Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

piątek, 7 grudnia 2012

ROZDZIAŁ XLXII „WYPAD DO KFC”

weeellcoooomeee too wariatkowo ;D i widzicie jak szybko zleciało? i już piątek ;D a ja znowu chora -.- sprzedam chorobe za darmo xd plus kaszel i bół gardła xD jak cos to tabletki tez dam xD nie bo już od miesiąca mnie to męczy -.-
~~~~~~~~~
wracając do rzdz ... jest nowa osóbka ;D iii jest nią nasza zwyciężczyni konkursu na najzabawniejszego komcia  czyli Moonia ;D naczekałaś się wiem xD ale mam nadzieje że jakoś mi sie to udało ^^ a no i rzdz wyszedł mi dłuższy niż przewidziałąm xD ale mam nadzieje że jest ok xD no i troche info o nowej osóbce ;D


Imię i nazwisko:Monika Clark
Wiek:17 lat
Wzrost:173 cm
 Ciekawoski Jest zwariowaną towarzyską dziewczyną kochającą żelki.Jej rodzice się rozwiedli przez co dziewczyna
nie mieszka w tym samym mieście dłużej niż tydzień.Jest wielką fanką Vai ma na jej punkcie lekką obsesję: jest dla niej wzorem do naśladowania Do Midway przeprowadziła się razem z matką i młodszą siorstrą której nie cierpi. Ma twardy charakter nigdy nie płacze jest zawzięta i dąrzy do celu czasami po trupach. przez 8 lat trenowała boks i karate. ma aparat na zębach i nie znosi sukienek spódnic itd

Nie znosi: różowego,łagodnych kurczaków,swojej babci,katechetki,hiszpańskiego.

to sa informacje które mi sama Moonia dała więc mam nadzieje że dobrze cię opisałam xDD jak coś to obiecuje że się poprawie!! xDD

Sylwietta watching you ...
wybiegłam szybko z willi chłopaków, niosąc w ręce worek ze śmieciami. Chciałam przynajmniej raz wyrzucić śmieci bo, po tym wszystkim, James, na serio, nie puszczał mnie nigdzie na krok. Rozglądnełam się i zobaczyłam że teren jest czysty. Szła tam jakaś dziewczyna ale wydawała się niegrożna. Kiedy wyrzuciłam śmieci i obróciłam się gwałtownie, zastałam tą samą dziewczyne przede mną.
-aaaa!- krzyknełam przestraszona a ona zrobiła to samo- błagam, nie bij!- popatrzyłam na nią przestraszona.
-czemu mam cię bić?- zapytała- tyy … ty jesteś taaa!!! no ta Sylwietta!! ;D- podskoczyła kilka razy.
- eeee … zależy w jakiej sprawie- podniosłam brew.
-stój!! nie wolno jej bić!!- wparował między nami grzywacz-zostaw ją!! to nie tak jak myślisz!! ona jest moją przyjaciółką i fanką!- zaczął się tłumaczyć.
-aaaa James Maslow!!- podskoczyła znowu dziewczyna i wtuliła się w niego.
-ehem ehem- harknełam a James podniósł brew, patrząc na mnie- no co? xD- nagle pojawiła się reszta chłopaków.
-co się dzieje? Znowu napadają nam na Sylwie?- zapytał Kendall.
-o jaa :D jesteście wszyscy!! supeer :D – podeszła do każdego z nich.
-aaa boje się aaa – zaczeła krzyczeć rozbawiona pasemkowa wychodząc z willi- ty już nie masz prawa przyznawać się że chodziłaś ze mną na karate xD-
-Violettte …. o matko Violeette :D- podbiegła szybko do niej i uwiesiła się na niej- jesteś wzorem do naśladowania!! uwielbiam cięę!! :D-
-yyy?- popatrzyła dziwnie na nią Vai.
-ona? Wzorem? - zaczął się śmiać Logan a Vai zmroziła go wzrokiem.
-odezwał się :P ja wiem o was wszystko i wiem że większośc fanów Vai jest za zerwaniem z Noah- odparła dziewczyna a Vai tylko westchneła i wywróciła oczami- a tak w ogóle to jestem Monika, ale mówcie mi Moonia ;D-
-nas już chyba znasz- zaśmiał się Carlos.
-chyba że mnie nie xD jestem Pat- odparła brunetka.
-uwielbiam też Carlosa ale wole Jamesa ^^- popatrzyła na bruneta a ja szybko przytuliłam go xD
-jaka zazdrosna xD- zaśmiała się Vai i kiwneła głową a Moonia zrobiła to samo xD- mówiąc wzorem to chyba nie masz na myśli że mnie będziesz naśladowywać na serio?-
-no jasnee ^^ muszę się od ciebie wiele nauczyć :D- przytuliła się jeszcze raz do niej.
-wszystko pięknie ładnie ale czemu ty jesteś wyższa ode mnie- posmutniała Vai.
-bo w porównaniu do ciebie urosła- zaśmiał się Carlos a ona zaczeła go trzepać w ramie.
-i mówi ten co jest niższy od swojej dziewczyny xD- zaśmiała się a on tylko wywrócił oczami.
-ludzie przestańcie mi mojego słodziaka obrażać- mrukneła Pati i wtuliła się w niego.
-too … Moonia … co cię tu sprowadza?- zapytała Vai kiedy ta puściła ją i przyglądała jej się uważnie.
-w sumie to przechodziłam ale później sobie przypomniałam że przecież wy tu mieszkacie!! :D i musiałam wpaść- przytuliła się znowu do Vai.
-tooo moja fanko ^^- wyszczerzyła się- to może przejedziemy się na kurczaczki?- zaproponowała kuzyneczka.
-no a co innego mogła wymyśleć- pokiwał głową z zacieszem Henderson.
-jasne!! :D chodzmy na pikantne!- krzykneła Moonia.
-taak! … chwila … niee D:- krzykneła Vai.
-ohoho lubie tą dziewczyne xD piona!- odparł James i przybił z nią piątke.

Violette watching you …
-weżcie wyjdzcie! Najlepsze są łągodne!- zaprotestowałam, tupiąc nogą.
-Giuseppeeee Giuse Giuseeeppee Giuseeeppeee- zaczeła Pati.
-pizza italianaa ;D- dokończył Carlos.
-chodzmy bo ci z głodu świrują- zaśmiał się James.
-chwila!- krzyknełam i wbiegłam do garażu. Przed oczami ukazał się mój mały prezencik ^^ zaczełam zacierac ręce po czym szybko wskoczyłam do niego- doobrze … to jest plus minus jak auto- ogarnełam jak się to je po czym przekręciłam kluczyk i odpaliłam- no to jazda- szepnełam po czym powoli wyjechałam z garażu.
-o niee … nie nie!- krzyknął Logan- tylko nie nim!-
-do auta się nie zmieścimy!- wychyliłam się z okna.
-jak w maluchu się zmieściło 14 osób to w bryce chłopaków wejdzie na pewno drugie tyle- odparła Sylwia.
-i jak tym kierowac jak cię ludzie uciskają w najbardziej czułych miejscach?- zapytała Pat.
-dobrze gada, polać jej!- krzyknełam- a teraz wsiadać!-
-ja przy Vai!- wepchała się Moonia po czym usiadła koło mnie- sorka Log, na tylne siedzenie ;D- wskazała do tyłu.
-dla twojej informacji z przodu są 3 miejsca- usiadł koło niej Henderson a ja pokiwałam głową ze śmiechem.
-no Kend! Uśmiechnij się! Jedziemy na kulcackii ;D- zmałpował mnie Carlos i poklepał blondyna który delikatnie się uśmiechnął.
-wyliże się- kiwneła głową Sylwia po czym pogłaskała go po ramieniu- nasz dzielni Schmidt!-
-dobra pipole!! wooohoo …?- krzyknełam.
-bokserki w dół!- krzykneli wszyscy.
-że co?- popatrzyła na nas dziwnie Moonia.
-długa historia- zaśmiał się Logana a ja wcisnełam pedał gazu i ruszyliśmy. Nawet nie wiecie jak zajebiaście jedzie się monstertruckiem! *O* tak widzi się wszystko z góry … auta które ustępują ci miejsca, ludzie którzy na nasz widok krzyczą … bezcenne ;D
-mówie wam, źle się to skończy- szepneła Sylwia.
-pesymistą mówimy nie!! optymistą mówimy woohoo!!- krzyknełam i podniosła ręke- idziemy atakowac KFC!!- po czym puściłam radio i … zgadnijcie co zaczeło lecieć xD – no nie xD- zaśmiałam się.
-oooooo xD- szepneła Sylwia ze śmiechem a ja wywróciłam oczami.
-Woah- oh- oh- zaczął nucić Logan patrząc na mnie z uśmiechem.
-it's always a good time- dokończyłam uśmiechnięta.
-jak do was pasuje ta piosenka xD wy macie zawsze good time xD- zaśmiał się James.
-taa, oprócz dni kiedy albo jedno albo drugie chce albo jednego albo drugiego zabić- odparł Carlos.
-weż nie filozofuj Pena- wywaliłam na niego język po czym zaczełam nucić z Loganem dalszą część piosenki a międzyczasie Moonia wlepiała w nas swoje slepia z zacieszem … KFC. Wreszcie :D zaparkowałam świetnie na dwóch miejscach parkingowych … no na jednym się nie zmieści! Nie ma siły! To nie autoskładak xD
-no to mandacik się należy za parkowanie na dwóch miejscach- odparła Pati ze śmiechem.
-prosze do tego pana o! Co tam stoi- wskazałam na Carlosa.
-ta taa ja ci dam- zaśmiał się Carlos.
-KFC KFC!- zaczeła podskakiwać Moonia- nie moge uwierzyć że ide z moją idolką! I jeszcze BTR!-
-no już się tak nią nie zachwycaj- zaśmiał się Maslow- to tylko Vai xD-
-tylko?! Tylko?!?! to jest Vai! -wskazała na mnie.
-ee … no jestem Vai- odparłam dziwnie na nią patrząc.
-no niestety- zaśmiała się Sylwia.
-w takim razie sami sobie zapłacicie za kurczaczki- wywaliłam na nich jęzor i weszłam.
-o właśnie!- przytakneła Moonia i weszła za mną.
-przypomnijcie mi po co ja tu jestem- wtrącił się Kendall.
-żeby się przewietrzyć- odparł Logan i pociągnął blondyna do środka.
-w KFC? Serio?- było widać lekki uśmiech na jego twarzy. Jest lepiej … co dzień jest coraz lepiej :)
-lecee po zamówieniaa!- pognałam szybko do kasy, wbijając się w kolejke.
-ide za nią żeby znowu nie pomyliła kurczaczków xD- zaśmiał się Logan i poszedł w moją strone.
-a ja ide ich troche potorturować ^^- zaczeła trzeć rece Moonia po czym podeszła do nas.
-to my idziemy szukać stolika!- krzyknął James i objął leciutko Sylwie po czym poszli szukać miejsca.
-a my?- popatrzyli na siebie Carlos i Pati po czym uśmiechneli się cwaniacko i poszli … gdzieś do jakiegoś schowka xD
-ee … ide z wami szukać!- krzyknął Kend i pobiegł za Maslowem.
-hardore w KFC … se magnific- zaśmiałam się i podeszłam do kasy.
-tooo … pipolee ^^- zaczeła Moonia patrząc na nas.
-nie kradnij mi pipoli- wywaliłam na nią język po czym złożyłam zamówienie.
-no too Logaan- oparła się o lade i popatrzyła w strone bruneta- długo się znacie z Vai?-
-no już z kilka miesięcy- odparł zakłopotany chłopak- a co?-
-i nic z tym nie robisz? No błagam!- wskazała na mnie a ja podniosłam brew.
-eee Moonia może tak pójdziesz do Sylwii i Jamesa i ich potorturujesz? Podobno mogą zostać parą- wskazałam na nich.
-niee, wole zostać koło ciebie i czekać na kurczaczki- kiwneła głową.
-prosze 4 kubełki- odparła sprzedawczyni i podała nam je.
-4? kto tyle zje?- popatrzył na mnie dziwnie Logan.
-no dla mnie jest jeden a wy się bijcie o reszte- zaśmiałam się i wziełam swój.
-bardzo mądrze Goldie … i jedna dolewka tylko xD co my tubylcy że wszyscy z jednego napoju będziemy pić?- zaśmiał się i wziął reszte kubełków.
-ciesz się że nie z jednej rurki- oznajmiłam.
-daj, pomoge ci - odparła Moonia i wzieła mi kubełek.
-chwila- odparłam po czym zapukałam do schowka- ludziee!! chipsy przyszły ;D- po czym dosiadłam się do reszty.
-juuż?- zapytała Pat, wychodząc z Carlosem ze schowka i ogarniając się troche.
-a wy co?- podnióśł brew James.
-a my to że wy tamto a my to- odparł Carlos i usiadł.
-nie rozumiem jego dzisiejszej logiki- przymrózyłam oczy i kiwnełam głową.
-ty w ogóle coś rozumiesz?- zaśmiała się Sylwia.
-boożee jak super z wami jeść ^^- klasneła w ręce Moonia i wzieła kurczaczka- i proszę mi nie obrażać Vai-
-słuchać się jej ;D bierz pikantne, wara od łagodnych- powiedzialam i zaczełam wybierać te łagodne xD
-jaki chytrus- zaśmiał się Logan. Kiedy byliśmy już najedzeni, powoli zaczeliśmy sprzątać ze stolika po czym jeszcze chwile rozsiedliśmy się przy stoliku. Jednak w międzyczasie ktoś musiał się doczepić …
-to ty jesteś ta dziwka Jamesa?- podeszła do nas jakaś grupka dziewczyn i wskazała na Sylwie.
- o nie- szepneła przerażona a James ją przytulił.
- nie bój się- usłyszałam jak powiedział jej to na ucho- dziewczyny, to moja koleżanka, żadna dziwka! Nie wierzcie w to co ten ktoś napisał!-
-zostawcie bo łęb urwe!- krzyknełyśmy razem z Moonią i wstałyśmy. Dziwnie się na nią popatrzyłam a ona się tylko uśmiechnełą. Dobra jest ;D
-nie boimy się takich laluniek jak ty- odparła dziewczyna a ja otworzyłam usta i i przymrózyłam oczy.
-uu będzie ciekawie – odparł Logan i przyglądał się akcji.
-i zamknij tą mordke bo ci ptaszki wlecą- odparła dziewczyna a ja wybuchnełam śmiechem xDD
-no nie Vai xD zniszczyłaś wszystko- zaśmiał się Carlos.
-ty nawet powagi nie umiesz utrzymać!- zaczeła się śmiać Pati.
-phahaha no coo … xDD sorka xD umiem Pat!! popatrz!! dziewczyny, drżyjcie i klękajcie przed potęgą Goldiee!!- uniosłam ręce do góry i nagle … bum!! coś wjechało w wejście KFC i rozwaliło je- … o kurde- popatrzyłam przestraszona w tamtą strone a dziewczyny … uciekły xD
- łooooo !! mój guruu :D- krzykneła Moonia.
-Vai … czy to przypadkiem … nie monstertruck?- zapytała Sylwia, wskazując na drzwi.
-... zapomniałaś zaciągnąć hamulca?- popatrzył na mnie Logan z podniesioną brwią.
-moożee … -przygryzłam warge przestraszona po czym odeszłam ze stołu- pipole nic się nie dzieje! Nie ma powodu do paniki! To tylko mój monstertrack!! dlatego keep calm i wsuwać kurczaczki bo dostaną skrzydeł i jak red bull , staną i wylecą!- krzyknełam i zobaczyłam jak reszta ze mnie leje xD
-nie przyznaje się do niej- kiwneła glową ze śmiechem moja kuzynka
- … nadal myśle czy ten prezent to był dobry pomysł- odparł Kendall.
- eahm nie chce was straszyć ale … mamy towarzystwo- odparł Carlos i wskazał na wściekłych właścicieli KFC.
- … wiaaać!- krzyknełam po czym wszyscy jak na rozkaz wstali i pobiegli za mną. Pół godziny później … siedzieliśmy już w monsterze i jechaliśmy do domy.
- łohoho to był super dzień!- krzykneła Moonia- tylko żal KFC-
-nie mówcie mi że to następny lokal do któgo mnie nie wpuszczą- mruknełam załamana.
-to będzie już 6- zaśmiała się Sylwia.
-a do jakich masz już zakaz wstępu?- podniósł cwaniacko brew James.
-hmm sexy shop ...- zaczął wyliczać Carlos- pewnie jakieś tam kluby GoGo-
-nie przesadzaj Pena bo jak cię przesadze to będziesz kwitnąć koło domu i będziesz wypuszczać pąki białych róż - wywaliłam na niego język- … no nie- szepnełam do siebie kiedy zobaczyłam jak ktoś macha lizakiem- gliny-
-będe twoim prawnikiem ;D- krzykneła Pati.
-witam panią, poprosze dokumenty- odparł lekko zdziwiony policjant, widząc moją maszyne xD ja oczywiście dałam mu prawo jazdy a wszyscy dziwnie się na mnie popatrzyli.
-no co? Nosze je przy sobie :P-
-hmmm … pani nowicjuszka więc powinien jeżdzić z panią jakiś dorosły- odparł policjant.
-no jeżdzi!- powiedziałam i wskazałam na Logana- 23 lata, brunet, ma prawko, i tam reszta przygłupów po 22,23 lata co też mają prawko-
-ale muszą mieć przynajmniej 7 lat prawo jazdy ...- odparł a ja zrobiłam wielkie oczy po czym wziełam jakąś szmate z frendzlami i włożyłam na głowe Logana- too jest wujek Logan, ma 40 lat i ma już 20 lat prawko – wyszczerzyłam się a policjant popatrzył na mnie dziwnie. 3 godziny później …
-Vai mówiłem ci już kiedyś ze cię nienawidze?- powiedział Kendall, opierając się o kraty.
-tak, mówisz mi to po raz 20 … - szepnełam, leżac na podłodze i trzymając nogi na ławce.
-mogłabyś przynajmniej po ludzku usiąść- odparła kuzynka.
-nie, tak jest git- uśmiechnełą się Moonia, która mnie naśladowała.
-wiedziałem że za dobrze było- odparł Logan i popatrzył na mnie-no i co, masz jakiś genialny pomysł?-
-ty jesteś od myślenia, dla mnie już za póżna pora- zaśmiałam się a wszyscy wywróćili oczami.
-czy ty kiedykolwiek myślałaś?- zapytał James.
-też się nad tym zastanawiam- odparła kiwając głową Sylwia.
-Monika!- usłyszałam głos jakiejś babki i podniosłam głowe- skarbie co ty tu robisz?!-
-mamo!! to najwspanialszy dzień w moim życiu!- odparła dziewczyna.
-chodz! Nie wolno ci się zadawać z takimi ludzmi!- powiedziała mama, kiedy policjant wypuścił młodą z więzienia.
-to do zobaczenia!!- machneła do nas- ściskam i gilgam!!-
-nie ma mowy! To jacyś chorzy ludzie!- popukała się w głowe matka po czym poszła z nią.
-heh... miła- uśmiechnełam się a wszyscy skarcili mnie wzrokiem- no co?-
-eeh Wioletta Wioletta- usłyszałam głos i znowu podniosłam głowe
- no ał boli już mnie ta szyja -.-'' -
-ciocia!- krzykneła Sylwia podbiegając do krat- błągam cię ciociu wyciągnij nas stąd!!-
-mama?- podniosłam się i dobrze że mnie Logan chwycił bo bym się wywaliła xD
-tak- kiwneła głową zakłądając ręke na ręke.
-eheheh .. heej- uśmiechnełam się niewinnie po czym powoli podeszłam do krat- tooo mamuuuś... - zaczełam.
-nie przedstawisz mnie swoim znajomym?- zapytała.
-no too … to jest Kend- trzepnełam go w głowe xD- James- jego też xD- Carlos- i jego- i Logan- ale jego nie xD.
-ałaa! No ej! Trzepnij też i jego no!- krzyknął James, masując się po głowie.
-nieee, jeszcze bym się nabiła na te jego ostrogi- wskazałam na jego włosy- to jest Pati- klepnełam ją w ramie- a tą już znasz- trzepneła Sylwie w tyłek.
-eej serio jesteś jakaś niewyżyta- zasmiała się czerwona.
-proszę pani, na serio pani bardzo współczuje- zaczął James.
-dziękuje ci- mruknełam.
-taa ja sobie też- zasmiała się mama a ja otworzyłam oczy zdziwiona.
-no ojoj nie jest tak żle- poklepał mnie po głowie Logan- są gorsi od niej-
-mamo wypuśc mnie noo- tupnełam nogą.
-eeh … a co w zamian?- zapytała mama.
-będeee … ee … yy... się uczyć!- odparłam a reszta wybuchła śmiechem- ejj -.-''-
-no to sobie posiedzimy- odparła Pati.
-eeh tak dobre Wiolka- śmiała się mama.
-mamo … Violette- mruknełam.
-Wiolkaaa- usłyszalam chór za sobą.
-palantyyyy- zanuciłam.
-bądz miła dla przyjaciół i nie bij ich po głowach – powiedziała mama.
-dobrze mamusiu- kiwnełam głową z uśmiechem.
-następna rzecz niewykonalna- odparła Sylwia.
-dobrze, nie mecze was. Wpłaciłam już za was kałcje. Ale oddajesz mi co do centa- wskazała na mnie.
-dooobziee ^^- odparłam po czym policjant nas wypuścił a ja przytuliłam mame.
-dziękujemy psze pani!- krzyknął James i padł na kolana- pani córka jest jakaś nienormalna!-
-Jaaames wypad albo złamie ci twój szczęśliwy grzebyczek!- warknełam a szybko cała zgraja się zmyła, dziwnym trafem oprócz Logana. Może dlatego że mama dziwnie się na niego patrzyła … domyślałam się jednak o co mogło jej chodzić- mamoo … to nie jego wina … spiłam się znowu a on próbował mnie zatrzymać- odparłam kiedy spojrzała na mnie.
-eeh ile razy ja mam ci powtarzać żebyś uważała z alkoholem- oznajmiła mi mama- Logan, mam nadzieje że nic ci nie zrobiła-
-mi? Niee niee- odparł kiwając głową. Może i nic nie zrobiłam ale mogłam zrobić …
-to pilnuj ją tam- uśmiechneła się do niego mama a on odwzajemnił jej tym samym.
-będe psze pani- odparł po czym mnie delikatnie objął.
-mamo jestem w dobrych rękach. Bo to jedyny myślący człek z całej czwórki- poklepałam go po klacie i wtuliłam się w niego- ale znowu niedopieszczona jestem T_T-
-ty wiecznie jesteś- zaśmiała się mama- no nie męcz już go tak i idzcie do reszty-pocałowała mnie w czoło i poklepała Logana po ramieniu- tylko błagam cię, nie przestrasz go za bardzo-
-za póżno- odparliśmy równo ze smiechem. Tiaa Logan już chyba wie o mnie wszystko … ale czy ja wiem o nim tyle samo? Przekonamy się ...

PYTANIE:
ii jak się podobało?  czy ten rozdział wywołał u was jupilaaaa? xDD nie no ta reklama mnie rozwala xD xD mam nadzieje że jakoś mi sie udało zrobic Moonie xD musze jeszcze zrobić stronke o bohaterach ale tych najwazniejszych i opisac ich dobrze xD noo to chyba tyle ... ujdzie w tłumie? xD PZDR :*