Siemka siemka siemkaaa :D na początek kilka falowanych informacjii ^^ :D
~~ zanim zapomne xd moją kuzynka założyła blog o siatkówce: www.my-other-sidee.blogspot.com więc wpadajcie moi mili :D
~~ zanim zapomne xd moją kuzynka założyła blog o siatkówce: www.my-other-sidee.blogspot.com więc wpadajcie moi mili :D
~~ ostatnio dostałam pytanie kiedy kolejna część jednorazówki Kapela. nie mam pojęcia bo napisałam dopiero z 300 słów xd poza tym brakuje mi strasznie czasu i ledwo domęczyłam ten rzdz xD
~~ej rozkminiacie?! juz 30 maj!! już niedługo do wakacjii *OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO*
~~ aaa więc rzdz mi nie wyszedł xd ja to czuje xD ale zostawiam wam opinie xD PZDR ;*
~~ej rozkminiacie?! juz 30 maj!! już niedługo do wakacjii *OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO*
~~ aaa więc rzdz mi nie wyszedł xd ja to czuje xD ale zostawiam wam opinie xD PZDR ;*
Logan
watching you …
-ludzie to
jest najlepsza impreza ever!- krzyknął James siadając przy
stoliku.
-popieram-
kiwnąłem głową opierając się o stół.
-hmmm
ciekawe dlaczego- odparł blondyn przyglądając mi się dokładnie
gdy podpierał się o stolik jedną ręką.
-bo tak-
zaśmiałem się po czym wziąłem łyk soku.
-a
solenizantce podoba się impra?- spytał Kend biorąc pod rękę Pat.
-no ba!
Najlepsza imprezka na świecie!- zrobiła znak rock and roll- ide do
Carlosiątka- poruszała brwiami i szybko gdzieś pognała.
Zaśmialiśmy się po czym odwróciłem się by zobaczyć co się
dzieje za moimi plecami. Od razu ujrzałem Sylwie która ledwo co
szła a przy niej pomagająca jej się utrzymać na nogach Vai. Teraz
to moge powiedzieć: moja Vai <3 nadal nie mogłem tego ogarnąć
… ja i Vai razem? Tak, dla mnie to też jest bardzo dziwne i nie
pojmuje tego …
- Maslow weż tą swoją panienke bo ledwo na nogach stoi- powiedziala Vai dosłownie wpychając Sylwie na Jamesa.
- Maslow weż tą swoją panienke bo ledwo na nogach stoi- powiedziala Vai dosłownie wpychając Sylwie na Jamesa.
-powoli-
warknął James chwytając ledwo stojącą czerwoną- kochanie
wporządku?- spytał patrząc na nia i odgarniając jej wlosy z
policzka.
-taaak
słońce- odparła jak na haju po czym usiadła mu na kolanach i
wtuliła się mocno w niego- mój mój mój mój!- warkneła kiedy
zobaczyła jak jakieś dziewczyny przechodzą koło nich i patrzą na
Jamesa- mój i nikogo więcej!- po czym zaczeła go zasysać jak
odkurzać. Mina reszty? No wiadoma xD
-Violeeettee … chyba musisz przypilnować twoją kuzynke- zanucił blondyn patrząc na nich.
-Violeeettee … chyba musisz przypilnować twoją kuzynke- zanucił blondyn patrząc na nich.
-Schlała
się? No to teraz ma- odparła pasemkowa po czym położyła przede
mną dwie szklanki- proszę, ta z lewej jest twoja. To drink z
sokiem pomarańczowym. Ja za to mam sam soczek- uśmiechneła się i
usiadła koło mnie- ktoś musi dzisiaj auto prowadzić- zaśmiała
się.
-zero
romantyzmu- podszedł do nas zdyszany ciutke latynos- ani go nie
przytulisz, ani nie pocałujesz- pokiwał głową patrząc na Vai.
-w ryj
chcesz?- powiedziała oschło.
-sama za
chwile dostaniesz- pojawiła się za nami Pat po czym trzepneła Vai
w głowe.
- ej ej ej
nie wolno- przyciągnąłem Vai do siebie głaszcząć po głowie i
całując ją w policzek.
-ale ci
dobrze- zaśmiał się Carlos patrząc na nas.
-a właśnie
Pat- zaczeła pasemkowa- pożyczyłabyś tabletki? Bo za chwile będą
arcypotrzebne- powiedziała gdy zobaczyliśmy jak zaczynają ładować
języki do paszczy.
-ooj i to
arcy arcy potrzebne- kiwneła głową Pat po czym podała Vai
tabletki- jak mogłaś dopuścić do tego że Sylwia się tak
schlała?-
-ja nawet
nie wiem kiedy to limoncello tak wtryniła! Wciągneła go jak
makaron! Wsiu i nie ma!- wzruszyła rękami pasemkowa kiedy zacząłem
się śmiać.
-nie martw
się, ser James zajmie się nią osobiscie- kiwnął głową Kend po
czym brunet uniósł kciuk do góry na znak że się zgadza, nie
odrywajac się nadal od czerwonej- widzisz?-
-a co by
się nie zgodził- wywrócił oczami mój skarbek po czym zaczął
śturchać Sylwie- ej! Napaleńcy! Tabletke najpierw weż bo nie mam
zamiaru słuchać później twoich lamenteli że spłodził ci
bachora-
-hmmm?-
oderwała się na chwile czerwona ze ssącego transu- co to?-
-beton,
trzymaj- dała jej do ręki tabletke po czym przysuneła jej swój
sok- bierz i chlej bo przecież wódką nie będziesz tego popijać-
-mhm mhm
-mrukneła po czym wziełą tabletke i popiła ją. Nagle w tle
rozległa się muzyka.
-niee no
na serio Sexy Bitch?!- jękneła Vai- czy wy tu widzicie jakieś
dziwki?- spytała patrząc na kuzynke- … czy wy tu widzicie oprócz
Sylwii jakieś inne dziwki?-
-dostaniesz
za chwile- wskazał na nią James całując czerwoną po ramieniu.
-densy
densy!!- krzykneła Sylwia po czym wstała i chwiejnym krokiem
zaczeła ciągnąć Vai na parkiet- chodz marudo!-
-nie …
niee!!- pisneła pasemkowa trzymając się stolika.
– no
idz, co ci szkodzi?- zaśmiałem się.
- ty chyba
tekstu piosenki nie czytałeś- podniosła brew- dooobra nie szarp bo
mi bluzke stargasz- westchneła i popchała Sylwie na parkiet. Za
nimi udała się też Pat.
-no
siemka!- doszła do nas Angel która wcześniej była w łazience- co
się dzieje ciekawego?-
-dziewczyny
tańczą do ciekawej piosenki- zaśmiał się blondyn wskazując na
parkiet gdzie poszły.
-łohohoho
ta imprezka cały czas się rozkręca- zaśmiała się Ang podtańcują
sobie.
-może
pójdziesz do nich?- podniósł brew Kend.
-nieee
może niee- wykręcała się.
-no to
może po kielichu co?- uśmiechnął się cwano.
-z tobą
zawsze- pocałowała go po czym wypiła z nim po kielichu. Tymczasem
James rozłożył się na całym stoliku po czym wpatrywał się w
Sylwie którą już odeszła od świadomości i tańczyła na
parkiecie. Przy pierwszej piosence jeszcze wszystkie były świadome
a my musieliśmy wyjśc się przewietrzyć … tym razem samo
przewietrzenie chyba nie wystarczy. Jamesowi prawie gały z oczów
wypadły a Carlos tak rozdziabił buzie że tylko czekać aż mu
stado much wleci xD no ale ja też nie jestem święty … po chwili
już nie mogłem na Vai patrzeć bo by się to baardzo źle skończyło
…
-aż tak
źle było?- spytała Vai siadając przy mnie po tym jak skończyły
tańczyć.
-czemu?-
spytałem odsuwając powoli ręke z twarzy.
-bo
zasłoniłeś się rękami- podniosła brew.
-uwierz mi
że innego wyjścia nie było- kiwnąłem głową a ona zaczeła się
śmiać. Boże ten jej śmiech! Po chwili wszyscy się śmiali z jej
śmiechu xD zaraża xD
-chyba Vai wróciła- kiwnął głową Carlos trzymając Pat na kolanach.
-chyba Vai wróciła- kiwnął głową Carlos trzymając Pat na kolanach.
-Patuuś
nie wszyna ci się coś tam ...- zaczeła sobie kręcić jedno pasmo
włosów na palcu kiedy Carlos wybuchł śmiechem i przytulił
bardziej do siebie solenizantke.
-Vai …
uspokój się- zaśmiała się Pat.
-ci to
mają mocne płuca- wtracił się blondyn wskazując na Sylwie i
Jamesa którzy już od kilku minut zasysali sobie na nowo twarze.
-a jutro
będzie „ ty debilowaty lalusiu! Zaciagnąłeś mnie do łóżka
kiedy byłam pijana! Jesteś okropny! Kretyn! Zboczony debilny
kretyn!” no i bla bla bla- wywróciła oczami Vai.
-nigdy bym
tak nie powiedziała o moim misiaczku- chwyciła Jamesa za policzki i
zaczeła gadac jak do dziecka- mój skarbeczek móój <3- zaczeła
go delikatnie całować.
- … też
tak będe robić?- wskazała na nią Vai.
-ty go
będziesz tykać po dołeczkach! On ma takie zajebiste!! proszę Log
uśmiechnij się dla mnie!-wyszczerzyła się Pat a ja uśmiechnąłem
się do niej- łaaa!! jakie dołeczkii!! *O*-
-jakby mu
ktoś szpile w policzki powbijał- zaśmiała się Vai a ja
podniosłem brew- ale śliczne i tak są- pocałowała mnie w
policzek po czym przytuliła. Boże jak ja o takiej chwili marzyłem
… godzina 3:27 …
-ludu
dziękuje wam za przewspaniałą impre! Chciałabym was tak
wszystkich wyściskać ale kurde za krótkie mam rączki- zaśmiała
się Pat- ale moge was poprzytulać po kolej- kiwneła głową po
czym zaczeła nas po kolej przytulać- a ty pani Maslow- wskazała na
Sylwie która kiwała się na wszystkie strony- do spania-
-nie-
odparła po czym zaczeła się śmiać.
-boże-
popatrzyła na nią Angel która też lekko zaczeła się bujać.
-jestem
jedyną trzeźwą! Trzeba to uczcić!- krzykneła Vai.
-na serio
nigdy tak nie było że ty byłaś trzeźwa -zaśmiał się Kend a
Vai wywróciła oczami.
-taaaki
mój misiu pyysiuuu- kiwała się coraz bardziej czerwona po czym
uwiesiła się na Jamesie i zaczeła go gryżć po policzku.
- … nie
poganiam was ale idzcie już do domu- zaśmiała się Vai
-wlaśnie,
nie chcemy gwałtu na ulicy-kiwnąłem głową kiedy Sylwia zaczeła
Jamesa lizać O_o – nie na serio jedzcie już xD- po tych
wszystkich lizaniach na ulicy ludzie wreszcie zmyli się do domu
wykończeni po imprezie. Dzisiaj wreszcie mogłem pobyć sam na sam
z Vai, a raczej jeszcze troche pobęde ^^ ten dzień zaliczam do
najszczęśliwszych dni na świecie <3
*********
kamerka ************
-siem
siema cześć i czołem! Tu Dj Logan który zdaje relacje z domu a
tak ściślej mówiąc z samego pokoju swojej wybranki serca- zaczął
machać Log leżąc na łóżku- przebrałem się już w piżamke i
czekam na moją małą sarenke- było widać wielki uśmiech na jego
twarzy- poszła się właśnie przebrać po baardzo ciężkim dniu, a
raczej tygodniu- kiwnął głową po czym popatrzył na zegarek- mhm
4 za 15 xD dużo sobie nie pośpimy z tego co widze- zaczął się
śmiać- ciii chyba idzie- uciszył kamere po czym obrócił ją w
strone drzwi. Wtem weszła Vai w długiej czarnej piżamce, szurając
papuciami po podłodze, ściągając przy tym kolczyki i podchodząc
do biurka przed łóżkiem- moje skarby już się przebrało? ^^-
-tak twoje
skarby już gotowe- uśmiechneła się Vai patrząc w kamerke i
ściągając sobie przy tym kolczyka z prawego ucha- myślałam że
prowadzisz jakiś monolog ze sobą a ty nagrywasz- zaśmiała się po
czym położyła kolczyki na biurku i usiadła koło Logana. Znów
obraz skierował się na nich.
- no to co
nam powiesz Vai?- chłopak popatrzył na pasiastą.
- powiem
wam że dowiedziałam się dzisiaj kilku ciekawych rzeczy: mianowicie
że Riccardo mnie nienawidzi do tego stopnia że chętnie by mnie
zabił, Karina, nowa dziewczyna Noah, jakimś cudem zdołała mnie
obronić i nie jest taka zła jak się wydaje, no i że Logan
podkochuje się we mnie od 4 miesięcy- popatrzyła na niego z
podniesioną brwią a on się zaśmiał.
-ale już
teraz wiesz- poruszał cwano brwiami.
-taa ale
przez co musieliśmy przejść żebyś to z siebie wydusił- zaśmiała
się kiedy Logan delikatnie ją pocałował- się wysiliłeś-
westchneła a on wywrócił oczami i pocałował ją namiętnie- co
tak krótko?- zaśmiała się a on westchnął.
-Vai nie
marudz- przytulił ją i pocałował w policzek.
-słodziak-
uśmiechneła się i dała mu serie całusów w policzek.
-ooo i
tego mi było trzeba ^^- uśmiechnął się i zrobił z nią noski
noski- ale rozwalamy system xD-
-co nie?-
zaśmiała się- poza tym po co nagrywasz? Jak chcą wiedzieć co się
działo to niech pytają- wzruszyła ramionami.
- … fakt
… to do jutra :D-
- do
dzisiaj debilu- wywróciła oczami ze śmiechem.
-ja ci dam
debilu- uśmiechnął się cwano po czym zaczął ją całować.
****************************************
Carlos
watching you …
zamknąłem
drzwi, kiedy wreszcie udało mi się dotrzeć do pokoju. Byłem
troche zmęczony tą imprezą ale jednak nie było aż tak źle :D
Pat była jeszcze na dole w kuchni bo powiedziała że chce coś
zjeść przed spaniem więc wykorzystałem okazje i szybko się
wykąpałem. Odświeżony, w spodenkach od piżamy wyszedłem z
łazienki kiedy ujżałem niespodzianke …
-cześć
przystojniaku ^^- uśmiechneła się do mnie cwano brunetka która
leżała w seksi pozie na łóżku … w stroju króliczka!
-Pa … Pa
… Pati?- nie mogłem się wysłowić gdy ją ujżałem … całe
moje ciało zapłoneło i zaczeło ją pragnąć coraz bardziej. Ona
jest piękna sama w sobie a co dopiero kiedy ubierze takie seksi
ciuchy … musiałem się oprzeć o szafe inaczej miałbym niemiłe
spotkanie z panią podłogą …
-mrr
Carloss ...- zamruczała po czym wyciągneła gre którą dzisiaj
dostała od Vai- … zagramyy? ^^- zapytała przygryzając dolną
warge a ja musiałem się otrzepać ponieważ zacząłem tracić
panowanie nad sobą.
-ja …
jasne skarbie ...- wyjąkałem jakoś te dwa słowa po czym chwiejnym
krokiem podszedłem do łóżka. Zapowiada się baardzo ciekawa noc …
Angel
watching you …
na serio
zaczynam nie poznować tej małpki. Upiła się i zachowuje się jak
Vai! A nawet powiedziałabym że gorzej! Weszłam do pokoju a za mną
wszedł Kendall który wysłuchiwał mojego gadania.
-ja na
serio nie mam pojęcia jak Vai mogła dopuścić do tego!- wzruszyłam
ramionami grzebiąc coś przy mojej szafce- na serio nie ogarniam …
rozumiem że Jamesa to zbytnio nie obchodzi a raczej go cieszy że
jest w tym stanie ale … mógłby się opamiętać!- westchnełam
ściągając z siebie biżuterie, stojąc tyłem do Kendalla- po
prostu … ludzie stają się coraz bardziej zboczeni … i
oczywiście nieograniczeni w piciu. Rozumiem że Sylwia nigdy
wcześniej tyle nie piła ale mogła się spodziewać takich efektów
… myślałam że jest rozważniejsza- odwróciłam się kończąc
swój monolog, gdy nagle przed oczami ukazał mi się Kendall z gołą
klatą. Przełknełam śline i analizowałam go powoli od stóp do
głowy.
- … coś
nie tak?- spytał podnosząc brew i uśmiechając się słodko.
- ja cie
pitole ...- przytrzymałam się biurka gdyż troszeczke zrobiło mi
się słabo.
-pomóc
ci?- podszedł do mnie powoli i złapał w talii.
- nie …
dzięki ...- przełknełam znów śline. Kendall wyczuł że jednak
coś mi się dzieje i zaczął mnie delikatnie całować po szyj.
Przymknełam oczy i zaczełam szybciej oddychać … to uczucie było
boskie. Takie stado motyli co lata ci po całym brzuchu. Poza tym
wiedziałam do czego zmierzał … nie wiem czy może dlatego że
byłam po kielichu czy może dlatego że tego chciałam, znależliśmy
się już na łóżku …
James
watching you …
-jesteś
mrraśny ^^-
-wiem
skarbie, słysze to dzisiaj od ciebie 10 raz- kiwnąłem głową
trzymając czerwoną na rękąch po czym otworzyłem drzwi do pokoju
i wszedłem do niego. Powoli postawiłem dziewczyne na ziemi i
zamknąłem drzwi.
-kociee …
^^- poczułem jak przejeżdza mi palcami po plecach- ale mam na
ciebie ochote- powoli przejeżdzała mi ręką po ramieniu po czym po
chwili włożyła ją pod moją koszule.
-Sylwia …
!- szepnałem łapiąc ją za ręke- jesteś kompletnie pijana i
rozumy potraciłaś- próbowałem jej to tłumaczyć zanim i ja
strace wszystkie rozumy. Ta tylko zaczeła mruczeć po czym
przygryzła dolną warge i zaczeła majtać brwiami. Nie no nie
wytrzymam …- Sylwuś zamkne cię w łazience-
-i co mi
zrobisz?- przekręciła leciutko głowe w prawo jak małe dziecko.
-eeh …
ja ...- popatrzyłem na nią po czym zacząłem ciężko oddychać.
Ta dziewczyna umie napalić ...- Sylwia nie … bo znowu mi się
dostanie!-
-przesadzaszzz
...- szepneła mi do ucha przygryzając jego płatek. Przymknąłem
oczy po czym puściłem delikatnie jej ręce. Kurde … stosuje tą
samą metode co ja … nie wiem nawet kiedy to się stało ale już
leżałem na łóżku. Nawet nie wiedziałem kiedy przejeła stery! …
od tej chwili zrobiło się strasznie ciekawie ...
I w ten oto sposòb wszyscy wylądowali w łóżku! Super rozdział i czekam nn ;**
OdpowiedzUsuńwszyscy się gwałcą O__o o boże...to nie dla takiego człowieka jak ja..
OdpowiedzUsuńtak czytam i czytam
Lilka: forever alone... T.T
...ale kocham czytać coś podobnego :D tyle że bez gwałtów..
....ooo..słyszę że mama mnie obgaduje.. -,- kurwa daliby mi spokój... -,-
znowu mi niszczą humor...yhh...
rozdział świetny ;) czekam nn :*
Jaaaaa! Zajebisty rozdział ^^
OdpowiedzUsuńI nie wiem czy to ja jestem taka zboczona, czy to prawda xD ale wydaje mi się, że się wszyscy.. no ten tego xd no może Vai i Logan nie, ale reszta to chyba tak xD hahah xD
Nie będę się rozwijać i napiszę:
Czekam na nn ^^
Hahhahahhahahha :D Bożeeee.. Wszystkich bzyknęłaś :D No weeeź.. Czytając to aż mi się gorrąco zrobiło xD A potem dzieci będą.. xD
OdpowiedzUsuńJak możesz mnie tak napalać?! xD
Czekam na kolejny <3
Fanka Logana i Vai <3
http://adussangelika.blogspot.com/2013/06/rozdzia-lvii.html zapraszam:)
UsuńJuuuuhuuuu nowy rozdział xD Ale nieogarnięta jestem dzisiaj xD Może i dobrze... ale mam spotkanie :S No to źle xDDD
OdpowiedzUsuń~~ Oooooooo blog kuzynki Sylwii xD Sylwia ma kuzynki :333 To urocze ^^
~~ Masz czas kobieto nie śpiesz się xDDD
~~ Wyszedł ci no wyszedł! Zawsze ci bestio wychodzą rozdziały :PPP
Przemyślenia Logana ciąg dalszy xD Każdy mógł się spodziewać że jak będą razem to będzie się jarać i nie będzie wierzyć że to prawda xD Logan weź już nie myśl xD
Pijana Sylwia... to taki niesamowity widok xD Rzadko spotykany, ale jak się to widzi ma się dość po 2 min xD Biedna jak się męczy xDDD
Oooooooo zakochani są wspaniali ^^ Oooooo Carlos jest taki słodki jak upomina ludzi że są mało romantyczni x3333
Josh: ciekawe kiedy on nie jest słodki...
Pati: on jest słodki jak nie jest słodki :3333
Ja to chodząca apteka a co xD Mam wszystko i wiele więcej ^^ Tabletki na kaszel, syropki :3 Apap... kuźwa cała walizka leków xD
AAAAAAA!!! Sexy Bitch!!! x333 Ja jestem seksowną dziwką!... może nie seksowną ale dziwką tak ^^ Jest nawet piosenka pewna o mnie x333 Kocham, kocham, kocham ^^
Josh: nie znam cię xD
Pati: mam spódniczkę pod lampę z latexu xD
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu reakcja chłopaków rządzi xD ciekawe co by było jakby dziewczyny na rurze tańczyły xD Albo striptizz uuuuu ^^ Pornosyyyy xDDD
AAAAAAAAAA dołeczki x3333 Loguś kocham cię teraz!!! AAAAA dołeczki dołeczki x3333 To jest takie słodkieeee *OOO* Uwielbiam je... zaraz (mdleje)
Josh: to jest dziwne xD
Wielkie, wielkie dziękuje ludziki za tą imprezę x333 Nauczyłam się że nie warto upijać Sylwii bo są same problemy.... również że na 18-ste urodziny nie można dostać normalnego prezentu... chce was przytulić ;3
Logan i Vai rozwalają swoją miłością małe kociaczki i pieseczki x333 Oni są mega mega słodcy ^^ x333 Jaram się nimi tak ze boli mnie brzuch xD
Dziwne że kamera sie nie stopiła... ale chociaż oni są trzeźwi i tak jakby cały świat jest szczęśliwy... nie no żartuje xD Do wyra!!!
Mrrrrr ja w stroju króliczka ^^ uuuuu Carlosik x3333 On jest taki słodki kiedy się napalił x333 i zagramy w gryyyyyy :333
Josh: i rozwalicie cały pokój, i łóżko i wszystkooo xD
No to widzę że następna para idzie się bujać... ruchać... emmm Angel nie poddawaj się tak łatwo temu seksownemu spojrzeniu! Jego hipnotyzującym oczom! On cię będzie ujeżdżać jak konia!... ehhhh i się poddała xDDD
Sylwia od tej strony cię nie znałam xD Pierwszy raz Jamesowaty nie wie co zrobić xD Laska cie zgwałci, to normalne xDDD
Ok czekam na następny następny następny rozdział i ciaaaał :***