No yoł yooł ;D jesli wam się nudzi too zapraszam na jednorazówke którą napisałam dla Pat xD i opublikowałam na jej blogu : http://z-zycia-wziete-p-s.blogspot.com/2013/02/jednorazowka-lekarz-by-sylwietta.html
~~ zapraszam też na bloga o BTR ;D http://btr-opowiadania.blogspot.com/ ostatnio dostała wiele negatywnych komentarzy w czym wszczeła się tam mała "kłótnia". taa też tam dorzuciłam swoje 3 grosze xD ale w pozytywnym znaczeniu. ale blog ma super i nie wiem dlaczego ma tyle hejterów -.- z Pat zajrzałyśmy do jednej z hejterów na bloga po czym stwierdziłam że skromności jej nie brakuje a wręcz jest skromniejsza od Jamesa xD
- żeby już nie przeciągać zapraszam! ;D
~~ zapraszam też na bloga o BTR ;D http://btr-opowiadania.blogspot.com/ ostatnio dostała wiele negatywnych komentarzy w czym wszczeła się tam mała "kłótnia". taa też tam dorzuciłam swoje 3 grosze xD ale w pozytywnym znaczeniu. ale blog ma super i nie wiem dlaczego ma tyle hejterów -.- z Pat zajrzałyśmy do jednej z hejterów na bloga po czym stwierdziłam że skromności jej nie brakuje a wręcz jest skromniejsza od Jamesa xD
- żeby już nie przeciągać zapraszam! ;D
Violette
watching you …
38.2 …
nieżle -.- jak ja dopadne Maslowa to mu oczy wydrapie! Dobrze że
kuzyneczka się na niego fochła, któryś raz z kolej xD wytrzymać
z nią to nawet gorsze od wytrzymania ze mną. Ja się tak nie
focham! Czasami tylko mam chęć kogoś zabić … zasnełam, nawet
nie wiem gdzie, kiedy i jak. Kiedy jestem chora mam twardy sen więc
nawet nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje. Gdzieś nad ranem
poczułam jak ktoś jeżdzi mi palcem po ramieniu. Delikatnie się
uśmiechnełam.
- Logan
łaskoczesz ...- szepnełam i zaśmiałam się cichutko.
-wiedziałam-
usłyszałam jakiś dziewczency śmiech po czym otworzyłam oczy-
hejj chorowitkoo!!- wyszczerzyła się brunetka a ja przetarłam
oczy.
-Moonia?-
usiadłam na łóżku lekko się przeciągając.
-no witaj
^^- poklepała mnie po łebku- jak się czujesz?-
-aa …
tak sobie- podrapałam się po głowie- eahm jak ty ...-
-weszłaś?
Aa Logan mnie wpuścił. Chciałam zobaczyć jak się trzymasz po tym
co przeczytałam w gazetach. Poza tym jest niezła wojna w tej willi-
zaśmiała się.
-hę?-
spytałam podnosząc brew kiedy usłyszałam jakieś krzyki.
-i tak was
nienawidze!-
-no ale
przeprosiliśmy noo!-
-kochanie
daj im już spokój. Na pewno żartowali-
-ja im
dam! Kendall nadal chce ci w bieliżnie grzebać!-
-no
Patii!- kiedy usłyszałam te krzyki zaśmiałam się cicho po czym
kilka razy zakaszlałam.
-tu nie ma
nic do śmiechu- zasmiała się razem ze mną- twoja kuzynka za to
droczy się z Jamesem od wczoraj … a to jest śmieszne- kiwneła
głową gdy nagle otworzyły się drzwi a przez nie wszedł Logan.
-boże
wściku można przy nich dostać xD- zaśmiał się i zamknął
drzwi.
-Pati
dołeeeczki!! ^^-
-aww
kocham dołęczkii :D-
-widze że
Kend przekupuje ją dołeczkami- odparłam przeczesując włosy ręką.
-oni tak
od wczoraj się użerają- odparł Log siadając koło mnie a łóżku.
-a nadal
leje?- popatrzyłam w strone okna.
-nom …
do was przypłynełam na kajaku- powiedziała poważym tonem Moonia a
ja podniosłam brew zdziwiona- … serio, możesz nawet popatrzeć
przez okno xD-
-a Vai!
Dzwoniła Gwen. Powiedziała że jest u was w domu i zaopiekuje się
zwierzyną dopuki tu będziesz- oznajmił mi brunet po czym przyłożył
mi reke do czoła- i jak lepiej się czujesz?-
-noo …
troszeczke- uśmiechnełam się lekko gdy zjechał dłonią na moje
policzki. Miał takie chłodne łapki ^^
-nie dam
się! Nie mam ochoty i tak cię całować!-
-dobrze!-
-eeh ide
do tych straceńców. Moonia zaopiekuj się nią- wskazał na mnie po
czym wyszedł- ludzie dajcie sobie już siana -.- -
-boże
dzień mnie tam nie ma a już jest III wojna światowa- zaśmiałam
się przecieciągając się niemiłosiernie.
-całuj
ściane Maslow!-
-oo a ty
nie będziesz zazdrosna?-
-nie ma
takiej opcji!-
-zapowiada
się dłuuugi dzień- westchnełam i zakryłam się poduszką …
dzień jakoś minął a z Moonią bawiłyśmy się świetnie ;) to w
statki, to w pomidora XD to było troche zabawne jak krzyczałyśmy
pomidor a Pat z korytarza „gdziee?!” a po którymś razie już
mocno wkurzona krzykneła „ kurw nie dosyć że się nie podzielą
to jeszcze wrzeszczą że mają pomidory!!” taa kochamy ją xD na
obiad zjedliśmy pyszne corndogi zrobione przez kucharza Carlosa po
czym musiałam zażyć kilkanaście ochydnych syropów -.- gdzieś
pod wieczór włączyłyśmy tv żeby posłuchać troche muzyki. W
sumie dzień minął szybko. No jak się jest w dobrym towarzystwie
;) jednak nie mogłam wychodzić z łóżka a jak już to opatulona 3
bluzami i kocem xD
tak Log
jest aż nadopiekuńczy. Ale mi to nie przeszkadza xD
-Vaaai!!!
wychodz z tej łazienki!!! są nasiii!!- usłyszałam pisk Mooni po
czym wyparowałam z łazienki wprost do pokoju.
-aaaa!!-
pisnełam po czym szybko wprałam się na łóżko i przykryłam
kołdrą.
-wooohooo!!-
zaczełyśmy krzyczeć i tańczeć na łóżku xD kocham ten ich
teledysk. I czemu mnie nie zabrali na Hawaje? XD
-sieema
dziewczęta, moge? Aa skoro już weszłam- zobaczyłyśmy nagle moją
kuzynke która weszła do nas i zamkneła za sobą drzwi. Miała
pięknie ułożone wielkie loki, drapieżnie wymalowana i jeszcze
krótkie spodenki plus bluzeczka na ramiączkach.
-ee chcesz
się załatwić jak ja?- spytałam skanując ją wzrokiem.
-nie,
ciepło tutaj mają. Po prostu ...- zaczeła i usiadła przy nas.
-chcesz
zrobić na złość Jamesowi- kiwneła głową Moonia.
-dokładnie-klasneła
czerwona.
- … jaki
psychiatryk się tworzy tam na dole- zaśmiałam się po czym znów
spojrzałam na ekran gdzie lecieli nasi chłopcy. Znaczy ich …
-a weż
sobie nawet tą blondyne debilu!- rzuciła w ekran poduszką
czerwona.
-głupieje
z dnia na dzień- szepnełam do Moniki.
-ale ja
nie chce żeby brał tą blondyne- popatrzyła na mnie M a ja się
zaśmiałam.
-boże to
tylko teledysk!- pokiwałam głową.
-zobaczymy
twoją reakcje- pokiwała cwaniacko głową Sylwia.
-ale o co
ci … gdzie się gapisz Henderson!- krzyknełam po czym popatrzyłam
na nie zagubiona- no co? … patrzy tam gdzie nie trzeba ...-
-czytałam
że Logan lubi patrzeć na tyłki dziewczyn- zaśmiała się Monika
-o kurde!-
zakryłam się- to mój pewnie zna na pamięć xD-
-ucze sięę
ciebie na pamięęc- zanuciła czerwona
-raczej
twojego tyłka- wybuchły śmiechem a ja tylko wywróciłam oczami i
spojrzałam na ekran- … grrr!- warkneła cicho i schowałam się
pod kołdrą.
-ojeju
jeju- zaśmiała się czerwona- ta dziewczyna pocałowała go tylko w
policzek-
-pff nie
rusza mnie to- mruknełam a Moonia zsuneła kołdre- eej! Po prostu
mi zimno ...- wywróciłam oczami po czym Sylwia przełączyła kanał
na jakiś plotkarski- Sylwiaaa- jęknełam.
-no co?
Chce zobaczyć czy nie ma jakichś ciekawych bzdur o mnie o których
sama nie wiem- uśmiechneła się, wlepiając ślepia w ekran.
-ostanio
przeprowadzono krótki wywiad z BTR w którym każdy z nich
opowiedział co się ostatnimi dniami ciekawego działo - zaczął
opowiadać prezenter po czym puścili kawałek wywiadu.
-no cóż
ja w sumie jestem teraz cały czas szczęśliwy bo mam słodką i
kochającą dziewczyne- wyszczerzył się latynos- chociaż czasami
się kłócimy to i tak kocham ją najbardziej na świecie- popatrzył
w kamere po czym posłał całusa- kocham cię Pati <3-
- ja
też mam słodką, kochaną i przepiękną dziewczyne, która powala
swoim nieziemskim uśmiechem- wtrącił się blondyn- tak Angel mówie
o tobie- posłał buziaka do kamery po czym mrugnął.
-chłopaaki
po co to wszystko? Przecież wiadomo że ja mam najukochańszą,
najpiękniejszą i najsłodszą dziewczyne na świecie- aż wstał
lalusiowaty brunet- schrupałbym cię moja mała Sylwietto- cicho
mruknął po czym posłał całusa.
-aaaaaaaaaaawwww-
usłyszałyśmy pisk czerwonej która położyła się w poprzech
łóżka i wpatrywała się w tv jak w malowany obraz.
- …
przypominam że się użeracie teraz jak psy!- krzyknełam.
-i tak go
kochammmm x333- zapiszczała a ja wywróciłam oczami.
- a ty
Logan?- spytał cwano James po czym wszyscy spojrzeli na niego.
-a Logan
ma dojarke- odparła Moonia po czym wybuchłyśmy śmiechem.
-o jezu …
- wycierałam sobie łzy szczęścia- nie no … taki mi się kawał
o dojarce przypomniał – śmiałam się nadal po czym nie
wytrzymałam i musiałam się zakryć poduszką.
-eee
...- wydukał z siebie zakłopotany brunet- no cóż … ja mam dobrą
przyjaciółke która ma wszystkie te cechy i nawet o wiele wiecej-
-oooo-
szepnełam do poduszki
-słysze
że się poduszka rozpływa- zaśmiała się Moonia.
-ta …
poduszka- zaśmiała się czerwona po czym usiadłam na łóżku i
trzepnełam ją poduszką- ej!-
-no co …
nie trzeba było się naśmiewać z poduszki xD- pogroziłam im
palcem
-kończąc
z wywiadem BTR przechodzimy do następnego wydarzenia które jest
pierwsze na wszystkich stronach gazet! Okazuje się że Violette
Goldie po rozstaniu z Noah Lafond szaleje ile się tylko da! ...-
usłyszałam
to po czym popatrzyłam niedowierzanie na ekran. Pojawił się urywek
jak tańczyłam na imprezie Kenda i Angel no i … tak byłam już
pijana- sami widzimy jak świetnie bawi się na scene po czym puszcza
też oczka niejakiemu Hendersonowi. On jednak w wywiadzie mówił że
to tylko przyjaciółka … czy aby na pewno?-
-myslałem
że źle zrobiłem zrywając z nią. Jednak teraz widze że beze mnie
miewa się o niebo lepiej. Wygląda jakby tylko czekała na ten
moment jak się z nią rozstane. Poza tym widze to, ciągnie ich do
siebie. Nie zostało mi nic innego tylko życzyć im szczęścia-
powiedział to … Noah ...Sylwia
szybko wyłączyła tv po czym nastała cisza. Patrzyłam na
dziewczyny zagubiona. W oczach zebrało mi się już morze łez …
od razu wybuchłam płaczem po czym wtuliłam się w poduszke.
Poczułam jak ktoś mnie przytula … pewnie kuzynka.
-no i
czemu płaczesz?- spytała po chwili Moonia
-bo myśli
że tylko na to czekałam! A ja go kocham!- krzyknełam
-łee tam
nie kochasz-
-kocham!-
-nie
kochasz!-
-kocham!-
-nie
kochasz!-
-kocham!-
-kurczaczki!-
-to też-
kiwnełam głową.
-no
dziewczyny mam podwieczorek ^^- wszedł do pokoju Logan niosąc coś
na tacy- Violette co się stało?- położył tace na łóżku i
szybko usiadł koło mnie.
-Logan
masz dojarke?- spytała po chwili pani M po czym wybuchły śmiechem.
-weż …
przestańcie- śmiałam się płacząc zarazem.
-na co mi
dojarka- spytał zakłopotany na co nie wytrzymałam i zaczełam się
śmiać.
-przestańcie
mnie rozśmieszać jak próbuje zachować powage!- krzyknełam
śmiejąc się i wycierając łzy.
-no mów
co się stało- przytulił mnie delikatnie
-no bo
pokazali w tv jak bawiłam się na imprezie urodzinowej Kenda i Ang i
wyszło na to że tylko czekałam na to jak mnie zostawi, a jak to
zrobił to że świętowałam. A Noah w to jeszcze uwierzył-
rozpłakałam się po czym wtuliłam w niego.
-Vai
pogódz się z tym: po prostu to nie był akurat ten ...- pogłaskała
mnie po głowie czerwona.
-to był
mój 16-ty chłopak … to ile mam jeszcze czekać?- spytałam
rozkładając ręce.
-może 17
będzie szczęśliwy- uśmiechneła się do mnie promiennie Sylwia a
ja odmieniłam jej tym samym- no nie płacz już- wygramoliła się
na łóżko po czym przytuliła mnie mocno.
-uuuu ja
muszę płynąć do domu. Powiedziałam mamie że poszłam na spływy
kajakowe więc ...- powiedziała po chwili Moonia.
-spływy
kajakowe? W taką pogode?- zasmiała się czerwona.
-no coś
musiałam wymyślić bo jakby mama się dowiedziała że u was siedze
to by mnie zabiła! Podobno macie zły wpływ na mnie ...-
-my?
Nieee- odparliśmy równo.
-chwila …
to ty zaczełaś o tej dojarce?- spytałam po chwili namysłu- …
tak jednak pogarszamy ludzi-
Logan
watching you …
po tym jak
Moonia wyszła, Vai poszła się kąpać … znowu xD za bardzo jej
spasowała ta wanna. No ale i tak jej nie oddam! Moja wanna! Tym
razem powiedziałem jej żeby jednak kąpała się bez ubrań. Czy
posłuchała? Nie wiem bo nie wchodziłem do łazienki xD kiedy po
godzinie wyszła, zdecydowaliśmy że z nudów oglądniemy coś w
telewizji.
-zostaw!
Lubie komedie romantycznie- odparła, zatrzymując mnie na jednym
kanale.
-serio?-
spytałem patrząc na nią.
-no. Lubie
wtedy ich parodiować- zaśmiała się-chociaż ten film jest fajny
„powiedz tak”. Coś typu: pójdziesz ze mną do łóżka? Powiedz
tak- zaczeła się śmiać a ja pokiwałem głową ze śmiechem.
-zostaw te
biedne filmy w spokoju- położyłem pilot obok siebie po czym
dotknąłem jej czoła- hmm chyba gorączki już nie masz-
-... ale
to nie znaczy że jutro ide do szkoły … co?- popatrzyła na mnie
tymi swoimi słodkimi ślepiami
-ty już
się bój- zasmiałem się
-tylko
pytam- wzruszyła rękami po czym przykryła się kołdrą i oparła
głowe o ściane. Niby wczoraj rozdzieliłem łóżka ale dzisiaj
magicznie zastałem je złączone … ciekawe co nie? XD
-no
przecież widzisz że on cię kocha! Niech tamtą zostawi i ochajta
się z tobą a nie piepszy głupoty!- krzykneła nagle oburzona Vai-
no pewnie najlepiej się spić!-
-kogoś mi
to przypomina- popatrzyłem na nią a ona skarciła mnie wzrokiem i
zaczeła bić poduszką
-Hederson
jak zwykle mnie wkurzasz!- biła mnie a raczej dusiła tą poduszką
xD
-Vai …
no … przepraszam- zacząłem się śmiać po czym usłyszałem i
jej śmiech.
-debil-
mrukneła i usiadła spokojnie tuląc poduszke.
-no
dzięki- przysunąłem się do niej a ona skarciła mnie wzrokiem i
odsuneła się ode mnie- bo spadniesz- chwyciłem ją w pasie i
przysunąłem do siebie.
-nie
tykać!- warkneła i zrobiła jak Kuzco xD po czym wybuchliśmy
śmiechem.
-dobra
ciii bo chce oglądnąć film- uciszyłem ją a ona ze śmiechem
popatrzyła na mnie.
-aha?-
szepneła po czym cicho się zaśmiała. Kiedy film się skończył
myślałam że Vai zasneła bo przemilczała dość długą część
filmu ale jednak nie. Nadal miała otwarte oczy.
-śpisz?-
śturchnąłem ją delikatnie w ramie na co ona podniosła głowe i
popatrzyła na mnie, opierając ją o ściane.
-nieee
śpie- mrukneła przymykając delikatnie oczy.
-ale
śpiąca jesteś- odgarnąłem jej włosy z policzka na co ona się
leciutko uśmiechneła.
-zdaje ci
się- szepnela po czym otworzyła oczy- fajny film-
-nom …
może oglądniemy coś jeszcze?- spytałem też opierając głowe o
ściane.
-jak
chcesz- wzruszyła ramionami po czym nasze wzroki się spotkały.
Wpatrywaliśmy się tak kilka chwil aż w końcu powoli zacząłem
się do niej przybliżać. Byłem już tak blisko jej ust …
-hejj
ludzie! Co to za cisza?! Trza rozkręcić tą impre!- znienacka wpadł
do nas James cały hepi po czym wprał się między mną a Vai- taa
to co robimy ludzie?- popatrzył na nas a my zmierzyliśmy go
wzrokiem. Spojrzałem na Vai która też popatrzyła na mnie po czym
pokiwaliśmy głową.
-eeej! No
weżcie ludzie! Ładnie to tak wyrzucać z pokoju?! Własnego
brata?!- krzyknął James kiedy zatrzasnąłem mu drzwi przed nosem.
Po chwili jednak otworzyłem je i wyszedłem do niego, przymykając
drzwi.
-chłopie
jeszcze raz tak zrobisz a zostaniesz bez zębów- zagroziłem mu a on
popatrzył na mnie dziwnie- nie wpada się tak do ludzi!-szepnąłem
zły.
-...
przeszkodziłem wam?- spytał po chwili zastanowienia.
-nie kurde
wręcz odwrotnie- warknąłem wywracając oczami- czekaliśmy na
ciebie z otwartymi ramionami-
- … to w
czym problem- zapytał a ja westchnąłem i zrobiłem facepalma.
-to że
między tobą a Sylwią są komplikacje to nie znaczy że masz nam
teraz przeszkadzać!- tłumaczyłem mu.
-no dobra
sorki- podniósł ręce- już mnie nie ma ...- po czym udał się do
swojego pokoju.
-chwała-
westchnąłem i otworzyłem drzwi.
-nie
całowałem się z nią od rana!!! ty myślisz że to takie
proste?!!?- usłyszałem jego krzyk po czym tylko się zaśmiałem i
wszedłem do pokoju.
-wreszcie-
szepneła Vai przerzucając kanały- boże jaki idiota- wywróciła
oczami.
-samotny
idiota który nie całował się od rana. Uuh jakie to przykre-
zgasiłem światło po czym położyłem się na swojej połowie
opierając głowe o ściane.
-jak flaki
z olejem- zaśmiała się po czym puściła na jakiś kanał
muzyczny. Widziałem jednak że długo nie pociągnie bo oczka jej
się zamykały. Gdzieś koło 24 też zacząłem powoli odpływać,
kiedy nagle Vai wtuliła się w moją klatke piersiową.
-branoc-
szepneła i ułożyła się wygodnie.
-dobranoc-
szepnąłem zdziwiony po czym delikatnie ją objąłem i zacząłem
głaskac po głowie. Brakuje jej teraz czułości a jeśli chodzi o
to to jestem zawsze do dyspozycji. W każdej chwili o każdej porze.
Uśmiechnąłem się po czym wyłączyłem tv i zasnąłem.