Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

środa, 17 października 2012

ROZDZIAŁ XLII "NOC W HOSPITALU"

wykorzystuje to że mam czas na pisanie i dodaje szybciorem ;D poza tym mam tyle jeszcze pomysłów do wykorzystania że masakraaa xD miłego czytania ^^ aaa no i konkurs komciowy nadal trwa ;D przypominam że Ang jest na prowadzeniu- 1399 słów ;D

Logan watching you …
-jasna cholera ...- mruknąłem, otwierając jedno oko i siadając na łóżku- czy te auta nie mogą jeżdzić ciszej?- szepnąłem do siebie i spojrzałem na zegarek … woohoo 2:48 -.- w nocy … sou super. Wywróciłem oczami i popatrzyłem na Vai, która spała koło mnie. Uśmiechnąłem się po czym popatrzyłem na biurko, które stało koło naszych łóżek. W mig sobie przypomniałem że w nim jest spluwa Vai … po tym co mi opowiedziała nie chciałem żeby miała tą spluwe bo wolałem żeby raz na zawsze zapomniała o mafii. Powoli wstałem z łóżka i na palcach podszedłem do biurka po czym cichutko chwyciłem za uchwyt by otworzyć szafke …
-... nie wolno- usłyszałem nagle głos i aż podskoczyłem. Popatrzyłem na Vai i ujżałem jak powoli się obraca w moją strone- ładnie to tak okradać kumpele?- podniosła brew.
-jaa … tylko … - próbowałem się bronić ale i tak wiedziałem że mam nikłe szanse- no dobra … - podniosłem ręce i wróciłem na łóżko.
-no, i żeby mi to było ostatni raz- pokiwała na mnie palcem i przeciągneła się.
-a więęc … chce ci się spać?- zapytałem po chwili, opierając głowe o ściane, siadając na łóżku.
-a co?- podniosła głowe.
-nic … tylko pytam- popatrzyłem w jej strone a ta tylko się zaśmiała- boże święty, czy widzisz jaką ty zboczoną kreature stworzyłeś?-
-właśnie Boże, takiego jak Logan Henderson to zboczeńców jest mało- odparła siadając na łóżku.
-ja o tobie mówiłem zmoro- rozczochrałem ją a ona wywaliła na mnie język.
-sluchaj … głodna jestem- odparła, wzdychając.
-to chodz na korytarz, widziałem że jest automat do kawy i gorrrącej czekolady- poruszałem brwiami.
-jak podkreślił słowo” gorrrącej”- zaśmiała się po czym wstała i chwyciła mnie za ramie- chodz idziemy na czekolade!- podskoczyła wesoło i pociągneła mnie na korytarz.
-tylko musimy uważać na pielęgniarki- szepnąłem do niej.
-jasne, jestem akurat dobra w skradaniu- pokiwała głową i razem poszliśmy szukać automatu. Kiedy zakręciliśmy w lewo, ujżeliżmy nasz cel i szybko zaczeliśmy do niego podchodzić.
-czekaj …- zatrzymała się w pewnej chwili Vai- nie leży przypadkiem gdzieś tutaj Carlos?- popatrzyła w lewą strone. Po sekundzie stała przyklejona do szyby jednej sali, która znajdowała się obok.
-co ty … tworzysz?- zapytałem, patrząc na nią.
-tam leży Carlito!- popukała kilka razy w szybe. Popatrzyłem tam gdzie ona i faktycznie zauważyłem Carlosa, który sobie leżał na łóżku. Jednak dziwnym trafem nie spał.
-chodz, idziemy do niego- zaproponowała Vai i pociągneła mnie za ręke do drzwi sali.
-nie dasz człowiekowi żyć- wywróciłem oczami ze śmiechem i poszedłem za nią. Powoli otworzyła drzwi, aż się zdziwiłem że żadnego wejścia smoka nie zrobiła xD
-witam cię osobniku zwanym Carlos-uśmiechneła się, kiedy latynos popatrzył na nas.
-oo kogo ja widze- zasmiał się i usiadł na łożku- familia Henderson- poruszał brwiami.
-za mało jesteś poturbowany?- przymróżyła oczy Vai a Carlito tylko się uśmiechnął- Pena, chcesz gorącej czekolady? Bo idziemy kupić-
-... kto stawia?- zapytał, podnosząc brew.
-nasza kryminalistka- przytuliłem ją do siebie a ona leciutko mnie odepchneła.
-talk to plecy Henderson- wywaliła na mnie jęzor- to chcesz czy nie?-
-no skoro nalegasz- zaśmiał się.
-dobra, 3 gorace czekolady już się robią! - podniosła palec i udała się do automatu, który znajdował się niedaleko sali po lewej stronie.
-spodziewaj się czekolady za jakąś godzine … jak dobrze pójdzie- oznajmiłem mu i poszedłem za Vai.

Carlos watching you …
mhm … Vai która idzie po czekolady do automatu a Logan z nią … ciekawe … ładna mieszanka wybuchowa xD nie mogłem się oprzeć i powoli wstałem z łóżka, udając się do drzwi. Oparłem się o nie i wpatrywałem się w akcje.
-uuf dlaczego mi nie daje czekolady?- mrukneła Vai.
-bo wrzuciłaś dolara a czekolada kosztuje 1,50- oznajmił jej Log.
-jakie zdzierstwo! … nie wrzuciłam dwóch dolców?-
-nie Vai. Zaczyna ci się chyba dwoić w oczach- oznajmił Logan i przejął pałeczke.
-za dużo tych tabletek przeciwbólowych mi dali noo ...- wzruszyła rękami- ałł ...- zaczeła się masować po ręce.
-ile tych tabletek wziełaś?- zapytał Log, pan majster od gorących czekolad ;D
- e … powiedziała żebym wzieła jedną … dla pewności wziełam pięć- uśmiechneła się a my zrobiliśmy wiekie oczy.
-Logan, ty uważaj z nią skoro jesteście w tym samym pokoju- oznajmiłem im, zakłądając ręke na ręke.
-ty się już bój Carlos- zaśmiał się Log po czym dał Vai czekolade- masz sieroto-
-trzęsiportek, spluwy nawet się boi- odpyskowała mu Vai i łykneła troche. No ale oczywiście nie pomyślała o tym że może być gorąca więc poparzyła sobie warge no i … upuściła kubek, rozlewając czekolade na podłoge. Skomentowałem to facepalmem, i to wielkim xD
-i coś narobiła Vai?- wzruszył rękami Logan- twoja zachłanność nie zna granic-
-no kurde ciepłe- tupneła nogą i pociągneła Logana do schowka na przeciwko- szukaj szmaty i mopa-
-ty upuściłaś ty szukasz- założył ręke na ręke.
-nie marudz i właż!- pociągneła go za sobą i po chwili wyszła razem z nim, trzymając mopa i szmate. Chciałem to skomentować ale ona mnie szybko zatrzymała- ani słowa Pena- po czym zaczeli zmywać tą kałuże. Wiedziałem że się pewnie nie doczekam tej czekolady więc, kiedy ci byli zajeci szuru buru, ja szybciorem zrobiłem sobie czekolade po czym wróciłem na swoje miejsce.
-dobra, teraz możemy wszystko schować do schowka- oznajmiła Vai po czym otworzyła drzwi no i badabum! Wszystkie szczotki i duperele wypadły ze schowka. Ja zasłoniłem usta żeby nie buchnąć śmiechem.
-kurwus poukłać się nie dało?!- szepneła Vai, wkładając szybko do schowka miotły.
- to ty tam grzebałaś, nie ja- zaczął się bronić Logan po czym wepchnął wszystko do środka. Nagle usłyszałem tupot stóp … pielęgniarka! Szybko oby dwoje wprali się do schowka i zamkneli drzwi, a ja schowałem się za drzwiami. Po chwili wychyliłem się by zobaczyć co jest … na końcu korytarza stała pielęgniarka i zaczeła ogarniać sytuacje ale, nie widząc nikogo, poszła sobie. Powoli wychyliłem się zza drzwi i, kiedy byłem pewny że teren jest czysty, udałem się w strone schowaka i otworzyłem go.
-no ludzie, droga wolna- uśmiechnąłem się do nich a oni odetchneli z ulgą- hardcore w schowku?- zapytałem i od razu tego pożałowałem.
-Carlos!- wrzasneła pasemkowa a ja zwinnym krokiem udałem się do drzwi sali a Vai pognała za mną.
-Vai czekolada!- szepnął Log, podchodząc do automatu.
-z wielką chęcią- zawróciła i podeszła do Logana. Po kilkunastu minutach wreszcie piliśmy na spokojnie gorącą czekolade u mnie w sali: ja siedziałem na łóżku a Log i Vai koło mojego łożka.
-a więc... jak się Carlos czujesz?- zapytał mnie Logan.
-w sumie … dobrze- kiwnąłem głową i uśmiechnąłem się na samą myśl o wizycie Pat.
-znaam ten uśmieszek- poruszała brwiami Vai- i wiemy też co się stałooo- zanuciła, bawiąc się kubkiem od czekolady.
- no właśnie- przytaknął Log- było gorrąco- zaśmiał się.
-ty dzisiaj za bardzo to słowo podkreślasz- podniosła brew Vai.
-oj już weżcie przestańcie no … - wywróciłem oczami ze śmiechem i przygryzłem kubek.
-patrzcie, ośmiorniczka- pokazała nam pasemkowa swoją ośmiorniczke z kubka.
-ahaa? Nudzi ci się?- zapytał ją Log.
-skoro nic nie robisz … -mruknąłem patrząc w sufit.
-ty nie bądz taki mądry Pena- wywalił na mnie język Logan.
-Vai!- zerwałem się z łóżka.
-jezus co!?- przestraszyła się bidula.
-wszystkiego najlepszego!- uśmiechnąłem się do niej przytuliłem.
-co?- popatrzył na nas Log po czym wstał- faktycznie! Dzisiaj 5 październik!- klepnął się w głowe- wszystkiego naj mała kryminalistko- zaśmiał się i mocno ją przytulił i dał jej całusa w policzek.
-ehem … wiesz … w sumie nie ma tu Noah a ja nikomu nie powiem więc … mógłbyś się bardziej wysilić Henderson- poruszałem brwiami i usiadłem na łóżku.
-e … ty też się nażarłeś tabletek?- podniósł brew Logan a Vai się zaśmiała.
-dzięki wam chłopaki- rozczochrała nam włosy- to już eahm ...-
-nie gadaj że nie wiesz- zaczął się śmiać Logan.
-no wiem! Czekaj … 93 … hmm … -zaczeła liczyć na palcach.
-19!- odparliśmy razem.
-a no tak!- wzruszyła rękami- soorka noo, po dużej dawce tabletek jestem- machneła zdrową ręką- ałłł- pomasowała sobie warge- nadal boli -.- -
-czy aby Vai nie miała poparzonej wargi? Ooj bidulaa ...- popatrzyłem na nich i poruszałem brwiami.
-Pena przeginasz- wskazał na mnie Logan a Vai posadziła swoją kubkowatą ośmiorniczne na mojej głowie.
-niech ośmiornica ta wyssa z ciebie złą energie i głupote. Oooommmm- zaczeła ommmać jak na jodze xD
-Hendeeersooon- zanuciłem patrząc na niego.
-dobra dobra- pokręcił głową i przeżucił Vai przez ramie.
-no ej! Nie jestem jakąś maskotką żebyście mnie tak ciągali z miejsca na miejsce!- założyła reke na ręke Vai.
-idziemy do pokoju spać- oznajmił Logan.
-taa … spać ...- szepnąłem i zacząłem nucić- bara bara bara bere bere bere-
-Pena ciesz się że jesteś ranny- wskazał na mnie Logan- pożegnaj się z tym niegodnym człowiekiem panno Goldie-
-siema niegodny człowieku- pomachała do mnie pasemkowa- bo krew mi do mózgu wlatuje!-
-już cię zaraz postawie, pokój jest niedaleko- oznajmił Logan i powoli wyszedł z pokoju. Nie mogłem się powstrzymać i wybuchłem śmiechem , do tego zacząłem znowu nucić „bara bara bara bere bere bere”.
-słysze cię Pena!- usłyszałem cichy szept po czym już nic. Nie no … komedia xD raczej komediodramat. Ściągnąłem z głowy ośmiorniczke Vai i zacząłem się nią bawić. W sumie co taki człowiek ma do roboty w szpitalu o 4 w nocy? ...kiedy tak się bawiłem, usłyszałem jakiś dziwny trzask za oknem. Popatrzył na niego a z drugie strony ujżałem Pati! Moje oczy prawie by z orbit wyszły! Nie mogłem uwierzyć że to ona! Powolutku weszła do sali przez okno i … ryp na podłoge!
- boże … kaleka ze mnie- zaśmiała się i próbowała się podnieść.
-Pat już ci pomoge- wstałem szybko i pomogłem jej wstać- co ty tu robisz o 4 w nocy?- zapytałem ją, nadal trzymając jej zimne łapki.
-... stęskniłam się za tobą- szepneła i zrobiła słodką minke. Taką słodką że aż cieplutko mi się zrobiło.
- na prawde?- zapytałem, nadal niedowierzając że to powiedzieła i przetarłem sobie oczy bo niedowierzałem też że ona tu jest.
- no tak … stęskniłam się za moim bohaterem- uśmiechneła się do mnie- poza tym nie moge znieść że czujesz się winny za tą afere-
- no bo to moja wina- spuściłem wzrok.
- błagam cię nie zadręczaj się tym już- delikatnie podniosła moją głowe- ważne że wszystko skończyło się dobrze- uśmiechneła się do mnie a ja odmieniłem jej tym samym. Patrzyliśmy sobie tak w oczy przez kilka sekund … te jej piękne a wręcz bajeczne oczy hipnotyzowały mnie coraz bardziej. Nawet nie wiem kiedy nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Chciałbym żeby to trwało jak najdłużej … jej pocałunki były takie ciepłe i dosłownie miałem po nich dreszcze.
-słuchaj Carlos ...- szepneła po chwili Pati, kiedy oderwaliśmy się od siebie- zostaje dzisiaj u ciebie na noc … i nie obchodzi mnie że będziesz miał jakieś ale. Ja tu zostaje i koniec- odparła stanowczo.
-okeey ^^ mi to pasuje- uśmiechnąłem się po czym położyłem się w łóżku- to … gdzie będziesz spała?-
-z tobą- odparła i położyła się obok mnie.
-ze mną?- zapytałem podnoszą brew- … serio?-
-nom- kiwneła głową- … zimno mi- zrobiła słodkie oczka. Wiedziałem o co jej chodzi więc z uśmiechem wtuliłem się w nią. Koszmar przemienił się w piękny hepi and <3 wszyscy cali i zdrowi … no mam nadzieje że ci na serio poszli spać … bo będzie na mnie że ich niedopilnowałem. Eeh ale po co sobie zaprzątać nimi głowe skoro mam ważniejszą osobe koło siebie do upilnowania … <3

pytanie na koniec ;D odpowiedzcie Carlosowi:
co człowiek ma do roboty w szpitalu o 4 rano? xD
Pat czekam na coś mocnego z twojej strony xD

9 komentarzy:

  1. 1. Co można robić o 4 w nocy? Hmmm... Można np. podkraść jakiejś babci druty i wydziergać ładny sweterek! No w ostateczności można sobie przez szybę noworodki postraszyć ;D Albo pobawić się w berka z pielęgniarkami... Jest tyle możliwości! Właściwie to się chyba nudzić nie da :) A co do rozdziału:
    2. Logiś jaki wspaniałomyślny! Chciał uwolnić Vai od złych wspomnień! Ależ mi oni do siebie pasują ^^
    3. Hardcore w schowku - kolejna część przygód Logana i Vai xD I kolejny powód, dla którego powinni być razem, w końcu tyle już razem przeżyli...
    4. Gorrrrąca czekolada? Nie odmówię! A nasza "sierotka Marysia" OCZYWIŚCIE musiała ją upuścić. Można się było tego spodziewać! Ale "państwo Henderson" sprawnie opanowali sytuacje ^^
    5. Przez Carlita zaczęłam nucić "bara bara bara bere bere bere"! Teraz się nie uwolnię od tej piosenki ;)
    6. Słooodka Pati <3 I przeszczęśliwy Carlos! Jak fajnie, że ona do niego przyszła. Świetna parka nam się stworzyła. Jeszcze czekam na Logiego i Vaisencję xD
    7. To już chyba wszystkie punkty, które zwróciły moją uwagę. Czekam na nn ;*
    fanka VAI i LOGIEGO, ale najbardziej TWOJA <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygody tajnych agentów co by się non stop gwałcili.. Standard xD
      Powinniśmy na polaku przerabiać takie rzeczy jak "Przygody Tajnych Agentów i ich przyjaciół" super książka naprawdę.. A najbardziej to mi się podoba część powtarzająca się prawie co 2 rozdziały tzw. hardcore.
      I na polskim byłoby coś takiego:
      "N: Dzieci dziś się pytamy..
      Jakie typy hardcore rozróżniamy w książce Sylwietty Violetty Skowyry pt. "Przygody Tajnych Agentów i ich przyjaciół", Angelika może ty nam powiesz?
      Angel: Hardcore w szafie, w windzie, w samochodzie, w łazience był bardzo opisany i w schowku..
      N: Dobrze 5 ! Widzę, że bardzo szczegółowo przeczytałaś tą książkę.
      Angel: Bardzo mnie zaciekawiła" xD
      Przepraszam za swoje pomysły, ale ja dziś wariuje xD

      Usuń
  2. Omnomnomnomnom słoooodkie *__* zaraz dostanę chyba cukrzycy :P
    Hahaha Vai i jej spluwa zacnie :P
    I Carlos z tą piosenką "bara bara bara bere bere bere" ^^ luuubię to :D
    "no wiem! Czekaj … 93 … hmm … -zaczęła liczyć na palcach." hahaah najlepszego staruszko !! hyhyhy :P
    "nie marudź i właź!- pociągnęła go za sobą i po chwili wyszła razem z nim, trzymając mopa i szmat" wiesz pierwsze co mi przyszło do głowy to " Co Oni mogli by robić w tym schowku ? " hahaha Taaa wiem skojarzenia od razu :P
    Paaat przychodzi do niego o 4 w nocy ? Ja bym tyłka z wyrka nie ruszyła huehuehue ... Ona musi go kochać haha xd :P
    Świeeeetny rozdział czekam z niecierpliwością na nexta !! :D ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie ty Lila to bym tego nie zauważyła xD "nie marudź i właź!" Ale gdzieee? Tak wiem skojarzenia, ale to już nie jest naprawdę moja wina xD

      Usuń
  3. Czyżby Sylwietta nie miała czasu na pisanie?! Ja w to nie wieże xd Jesteś tak zajętą osobą... podziwiam to xd
    Brawaaa dla Ang!!! Chyba nikt nie pobije jej rekordu... Jakbym próbowała to prawdopodobnie napisałabym ci jakąś historyjkę xd A że Patuś być leniwa to nie napisać :P
    Ok ok... pełna gotowość... tekst włączony jest, zajebista muzyczka jest (czytaj: bangarang i gangnam style), piciu w szklance z słonką ^^ jest!... ubrania są xd i najważniejsze... wena jest!!! a przez tabletki będzie ciekawiej xd To jedziemy!
    Nie rozumiem Logana... dźwięki jeżdżących samochodów to najlepsza kołysanka na świecie ^^ Kiedy ja śpię i przejedzie jakaś tirówka to przeważnie myślę "no chyba cię coś boli"... a to 4:00 w nocy! xd
    Spoko ludzie! mam fajnego scenariusza do tej sytuacji xd Idzie jakoś tak...:
    Śpi sobie Logi... i tak myśli, "jakbym zabrał ten pistolet... mógłbym zabić np. 1D! to dobry pomysł... ale jak pobrudzę albo strzele sobie... tam nisko?" i nagle bum! diabeł Loga i anioł Logan! xd (Logan w sułtanie to nie najlepszy pomysł)
    Diabeł: weź ten pistolet... zniszcz 1D... i Noah!
    Anioł: nie czyń krzywdy bliźniemu swemu...
    Logan: Anioł czy ty się słyszysz?... zabije 1D będzie wolność i spokój... a jak zabije Noah to będę mieć gorącą laskę w łóżku... halloooo
    Anioł: a koło ciebie kto teraz śpi?! Misiu Jogi?!
    Logan: eeee... ale na własność! na coś innegooo xd
    Anioł i Diabeł były tak oburzone tą odpowiedzią że zniknęły... i debil wziął pistolet... a że był po tabletkach to upuścił go do zlewu ^^
    Taka właśnie historyjka mi przyszła do głowy ^^ podobała się dzieci?... nieeee... no mi też xd
    (Pati: to była historia?... buahahahaha xd (dławi się colą) szklanka chciała mnie zabić!! D:)
    Łuhuhuhu... czekoladkaaa ^^ i to gorącaaaa ^^ to takie hot :D i nawet umiem gadać po angielskuuu!!! Brawa dla tej pani! czyli dla mnie :DDD
    OOOooo jacy troskliwi. Poszli zobaczyć jak tam u kolegi ^^ i h*j że śpi... to dopiero 2:48 ! Chodźmy wszyscy razem! Ja zawsze budzę rodziców nie wcześniej niż o 3:00 :P
    "Familia Henderson" nie wiem czemu przypomniał mi się teleturniej xd Familiada :D Wyobrażam już sobie Vai, Logana i ich dzieci jak w tym występują (marzy) ooo kur*a!... jednak lepiej nie myśleć o tym xd
    "... kto stawia?- zapytał, podnosząc brew." i znowu skojarzenia xd ale co tam xd Jak to kto?! VAI!... jakby nie zauważyć to tylko ona jest tak zwinna... ma się język wyćwiczony... aaaa gorąca czekoladę że kupi xd Zapomnijcie co wcześniej pisałam!!!
    1.50$ za czekoladę?... 1.50 zł zapłaciłam tutaj w Polsce! a tutaj zdzierają! Cokolwiek chce tutaj kupić to moja reakcja na cenę "O____O"... chociaż mój tata inaczej reaguje xd... Przeważnie kończy się tak że każą mi nosić ubrania po Klaudii -.-' Ale jestem sprytniejsza i kupują mi na słodkie oczkaaaa ^^
    Vai myśli podobnie jak ja xd Zawsze się zastanawiam że jak 1 tabletka nie zadziała to trzeba jeszcze jedną zabrać, a jak 2 nie zadziałają?... to bierzemy całe opakowanie ^^ któraś na pewno zadziała :D i będziemy razem w szpitalu ^^
    Poparzone wargi są okropne... ile razy ja tak miałam! Mamy w domu taką piankę na poparzenia... i zawsze smaruje sobie wargę jak sobie poparzę... a ludzie coś nie umieją powstrzymać śmiechu jak widzą mnie z czymś białym na ustach -.-'
    Schowkiii!!! ^^ i tak wole szafy... ale jestem dziwna i dlatego xd Mam taki fajny schowek ^^ Jak byłam mała to mnie tam kolega zamkną... a ciemno bardzo było xd
    "hardcore w schowku?" nareszcie się doczekałam!!! Kocham wersje Hard dlatego takie słowa sprawiają u mnie taką radość ^^
    Ośmiornica?... komuś tu odbija xd Zawsze się zastanawiałam po co aż 8 macek im xd Coś bym wymyśliła ale na to trzeba czasu xd
    Vai ma urodziny?! HAPPY BIRTHDAY TO YOU!!! i teraz na imprezę!!! Matka gdzie ta wódka?!
    Mama: a może frytki do tego?
    Pati: nieee... albo.. do KFC!!!
    Mama: -.-'''
    Ta boska piosenkaaa ^^ nie wiem czemu przez cały czas ją nucę... Bara bara bara, bere bere bere ^^ Tak fajnie się to słuchaaa :D

    Część 1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patusia jest za leniwą osobą.. Chyba Carlos będzie musiał się za ciebie Pati wziąć, a ja się o to postaram, ojj.. ja się o to postaram ^^ Jak ci zrobi koło dupy.. albo nie xD Lepiej chyba nie.. Bo znów mam skojarzenia xD
      Pat, jak możesz? Jak zabije 1D to zabije i mojego Louiska, a wtedy zabije się Angie.. A jak zabije sie Angie to Angel się zabije z tęsknoty.. Jak Angel się zabije z tęsknoty to zabije i dziecko które nosi w sobie, a jak się o tym dowie Kendall to też się zabije no..
      Ale wiesz.. trochę w tym racji jest.. Jak zabije Noah to będzie miał gorrącą laskę - Vai.. Takie dwie pszczółki nie? Bzyk bzyk, bzyk bzyk.
      "ma się język wyćwiczony" nie zaprzeczę.. trzeba by było Logana pytać xDDD

      Usuń
  4. Jaki to zajebisty człowiek biega koło szpitala o 4:00 w nocy?... JAAA!!! Bieście ze mnie przykład ludzie! Nie ma nic lepszego niż szlajać się rano po różnych miejscach... xd
    Nie żeby coś ale ja nawet ja wywalę się to jestem zajebista xd dostałam samozachwytu xd Zawsze się wywalam xd Nawet dzisiaj na schodach w domu xd Ale jakoś nie zdarzyło mi się wywalić jak wchodziłam przez okno... xd
    *_____* (jeb na podłogę xddd)
    Karolina: (homarex powrócił!!! :D) eee... co ty odwalasz?
    Pati: ja nie żyje... ^^ tooo takie słodkie ^^ pocałowaliśmy się... ZNOWU!!!
    Karolina: z kim?!
    Pati: jak z kim! i ty się jeszcze pokazujesz w moim domu?! Jak możesz mi obrażać Carlosa?! (jeb ją poduszką)
    Karolina: tego z tapety w mokrej koszulce? ^^
    Pati: eeee... ośmieszasz mnie teraz! won z pokoju!!! a jak on cię usłyszał?! zabierze mnie za wariatkę!
    Karolina: CARLOS! ONA CIĘ KOCHA!!! ♥
    Pati: O___O Homar!!! (dusi ją) a ja ci ufałam ty... [CENZURA] zabije cię!!!
    Jaka ja jestem stanowcza... ^^ Śpię z tobą i koniec ^^... chwila... ja gumki zapomniałam!!! D: ale nie takiej! DO włosów... zawsze w nocy związuje włosy bo mi się lepiej śpi... no teraz to po mnie... skojarzenia górą -.-' wooohooo! xd
    Ja bym uważała na Logana i Vai... wiesz, tabletki, czekolada, sami w pokoju... to jest scenariusz do najlepszego... piżama party! xd Już myśleliście ze coś innego xd nieee maaa xd
    Podsumują bo czasem trzebaaa:
    1. Logan i Vai - nadal przesłodcy ^^ aaaa jakby inaczej ♥
    2. Gorąca czekolada - moja ulubiona rzecz w szpitalu ^^
    3. Pati i Carlos - kuźwa atak motyli -.-' kochaaaaam! :D
    4. Pielęgniarki - toooo złoooo!
    5. Ośmiornica - też chceee!
    6. hardcore w schowku - można spróbować... ale nie teraz xd Jeszcze nie na to czas xd
    7. Reszta - gdzie oni są?! jest już 4:00 a tych pojebańców jeszcze nie ma!
    8. Pati - młoda nie szlajaj mi się o tej godzinie po krzakach xd

    Ooooo pytankooo ^^ a co to za Pat ?! zdradzasz mnie?!?!?!? chwila... Pati to jaaaa ^^ jeeee :D
    Wiec dzisiaj odpowiadam Carlosowi?... pytanie banalne xd Wszystko można robić w szpitalu!... wymienię kilka rzeczy z listy głupich rzeczy w szpitalu które i tak nikt nie zrobi:
    - można się szlajać po różnych kątach i krzakach (jak jaa! :D)
    - urządzić wyścig na szpitalnych łóżkach lub wózkach... fajne akcje wtedy są ^^
    - kupić dużooo gorących czekolad, rozlać je na korytarzu, poczekać aż trochę ostygną i ślizgać się po tym ^^
    - zabrać bandaże i udawać mumie :D
    - chodzić do różnych ludzi mówiąc "Zenek... twoja kolej nastała!"
    - popływać kajakami ^^ tylko trzeba zalać szpital
    - urządzić imprezę w holu!!! Party Hard!
    - jeździć windą w tą i z powrotem
    - zjeżdżać z schodów na sankach :D
    - robić striptiz dla napalonych ludzi xd
    - pograć w kręgleeee :P
    - krzyczeć na cały głos "Open the doors" (tłumaczenie: otwórz te drzwi)
    - tańczyć gangnam style x3
    - wypożyczyć horror o nawiedzonym szpitalu i przy zgaszonym świetle spróbować iść do łazienki xd
    - udawać gwiazdę rocka xd
    - dzwonić do różnych ludzi i żartować z nich xd
    - porysować sobie na ścianieee...
    - ZNISZCZYĆ SZPITAL I IŚĆ DO BTR!!! xd
    Nie ma kleszych pomysłów... starłam się nie zboczone dawać xd Kotkuuu czekam na następnyyy rozdział!!! Tan był słodko x3
    Pozdrawiam :***

    Część 2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z Homarem to było ehem ehem.. dobre xD Muszę przyznać ma się ten Patitulinka charakterek xD
      "ja gumki zapomniałam!!! D:" No ej.. zabezpieczać się trzeba.. Chyba, że chcesz dziecko w tym wieku.. STOP ! WRÓĆ ! Przecież ty już jesteś w ciąży xD Ehh.. Co za ludzie xD Mówię o was, a sama też jestem xD
      Ja zapomniałam o pytaniu noo xD Zapomniałam xD

      Usuń
  5. Jeee ^^ Mnie nikt nie przebije ^^ Znaczy się może kiedyś.. Ale nie dziś i nie teraz xD No chyba, że Moonia wymyśliłaby coś dłuższego niż ja, co jest możliwe, ale mało prawdopodobne xD

    Logan nie kradnij ! Nie wolno ! Nie ładnie Henderson ! Co ja za człowieka wychowałam xD
    Gorrrrąca to była Pati, a nie czekolada jak coś xD Tak.. Pati była gorrąca ^^
    Familia Henderson *o* Booże jak to brzmi *___* Chyba się rozmarzyłam.. Pani Violette Henderson, pan Logan Henderson i małe Hendersonki *o* Taka Hendersonkowa rodzinka ^^
    Hm.. czekolada za godzinę? To co? Ona leci do San Diego po nią? xD
    Ale ja bym się śmiała jakby ona wrzuciła papierowego dolara xD Hahaha u Vai to jest naprawdę wszystko możliwe, dlatego nie wnikam.
    5? xD To jeszcze nic.. Wiesz o czym mówię.. Ja jakieś jednorożce przez te głupie tabletki widziałam xDD
    Hmm.. Vai + Logan + schowek = tego jeszcze nie było.. znów hardcore ? tym razem cichutko, ciemniutko i ciasno xDD Ciasno xDDDDD
    Hahhahha xD Vai narobiła bałaganu xD NIE DOBRA VAI xD Ona grzebała? Ahaa.. Naprawdę nie pytam jak, gdzie, kiedy i po co? Naprawdę mnie to nie interesuje.. Nie jestem - znaczy jestem, ale się nie przyznaje - zboczona.
    Nie no.. Czemu ja muszę być medium? -.- Ja tego nie znoszę xD Albo po prostu nie jestem medium, a znam za dobrze Logana i Vai? Raczej tak ^^
    Aaaaaa ! ^^ skapnął się ! ale.. Vai już dawno temu miała urodziny no.. mi się zdaje, że jej składałam życzenia, ale pewna nie jestem więc mogę jeszcze raz: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO STARA.. znaczy sie młoda xDDD
    19? Ja myślałam, że już 20 xD eh.. Moja wina, nie wiem ile lat ma Vai moja kochana noo xDD
    Hahaha bara bara xD Burdello bum bum xD Berlusconi bunga bunga ^^ muahahahahahhaha xDDD
    komediodramat? xD totalna porażka raczej xD ehh.. cóż zrobisz? nic nie zrobisz xD Tak już z nimi jest xD
    Ooo ^^ Pati się stęskniła za naszym Carlosikiem ^^ Bohater ^^
    Ale jak miała zimne ręce to najlepiej je grzać w bokserkach swojego chłopaka, narzeczonego, męża xD (nie sprawdzałam, ale Vai mi mówiła xDD)
    "te jej piękne a wręcz bajeczne oczy hipnotyzowały mnie coraz bardziej" pocałuj ją a nie gadaj ! jesteście dla siebie stworzeni, a ty pieprzysz jakieś głupoty..
    No i pięknie ! Całujcie się ! Zacałujcie się nawet na śmierć, ale macie być razem noo !
    Uuu.. ^^ Będą spali razem ^^
    Angie: Ale są zasady !
    Angel: Jakie?
    Angie: Zero sexu !
    Angel: ty siora tylko o jednym -.-
    Angie: bo to zboczuchy są noo !
    Oooo ^^ Jakie to słodkie ^^ Carlos ma swojego skarbka koło siebie ^^ Na reszcie coś kończy się dobrze :)

    Podsumowanie:
    1. Carlos i Pati - powtórzę to po raz 358745348658634563 mają być razem.. Znaczy już nie długo i będą ^^ ihihihihihi ^^
    2. Logan i Vai - wizja małych Hendersonków doprowadza mnie to myślenia, więc oni też mają być razem !
    3. Co do ogólnego rozdziału to jak zawsze boski ^^

    Fanka Vai i Logana <333 4 ever & longer <333

    OdpowiedzUsuń

Everyday I'm Shufflin!! :D