Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

czwartek, 5 stycznia 2012

ROZDZIAł VII „JAK U MAMY ..."

-Ty! Patrz na to!- wykrzyknął grubas, podnosząc gazete i ciągnąc mnie za rękaw – zobacz jaką se znależli prace!- pokazywał palcem na pierwszą strone.
- spokojnie, Owen, spokojnie!- uwolniłem się od jego ręki i kończyłem przygotowywać kawe klientom –daj mi skończyć robote!-
- dobrze ...- popatrzył się na gazete i znowu wybuchnął- ale zerkniesz pòżniej na nią, hę?-
-zerkne, nie martw się- upewniłem go i wròciłem do pracy. Cały czas klientòw mi przybywało a ja nie miałem na tyle pracownikòw, by obsłużyć ich wszystkich. Potrzebowałem pracownikòw! Popatrzyłem na Owena ... chyba żartujecie! Zjadłby mi wszystko! Nieważne ...
-poprosze jedną kawe sypaną- powiedziała mi dziewczyna o czarnych włosach z przyciemnianymi okularami na nosie.
-o Heather! Widziałaś co piszą w Paparazzi’s Talked?- zapytał  porywczo, Owen.
-o ! moja ulubiona gazeta!- chwyciła ją – i cześć ... spaślaku-
-jak miło cię znòw zobaczyć ... Heather- powiedziałem to, myjąc filiżanke.
-tak, tak, ciebie też- machneła ręką i wczytała się w gazete.
-czy u ciebie, o 8, zawsze musi być taki tłok?!- zapytał Owen.
- musi, ponieważ ludzie spieszą się do pracy- odpowiedziałem.
-ale po co skoro mamy wakacje!- powiedział Owen, podnosząc ręce.
-ponieważ niektòrzy z nas nie mają wakacji- powiedziała złośliwie Heather, popijając kawe.
-zaraz Heather, co ty pijesz skoro ja ci jeszcze nie zrobiłem kawy ... ?!- i wtedy wszystko stało się jasne: koło niej siedział murzyn, ktòry gapił się na nią zdziwiony.
-komukolwiek ją rąbnełam to mu zròb- powiedziała bezinteresownie – ja się spiesze- nadal wpatrywała się w gazete.
-przepraszam bardzo pana- powiedziałem do niego – już panu zrobie ... ona jest nienormalna- szepnąłem.
-słyszałam to- powiedziała zaczytana dziewoja – ha! To jest dobre – pokręciła głową – wiedziałam że ona skończy w jakiejś dziwnej pracy, ale aż takiej to się nie spodziewałam- uśmiechneła się, wypiła resztki kawy, zapłaciła mi, zasalutowała i wyszła.
-eeeh nasza kochana, stara Heather- westchnął Owen.
-what?- popatrzyłem się na niego –już bym wolał ,żeby ta stara jędza była milsza- zacząłem myć ladę.- ciekawe gdzie ona się tak śpieszy-
-pracuje w domu gier. Podobno ona i Al założyli go niedawno. Jednak Al wyjechał do Hiszpanii w interesach jakieś pare miesięcy temu. Heather strasznie za nim tęskni i zrobiła się bardziej jędzowata niż zawsze- odparł Owen.
-a jak się nazywa ten ich sklep?- zapytałem ciekawy.
- „Lots of Money” ... hej, chcesz tam iść?! – zapytał się mnie
-nie, nie, po prostu chciałem wiedzieć ...- nadal myłem ladę. Kiedy w barze zrobiło się pusto, usiadłem sobie na krześle i zacząłem przeglądać pierwszą strone gazety, ktòra wywołała duże zdumienie u moich klientòw.
PAPARAZZI’S TALKED

Nowa dziwna praca naszych gołąbeczkòw z TP

Zdjęcie Leshawny i Harolda w wielkim magazynie a za nimi stoi wielka szafa z jakimiś flaszkami            


Znaliśmy ich jako uczestnicy TP, ale nie tym razem. Obydwoje pracują w wielkim magazynie, gdzie produkuje się ... antidotum na stwory! Jeśli kiedykolwiek nim byłeś, lub jesteś, możesz iść do nich to oni cię wyleczą! Zajmują się też klonowaniem ludzi.

   


-praca jak nic- odpowiedziałem żartobliwie i odłożyłem gazete-
-hej ...- powiedziała cichutko Czerwonowłosa i podeszła do lady.
-hej- uśmiechnąłem się do niej i zacząłem jej przygotowywać to co zwykle. Jednak jej twarz wydawała mi się smutniejsza niż zwykle. – czy coś się stało?- zapytałem troskliwie.
-aa tam ...- pojeździła palcem po ladzie – skłamałam Courtney i w dwòch tygodniach musze znaleść sobie chłopaka-
-hmmm akurat tutaj nie mam wielkiego wyboru- pokazałem na kelneròw ktòrzy zaczeli się krzywić – ale moge ja poudawać że jestem twoim chłopakiem-
-nie Dj, źle by się skończyło ... dali by nas do gazety, musiał byś udawać za każdym razem kiedy Courtney by tu przychodziła, a uwierz mi że  przychodziła by tu często-
-hej wszystkim!- wykrzykneła Izzy, zbliżając się do nas – nie widzieliście Owena?-
-był tutaj ale koło 8- odparłem.
-uhm to na pewno go złapie. Daleko nie poszedł- zasalutowała i wyszła z kawiarni drugimi drzwiami.
-widzisz? Nawet taka Izzy ma swojego ukochanego. A ja ... jestem klonem- oparła się o ręke.
-nie mòw tak!- podszedłem do niej i pogłaskałem ją po plecach – zobaczysz że znajdziesz swoją drugą połòwke-
-wcześniej niż za dwa tygodnie? Nie za bradzo- kiwneła głową – a poza tym moją drugą połòwką jest Johanna.-
-nie w tym sensie-
Nagle  zjawia się młoda dziewczyna ktòra, powoli, wchodzi do baru, jednak, widząc Jagode, pewnym krokiem podchodzi do nas.
-dzień dobry- mòwi – cześć Jagoda!-
-O! Cześć Dakota!- odparła uśmiechając się JD – cze, wy się jeszcze nie znacie: Dj to jest Dakota, nowa wspòłlokatorka mojej siorki i uczestniczka 5 sezonu TP. Dakota to jest Dj, właściciel tego baru i były uczestnik TP-
-miło mi- podałem jej ręke a ona ją uścisneła- a więc czego sobie życzysz?-
-hmm może kawe ze śmietanką- odparła uśmiechając się.
-prosze bardzo- zacząłem robić kawe. Międzyczasie ona rozmawiała z załamaną JD.
-nie ma mowy żebym znalazła faceta w 2 tyźnie! To absurdalnie niemożliwe!-
-znajdziesz go, napewno! Co nie Dj?-popatrzyła się na mnie Dakota.
-ja już proponowałem jej że moge udawać, ale byłoby za dużo szumu ... o! A może The First Night!-
-te głąby?- wykrzywiła się JD – nie żartuj sobie ... –
-może nie chodzi mi o Trewora, albo o jego brata ... ale tamci dwaj są nawet całkiem spoko-
-prędzej twòj bar zbankrutuje niż ja znajde sobie chłopaka ... oczywiście mam nadzieje że się tak nie stanie-
-oj tam marudzisz- uspokajałem ją.
-O!- krzykneła Dakota, pisząc coś na telefonie- zaraz przedstawie wam mojego chłopaka. Właśnie napisał mi że tu idzie-
-masz chłopaka i się nie chwalisz?- JD uśmiechneła się do niej i poklepała ją po plecach.
-aa tam co się będe chwalić- usiadła na stołku koło mnie- jesteśmy razem od 5 sezonu- odwròciła się na chwilke – o! Właśnie tu idzie!-
Widziałem wchodzącego kolesia. Kiedy przybliżył się do nas, Dakota rzuciła się mu na szyje. Przyglądałem mu się i zrozumiałem ... że jest nawet przystojny . Widziałem jak JD popijała kawe z lekkim uśmiechem.
-ciekawe czy to przynajmniej dżentelnem- szepneła do mnie Jagoda.
-JD, DJ- uśmiechneła się- oo teraz skapowałam jak to fajnie brzmi. To jest mòj chłopak, Mike- przedstawiła go nam Dakota.
-oo! Nazywa się tak samo jak nasz Michael!- oznajmiła.- to tego drugiego będziemy nazywać DoubleMike -  Mike usiadł na krześle koło Dakoty.
-ja zamawiam to co ona- wskazał na brunetke.  kiwnąłem głową i wziąłem się do pracy. – Dakota! Postawiłabyśmi kawe bo nie mam kasy?- że co? Widziałem jak JD zaksztusiła się kawą.
-oczywiście- odparła Dakota i wyciągneła pieniądze. JD popatrzyła się na mnie i zrobiła głupią mine.
-hehe- zaczeła JD – to mòwisz że jest bardzo
kochany, nie?-
- o tak, bardzo- uśmiechneła się Dakota.
-a co ci dał takiego pięknego ... opròcz wyłudzania od ciebie kasy- powiedziała to po cichu, popijając kawe.
-hmmm co mi kupiłeś ostatnio?- zapytała Dakota.
-pierścionek zaręczynowy- odparł Mike. Wtedy Jagoda opluła mnie kawą.
-dzięki JD- odparłem, patrząc się na moją oplutą bluzkę.
-hehe ... miałeś robala i chciałam ci go zgonić ... ale nie miałam ręki ... hehe ...- uśmiechneła się Jagoda, mając nadzieje że ich to zmyli. W tym momęcie Mike’owi zadzwonił telefon.
-sorki kotku, musze odebrać- odszedł od stołu i zaczął gadać.
-słodki, co nie?-
-taaa ... widze że straciłaś głowe przez niego-  powiedziała Jagoda.
-taaa ...- odpowiedziała nieśmiało brunetka – ale cały czas coś czuje w żołądku ... i w sercu ... tak jak by mi mòwili że to nie on ...-
Jagoda już chciała coś powiedzieć, ale ja zatkałem jej usta by nie powiedziała czegoś niewłaściwego.
-słuchaj, skoro jesteś niepewna to musisz się przekonać do niego- powiedziałem
-sama nie wiem ...- popatrzyła się na swòj pierścionek.
-a ja ci mòwie że on nie jest dla ciebie- odparła Jagoda, odsuwając moją rękę. Dakota nie zdążyła nic powiedzieć, kiedy Mike wròcił do nas.
-przepraszam was, mòj kuzyn do mnie dzwonił ... miał awarje ... prądu- powiedział Mike, siadając. Skoro awarja prądu to jak zadzwonił? Hmmm ...
-kiedy jest awarja prądu, to nie ma prądu ... i się nie dzwoni. Bo nie ma prądu!- powiedziała JD, ruszając filiżanką.
- ... dzwonił od sąsiada- wywijał się Mike.
-jak jest awarja to chyba całe miasto nie ma prądu-
-Jagoda ...- powiedziałem pod nosem. Jagoda umie postawić na swoim ,ale czasami przesadza. Kiedy zrobiło się jużżno i wszyscy wyszli, usiadłem na fotelu i zacząłem rozmyślać. Wtem zjawił się nieproszony gość.
-cześć!- weszła i zamkneła drzwi – zrobiłbyśmi kawe?- usiadła na stołku.
-a zrobie ci- odparłem bez żadnych oporòw – co tam Katie, masz jakichś nowych kupcòw na te twoje produkty?-
-no mam, mam- uśmiechneła się – a może chciałbyś przeglądnąć?- otworzyła walizke.
-czemu nie- odparłem i zacząłem przeglądać produkty – masz dobrą pianke do golenia? Bo zaczynam znowu obrastać a moja stara jest do kitu-
-pewnie! Prosze: ta jest dobra, kosztuje tylko 10 dolcòw. Jak weżmiesz jeszcze maszynke to zapłacisz  20 dolcòw-
-hmm, kusząca propozycja- pomacałem się po brodzie- dawaj, biore!- uśmiechnięty wziąłem towar i dałem  jej pieniądze- ty to musisz być bogata, skoro tyle kasiory zbierasz-
-a właśnie że nie tak bardzo ... dają mi tylko 20 % zyskòw ... ale lepsze to niż nic-
Po tym jak wypiła kawe, pożegnała się ze mną i wyszła. Dla mnie nie jest taka zła. Nie wiem czemu reszta uważa ją za zło ... kiedy dochodziła 22 wyzamykałem wszystko, zgasiłem światło, zamknąłem lokal, popatrzyłem na pięknie oświetlone miasto i poszłem do domu.

OGŁOSZENIE PILNE!
potrzebuje aktora podobnego do Alejandra: ma mieć od 17 do 24 lat ( nie Jamesa Maslowa ;) wynagrodze fajnym zmodyfikowanym zdjęciem z TP a na nim dam kogo chcecie :D dzięki z góry !!! :D

*odpowiadam MissArvii: Mike jest z piątego sezonu który ma być w styczniu i istnieje naprawde :P dzięki za fotke :) zobacze czy ktoś jeszcze mi wyśle to porównam :)
*do Dzinks: Avan Joga nie bo już jest zajęty xD a tamtem ma za krótkie włoski ...


7 komentarzy:

  1. no, no, coraz lepiej:) a aktor...
    może być Ben Barnes? ( http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://benbarnesfan.com/gallery/albums/miscellaneous/advertisements/Gap_Winter2008/normal_ad1.jpg&imgrefurl=http://benbarnesfans.blog.onet.pl/&h=400&w=277&sz=111&tbnid=pg1xnWEzTkH54M:&tbnh=98&tbnw=68&prev=/search%3Fq%3DBen%2BBarnes%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=Ben+Barnes&docid=5fOcYqup3QUOPM&sa=X&ei=uw8GT6GbCsbJswaZxbmDDw&ved=0CEcQ9QEwBQ&dur=2122) lub (http://kokakokaina.pinger.pl/m/7884350) :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, zapomniałam się spytać, co to za gościu, ten Mike? Bo jakiś dziwny jest... Taki podejrzany...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu jak ja uwielbiam Jamesa Maslowa !!! Tak jak wszystkich z BTR :D Rozdział boski a ja nadal czekam na pewną osobę w opowiadaniu ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. ale szybka akcja, nie wiem czy zalapie wszystko! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, znowu poruszam temat Luke Pasqalino xD Zważając na karnację, jest idealny na Ala, ale ma delikatne rysy twarzy... A Al trochę inne, ale nie wiem, może będzie...

    http://zapodaj.net/bc6479b8676d.jpg.html

    I jeszcze... hmm Avan Jogia... też ma delikatniejsze, ale kurczę xD trudno jest znaleźć jakiegoś ładnego i takiego podobnego do Ala... :)

    http://zapodaj.net/b0f8c9f06227.jpg.html

    OdpowiedzUsuń
  6. No ale Alejandro jest łysy?! w ostatnim odcinku TPWT zjarało mu włosy, więc można założyć, że mu trochę odrosły >< Wiem, wiem. Mam bujną wyobraźnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ok.. Ale.. Dlaczego nie Jamesa? Jazz jest taki słodki *__* i przystojny.. i się zaraz rozpłynę xD ale po dłuższym zastanowieniu wybrałam zespół..
    Rozdział cudo, JAK ZAWSZE xD muszę to podkreślić bo mi się to nie podoba.. nie mam co krytykować xDD

    OdpowiedzUsuń

Everyday I'm Shufflin!! :D