wykorzystuje to że mam czas na pisanie i dodaje szybciorem ;D poza tym mam tyle jeszcze pomysłów do wykorzystania że masakraaa xD miłego czytania ^^ aaa no i konkurs komciowy nadal trwa ;D przypominam że Ang jest na prowadzeniu- 1399 słów ;D
pytanie na koniec ;D odpowiedzcie Carlosowi:
co człowiek ma do roboty w szpitalu o 4 rano? xD Pat czekam na coś mocnego z twojej strony xD
Logan watching you …
-jasna cholera ...- mruknąłem, otwierając
jedno oko i siadając na łóżku- czy te auta nie mogą jeżdzić
ciszej?- szepnąłem do siebie i spojrzałem na zegarek … woohoo
2:48 -.- w nocy … sou super. Wywróciłem oczami i popatrzyłem na
Vai, która spała koło mnie. Uśmiechnąłem się po czym
popatrzyłem na biurko, które stało koło naszych łóżek. W mig
sobie przypomniałem że w nim jest spluwa Vai … po tym co mi
opowiedziała nie chciałem żeby miała tą spluwe bo wolałem żeby
raz na zawsze zapomniała o mafii. Powoli wstałem z łóżka i na
palcach podszedłem do biurka po czym cichutko chwyciłem za uchwyt
by otworzyć szafke …
-... nie wolno- usłyszałem nagle głos i
aż podskoczyłem. Popatrzyłem na Vai i ujżałem jak powoli się
obraca w moją strone- ładnie to tak okradać kumpele?- podniosła
brew.
-jaa … tylko … - próbowałem się
bronić ale i tak wiedziałem że mam nikłe szanse- no dobra … -
podniosłem ręce i wróciłem na łóżko.
-no, i żeby mi to było ostatni raz-
pokiwała na mnie palcem i przeciągneła się.
-a więęc … chce ci się spać?-
zapytałem po chwili, opierając głowe o ściane, siadając na
łóżku.
-a co?- podniosła głowe.
-nic … tylko pytam- popatrzyłem w jej
strone a ta tylko się zaśmiała- boże święty, czy widzisz jaką
ty zboczoną kreature stworzyłeś?-
-właśnie Boże, takiego jak Logan
Henderson to zboczeńców jest mało- odparła siadając na łóżku.
-ja o tobie mówiłem zmoro- rozczochrałem
ją a ona wywaliła na mnie język.
-sluchaj … głodna jestem- odparła,
wzdychając.
-to chodz na korytarz, widziałem że jest
automat do kawy i gorrrącej czekolady- poruszałem brwiami.
-jak podkreślił słowo” gorrrącej”-
zaśmiała się po czym wstała i chwyciła mnie za ramie- chodz
idziemy na czekolade!- podskoczyła wesoło i pociągneła mnie na
korytarz.
-tylko musimy uważać na pielęgniarki-
szepnąłem do niej.
-jasne, jestem akurat dobra w skradaniu-
pokiwała głową i razem poszliśmy szukać automatu. Kiedy
zakręciliśmy w lewo, ujżeliżmy nasz cel i szybko zaczeliśmy do
niego podchodzić.
-czekaj …- zatrzymała się w pewnej
chwili Vai- nie leży przypadkiem gdzieś tutaj Carlos?- popatrzyła
w lewą strone. Po sekundzie stała przyklejona do szyby jednej sali,
która znajdowała się obok.
-co ty … tworzysz?- zapytałem, patrząc
na nią.
-tam leży Carlito!- popukała kilka razy w
szybe. Popatrzyłem tam gdzie ona i faktycznie zauważyłem Carlosa,
który sobie leżał na łóżku. Jednak dziwnym trafem nie spał.
-chodz, idziemy do niego- zaproponowała Vai
i pociągneła mnie za ręke do drzwi sali.
-nie dasz człowiekowi żyć- wywróciłem
oczami ze śmiechem i poszedłem za nią. Powoli otworzyła drzwi, aż
się zdziwiłem że żadnego wejścia smoka nie zrobiła xD
-witam cię osobniku zwanym
Carlos-uśmiechneła się, kiedy latynos popatrzył na nas.
-oo kogo ja widze- zasmiał się i usiadł
na łożku- familia Henderson- poruszał brwiami.
-za mało jesteś poturbowany?- przymróżyła
oczy Vai a Carlito tylko się uśmiechnął- Pena, chcesz gorącej
czekolady? Bo idziemy kupić-
-... kto stawia?- zapytał, podnosząc brew.
-nasza kryminalistka- przytuliłem ją do
siebie a ona leciutko mnie odepchneła.
-talk to plecy Henderson- wywaliła na mnie
jęzor- to chcesz czy nie?-
-no skoro nalegasz- zaśmiał się.
-dobra, 3 gorace czekolady już się robią!
- podniosła palec i udała się do automatu, który znajdował się
niedaleko sali po lewej stronie.
-spodziewaj się czekolady za jakąś
godzine … jak dobrze pójdzie- oznajmiłem mu i poszedłem za Vai.
Carlos watching you …
mhm … Vai która idzie po czekolady do
automatu a Logan z nią … ciekawe … ładna mieszanka wybuchowa xD
nie mogłem się oprzeć i powoli wstałem z łóżka, udając się
do drzwi. Oparłem się o nie i wpatrywałem się w akcje.
-uuf dlaczego mi nie daje czekolady?-
mrukneła Vai.
-bo wrzuciłaś dolara a czekolada kosztuje
1,50- oznajmił jej Log.
-jakie zdzierstwo! … nie wrzuciłam dwóch
dolców?-
-nie Vai. Zaczyna ci się chyba dwoić w
oczach- oznajmił Logan i przejął pałeczke.
-za dużo tych tabletek przeciwbólowych mi
dali noo ...- wzruszyła rękami- ałł ...- zaczeła się masować
po ręce.
-ile tych tabletek wziełaś?- zapytał Log,
pan majster od gorących czekolad ;D
- e … powiedziała żebym wzieła jedną … dla pewności wziełam pięć- uśmiechneła się a my zrobiliśmy wiekie oczy.
- e … powiedziała żebym wzieła jedną … dla pewności wziełam pięć- uśmiechneła się a my zrobiliśmy wiekie oczy.
-Logan, ty uważaj z nią skoro jesteście w
tym samym pokoju- oznajmiłem im, zakłądając ręke na ręke.
-ty się już bój Carlos- zaśmiał się
Log po czym dał Vai czekolade- masz sieroto-
-trzęsiportek, spluwy nawet się boi-
odpyskowała mu Vai i łykneła troche. No ale oczywiście nie
pomyślała o tym że może być gorąca więc poparzyła sobie warge
no i … upuściła kubek, rozlewając czekolade na podłoge.
Skomentowałem to facepalmem, i to wielkim xD
-i coś narobiła Vai?- wzruszył rękami
Logan- twoja zachłanność nie zna granic-
-no kurde ciepłe- tupneła nogą i
pociągneła Logana do schowka na przeciwko- szukaj szmaty i mopa-
-ty upuściłaś ty szukasz- założył ręke
na ręke.
-nie marudz i właż!- pociągneła go za
sobą i po chwili wyszła razem z nim, trzymając mopa i szmate.
Chciałem to skomentować ale ona mnie szybko zatrzymała- ani słowa
Pena- po czym zaczeli zmywać tą kałuże. Wiedziałem że się
pewnie nie doczekam tej czekolady więc, kiedy ci byli zajeci szuru
buru, ja szybciorem zrobiłem sobie czekolade po czym wróciłem na
swoje miejsce.
-dobra, teraz możemy wszystko schować do
schowka- oznajmiła Vai po czym otworzyła drzwi no i badabum!
Wszystkie szczotki i duperele wypadły ze schowka. Ja zasłoniłem
usta żeby nie buchnąć śmiechem.
-kurwus poukłać się nie dało?!- szepneła
Vai, wkładając szybko do schowka miotły.
- to ty tam grzebałaś, nie ja- zaczął
się bronić Logan po czym wepchnął wszystko do środka. Nagle
usłyszałem tupot stóp … pielęgniarka! Szybko oby dwoje wprali
się do schowka i zamkneli drzwi, a ja schowałem się za drzwiami.
Po chwili wychyliłem się by zobaczyć co jest … na końcu
korytarza stała pielęgniarka i zaczeła ogarniać sytuacje ale, nie
widząc nikogo, poszła sobie. Powoli wychyliłem się zza drzwi i,
kiedy byłem pewny że teren jest czysty, udałem się w strone
schowaka i otworzyłem go.
-no ludzie, droga wolna- uśmiechnąłem się
do nich a oni odetchneli z ulgą- hardcore w schowku?- zapytałem i
od razu tego pożałowałem.
-Carlos!- wrzasneła pasemkowa a ja zwinnym
krokiem udałem się do drzwi sali a Vai pognała za mną.
-Vai czekolada!- szepnął Log, podchodząc
do automatu.
-z wielką chęcią- zawróciła i podeszła
do Logana. Po kilkunastu minutach wreszcie piliśmy na spokojnie
gorącą czekolade u mnie w sali: ja siedziałem na łóżku a Log i
Vai koło mojego łożka.
-a więc... jak się Carlos czujesz?-
zapytał mnie Logan.
-w sumie … dobrze- kiwnąłem głową i
uśmiechnąłem się na samą myśl o wizycie Pat.
-znaam ten uśmieszek- poruszała brwiami
Vai- i wiemy też co się stałooo- zanuciła, bawiąc się kubkiem
od czekolady.
- no właśnie- przytaknął Log- było
gorrąco- zaśmiał się.
-ty dzisiaj za bardzo to słowo podkreślasz-
podniosła brew Vai.
-oj już weżcie przestańcie no … -
wywróciłem oczami ze śmiechem i przygryzłem kubek.
-patrzcie, ośmiorniczka- pokazała nam
pasemkowa swoją ośmiorniczke z kubka.
-ahaa? Nudzi ci się?- zapytał ją Log.
-skoro nic nie robisz … -mruknąłem
patrząc w sufit.
-ty nie bądz taki mądry Pena- wywalił na
mnie język Logan.
-Vai!- zerwałem się z łóżka.
-jezus co!?- przestraszyła się bidula.
-wszystkiego najlepszego!- uśmiechnąłem
się do niej przytuliłem.
-co?- popatrzył na nas Log po czym wstał-
faktycznie! Dzisiaj 5 październik!- klepnął się w głowe-
wszystkiego naj mała kryminalistko- zaśmiał się i mocno ją
przytulił i dał jej całusa w policzek.
-ehem … wiesz … w sumie nie ma tu Noah a
ja nikomu nie powiem więc … mógłbyś się bardziej wysilić
Henderson- poruszałem brwiami i usiadłem na łóżku.
-e … ty też się nażarłeś tabletek?-
podniósł brew Logan a Vai się zaśmiała.
-dzięki wam chłopaki- rozczochrała nam
włosy- to już eahm ...-
-nie gadaj że nie wiesz- zaczął się
śmiać Logan.
-no wiem! Czekaj … 93 … hmm … -zaczeła
liczyć na palcach.
-19!- odparliśmy razem.
-a no tak!- wzruszyła rękami- soorka noo,
po dużej dawce tabletek jestem- machneła zdrową ręką- ałłł-
pomasowała sobie warge- nadal boli -.- -
-czy aby Vai nie miała poparzonej wargi?
Ooj bidulaa ...- popatrzyłem na nich i poruszałem brwiami.
-Pena przeginasz- wskazał na mnie Logan a
Vai posadziła swoją kubkowatą ośmiorniczne na mojej głowie.
-niech ośmiornica ta wyssa z ciebie złą
energie i głupote. Oooommmm- zaczeła ommmać jak na jodze xD
-Hendeeersooon- zanuciłem patrząc na
niego.
-dobra dobra- pokręcił głową i przeżucił
Vai przez ramie.
-no ej! Nie jestem jakąś maskotką
żebyście mnie tak ciągali z miejsca na miejsce!- założyła reke
na ręke Vai.
-idziemy do pokoju spać- oznajmił Logan.
-taa … spać ...- szepnąłem i zacząłem
nucić- bara bara bara bere bere bere-
-Pena ciesz się że jesteś ranny- wskazał
na mnie Logan- pożegnaj się z tym niegodnym człowiekiem panno
Goldie-
-siema niegodny człowieku- pomachała do
mnie pasemkowa- bo krew mi do mózgu wlatuje!-
-już cię zaraz postawie, pokój jest
niedaleko- oznajmił Logan i powoli wyszedł z pokoju. Nie mogłem
się powstrzymać i wybuchłem śmiechem , do tego zacząłem znowu
nucić „bara bara bara bere bere bere”.
-słysze cię Pena!- usłyszałem cichy
szept po czym już nic. Nie no … komedia xD raczej komediodramat.
Ściągnąłem z głowy ośmiorniczke Vai i zacząłem się nią
bawić. W sumie co taki człowiek ma do roboty w szpitalu o 4 w nocy?
...kiedy tak się bawiłem, usłyszałem jakiś dziwny trzask za
oknem. Popatrzył na niego a z drugie strony ujżałem Pati! Moje
oczy prawie by z orbit wyszły! Nie mogłem uwierzyć że to ona!
Powolutku weszła do sali przez okno i … ryp na podłoge!
- boże … kaleka ze mnie- zaśmiała się
i próbowała się podnieść.
-Pat już ci pomoge- wstałem szybko i
pomogłem jej wstać- co ty tu robisz o 4 w nocy?- zapytałem ją,
nadal trzymając jej zimne łapki.
-... stęskniłam się za tobą- szepneła i
zrobiła słodką minke. Taką słodką że aż cieplutko mi się
zrobiło.
- na prawde?- zapytałem, nadal
niedowierzając że to powiedzieła i przetarłem sobie oczy bo
niedowierzałem też że ona tu jest.
- no tak … stęskniłam się za moim
bohaterem- uśmiechneła się do mnie- poza tym nie moge znieść że
czujesz się winny za tą afere-
- no bo to moja wina- spuściłem wzrok.
- błagam cię nie zadręczaj się tym już-
delikatnie podniosła moją głowe- ważne że wszystko skończyło
się dobrze- uśmiechneła się do mnie a ja odmieniłem jej tym
samym. Patrzyliśmy sobie tak w oczy przez kilka sekund … te jej
piękne a wręcz bajeczne oczy hipnotyzowały mnie coraz bardziej.
Nawet nie wiem kiedy nasze usta złączyły się w namiętnym
pocałunku. Chciałbym żeby to trwało jak najdłużej … jej
pocałunki były takie ciepłe i dosłownie miałem po nich dreszcze.
-słuchaj Carlos ...- szepneła po chwili
Pati, kiedy oderwaliśmy się od siebie- zostaje dzisiaj u ciebie na
noc … i nie obchodzi mnie że będziesz miał jakieś ale. Ja tu
zostaje i koniec- odparła stanowczo.
-okeey ^^ mi to pasuje- uśmiechnąłem się
po czym położyłem się w łóżku- to … gdzie będziesz spała?-
-z tobą- odparła i położyła się obok
mnie.
-ze mną?- zapytałem podnoszą brew- …
serio?-
-nom- kiwneła głową- … zimno mi-
zrobiła słodkie oczka. Wiedziałem o co jej chodzi więc z
uśmiechem wtuliłem się w nią. Koszmar przemienił się w piękny
hepi and <3 wszyscy cali i zdrowi … no mam nadzieje że ci na
serio poszli spać … bo będzie na mnie że ich niedopilnowałem.
Eeh ale po co sobie zaprzątać nimi głowe skoro mam ważniejszą
osobe koło siebie do upilnowania … <3
pytanie na koniec ;D odpowiedzcie Carlosowi:
co człowiek ma do roboty w szpitalu o 4 rano? xD Pat czekam na coś mocnego z twojej strony xD
1. Co można robić o 4 w nocy? Hmmm... Można np. podkraść jakiejś babci druty i wydziergać ładny sweterek! No w ostateczności można sobie przez szybę noworodki postraszyć ;D Albo pobawić się w berka z pielęgniarkami... Jest tyle możliwości! Właściwie to się chyba nudzić nie da :) A co do rozdziału:
OdpowiedzUsuń2. Logiś jaki wspaniałomyślny! Chciał uwolnić Vai od złych wspomnień! Ależ mi oni do siebie pasują ^^
3. Hardcore w schowku - kolejna część przygód Logana i Vai xD I kolejny powód, dla którego powinni być razem, w końcu tyle już razem przeżyli...
4. Gorrrrąca czekolada? Nie odmówię! A nasza "sierotka Marysia" OCZYWIŚCIE musiała ją upuścić. Można się było tego spodziewać! Ale "państwo Henderson" sprawnie opanowali sytuacje ^^
5. Przez Carlita zaczęłam nucić "bara bara bara bere bere bere"! Teraz się nie uwolnię od tej piosenki ;)
6. Słooodka Pati <3 I przeszczęśliwy Carlos! Jak fajnie, że ona do niego przyszła. Świetna parka nam się stworzyła. Jeszcze czekam na Logiego i Vaisencję xD
7. To już chyba wszystkie punkty, które zwróciły moją uwagę. Czekam na nn ;*
fanka VAI i LOGIEGO, ale najbardziej TWOJA <3
Przygody tajnych agentów co by się non stop gwałcili.. Standard xD
UsuńPowinniśmy na polaku przerabiać takie rzeczy jak "Przygody Tajnych Agentów i ich przyjaciół" super książka naprawdę.. A najbardziej to mi się podoba część powtarzająca się prawie co 2 rozdziały tzw. hardcore.
I na polskim byłoby coś takiego:
"N: Dzieci dziś się pytamy..
Jakie typy hardcore rozróżniamy w książce Sylwietty Violetty Skowyry pt. "Przygody Tajnych Agentów i ich przyjaciół", Angelika może ty nam powiesz?
Angel: Hardcore w szafie, w windzie, w samochodzie, w łazience był bardzo opisany i w schowku..
N: Dobrze 5 ! Widzę, że bardzo szczegółowo przeczytałaś tą książkę.
Angel: Bardzo mnie zaciekawiła" xD
Przepraszam za swoje pomysły, ale ja dziś wariuje xD
Omnomnomnomnom słoooodkie *__* zaraz dostanę chyba cukrzycy :P
OdpowiedzUsuńHahaha Vai i jej spluwa zacnie :P
I Carlos z tą piosenką "bara bara bara bere bere bere" ^^ luuubię to :D
"no wiem! Czekaj … 93 … hmm … -zaczęła liczyć na palcach." hahaah najlepszego staruszko !! hyhyhy :P
"nie marudź i właź!- pociągnęła go za sobą i po chwili wyszła razem z nim, trzymając mopa i szmat" wiesz pierwsze co mi przyszło do głowy to " Co Oni mogli by robić w tym schowku ? " hahaha Taaa wiem skojarzenia od razu :P
Paaat przychodzi do niego o 4 w nocy ? Ja bym tyłka z wyrka nie ruszyła huehuehue ... Ona musi go kochać haha xd :P
Świeeeetny rozdział czekam z niecierpliwością na nexta !! :D ^^
Gdyby nie ty Lila to bym tego nie zauważyła xD "nie marudź i właź!" Ale gdzieee? Tak wiem skojarzenia, ale to już nie jest naprawdę moja wina xD
UsuńCzyżby Sylwietta nie miała czasu na pisanie?! Ja w to nie wieże xd Jesteś tak zajętą osobą... podziwiam to xd
OdpowiedzUsuńBrawaaa dla Ang!!! Chyba nikt nie pobije jej rekordu... Jakbym próbowała to prawdopodobnie napisałabym ci jakąś historyjkę xd A że Patuś być leniwa to nie napisać :P
Ok ok... pełna gotowość... tekst włączony jest, zajebista muzyczka jest (czytaj: bangarang i gangnam style), piciu w szklance z słonką ^^ jest!... ubrania są xd i najważniejsze... wena jest!!! a przez tabletki będzie ciekawiej xd To jedziemy!
Nie rozumiem Logana... dźwięki jeżdżących samochodów to najlepsza kołysanka na świecie ^^ Kiedy ja śpię i przejedzie jakaś tirówka to przeważnie myślę "no chyba cię coś boli"... a to 4:00 w nocy! xd
Spoko ludzie! mam fajnego scenariusza do tej sytuacji xd Idzie jakoś tak...:
Śpi sobie Logi... i tak myśli, "jakbym zabrał ten pistolet... mógłbym zabić np. 1D! to dobry pomysł... ale jak pobrudzę albo strzele sobie... tam nisko?" i nagle bum! diabeł Loga i anioł Logan! xd (Logan w sułtanie to nie najlepszy pomysł)
Diabeł: weź ten pistolet... zniszcz 1D... i Noah!
Anioł: nie czyń krzywdy bliźniemu swemu...
Logan: Anioł czy ty się słyszysz?... zabije 1D będzie wolność i spokój... a jak zabije Noah to będę mieć gorącą laskę w łóżku... halloooo
Anioł: a koło ciebie kto teraz śpi?! Misiu Jogi?!
Logan: eeee... ale na własność! na coś innegooo xd
Anioł i Diabeł były tak oburzone tą odpowiedzią że zniknęły... i debil wziął pistolet... a że był po tabletkach to upuścił go do zlewu ^^
Taka właśnie historyjka mi przyszła do głowy ^^ podobała się dzieci?... nieeee... no mi też xd
(Pati: to była historia?... buahahahaha xd (dławi się colą) szklanka chciała mnie zabić!! D:)
Łuhuhuhu... czekoladkaaa ^^ i to gorącaaaa ^^ to takie hot :D i nawet umiem gadać po angielskuuu!!! Brawa dla tej pani! czyli dla mnie :DDD
OOOooo jacy troskliwi. Poszli zobaczyć jak tam u kolegi ^^ i h*j że śpi... to dopiero 2:48 ! Chodźmy wszyscy razem! Ja zawsze budzę rodziców nie wcześniej niż o 3:00 :P
"Familia Henderson" nie wiem czemu przypomniał mi się teleturniej xd Familiada :D Wyobrażam już sobie Vai, Logana i ich dzieci jak w tym występują (marzy) ooo kur*a!... jednak lepiej nie myśleć o tym xd
"... kto stawia?- zapytał, podnosząc brew." i znowu skojarzenia xd ale co tam xd Jak to kto?! VAI!... jakby nie zauważyć to tylko ona jest tak zwinna... ma się język wyćwiczony... aaaa gorąca czekoladę że kupi xd Zapomnijcie co wcześniej pisałam!!!
1.50$ za czekoladę?... 1.50 zł zapłaciłam tutaj w Polsce! a tutaj zdzierają! Cokolwiek chce tutaj kupić to moja reakcja na cenę "O____O"... chociaż mój tata inaczej reaguje xd... Przeważnie kończy się tak że każą mi nosić ubrania po Klaudii -.-' Ale jestem sprytniejsza i kupują mi na słodkie oczkaaaa ^^
Vai myśli podobnie jak ja xd Zawsze się zastanawiam że jak 1 tabletka nie zadziała to trzeba jeszcze jedną zabrać, a jak 2 nie zadziałają?... to bierzemy całe opakowanie ^^ któraś na pewno zadziała :D i będziemy razem w szpitalu ^^
Poparzone wargi są okropne... ile razy ja tak miałam! Mamy w domu taką piankę na poparzenia... i zawsze smaruje sobie wargę jak sobie poparzę... a ludzie coś nie umieją powstrzymać śmiechu jak widzą mnie z czymś białym na ustach -.-'
Schowkiii!!! ^^ i tak wole szafy... ale jestem dziwna i dlatego xd Mam taki fajny schowek ^^ Jak byłam mała to mnie tam kolega zamkną... a ciemno bardzo było xd
"hardcore w schowku?" nareszcie się doczekałam!!! Kocham wersje Hard dlatego takie słowa sprawiają u mnie taką radość ^^
Ośmiornica?... komuś tu odbija xd Zawsze się zastanawiałam po co aż 8 macek im xd Coś bym wymyśliła ale na to trzeba czasu xd
Vai ma urodziny?! HAPPY BIRTHDAY TO YOU!!! i teraz na imprezę!!! Matka gdzie ta wódka?!
Mama: a może frytki do tego?
Pati: nieee... albo.. do KFC!!!
Mama: -.-'''
Ta boska piosenkaaa ^^ nie wiem czemu przez cały czas ją nucę... Bara bara bara, bere bere bere ^^ Tak fajnie się to słuchaaa :D
Część 1
Patusia jest za leniwą osobą.. Chyba Carlos będzie musiał się za ciebie Pati wziąć, a ja się o to postaram, ojj.. ja się o to postaram ^^ Jak ci zrobi koło dupy.. albo nie xD Lepiej chyba nie.. Bo znów mam skojarzenia xD
UsuńPat, jak możesz? Jak zabije 1D to zabije i mojego Louiska, a wtedy zabije się Angie.. A jak zabije sie Angie to Angel się zabije z tęsknoty.. Jak Angel się zabije z tęsknoty to zabije i dziecko które nosi w sobie, a jak się o tym dowie Kendall to też się zabije no..
Ale wiesz.. trochę w tym racji jest.. Jak zabije Noah to będzie miał gorrącą laskę - Vai.. Takie dwie pszczółki nie? Bzyk bzyk, bzyk bzyk.
"ma się język wyćwiczony" nie zaprzeczę.. trzeba by było Logana pytać xDDD
Jaki to zajebisty człowiek biega koło szpitala o 4:00 w nocy?... JAAA!!! Bieście ze mnie przykład ludzie! Nie ma nic lepszego niż szlajać się rano po różnych miejscach... xd
OdpowiedzUsuńNie żeby coś ale ja nawet ja wywalę się to jestem zajebista xd dostałam samozachwytu xd Zawsze się wywalam xd Nawet dzisiaj na schodach w domu xd Ale jakoś nie zdarzyło mi się wywalić jak wchodziłam przez okno... xd
*_____* (jeb na podłogę xddd)
Karolina: (homarex powrócił!!! :D) eee... co ty odwalasz?
Pati: ja nie żyje... ^^ tooo takie słodkie ^^ pocałowaliśmy się... ZNOWU!!!
Karolina: z kim?!
Pati: jak z kim! i ty się jeszcze pokazujesz w moim domu?! Jak możesz mi obrażać Carlosa?! (jeb ją poduszką)
Karolina: tego z tapety w mokrej koszulce? ^^
Pati: eeee... ośmieszasz mnie teraz! won z pokoju!!! a jak on cię usłyszał?! zabierze mnie za wariatkę!
Karolina: CARLOS! ONA CIĘ KOCHA!!! ♥
Pati: O___O Homar!!! (dusi ją) a ja ci ufałam ty... [CENZURA] zabije cię!!!
Jaka ja jestem stanowcza... ^^ Śpię z tobą i koniec ^^... chwila... ja gumki zapomniałam!!! D: ale nie takiej! DO włosów... zawsze w nocy związuje włosy bo mi się lepiej śpi... no teraz to po mnie... skojarzenia górą -.-' wooohooo! xd
Ja bym uważała na Logana i Vai... wiesz, tabletki, czekolada, sami w pokoju... to jest scenariusz do najlepszego... piżama party! xd Już myśleliście ze coś innego xd nieee maaa xd
Podsumują bo czasem trzebaaa:
1. Logan i Vai - nadal przesłodcy ^^ aaaa jakby inaczej ♥
2. Gorąca czekolada - moja ulubiona rzecz w szpitalu ^^
3. Pati i Carlos - kuźwa atak motyli -.-' kochaaaaam! :D
4. Pielęgniarki - toooo złoooo!
5. Ośmiornica - też chceee!
6. hardcore w schowku - można spróbować... ale nie teraz xd Jeszcze nie na to czas xd
7. Reszta - gdzie oni są?! jest już 4:00 a tych pojebańców jeszcze nie ma!
8. Pati - młoda nie szlajaj mi się o tej godzinie po krzakach xd
Ooooo pytankooo ^^ a co to za Pat ?! zdradzasz mnie?!?!?!? chwila... Pati to jaaaa ^^ jeeee :D
Wiec dzisiaj odpowiadam Carlosowi?... pytanie banalne xd Wszystko można robić w szpitalu!... wymienię kilka rzeczy z listy głupich rzeczy w szpitalu które i tak nikt nie zrobi:
- można się szlajać po różnych kątach i krzakach (jak jaa! :D)
- urządzić wyścig na szpitalnych łóżkach lub wózkach... fajne akcje wtedy są ^^
- kupić dużooo gorących czekolad, rozlać je na korytarzu, poczekać aż trochę ostygną i ślizgać się po tym ^^
- zabrać bandaże i udawać mumie :D
- chodzić do różnych ludzi mówiąc "Zenek... twoja kolej nastała!"
- popływać kajakami ^^ tylko trzeba zalać szpital
- urządzić imprezę w holu!!! Party Hard!
- jeździć windą w tą i z powrotem
- zjeżdżać z schodów na sankach :D
- robić striptiz dla napalonych ludzi xd
- pograć w kręgleeee :P
- krzyczeć na cały głos "Open the doors" (tłumaczenie: otwórz te drzwi)
- tańczyć gangnam style x3
- wypożyczyć horror o nawiedzonym szpitalu i przy zgaszonym świetle spróbować iść do łazienki xd
- udawać gwiazdę rocka xd
- dzwonić do różnych ludzi i żartować z nich xd
- porysować sobie na ścianieee...
- ZNISZCZYĆ SZPITAL I IŚĆ DO BTR!!! xd
Nie ma kleszych pomysłów... starłam się nie zboczone dawać xd Kotkuuu czekam na następnyyy rozdział!!! Tan był słodko x3
Pozdrawiam :***
Część 2
To z Homarem to było ehem ehem.. dobre xD Muszę przyznać ma się ten Patitulinka charakterek xD
Usuń"ja gumki zapomniałam!!! D:" No ej.. zabezpieczać się trzeba.. Chyba, że chcesz dziecko w tym wieku.. STOP ! WRÓĆ ! Przecież ty już jesteś w ciąży xD Ehh.. Co za ludzie xD Mówię o was, a sama też jestem xD
Ja zapomniałam o pytaniu noo xD Zapomniałam xD
Jeee ^^ Mnie nikt nie przebije ^^ Znaczy się może kiedyś.. Ale nie dziś i nie teraz xD No chyba, że Moonia wymyśliłaby coś dłuższego niż ja, co jest możliwe, ale mało prawdopodobne xD
OdpowiedzUsuńLogan nie kradnij ! Nie wolno ! Nie ładnie Henderson ! Co ja za człowieka wychowałam xD
Gorrrrąca to była Pati, a nie czekolada jak coś xD Tak.. Pati była gorrąca ^^
Familia Henderson *o* Booże jak to brzmi *___* Chyba się rozmarzyłam.. Pani Violette Henderson, pan Logan Henderson i małe Hendersonki *o* Taka Hendersonkowa rodzinka ^^
Hm.. czekolada za godzinę? To co? Ona leci do San Diego po nią? xD
Ale ja bym się śmiała jakby ona wrzuciła papierowego dolara xD Hahaha u Vai to jest naprawdę wszystko możliwe, dlatego nie wnikam.
5? xD To jeszcze nic.. Wiesz o czym mówię.. Ja jakieś jednorożce przez te głupie tabletki widziałam xDD
Hmm.. Vai + Logan + schowek = tego jeszcze nie było.. znów hardcore ? tym razem cichutko, ciemniutko i ciasno xDD Ciasno xDDDDD
Hahhahha xD Vai narobiła bałaganu xD NIE DOBRA VAI xD Ona grzebała? Ahaa.. Naprawdę nie pytam jak, gdzie, kiedy i po co? Naprawdę mnie to nie interesuje.. Nie jestem - znaczy jestem, ale się nie przyznaje - zboczona.
Nie no.. Czemu ja muszę być medium? -.- Ja tego nie znoszę xD Albo po prostu nie jestem medium, a znam za dobrze Logana i Vai? Raczej tak ^^
Aaaaaa ! ^^ skapnął się ! ale.. Vai już dawno temu miała urodziny no.. mi się zdaje, że jej składałam życzenia, ale pewna nie jestem więc mogę jeszcze raz: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO STARA.. znaczy sie młoda xDDD
19? Ja myślałam, że już 20 xD eh.. Moja wina, nie wiem ile lat ma Vai moja kochana noo xDD
Hahaha bara bara xD Burdello bum bum xD Berlusconi bunga bunga ^^ muahahahahahhaha xDDD
komediodramat? xD totalna porażka raczej xD ehh.. cóż zrobisz? nic nie zrobisz xD Tak już z nimi jest xD
Ooo ^^ Pati się stęskniła za naszym Carlosikiem ^^ Bohater ^^
Ale jak miała zimne ręce to najlepiej je grzać w bokserkach swojego chłopaka, narzeczonego, męża xD (nie sprawdzałam, ale Vai mi mówiła xDD)
"te jej piękne a wręcz bajeczne oczy hipnotyzowały mnie coraz bardziej" pocałuj ją a nie gadaj ! jesteście dla siebie stworzeni, a ty pieprzysz jakieś głupoty..
No i pięknie ! Całujcie się ! Zacałujcie się nawet na śmierć, ale macie być razem noo !
Uuu.. ^^ Będą spali razem ^^
Angie: Ale są zasady !
Angel: Jakie?
Angie: Zero sexu !
Angel: ty siora tylko o jednym -.-
Angie: bo to zboczuchy są noo !
Oooo ^^ Jakie to słodkie ^^ Carlos ma swojego skarbka koło siebie ^^ Na reszcie coś kończy się dobrze :)
Podsumowanie:
1. Carlos i Pati - powtórzę to po raz 358745348658634563 mają być razem.. Znaczy już nie długo i będą ^^ ihihihihihi ^^
2. Logan i Vai - wizja małych Hendersonków doprowadza mnie to myślenia, więc oni też mają być razem !
3. Co do ogólnego rozdziału to jak zawsze boski ^^
Fanka Vai i Logana <333 4 ever & longer <333