (z widowni) nie ja
Asia- aa nagrodaaa wędruje dooo ...
Jack Sparrow- niee no znowuu? (wzdycha)
Asia- no sory xD Vaaai!! nagroda wędruje do ciebie!
James- (z widowni) akurat się ciesze że to nie ja wygrałem xD
Vai- a jest konkurs na największego lalusia? (wchodzi na scene)
Asia- to by było wiadome kto wygra bezkonkurencyjnie (śmieje się i daje jej nagrode) dwa słowa?
Vai- jasne :D (staje przy mikrofonie) niech żyją ludzie niezrównoważeni psychicznie!!!!!!!
Asia- to jest 5 słów xD
Jack Sparrow- ja chce jeszcze słyszeć!!
Vai- (spada na nią znów galareta) aaaa!! przebierałam się dopiero!!!
Jack Sparrow- (wskazuje na Asie) jej wina! (czmycha)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Angel- teraz nasza kolej na prowadzenie !! (wchodzi na scene)
Pati- taaak!!! niech żyją wariaci!!!
Sylwia- my najlepsi kamraci!!!
Vai- chociaż nie brodaci!!
Angel- od kiedy ty chcesz brode? XD
Vai- od dzisiaj (maca się po brodzie) brodo rośnij!
Sylwia- (puka ją po głowie) mózgu wracaj!
Pati- aaa więęc!! kolejna kategoria na najładniejsza piosenke BTR!! wooohooo!!
Sylwia- z tego co widze to najwięcej głosów miały piosenki Cover Girl, WorldWide, Elevate, MSBWU, Windows Down i No Idea ale tylko jedna … chwila …
Angel- egzekwo jest!
Vai- pff jasne że bym wybrała tą drugą!
Pati- a więc WorldWide i Elevate! Mają oby dwie po 6 głosów! (wiwaty)
James- (z widowni) możemy zaśpiewać!
Pati- mam znacznie lepszy pomysł ^^ (daje dziewczyną po mikrofonie)
Vai- mamy małpować chłopaków? XD
Angel- jeeej występ!! co śpiewamy?
Pati- Elevate (najazd na twarz Pat, dziewczyny wchodzą za scene po czym wychodzą na scene w ubraniach chłopaków jak do klipu Elevate z okularkami ^^)
Sylwia- ej wygodne te ciuszki ^^ (poprawia bluzke)
Vai- mmm ^^ (majta brwiami) to zaczynamy! (zaczyna się piosenka a one robią tak samo jak chłopcy w klipie. Słychać gwizdy i oklaski, publiczność szaleje!)
Jack Sparrow- ee noo Big Time Rush w wersji damskiej!
Sylwietta- Vai to z języczkiem! XD
Vai- to nie Love me Again!
Jack Sparrow- można zmienić (zmienia na Love Me Again) dawać!
Sylwia- ja tam jestem spokojna xD (bierze komurke) on tylko udawal że gada przez komurke xD
Angel- ja tam skacze jak konik ^^ (skacze jak on w tym klipie xD)
Pati- ja wtedy kręce więc (podnosi ręce) mnie tu nie ma.
Vai- niee! Nie mam zamiaru gwałcić stolika! (zakłada ręke na ręke)
Sylwia- przykro mi … Logan xD
Vai- Maslow dostaniesz po ryju (wywala na nią język) eeeh … (zakłada okulary) Henderson znika (zaczyna zachowywać się jak szpieg i zbiega ze sceny potykając się i wywracając się na podłoge) … żyje!
Pati- chyba nie, mózg zgubiłaś xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jack Sparrow- arrr!! (przypływa na scene na statku) kamraci dawać rum!!
Sylwietta- niee!! ty jesteś abstynentem koniec! (wyrywa mu butelke)
Jack Sparrow- (wywraca oczami) aa więc!! ostatnie dwie nagrody i już was nie męcze!!
Carlos- (wchodzi na scene z chłopakami) aale to my teraz rozdajemy ostatnie dwie nagrody (wskazuje na niego i podchodzi do mikrofonu zresztą)

Kendall- no i dzięki że wybraliście akurat WordlWide i Elevate. Szczerze sam nie wiem którą wybrac bo oby dwie są świetne.
James- aa teraz wybierzemy najciekawszy moment na blogu, chyba że chcecie najpierw najlepszą piosenke Disco Polo (patrzy na nich)
chłopaki- (wzruszają ramionami) nam wszystko jedno
James- jaaasne (wywraca oczami) czyli piosenka! Aaa więc …
Carlos- no dużo tego było (przegląda kartki)
Logan- była zacięta walka m.in. między Banią u Cygana, 4 osiemnastki, ona tańczy dla mnie i jesteś szalona.
James- ale ostatecznie wygrywaaa …
chłopaki- ona tańczy dla mnie!!! (wiwaty)

Kendall- Bani u cygana zabrakło jednego punkta do egzekwo.
Jack Sparrow- to puścimy piosenke i …
Carlos- nie ma żadnego puszczania, sami zaśpiewamy (dumna poza)
Logan- dziewczyny zaśpiewały to czemu my nie (Wzrusza rękami)
Kendall- aa więc!! kolejna i ostatnia kategoria to najfajniejszy moment na blogu.
James- gustowaliście w uu wyciu moim i Vai ^^
Logan- kiedy to było (śmieje się)
Kendall- ciekawe … ciąża Vai, pijana Vai, plaża Vai i Logan, artykuł w gazecie VxL i ten nieszczęsny kawał …
Carlos- no i Halloween!
James- ja nadal wam nie wybaczyłem za ten kawał (patrzy na niego zły) co wyście tam robili co?
Kendall- za chwile ci to wytłumaczą ponieważ wygrywa właśnie Kawał Vai i Logana! (wiwaty)
Vai- to byłą największa, najbardziej porąbana historia ever (Wchodzi na scene ze śmiechem)
James- no słucham (zakłąda ręke na ręke)
Vai- a więc wkurzyło mnie to że wtedy tak strasznie o mnie dbałeś, dlatego postanowiłam cię troche powkurzać z Loganem więc zaczeliśmy udawać.

Logan- po pierwsze nie pocałowaliśmy się na prawde.
Vai- po drugie to białe na włosach Logana i na moich to była bita śmietana którą zostawił w szafie po tym jak jadł truskawki, a zresztą … wejdzcie na ten link i przeczytajcie to się sami przekonacie co tam było ;D
Carlos- dobrze ludzie a teraz na zakończenie zaśpiewamy ona tańczy dla mnie!! woohooo!!! (biorą mikrofony i zaczynają śpiewac i tańczyć, wszyscy się cieszą, szaleją i śpiewają z nimi)
Sylwietta- a więc ! Nic dodać nic ująć! Starałam się jak mogłam i mam nadzieje że KCA się podobało ;) wyniki były podliczane dokładnie i oczywiście bez kantów. A więc życze jeszcze raz wszystkiego naj naj parze CxP oraz przy okazji parze SxJ ! Tak się złożyło że ja mam po Pati xD wieeeeelki buziak i pamiętajcie moje pieszczochy że was kocham za to że wchodzicie, klikacie, komciacie i kochacie! … bez skojarzeń xD ściskam!!
James- moja grzywaa!! D: (krzyczy wysmarowany mazią tak jak reszta zespołu)

Jack Sparrow- smacznegoo!! :D arrrrr ^^

mam nadzieje że to się jakoś udało :) kocham fanów :* a za to hejterów i uciekinierów z psychiatryka prosiłabym o natychmiastowa deportacje na ksieżyc ^^ Pozdrawiam!! :* 

czwartek, 16 maja 2013

ROZDZIAŁ 73 CZ 1 „SURPRISE!”


siemka siemka siemkaa :D aaa więc zanim zapomne! :
~~ prosze wszystkicg czytających i tych którzy mają fb o uwage: w ten piatek wieczór jedna strone musi być zawalona lajkami. 
https://www.facebook.com/questions/162231380613666/
już tłumacze: siostra Pat wzieła udział w konkursie w którym można wygrac wyjazd dla 6 osób. konkurs trwa do niedzieli. wygraną chce dac rodzicą jako prezent na ich 20-tą rocznice. jednak gościu nie daje za wygrąną i w dzisiejszym dniu jest 954 do 441. my przegrywamy ale chcemy to zmienić wiec prosimy was  jutrzejsza współprace!!! :D głosujcie na Klaudie P numer 4! :)
~~ taka tam ciekawostka xD
mamy radiowezeł w szkole a ja tam mam też koleżanke która poprosiłam o puszczenie na przerwie BTR- WD. stałam wtedy w bibliotece kiedy usłyszałam ta piosenke na korytarzu *OOO* myślałam że jebne tam xd a pani od biblioteki zaczeła sb mruczec pod nosem "woohoo" xD taka dumna i zjarana potem wyszłam z tamtą xd taki mega zaciesz xDD

dobra bez przeciągania zapraszam na rzdz!! przesłodzony troche xd  i mam nadzieje Pat że się nie rozpłyniesz xD :* 


Pati watching you …
-kochanie dzięki że spędziłeś ze mną ten dzień, a przynajmniej koniec dnia- uśmiechnełam się gdy z Carlosem wracaliśmy samochodem do domu.
-oj nie ma za co, wszystko dla mojej rybci- uśmiechnął się promiennie po czym zaparkował. Gdy tylko wyjął kluczyk ze stacyjki skierował swoją twarz do mojej po czym namiętnie pocałował. Te jego pocałunki aaahh ^^ rozbudzają wszystkie moje zmysły … tylko że wtedy trace głowe i nie kontroluje moich ruchów. W każdym bądz razie omało się w tym aucie nie połkneliśmy ale jednak po chwili Carlos mnie zatrzyłam- kochanie poczekaj … to jeszcze nie koniec niespodzianki- uśmiechnął się cwano szepcząc mi do ucha. Przymknełam oczy rozkoszując się jego głosem lecz po chwili szybko je otworzyłam.
-zaraz … jaka niespodzianka?- spytałam podnosząc brew. Ten nic nie powiedział, pocałował mnie po czym wysiadł z auta. W mgnieniu oka zobaczyłam jak otwiera mi drzwi od auta. Ten jego uśmiech … czasami doprowadzał mnie do szału … od kiedy go poznałam był zawsze uśmiechnięty. Nawet wtedy gdy ten darmozjad go postrzelił on mówił że jest dobrze. Ten jego optymizm i ta chęć do życia była tak wielka i oczywiście zarażał nią też mnie. Powoli wysiadłam z auta rozglądając się dookoła- ejj … to nie jest wasza willa- szepnełam gdy poczułam że łapie moją reke jego ciepłymi dłoniami.
-chodz skarbie- uśmiechnął się zadziornie po czym pociągnął mnie za sobą. Znależliśmy się pod klubem A&O. Od razu rozkminiłam o co chodzi …
-przyjęcie niespodzianka?- spytałam podnosząc brew.
-takie medium a się nie domyśliła- odparł a ja otworzyłam usta ze śmiechem. W jednej chwili latynos wziął mnie na ręce po czym wparował do środka. W tej samej chwili ujrzałam moich przyjaciół którzy krzykneli „Sto lat Pati!” gdy tylko znalazłam się na posesji klubu. Byli oczywiście nasi wariaci z willi oraz niektóre gostki z SGWG z którymi zdążyłam się zaprzyjażnić w Halloween.
-aaaa imprezka?- pisnełam śmiejąc się gdy Carlos nadal trzymał mnie na rękach.
-tak pani medium- kiwnął głową James.
-najlepszego z okazji osiemnastki!- krzykneli.
-boże to ja już taka stara jestem?- zaśmiałam się pod nosem- eeej … ja nie chciałam mieć własnej osiemnastki ...-
-zwrotów nie przyjmujemy nie ma tak- odezwała się Vai.
-tyyy … poczekaj skarbie- zeskoczyłam z jego rąk i krótko pocałowałam- tyyy- wskazałam na pasiastą- ty ty tyy tyyy!- podeszłam do niej.
-coo?- spytała śmiejąc się.
-nareszcie cioto- przytuliłam ją mocno.
-żebra Pati żebra!- pisneła ze śmiechem Vai po czym puściłam ją.
-eeej zróbcie to dla mnie, cmoknijcie się- popatrzyłam słodko na Logana i Vai którzy podnieśli brew.
-jesteś medium! Pewnie widziałaś to już setki razy- zaśmiała się pasiasta.
-ale ja chce w realu! No błaaagaam taki prezencik dla Patitka- zrobiłam słodką mine tak że nie mogli się oprzeć. Przy okazji rozkleiłam też Carlosa xD w jednej chwili Logan chwycił Vai w talii po czym namiętnie pocałował. No taak nie obeszło się bez gwizdania xD
- James- zaśmiała się Sylwia klepiąc go w ramie.
-no co?- spytał rozbawiony brunet- tylko gwiżdze-
-grabisz sobie- wskazała na niego pasiasta po czym wtuliła się w Logana.
-czy tylko mi się wydaje czy jest tutaj za dużo słodyczy?- spytał po chwili Kendall.
-tak jest- odparliśmi skinajac głową po czym zasmialiśmy się i zaczeliśmy moją imprezke!
-ej ej! Spóżniłam się?- spytała brunetka przylatując do mnie z prezentem.
-tak Moonia jak my się umawiali? 19 a nie 19:02!- odparła Vai z poważną miną po czym obydwie wybuchły śmiechem.
-no tak Vai poważnej to chyba nigdy nie widziałam- mruknełam do Carlosa który zaczął się śmiać.
-ciasteczko ty moje ale to jeszcze nie koniec niespodzianki-wyszeptał mi do ucha latynos na co ja zadrżałam … no przestań tak na mnie działać no!
-uwaga Pat! Poznaj naszego kolege!- krzyknął Kendall po czym na scene wszedł Snoop Dogg!
-o ja cie to Snoop Dogg!- zapiszczałam podskakując.
-cześc Pati i oczywiście wszystkiego najlepszego- odparł z uśmiechem.
-ej Snoop! Daj macha!- krzykneła Vai gdy szybko Log zatkał jej usta.
-nic nic- machnął ręką ze śmiechem Log.
-nie nie dam ci Vai- odparł Snoop a Vai spuściła oczy smutna- a więc czas zacząć impreze!!- krzyknął po czym zaczął śpiewać Sweat.
-no no gorrrąca piosenka na gorrrący początek imprezki- uśmiechnełam się cwano po czym łapnełam Angel i Sylwie- chodzcie laski, napalimy troche naszych kochasiów- poruszałam brwiami po czym pociągnełam je za sobą na parkiet.
-ale Vai też idzie!- krzykneła czerwona.
-nie ma mowy! Chcecie dzień niepodległości to miejcie i mnie w to nie mieszajcie- odparła siadając przy stoliku. Jednak czerwona nie chciała dać za wygraną: podeszła do Vai i dosłownie wyrwała ją z tej kanapy i pociągnela do nas, nawet jak miała pół paluszka w buzi.
-ty- wyciągnełą jej paluszka- też- odparła czerwona a pasiasta westchneła.
-no to będzie co oglądać- odparł James siadając z resztą na krzesłach
-same tego chciałyście- odparła Vai przeciągając się – no to dajemy czadu- odparła podnosząc brew z uśmiechem po czym jak na znak zaczełyśmy tańczyć … seksownie ^^ w końcu taka piosenka leciała. Nie oszczędzałyśmy się ani troche ale było warto by zobaczyć miny chłopaków. Oooj coś widze że dzisiaj będzie ciekawie w nocy ;D
-dziewczyny bo was pożrą wzrokiem- zaśmiała się brunetka siadając przy Jamesie i tykając go w policzek kiedy siedział nieruchomy i pewnie gwałcił w myślach biedną Sylwie.
-Mooniaa- szepneła czerwona a brunetka podniosła ręce i przestała tykać Jamesa. Kiedy Snoop skończył śpiewać rozległy się oklaski. My wykończone tańcem i kocimi ruchami, podeszłyśmy do stołu opierając się o niego i patrząc na zahipnotyzowanych chłopaków.
-no i jak wrażenia?- spytała Angel gapiąc się na blondyna.
- … przepraszamy was na chwile- odparł Kendall po czym wstał razem z chłopakami i wyszedł na pole.
-pocisnełyśmy im- zaśmiałam się
-ale przynajmniej zostawili nam drinki- odparła czerwona siadając na miejscu Jamesa i pijąc jego drinka.
-wy tak na zmiane?- spytała Angel wskazując na Vai i Sylwie.
-ooooo jaaa cie ...- krzyknełam po chwili kiedy moja moc znów zadziałała.
-co jest?- spytała czerwona.
-Sylwia … ale z ciebie niegrzeczna dziewczynka- zaśmiałam się a ona podniosła brew- oooj nie chcesz wiedzieć ...-

Kendall watching you …
-i później się dziwią że z nas tacy napaleńcy i że myślimy tylko o jednym- jęknął James wychodząc na zewnątrz i biorąc głęboki wdech.
-wy i tak macie dobrze, ja po pierwszym dniu nie moge jej przecież zabrać do łóżka!- odparł Log- poza tym nawet mnie nie kocha-
-to po co z tobą jest?- spytał brunet.
-booo ma mieszane uczucia i mnie bardziej niż lubi ale nie doszła do kochania, ogarniasz?- zaczął mu tłumaczyć Log gdy James kiwął głową.
- … nie- odparł po chwili kiwania James.
-myślałem żeby dzisiaj zapytać Angel czy by chciała no wiecie … pierwszy raz ...- zacząłem.
-ha akurat ci się uda- zaśmiał się Logan- znam ją, ona się tak łatwo nie da-
-o Sylwii też tak mówiły- kiwnął głową James.
-wpakowałeś się do niej pod prysznic- wtrącił się Carlos- to było chamskie!-
-ojejku no- szepnął brunet spuszczając głowe i rysując coś butem po chodniku.
-może już wejdzmy? Troche tu zimno na polu- zaproponowałem gdy wszyscy przytakneli po czym znależliśmy się już w środku.
-Sylwia który to już?- zobaczyłem Ang z butelką limoncello w ręce.
- dopiero 7! ej dobre to jest!- jękneła Sylwia próbując jej zabrać napój.
-czy mi się zdaje czy ktoś tu się zamienił ciałami z Vai?- spytałem podnosząc brew.
-hmm … można to sprawdzić- odparł Logan po czym podszedł do siedzącej Vai od tyłu i przytulił ją. Ta popatrzyła na niego, uśmiechneła się i cmokneła go w usta- nie wszystko jest okey- wyszczerzył się po czym przytulił ją mocniej.
-słońce nie masz przypadkiem Dj-ować dzisiaj?- podszedł do niej James.
-nieee dzisiaj zmiana Dasta. Ja odpoczywam- kiwneła głową po czym wstała i troche się zachwiała. Szybko brunet ją przytrzymał- dam rade! Nic mi nie jest!- uspokajała go czerwona po czym poszła przed siebie mijając przy tym Pati- ide po prezencik- klepneła ją w ramie.
-what?- zaśmiała się Pat podchodząc do nas- to macie jeszcze dla mnie prezenty?bez przesady-
-i bicie pasem!- krzykneła Vai.
-o nie nie nie ma żadnego bicia!- wtrącił się Carlos tuląc ją do siebie- nie bije się mojego słoneczka- cmoknął ją w głowe a ona strzeliła wielkiego buraka.
-przestań Carlito bo ona z tej słodkości się rozpłynie- zaśmiała się Angel wskazując na nią. Nagle zgasły wszystkie światła, zaświecone były tylko kilka kolorowych przy scenie.
-kurde mać! Kto nie zapłacił za prąd?- dało się słyszeć Sylwie która pewnie na coś wpadła.
- … nie przyznaje się do niej- powiedziala Vai.
-uwaga słoneczka odsunąć się bo jedzie torcik!- po chwili zobaczyliśmy Leshawne która prowadziła wuzek z wielkim tortem na którym widniał nasz cały zespół z napisem „wszystkiego najlepszego Pati”.
-aaa jaki piękny!!- pisneła gdy tort był już przed nią. Zebraliśmy się dookoła niej po czym zaczeliśmy śpiewać sto lat. Ta wyszczerzona patrzyła na nas i kiwała się z boku na bok. Gdy już skończyliśmy śpiewać, ta ukrakiem spojrzała na Carlosa po czym zdmuchneła świeczki …

Pati watching you …
żebyśmy byli szczęśliwi ze sobą i kochali się jak najdłużej się da, oraz żebyśmy kiedyś stworzyli rodzinke”
uśmiechnełam się po czym zdmuchnełam świeczki. Rozległo się klaskanie po czym poczułam jak Carlos mnie przytula i szepcze coś do ucha.
-mam nadzieje że pomyślałaś życzenie- szepnął.
-jasne- odmieniłam mu uśmiechem po czym czule pocałowałam. Jednak po chwili poczułam że chłopak nie chciał się ode mnie oderwać a raczej coraz namiętniej zaczął mnie całować. Nie mogłam się powstrzymać i uwiesiłam mu się na szyj.
-ty ty ty- usłyszałam głos Vai po czym poczułam jak odciąga mnie od latynosa- zostawcie to na póżniej-
-Henderson pilnuj tej swojej- zaśmiałam się gdyż przerwano mi jak akurat zaczynałam się rozkręcać.
-na serio nie chcemy oglądać publicznego gwałtu- kiwnął głową Log.
-... bo powiem- wskazałam na niego a on podniósł brew. Uśmiechnełam się cwano po czym podeszłam do niego i szepnełam- wiem co zrobiłeś ...- na te słowa wytrzeszczył oczy i szepnął.
-ani słowa ...- uśmiechnełam się do niego, poklepałam po ramieniu po czym wróciłam do imprezki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-prezenty!- krzykneła już nieżle nawalona Sylwia podchodząc do mnie z prezentem.
-Sylwia spokojnie- zaśmiał się James po czym asykurował tyły.
-a tobie co się stało?- podniosłam brew ze śmiechem, widząc czerwoną chwięjącą się na wszystkie boki- jesteś nawalona jak PKS!-
-nie jestem! Patrz jeszcze chodze prosto!- krzykneła chodząc po linii która była na podłodze- dobra bez przeciągania, prosze- wręczyła mi prezent z wielkim wyszczerzem- to ode mnie i mojego skarba- wtuliła się w Jamesa i zaczeła go lekko gryżć po ręce.
-Vai ty trzymasz kanibala w domu!- krzyknełam patrząc na to co ona wyprawia.
-łeeeeh przejdzie jej- machnełą ręką pasiasta.
-ty za spokojna jesteś jak na siebie- oburzył się James.
-zmęczona jestem noo- jękneła Vai ze śmiechem- na pewno Log dziękuje Bogu że nie gryze mu teraz ręki- popatrzyła na niego.
-dokładnie- kiwnął głową. Powoli zaczełam rozpakowywać prezent. Pierwsze co dojrzałam to był yyy strój króliczka playboya …
-phahahahahaha- zaczeła się śmiać Vai zatykając sobie usta.
-no co? Dzisiaj nie ma wymówek musi być bara bara- odparła Sylwia wskazując na mnie i Carlosa.
-coś czuje że dzisiaj będzie ciekawa noc- kiwnął głową latynos.
-coś czuje że dzisiaj nie pośpimy … znowu!- krzykneła ze śmiechem Vai.
-a kto mówi że mamy spać w willi? Też chce się wyspać. Jedziemy do ciebie Vai- objął ją Logan.
-dzięki wam głupole- zaśmiałam się- ej a to co?- podniosłam brew wyciągają opakowanie z torby.
-to poduszka gdzie jesteśmy wszyscy razem- uśmiechnął się brunet a ja ciekawa szybko otwarłam paczke- jaka super!- wyciągnełam poduszke na której było wielkie zdjęcie całej naszej ósemki- wariatkowo w komplecie- zaśmiałam się tuląc Maslowów- i Sylwia nie pij więcej bo mi tu wykitujesz- poklepałam ją po głowie.
-ja jestem trzeżwa tylko troche mi wiruje w głowie- odparła ze śmiechem.
-taaaaa nie- kiwnełam głową.
- no to teraz nasza kolej- podeszli do mnie Hendersonowie, wreszcie moge ich tak nazwać więdząc że mi się za to nie dostanie xD dali mi prezent a ja ciekawa odpakowałam go- … gra? Co ja mam 5 lat?-
-to gra od 18- tu lat- zaśmiała się Vai.
-to był jej pomysł- wskazał na nią Log.
-pokaż!- przybliżył się do mnie Carlos i zaczął czytać opakowanie.
-czytaj czytaj żebyś umiał później w nią grać- zaczeła się śmiać Vai.
-jednak jesteś sobą- wywaliłam jej język.
-hmmm … Pat wolisz nie wiedziec jak w to się gra- zaczął się śmiać oddając mi gre.
-tam na dole jest normalniejszy prezent ode mnie- wskazał na pudełko Log. Otworzyłam go szybko i wyjełam zawartość.
-fajny kubek- uśmiechnełam się widząc że na kubku był Carlos.
-wiesz jaki to myk? Jak nalewasz do niego gorącej wody to Carlos zostaje w bokserkach- wskazał na kubek a ja aż pisnełam.
-i to ma być niby normalny prezent?- podniosła brew Vai- zboczeńcy … zboczeńcy wszędzie-
-i kto to mówi- odparliśmy wszyscy po czym przytulilam tych debili.
-aa więc pani Pena!- zjawił się przede mną Schmidt.
-jeszcze raz a w ryj dostaniesz- popatrzylam na niego poważna po czym zaśmiałam się.
-taki se mały prezencik- uśmiechneła się Angel i dała mi prezent i tak jak z innymi szybko go rozpakowałam
-kajdanki?- zaśmiałam się wyjmując je z pudełka.
-widzisz? Mówiłem ze lepiej gre- kiwnął głową Logan.
-pfff pff -prychneła Vai.
-gdyby nie ja to miałabyś 2 pary kajdanek- zaśmiał się Log.
-dzięki ci!- kiwnełam głową po czym wyciągnełam jakieś pudełko- co …?- popatrzyłam do niego- co to takie małe i kwadratowe?-
-zgadując po krztałcie ...- zaczeła Vai patrząc do środka- gumki- kiwneła głową po czym poszła.
- … ja was zabije- zaczełam się śmiać i przytuliłam ich.
-ale mnie lubicie- zaśmiał się Carlos a ja pokiwałam głowa.
-on na tym wyjdzie najlepiej- klepnełam go w tyłek po czym odłożyłam prezenty na bok.
-ał?- zaśmiał się po czym przytulił mnie i pocałował w główke.
-dobra panie Pena sio teraz moja kolej- odgoniła go ode mnie Moonia po czym wręczyła mi wielgachny prezent- a więc moja osiemnastko wręczam ci ów wielki prezent wypełniony po brzegi soczystymi pomidorami!- krzykneła wręczając mi prezent- no i do tego kupon na darmowe pomidory na cały rok!- dała mi kupon a ja pisnełam szczęśliwa i przytuliłam ją.
-dzięki dzięki dzięki wielkie!! jedyna która nie dała mi zboczonego prezentu- zaśmiałam się.
-akurat między pomidorami wsadziłam tabletki na popend- mrugneła kilka razy oczkami.
-no nie- zaczełam się śmiać.
-tak wyglądają osiemnastki u wariatów kochana- poklepał mnie po ramieniu Kendall.
-a teraz coś od nas!- przede mną pojawił się Harold i Leshawna.
-uważaj cukiereczku bo to delikatnie- podała mi prezent po czym zaczeła mi szeptać na ucho- masz tam eliksir na czytanie w myślach przez tydzień, na szybki porost włosów, na chomicze głosy oraz, jakby twój kochaś nie chciał, to naturalny eliksir na wiesz co- poruszała brwiami po czym uściskali mnie oby dwoje.
-dziękuje wam kochani jesteście- wtuliłam się w nich po czym postawiłam prezent obok reszty.
-no! To ja jestem ostatni- stanął za mną Carlos po czym odwrociłam się do niego- wszystkiego najlepszego Pati- uśmiechneł się po czym cmoknał mnie w usta i wręczył mi prezent. Już zaczełam go rozpakowywać lecz zatrzymałam się na chwile.
- … to znowu coś zboczonego? Jakaś gra albo co gorsza … zabawka?- podnioslam brew.
-nie nie i nie- zasmiał się- otwieraj- uśmiechnął się promiennie. Zrobiłam to co powiedział po czym … wydałam pisk.
-aaaa!! to kask! Z moim imieniem!- zaczełam piszczeć po czym włożyłam go sobie na głowe. Carlos zrobił to samo ze swoim- teraz widać że jesteśmy parą- zaśmiałam się po czym nadal jarałam się kaskiem.
-a przed tem nie było widac?- podniosła brew Vai.
-a no i drugi prezent będzie wieczorem- szepnął mi do ucha Carlos po czym na twarzy namalował mu się uśmiech. Przygryzłam warge po czym wzieła głęboki wdech.
-solenizantko! Przez Sylwie alkohol się kończy!- jękneła Angel wyrywając Sylwii z ręki limoncello.
-no ej! Ja przywiozłam to moge pić!- mrukneła Sylwia.
-kochanie już dość- szepnął do niej James.
-mrrrr mój misiuu ^^- wtuliła się w niego siadając mu na kolanach i całując go namiętnie, wręcz połykając go xD
- … dlatego nie pije- wskazała na nich Vai.
-uu Vai abstynent?- zaśmiał się Kend.
-nie- wstała po czym wzieła pół ciasta- głodomor- zasmiała się siadając Loganowi na kolanach.
-chodz idziemy do reszty- uśmiechnął się Carlos biorąc mnie na ręce.
-nie mam wyboru- wyszczerzyłąm się do niego kiedy obdarował mnie czułym pocałunkiem ...