jeee ;D i caly czas do przodu xD kocham ten kabaret <3 i kocham was bo prawie dobijamy do 21. tys wejsc :D ten rzdz tez po nocy pisalam i skonczylam kolo 3 aale oplacalo sie ;D PAti i Angelika narobily mi weny ... co nie? ;D to milego czytania ^^
Violette watching you ...
-słyszysz mnie?- zapytała mnie w końcu Dakota, pròbując mi ściągnąć moje wielgachne słuchawki z uszu.
-słyszysz mnie?- zapytała mnie w końcu Dakota, pròbując mi ściągnąć moje wielgachne słuchawki z uszu.
-no co! słysze cię
przecież!- mruknełam, nadal wsłuchana w piosenke, ktòra leciała z mojej mp4.
-ta? To co przed chwilą
powiedziałam?- zapytała podejrzliwa Dakota.
-żeeee ... masz nowy
przepis na brokuły- uśmiechnełam się do niej.
-mòwiłam o tym że
dzisiaj mamy kartkòwke z biologii ooch-
wywròciła oczami Dakota- o brokułach mòwiłam ci wczoraj-
-aa ... okey- kiwnełam
głową i znowu zajełam się słuchaniem.
-zostaw ją- powiedziała
do rudej, Gwen- ona jak słucha muzyki to świata nie widzi, dosłownie!- krzykneła
to po tym jak zobaczyła że zaczynam tańczyć ... na środku ulicy xD.
-a co ona słucha tak w
ogòle?- zapytała po chwili patrzenia na mnie Dakota.
-nie daje nikomu swojej
mp4 ... ostatnio zostawiła ją u BTR ale tylko oni wiedzą co ona tam ma-tłumaczyła
jej Gwen.
-
Starship! Na na na naaaaaaa!- zaczełam śpiewać bezgłośnie i wygłupiać się jak
tylko mogłam. Dziewczyny popatrzyły na mnie jak na jakiegoś dziwoląga z miną
WTF?! . aaa co mi tam, wygłupiać się nie można? xD po chwili jednak pech chciał
że zboczyłam z trasy i na kogoś wpadłam.
-oooch sorka, przepraszamy za naszą koleżankę- Gwen przeprosiła tego ktosia na ktòrego wpadłam i pociągneła mnie za ręke troche rozdrażniona.
-oooch sorka, przepraszamy za naszą koleżankę- Gwen przeprosiła tego ktosia na ktòrego wpadłam i pociągneła mnie za ręke troche rozdrażniona.
-nie, nic
się nie stało- machneła ręką blondyna- ooo hej dziewczyny!- uśmiechneła się do
nas.
-oo Nat :D
sorka że na ciebie wpadłam. Zasłuchałam się za bardzo- zaśmiałam się po czym
ściągnełam słuchawki.
-aa spoko,
jeszcze żyje- też się zaśmiała- a co ciekawego słuchałaś?-
-Nicky
Minaj- powiedziały ròwno Dakota i Gwen.
-co wy ...
podsłuchujecie?!- zapytałam przestraszona.
-zaczełaś
nucić Starship -.- - mrukneła Gwen.
-to cooo
... a gdzie się wybierasz?- zapytałam Natalie.
-aaa ide
sobie na zakupy ^^ mamy dzisiaj wolne na uniwerku więc postanowiłam troche
zaszaleć- oznajmiła wesoło blondyna.
-uee
zabierz też i mniee- jęknełam ale Dakota wzieła mnie za rękę.
-sorka Nat
ale spòżnimy się do szkoły – wtargneła ruda- no to do zoba!- pomachała jej i
pociągneła mnie za sobą. Mi się udało tylko pomachać bo nawet nie myślałam że
Dakota umie tak szybko chodzić i tak mocno ciągnąć :S
-uooo skąd
ty masz tyle siły?!- zapytałam po chwili ciągnięcia.
-chodze na
jogging co rano- oznajmiła Dakota- wtedy kiedy jeszcze ty śpisz- popatrzyła na
mnie.
-pff ja
wole spać- zaśmiałam się. Po chwili doszłyśmy do szkoły. Pożegnałam się z Gwen
i zaczełam iść w strone szkoły. Kiedy byłam przy drzwiach, zobaczyłam że Dakota
została rozmawiać z Gwen. Popatrzyłam na nią a ona machnełam żebym weszła.
Kiwnełam głową i weszłam do środka. Jednak coś nie dawało mi spokoju i się
wychyliłam. Widziałam jak rajdały ze sobą ale nic nie słyszałam ... nie wiem
dlaczego ale zaczełam przeczòwać że stanie się coś złego ... po chwili
zobaczyłam jak Dakota żegnała się z Gwen i zaczeła iść w moją strone. Ja szybko
wbiegłam niezauważanie do szkoły a potem i do klasy, siadając na moim miejscu.
Zobaczyłam jak przede mną Harry znowu klepał na komurce.
-Harry bo
dostaniesz kciuk sms-owca!- kopnełam jego krzesło.
-cii nie
rozpraszaj mnie!- zaczął wymachiwać rękami, nawet na mnie nie patrząc.
-święta
makrelo wyglądasz jak Kraken wymachujący swoimi szponami- mruknelam do niego a
on się zaśmiał. Moge być pewna że słuchu nie stracił ;) po chwili usiadła koło
mnie Dakota.
-no
jestem- oznajmiła z uśmiechem.
-widze-
kiwnełam głową.
-słuchaj
Vai- popatrzyła na mnie ruda- moge się ciebie o coś zapytać?-
-właśnie
to robisz- podniosłam brew.
- nie
bierz mnie za słòwka- wystawiła mi język- no bo ... tak rozmawiałyśmy z Gwen i
... doszłyśmy do wniosku że ...- zaczeła się jąkać- jakiej w końcu muzyki
słuchasz?- zapytała prosto z mostu.
-ee ...-
mruknełam.
-dzień
dobry- powiedziała pani Krawędź od historii, wchodząc do klasy. Mała, zgrabna
blondyna po 40-dziestce z bardzo wysokim głosem. Tak jakby się szyszek najadła
xD
-zaczynam
coraz bardziej lubić tych nauczycieli- mruknełam do siebie szczęśliwa.
-dzień
dobry- odpowiedzieliśmy, wstając z ławki. Oczywiście wszyscy pròcz Victorii -.-
-dobrze,
dzisiaj będziemy rozmawiać o ...- zaczeła psorka ale nie dokończyła, ponieważ
ktoś jej przerwał.
-proszę
pani!- wstał Gregg- miałem na dzisiaj przygotować pewną prace!- podszedł do
babki.
- słucham
cię- powiedziała pani, patrząc na niego.
-miałem przygotować
prace o jakimś zespole więc przygotowałem o metallice- oznajmił Gregg i
popatrzył na mnie. Ja podniosłam brew i popatrzyłam na niego dziwnie.
-eahm a
dlaczego akurat oni?- zapytała po chwili psorka.
-miał być
to zespòł z lat osiemdziesiątych więc wybrałem ich. Mam nadzieje że Vai mi
pomoże- oznajmił Gregg. Ja podniosłam drugą brew po czym wszystkie oczy
skierowały się na mnie.
-yyy eee
...- mruknełam. Co on odpiernicza?! O__o
- uznam to za tak. Dobrze ... hmmm Vai powiedz mi twoją ulubioną piosenke z Metallici to zaczne od niej- poprosił mnie Gregg a ja ... patrzyłam na niego jak na idiote.
- uznam to za tak. Dobrze ... hmmm Vai powiedz mi twoją ulubioną piosenke z Metallici to zaczne od niej- poprosił mnie Gregg a ja ... patrzyłam na niego jak na idiote.
-prosze?-
zapytałam po chwili.
-no to co
słyszałaś- powiedział Gregg.
-eeeeh nie
moge już z tym- mruknełam i wstałam- przyznaje się! Ta płyta na urodzinach Linds
była moja a ja nie słucham rocku ... tylko techno!- wydarłam się na całą klase.
nastała cisza ...
-mòwiłam
że to podròba- powiedziała Victoria.
-to niby
po co tak się ubierasz, skoro słuchasz zupełnie co innego?!- zapytał mnie
Gregg.
-bo eeeh
... zdecydowałam się tak ubierać bo jednak uwielbiam jedną kapele rockową ...
Iron Weasel ... – oznajmiłam.
-no to ...
czego ty słuchasz?- zapytała mnie Alice.
-no còż:
David Guetta, Nicki Minaj, Avril Lavigne, zarąbiste ma piosenki- kiwnełam
głową- Avicii- omało nie pisnełam wymawiając ten pseudonim xD- LMFAO, Scrillex,Bombs Away, Breathe Carolina
... jest jeszcze tego dużo ale was oszczędze-
-o mòj
boże- załamał się Paul, słysząc artystòw ktòrych wymieniłam.
-czego
chcesz?- odwròcił się do niego Patrick- techno jest super! A zwłaszcza LMFAO!-
-oni
wymiatają!- krzyknełam.
-dziękuje
pani bardzo- powiedział jej nagle Gregg i usiadł na miejscu.
-hę?-
popatrzyłam na niego dziwnie- zaplanowaliście to!?- aż usiadłam.
-akurat to
nie oni ... ale tak zaplanowaliśmy to- mrukneła do mnie Dakota.
-my czyli
kto?- popatrzyłam na nią tak jakbym za chwile miała ją zjeśc.
-eahm ...
my i anonim- powiedziała zakłopotana Dakota.
-w takim
razie ten anonim długo nie pożyje- mruknełam
po czym strzeliłam się na ławke i odwròciłam się w drugą strone. Mineła
mi lekcja i usłyszałam dźwięk dzwonka. Wstałam, otrzepałam się i udałam się do
łazienki. Odziwo łazienka była pusta. Hmmm ... zaczełam myśleć ... może dlatego
że po chwili dostrzegłam znak- świeżo umyte- aa tam wyschnie xD
-kochaniee-
usłyszałam za moimi plecami. Omało nie dostałam zawału i nie upuściłam komurki
xD
-Noah! Nie
strasz mnie- jęknełam i uśmiechnełam się do niego. On za to bez wahania wszedł
przez okno do łazienki xD- to jest babska łazienkaa! Chłopiee!- Krzyknełam ze
śmiechem.
-już nie-
zaśmiał się, po czym przycisnął mnie do ściany i zaczął namiętnie całować.
Wreszcie coś pozytywnego zdarzyło się tego dnia ^^ .
-nie ma to
jak całowanie w damskiej toalecie- zaśmiałam się- słuchaj ... wiesz że będę
zdawała na prawo jazdy?- palnęłam po chwili.
-serio?-
zapytał zdziwiony- a kiedy?-
-nie wiem
... może w następnym miesiącu ... a może nie xD zobacze czy mi się uda ... aa
słuchaj mam prośbe ...-
-mòw-
przybliżył twarz do mojej.
-no boo
... nie byłam u BTR już kilka dni ... a obiecuje ci że nie będę z żadnym
flirtować, teraz ani nigdy!-
-eeh no
doobrze, może byłem za surowy- cmoknął mnie w policzek- ale uważaj na Kendalla-
-spokojnie,
na niego zawsze uważam ;)- kiwnełam głową i spostrzegłam mòj telefon na
umywalce- o! Właśnie! Miałam zadzwonić!- łapsnełam za komurke i wykręciłam
potrzebny mi numer.
-do kogo
dzwonisz?- zapytał mnie Noah, obejmując mnie od tyłu i nasłuchując co ja robie.
-cii długa
historia- pomachałam kilka razy ręką- oo hej Nat :D słuchaj, jesteś gdzieś w
pobliżu koło naszej szkoły? ... to super :D ... kupiłaś niebieską sukienke?
Iiih :D ... zaraz nie o tym rozmawiamy -.- to jesteś? ... no to podwòjnie
super! ... przyszłabyś pod szkołe? ...
boo ... chce zobaczyć twoją sukienke :D ... a chodzże i nie marudz :P ... dobra
to do zobaczenia!- kiwnełam głową i wyłączyłam komurke.
-co ty
kombinujesz?- popatrzył na mnie zdziwiony chłopak.
-aaa nic
takiego xD- zaśmiałam się.
-o!
Naszyjnik- wziął do ręki literke „V” ktòra była zawieszona na łańcuszku na
mojej szyj.
-no ... dzięki
że mi go odnalazłeś- uwiesiłam się na jego szyj po czym zatraciliśmy się w
namiętnym pocałunku.
-mhm to to
się robi w łazience?- usłyszałam czyjś głoś i momentalnie oderwałam się od
Noah. W drzwiach stała ruda, ktòra nam się przyglądała.
-czego?-
mruknełam niezadowolona że mi przerwano xD
-aa nic
nic ... tylko że za chwile podłoga wyschnie i zleci się tutaj mnòstwo ludzi-
oznajmiła Dakota, zakładając ręke na ręke.
-umiesz
psuć atmosfere- mruknełam wywracając oczami- poza tym właśnie! Mam robote! Uciekam!-
pocałowałam jeszcze na pożegnanie Noah, warknełam na Dakote i ... wpadłam na
kogoś xD- uuch znowuu -.- przepraszam cię najmocniej ...-
-mòj
telefon D:- krzyknął nagle loczek, patrząc na swòj roztrzaskany telefon na
podłodze.
-albo nie
... choodz naprawisz go pòżniej, jesteś mi potrzebny!- wyzbierałam jego telefon
w kawałkach i pociągneła Hazze za mną do wyjścia. Kiedy stanełam w drzwiach,
zobaczyłam blondyne, ktòra oczekiwała na mnie.
-dobra,
słucha Harry ... Harry!!- klasnełam kilka razy, by oderwać go od rozpaczy nad
jego komurką.
-no coo!-
warknął.
-uoo
spokojnie młody! Jak dam ci znać, przyjdziesz do mnie okey? Czas zakończyć te błazenadę ...- mruknełam i zaczełam iśc w jej strone.
Natalie watching you ...
Natalie watching you ...
Byłam
troche zdziwiona że Vai chce coś ode mnie ... a raczej że niby chce zobaczyć
moją niebieską sukienke ... ciekawe o co jej chodzi ... czekałam na nią pod
szkołą, kiedy zobaczylam że idzie w moją strone.
-hej Vai!-
machnełam do niej kiedy już była blisko a ona szła machając mi. Dopiero kiedy
przystała koło mnie, odezwała się.
-słuchaj,
musimy pogadać- oznajmiła. Oho! Czuje kłopoty ...
-hmm ...
mam wiać?-
-dziewczyno!
Masz 20 lat i się boisz? Wiem że ja mam 18 i nadal się boje ciemności ale to
inna sprawa- zaśmiała się- zaraz ... czy ja to powiedziałam na głos?-
-słuchaj
... coś chciałaś- mruknełam po chwili.
-teraz ty
mnie słuchaj: Dakota mi wszystko opisała z tamtego spotkania i widze że jednak
coś do niego czujesz. Poza tym jak ja go widze z tą komurką to aż scyzoryk mi
się otwiera. Poza tym mam ochote kogoś sfatać bo jestem dzisiaj zła na klase i
grrr- uspokojła się po chwili- daj mi tę nooc, tę jedną nooc- zaczeła nucić-
booże jakie stare kawałki mi przychodzą do głowy xD- zaśmiała się- więc?-
-ee ...
możesz powtòrzyć?-
-pff nic
nie będe powtarzać, choć!- gwizdneła i machneła do kogoś. Po chwili zobaczyłam
go ... tego przed ktòrym tak uciekałam i nie miałam odwagi spojrzeć mu prosto w
te jego śliczne oczęta ... kiedy mnie zobaczył wielce się uradował i omal nie
zaczął biegnąć.
-Natalie!-
krzyknął prze szczęśliwy Harry, podlatując do mnie.
-dobra,
wyjaśnijcie to i owo a ja już znikam- powiedziała Vai po czym usłyszałam
dzwonek na lekcje.
-niee
Violette, nie zostawiaj mnie!- mruknełam do niej prawie skomląc.
-nie Nat,
jesteś już duża i musisz się nauczyć załatwiać sprawy bez adwokata- oznajmiła
po czym weszła do szkoły. No fakt, jestem już duża ale nie mam odwagi stawić mu
czoła ... po prostu moje uczucia są mieszane. Boje się że się skuje bo po
gwiazdorach nie wiadomo czego można się spodziewać ...
Violette watching you ...
Violette watching you ...
-doobrze
bobrze! Wszystko idzie jak należy!- mruknełam do siebie szczęśliwa i weszłam do
klasy a tam co? kino domowe! Wszyscy siedzieli na ławkach i oglądali scenke
miłosną ... nawet pan Ściana! Wyglądał na bardzo zaciekawionego xD.
-no i
jeszcze tamto gòrne okno jakbyś Okoń mògł otworzyć- oznajmiła mu Nӧelle.
-już
otwieram- powiedział 2 metrowy ludek i otworzył. Przydają się tacy w klasie :D
po chwili było już wszystko pięknie widać i słychać.
-co wy
robicie?!- zapytałam klasy.
-a co?
tylko ty możesz spijać śmietanke?- zapytała Courtney, patrząc na scenke.
-no wiem
ale to prywatne sprawy ...- mruknełam.
-pff ty i
prywatne sprawy- zaśmiał się Berry- przeeestań!- podszedł do mnie- każdy wie że
lubisz podglądac ludzi ;)-
-w innym
znaczeniu tego słowa!- broniłam się- lubie szpiegować- podniosłam brew.
-możecie
się uciszyć? Przez was nic nie słysze!- warknął psor i zaczął obżerać się
popcornem.
-... skąd
ma pan popcorn?- Zapytałam zaskoczona.
-ze
sklepiku- oznajmił.
-aha ...
Paul pòjdziesz po kilka paczek?- uśmiechnełam się do niego.
-nie-
powiedział oschło i położył się spać. Eeh kochany Paul ;D poklepałam go po
głowie i wmieszałam się w gapkòw.
Natalie watching you ...
Natalie watching you ...
A jednak
... zostawiła mnie D: stałam sama z Harrym, ktòry patrzył się na mnie jego
słodkimi oczkami ^^ nie mogłam się od nich oderwać ale musiałam ... pròbowałam
nie dać po sobie znać że się stresuje.
-słuchaj
Harry ...- mruknełam.
-Natalie,
posłuchaj raz mnie- po czym wziął mnie za ręce- chce z tobą gdzieś wyjść, pobyć
przez chwile z tobą, pogadać, pośmiać się, powygłupiać ... tylko z tobą- zaczął
się do mnie przybliżać.
-co ... co
ci tak na mnie zależy?- zaczełam się od niego oddalać- masz tłumy fanek, bierz
się za nie!-
-ale ja
chce ciebie- omało nie wykrzyknął tego Harry. Ja stanełam jak wryta.
Violette watching you ...
Violette watching you ...
-ma ktoś
gumke do mazania?!- rozdarł jape Zeke.
-ciiicho!-
zaczeliśmy go uciszać.
-wszystko
słychać!- szepneła do niego Naomi.
-ktòry tam
rozmawia?!- odwròcił się do niego psor- Zeeeke minus 5 punktòw!-
-oooch-
mruknął Zeke i rozłożył się na ławce- chciałem tylko zmazać wykres bo żle mi
wyszedł :\-
-robisz na
mojej lekcji matme? Następne minus 5 punktòw- oznajmił psor wcinając popcorn.
-oooch nie
wyrobie!- wyłożył się na ławce załamany Zeke xD.
NAtalie watching you ...
NAtalie watching you ...
- ... po
co ci ja?- mruknełam po tym jak się troche otrząsnełam.
-bo ... bo
za bardzo o tobie myśle ... dzień i noc! Po prostu zapomnieć o tobie nie moge!
Podobasz mi się- oznajmił Harry nadal przybliżając się do mnie.
-Harry ja
...- jęknełam- nie moge- odwròciłam się w inną strone i już miała iść, kiedy on
pociągnął mnie za ręke po czym, jak nasze twarze dzieliły centymetry, pocałował
mnie namiętnie.
Violette watching you ..
Violette watching you ..
-ohohoh!-
zaczął Berry.
-oklaski
dla młodej pary!- stanął na stole Talkative.
-no! I
następny Direction zajęty- westchneła Alice.
-nie martw
się, jeszcze nic straconego- kiwnełam głową.
Natalie watching you ...
Natalie watching you ...
Po tym jak
mnie pocałował, ja stałam jak wryta, nie wiedząc co mam robić. Byłam tak jakby
pijana. Zamurowało mnie ...
-Natalie ... chce być z tobą- oznajmił po chwili- bądź moją dziewczyną-
-Natalie ... chce być z tobą- oznajmił po chwili- bądź moją dziewczyną-
-że ...
jak?- podniosłam brew niedowierzając w jego słowa.
-chce być
twoim chłopakiem- powiedział mi słodko i odgarnął mi włosy z twarzy.
-Harry ...
ja ... ja nie wiem ...- mruknełam po czym usłyszałam jakieś darcie.
-no bądz
znim! Każdy wie że go kochasz!!- krzykneła Vai, wychylając się z okna, po czym
zobaczyłam całą mase ludzi przy tym oknie.
- twoja
klasa?- zmieniłam na chwile temat.
-tak xD-
zaśmiał się i pokiwał głową- niestety ... – po czym popatrzył na mnie ... te
jego oczy, tak jakby mòwiły „weż mnie! Bądz ze mną! Chce tylko ciebie!” serio
chce tylko mnie? Musiałabym się zastanowić ale tutaj trzeba na szybko wszystko
rozwiązać ... bo jeszcze jego klasa straci całą lekcje xD
-Harry ...
słuchaj ... jesteś moim idolem od zawsze. Ale ... ale boje się że jak przejdzie
taka druga Natalie, bardziej skąpo ubrana, to wtedy ona zajmie moje miejsce ...
wiem to i owo o gwiazdorach ...-
-nie
zostawie cię! Przysięgam!- oznajmił Harry po czym zerwał jakiegoś kwiatka i
uklęknął przede mną O__o aż mnie zatkało.
-bądz ze
mną Natalie ... tylko tego pragne- po czym wręczył mi kwiatek. Ja popatrzylam
na niego z uśmiechem. No w sumie chyba nie mam wyboru ;) nie mogłam się
powstrzymać.
-tak-
kiwnełam głową i po chwili dopiero dotarło i do mnie i do niego to co
powiedziałam. On zerwał się po tych 5 sekundach i pocałował mnie namiętnie. Po
chwili usłyszeliśmy oklaski ... kochana klasa ;D
-no dobra ludzie!- krzyknął profesor, wycierając sobie oczy chusteczką i smarkając nos- to było wzruszające ... ale ... trzeba lekcje kontynuować ... Harry do mnie!- krzyknął i po chwili zamknął okno.
-no dobra ludzie!- krzyknął profesor, wycierając sobie oczy chusteczką i smarkając nos- to było wzruszające ... ale ... trzeba lekcje kontynuować ... Harry do mnie!- krzyknął i po chwili zamknął okno.
-musze
iśc- oznajmił Harry po czym uśmiechnął się- nie wierze że jesteś moja-
pocałował mnie w policzek.
-sama nie
wierze- zaśmiałam się- no leć- po czym szarpnełam go za koszule i pocałowałam
go czule. Po kilku chwilach pożegnął się ze mną i pobiegł do klasy ... zaraz
... chce wchodzić przez okno?! Nie .... nie zrobi tego ... a jednak xD wszedł
do klasy przez okno i aż usłyszałam klaskanie xD Vai możesz sobie pogratulować
... albo nie, Natalie! Ty sobie gratuluj odwagi ...
No właśnie ! nie ma to jak całowanie w damskiej toalecie xD
OdpowiedzUsuńw mojej szkle to codzienność =.="
Biedy Zeke psorek źle go traktuje xD
To tyle co mogę napisać bo do szpitala jadę -.-"
Hahah ja narobiłam ci weny? hahaha miło to słyszeć :) Ty byś mi lepiej weny narobiła, a nie ! Noah to ma szczęście że MA Vai, dobrze że go nie ZDRADZA ;DD
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze super KOCHAM !!
no co? ona go na razie NIE zdradza xD to co my piszemy to inna bajka hahahah xD :P
UsuńInna bajka? Yhym.. Teraz mi to powiedz jak zabierasz nasze pomysły :P
UsuńEjjej, sorki, że nie komciałam, ale nie mialam dostępu do kompa i czytam z telefonu. a on cos mi świruje i nie chce mi na niektorych blogach komci dodawać ;C T_T i teraz normalnie kurwicy dostanę, jak mi nie doda -,- !!
OdpowiedzUsuńHahhahaha, normalnie twoje teksty mnie rozwalają xdd Nie lubie tej Natalie, bo teraz Harry jest zajety. A on raczej dlugo z jedna laska nie wytrzyma xddd czyli wolny jest teraz tylko Niall?!!?!! JA GO REZERWUJE DLA ALICE xdd o, właśnie. a ta propozycja napisania czegos jest nadal aktualna? ;33 bo ja jakoś teraz mam w chuj czasu i zero ambicji na wykorzystanie go ;DD
czekam na nn ;*
a tak przy okazji, to Avril Lavigne gra rocka ;33 kocham ją i znamna pamiec jej cala dyskografie xdd +na serio, Irlandczyk jest mój ;p
OdpowiedzUsuńHarry jak mogłeś ?! czyżbyś mnie zgadzał ?!?!?! Eeeee... a zdradzaj mnie -.-' i tak nie chce cie :P xd Dlaczego Vai się całuje w łazience dziewczyn w szkole... też chce! Carlos chodź na chwilę xddd Zazdroszcząc klasy... w mojej klasie tylko o jajkach gadają -.-' i o jakiś zboczonych rzeczach xd Nie mam pomysłu co jeszcze napisać !!! Kuzwaaaa noooo... zaraz coś wymyśle... chwila...moment... mam!!!! :D Natalie dlaczego?! nie mogłaś wybrać innego!? Pomodlę się za ciebie jutro w kościele ;D Czekam na następny rozdział... i ciesze się ze narobiłam ci weny :P od tego jestem xd
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Myślę, że wiem kim jest ten aninim. A raczej kim SĄ! :D A to z Natalie i Harrym było słodkie. Zobaczymy co wyjdzie z ich związku, bo tak jakoś szybko to się stało. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Cieszę się, że po powrocie do domu znad jeziora czekał na mnie taki cudny rozdział! Z niecierpliwością czekam na kolejne arcydzieło. :D
OdpowiedzUsuń