"zacna Pani Sylwia Maslow obdarzy mnie faktem kiedy można spodziewać sie nowego rozdziału na twym zacnym blogu milejdi xd"
taką oto wiadomośc dostałam od Pati xD a więc publikuje następny ;D łihihihi ^^ to już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy głodni, możemy iść ... ;D
taką oto wiadomośc dostałam od Pati xD a więc publikuje następny ;D łihihihi ^^ to już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy głodni, możemy iść ... ;D
James watching you …
-on
w nas uderzy!- krzyknął przerażony Kend a mi sparaliżowało nogi
… nie mogłem się poruszyć! Auto było kilka metrów za nami i
pędziło w naszą strone chyba ze 100 km na godzine! Nie chciałem
zamykać oczu … chciałem widzieć mój koniec … ale jednak w
ostatniej chwili je przymknąłem … usłyszełem huk i pisk opon …
otworzyłem oczy a auta już nie było … o co cho?! … Popatrzyłem
w lewo i zauważyłem nie jedno a dwa auta … jedno roztrzaskane
przy palmie a drugie na plaży…
-co
… co się stało?- szepnąłem po chwili.
-
… nadjechało auto z prawej strony … - szepnełą Pati ciężko
oddychając.
-
i uderzyło w przód uta Erica ...- dokończył Noah.
-
… chyba popuściłem ...-szepnął Kendall po czym położył swoją
głowe na kierownicy.
-
kto … kto jechał tym drugim autem?- wyszeptał Carlos a ja, razem
z Noah, powoli wyszliśmy z auta. Ja na nogach ustać nie mogłem …
-
o nie … nie nie niee … -jęknął Noah, wpatrując się w drugie
auto- to było auto Vai!- krzyknął
-że
co?!- też krzyknąłem z przerażenia … Vai nas uratowała … ale
… co z nią?! - a jeśli coś jej jest?! Jej auto to masakra!-
złapałem się za głowe i omalo nie wybuchnąłem płaczem.
-
… nie … nie może się tak skończyć … - szepneła Pati,
wychodząc z auta- ona musi żyć!-
-zobacze
co z nią!- krzyknąłem i już wziąłem rozpęd kiedy …
-stój
gdzie stoisz … bo strzele- usłyszałem głos i odwróciłem się w
strone auta Erica … blondas z otwartą raną na głowie, ledwo
stojąc na nogach, celował we mnie swoją spluwą … pot z niego
ociekał i był wściekły … prawie dym wylatywał mu z uszu …
stanąłem jak wryty … trząsłem się jak nigdy dotąd … może
dlatego że nikt nigdy do mnie nie celował spluwą …
-Eric
zostaw nas w spokoju!- usłyszałem krzyk rozpaczy Pati, która
staneła przede mną- słyszysz?!-
-nie
Pati … dopuki nie będziesz moja to nie zostawie! Kocham cię
cholernie!! zrozum to!!- krzyknął.
-a
ty zrozum że jesteś chory i powinieneś się leczyć! Przestań nas
prześladować! Czy ty widzisz co zrobiłeś?!- wskazała na
rozwalone auto Vai … zaczeło się z niego dymić ale nikt z niego
nie wychodził... to oznaczało tylko jedno.
-jeśli
ktoś się poruszy, dostanie kulką … jasne?!- warknął Eric.
-nie
Eric! Ty chcesz mnie więc rozpraw się ze mną a zostaw moich
przyjaciół!- usłyszałem głos Carlosa i po chwili go ujżałem …
był w takim stamie jak Eric ale jakoś się trzymał … chwycił
się Noah i popatrzył na blondasa- zostaw ich … i rozpraw się ze
mną …-
-Pati
będą się bić o ciebie!- szepnąłem do niej
-James
pustaku to nie jest śmieszne! Eric ma spluwe a Carlos nic nie ma!-
krzykneła do mnie i powoli podeszła do Erica- zostaw mnie, zostaw
nas, zostaw jego!- wskazała na Carlosa- zrobisz mu coś jeszcze to
obiecuje że cię udusze gołymi rękami!-
-nie
ma takiej opcji ...- szepnął do niej po czym ją złapał i
przystawił jej spluwe do głowy- jeśli nie moge być z nią … to
ona z nikim nie będzie!-
-Paatii!!-
wrzasnął Carlos ze łzami w oczach.
-jeśli
ja jej nie moge mieć... to nikt jej nie będzie miał ...- wyszeptał
Eric, przyciskając Pati coraz mocniej do siebie … w tym oto
momencie wiedziałem że już nic się nie da zrobić … rozpacz na
twarzy Carlosa i Pati mówiła wszystko …
-puśc
ją Lancaster ...- usłyszałem nagle jak ktoś przeładowywuje
spluwe … i ten kobiecy głos … odwróciłem się w prawo i
zobaczyłem … Vai! Cała zadrapana na twarzy i w ogóle na ciele …
brudna od smaru i ciężko oddychająca … stała ze spluwą
wycelowaną w Erica i z przymróżonymi oczami … tuliła do siebie
Logana, który też był nieżle wydrapany i oddychał ciężko …
powoli Eric się odwrócił do niej.
-Vaai!-
krzykneli wszyscy uradowani.
-Goldie
… miałem nadzieje że już po tobie ...- szepnął wkurzony Eric
patrząc na nią.
-przykro
mi … to jeszcze nie ta chwila- podniosła cwaniacko brew. Nagle
zobaczyłem jak Carlos, wykorzystując to że Eric był odwrócony do
niego plecami, resztkami sił podleciał do niego i trzasnął go w
nos, po czym zabrał mu spluwe i wycelował w niego.
-koniec
twoich niecnych rządów Eric- mruknął Carlos po czym przystawił
mu strzelbe do czoła- puść Pati … teraz ...- warknął a ręka
zaczeła mu się lekko trząść ze złości i z wycieńczenia. Eric
powoli puścił Pati a ona schowała się za latynosem- nie wolno tak
traktować moich przyjaciół ...- szepnął- ani Pati …-zmroził
go wzrokiem. Po chwili było słychać syreny i … zobaczyliśmy
policje, wreszcie. W mig Eric został otoczony przez policjantów po
czym założyli mu kajdanki i zaprowadzili go do ich wozu.
-w
pore?- zapytała Sadie, wychodząc z jednego auta.
-bardzo
… -szepnął Kend i wtulił się w nią- zaczeło się już robić
nieciekawie ...-
-Vai!-
krzykneliśmy razem z Noah i pobiegliśmy do niej. Chwyciłem Logan a
Noah przytulił do siebie mocno Vai. Oddychała ciężko … bardzo …
ale … skąd miała spluwe?!
-czyli
że … to już koniec?- zapytał Carlos, patrząc na Erica, którego
wsadzali już do auta.
-policze
się z tobą Penaa!! nie dam za wygraną!!- krzyknął Eric z wozu po
czym policjant gwałtownie zamknął drzwi
-
… chwała- mruknął Carlos i … gleba xD
-Carlos!- przytuliłam go Pat- zemdlał bidulek- pogłaskała go po policzku- … mój bohater <3-
-Carlos!- przytuliłam go Pat- zemdlał bidulek- pogłaskała go po policzku- … mój bohater <3-
-kogo
mamy zabrać?- zapytał gość wychodzący z karetki.
-jego!-
krzykneła Pati, podnosząc powoli nieprzytomnego Carlosa.
-
i ich też!- krzyknąłem do nich i wskazałem na Logana i Vai,
którzy ledwo się trzymali na nogach.
-prosze
z nimi tu przyjść!- krzyknął gość po czym zabrali Carlosa na
noszach do karetki …
********
-prosze
się nie bać, jego stan jest stabilny. To odruch po stresie, którego
doświadczył- powiedziała do nas pielęgniarka, kiedy dotarliśmy
do szpitala. Carlos leżał na łóżku w sali i nadal spał. Na
szczęście wszystko z nim dobrze a lekarze zdezynfekowali i zaszyli
mu rane po kuli.
-dzięki
Bogu ...- szepneła Pati i usiadła na krześle. Byliśmy przed salą,
było widać Carlosa ponieważ ściany do jego pokoju były
przeżroczyste.
-co
za dzień ...- szepnął Noah, siadając przy Pat. Kendall i Sadie
poszli po lekarza, spytać kiedy będzie można odebrać Carlosa ze
szpitala no i … pojechali też z wrakiem auta Vai do naprawy. Na
szczęście policja powiedziała że, za złapanie złoczyńcy, kupi
Vai taką samą bryke i zapłaci odszkodowanie i przewóz tamtego. W
końcu to też nasza mała bohaterka ^^
Violette
watching you …
-
boli?- zapytała pielęgniarka, przemywając Loganowi rane na czole.
-nie
… sss...- syknął nagle i wbił pazury w łóżko szpitalne.
-jak
nie boli jak boli- uśmiechnełam się do niego- nie udawaj mi tu
twardziela :P
-Vai
tam są drzwi- wskazał mi drzwi od pokoju ze śmiechem.
-to
mi je rozwal- wywaliłam na niego język i położyłam się na swoim
łóżku. Tak, byliśmy w jednym pokoju ale na razie mamy zostać
tylko na obserwacje … nic nam nie jest ale po tym wypadku boją się
że mogliśmy dostać jakiś wstrząs móżgu. W sumie czułam się
dobrze, oprócz tego że mialam totalnie zszargane nerwy i byłam
wycieńczona … i do tego ręke sobie zwichnełam -.- ale to już
przez to uderzenie autem …
-no!
Chyba obejdzie się bez szycia- odparła pielęgniarka, po czym
podeszła do mnie- panienka usiądzie to przemyjemy rany-
-niee
… to bolii- zrobiłam minke pieska i usiadłam na łóżku.
-moge
ja?- zapytał Log, wstając powoli. On troche kulał aaale można to
było nazwać chodzeniem.
-prosze,
i tak mam kilkoro pacientów jeszcze- powiedziała po czym zostawiła
Loganowi wszystko co było potrzebne i poszła- tylko mi się nie
wyzabijajcie- zaśmiała się i zamkneła drzwi. Od kiedy trafiliśmy
tu to sobie dogryzamy … taka reakcja po tak pojebanym dniu.
-ja
nawet nie mam siły ręki podnieść a co dopiero przywalić nią-
zaśmiałam się.
-a
więc za naszą bohaterke!- uśmiechnął się po czym zaczął mi
dezynfekować rane na policzku.
-aałł..
noo .. boli!- mówiłam przez zaciśnięte zęby.
-a
ze mnie się śmiałaś że jestem taki delikatny- wywalił na mnie
język i pocałował w policzek- lepiej?-
-możeee-
zrobiłam słodką mine po czym się zaśmiałam- ee .. warga mnie
boli xD- oho zaczyna mi odbijać.
-trzymaj-
wcisnął mi bandaż do ust xD.
-mfmfmf
… - wyciągnełam bandaż- mówiłam warga nie usta!-
-przepraszam
nie kumam teraz- wywalił na mnie język i zaczął dezynfekować
ręke … po chwili jednak wziął mi drugą i złączył je … i
znowu było widać litere „M” … popatrzył na mnie a ja
spuściłam wzrok …
-no
co … literka ...- szepnełam
-opowiesz
mi o co chodzi? W sumie mamy dużo czasu zanim nas wypuszczą-
popatrzył na mnie.
-no
… może ci powiem … -popatrzyłam na niego – ale dzięki że
nas uratowałeś- uśmiechnełam się.
-nie
ma za co- też się uśmiechnął- tobie dziękuje za to że nas
uratowałaś dwa razy- kiwnął głową.
-ooj
drobnostka- machnełam reką ale akurat tą co mnie boli- ałł …
no kurcze- chwyciłam ją i zaczełam masować.
-nie
przemęczaj się już tyle i lepiej opowiedz mi co i jak- położył
się na moim łóżku, nadal na mnie patrząc. -… wprałeś mi się
na łóżko i myślisz że ja ci pozwole? Sioo- zaczełam go
wyganiać. Nie no zwalić go nie zwale bo i tak biedak obolały jest
xD – doobra nooo- położyłam się koło niego i wywróciłam
oczami.
-a
więc … jak to było?- spytał po chwili.
Pati
watching you …
-przebudził
się!- powiedział po chwili James, wstając z krzesła. Ja szybko
oderwałam wzrok od podłogi i popatrzyłam przed siebie. Kiedy
zobaczyłam ze ma otwarte oczy, migiem wstałam i pognałam do jego
sali. Powoli otwarłam drzwi i stanełam w nich.
-hej
… - szepnełam a on powoli odwrócił się w moją strone.
-Pati
… to ty?- szepnął Carlos, przecierając sobie oczy.
-tak
… - podeszłam powoli do niego i usiadłam na stołku- jak się
czujesz?- uśmiechnełam się lekko do niego.
-w
sumie … mam zszyte kolano, jestem poobijany, ładnie posiniaczony
ale … jest dobrze- popatrzył na mnie i usmiechnął się. Mi
jednak nie było do śmiechu … spuściłam wzrok.
-
… mogłeś zginąć- szepnełam.
-
wiem … ale nie zginąłem … chociaż … pewnie za to co zrobiłem
nienawidzisz mnie …- mruknął
-
niby dlaczego?- zapytałam powoli podnosząc głowe.
-
bo zniszczyłem twój związek ponieważ myślałem tylko o sobie i w
sumie to prześladowałem cię! Do tego przeze mnie ucierpieli nasi
przyjaciele a Eric jest teraz przez to w więzieniu! … nie wiem czy
moge mieć jakieś szanse u ciebie – spuścił głowe po czym
ukrakiem popatrzył na mnie- ale … ja cię kocham … dla mnie
jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem …
przepraszam że jestem w tobie zakochany po uszy ...- szepnął i
oparł głowe o poduszke. Zamurowało mnie … doszło do tego że
mnie przepraszał za to że mnie kocha … teraz to się już troche
pogubiłam. Nie byłam zła na niego, wręcz przeciwnie! Dzięki
niemu dowiedziałam się jaki na prawde jest Eric … uratował mnie
od spiepszenia sobie życia. Byłam mu wdzięczna za to. Poza tym
obronił mnie ...
-a
pani co tu robi?- zapytała nagle pielęgniarka wchodząc do sali.
-ja
… już wychodze- szepnełam i spojrzałam na Carlosa, który
posmutniał- pa Carlos ...-szepnełam i zaczełam iść do drzwi.
Jednak nie umiałam wytrzymać tego że Carlos siebie obwinia. Kiedy
tylko pielęgniarka odwróciła się do nas plecami, podbiegłam
szybko do Carlosa i pocałowałam go najnamiętniej jak potrafiłam …
należała mu się chociaż garstka przyjemności <3 – mój
bohater- szepnełam do niego z uśmiechem po czym pogłaskałam go po
policzku i szybko wyszłam z sali. Widziałam że był troche
zdziwiony … hmmm troche to mało powiedziane xD kiedy znalazłam
się przy Noah i Jamesiem popatrzyłam jeszcze w jego strone i
zobaczyłam że miał taki zaciesz jak mało kto xD
-ehm
… dobrze całuje?- zapytał po chwili James.
-nie
odzywam się do ciebie- przymróżyłam oczy i popatrzyłam na niego-
idziemy- odparlam i zaczełam iść do przodu.
-dobrze
… Pati Pena- zaśmiał się James i śturchnął Noah.
-właśnie,
Pati Pena- zaczął też Noah -.-
-serio
was to bawi?- jęknełam, patrząc na nich i idąc do przodu.
-Pati
Penaaaa! Ooo Pati Penaa!- zaczeli nucić obydwoje.
-yyh!
Dostaniecie zaraz!- zakryłam uszy i próbowałam ich zgubić.
-Pati
Penaaaa! Właśnie, gdzie Vai?- zapytał po chwili Noah.
-aleś
se przypomniał- odparł ze śmiechem James.
-poczekajcie,
chyba wiem gdzie są- pomyślałam troche po czym pociągnełam ich
do jednego pokoju.
-to
są … w jednym pokoju?- zapytał Noah, zdziwiony.
-uuu
...- szepnął James kiwając głową.
-przestań
kołku -.- - mruknełam i zapukałam.
Logan
watching you …
-rozumiesz
teraz?- zakończyła swoje kazanie Vai, patrząc na mnie. Nadal
leżeliśmy na jej łóżku.
-
tak … teraz tak- kiwnąłem głową i wziąłęm głęboki wdech-
nie wiedziałem że coś takiego mogło ci się przytrafić-
-a
no widzisz … teraz wiesz- usiadła sobie na łóżku i wzruszyła
ramionami, patrząc na mnie. Po chwili rozległo się pukanie.
-otwarte!-
krzykneła Vai po czym ujżeliśmy Pati, Jamesa i Noah w drzwiach.
-Violette!-
uśmiechnął się uradowany Noah po czym podbiegł do niej,
przytulił lekko i namiętnie pocałował … -.-
-Looogaan!- uśmiechnął się James i mnie ee przytuliłxD- żebyś nie czuł się samotny ^^-
-Looogaan!- uśmiechnął się James i mnie ee przytuliłxD- żebyś nie czuł się samotny ^^-
-dzięki
za twoją troske ale i tak się nie czuje- kiwnąłęm głową z
uśmiechem i odsunąłem go ode mnie.
-too
… wy jesteście w tym samym pokoju … tak?- zapytał po chwili
Noah.
-tak
ale nie martw się, będziemy się gwałcić po cichu- odparła Vai
ze spokojem a ja tylko pokiwałem głową ze śmiechem Xd
-strasznie
śmiesze- przytulił ją znowu Noah i pocałował w głowe.
-nie
za dużo tej czułośći? Bo się jeszcze przyzwyczaj- oznajmił
James ze śmiechem.
-James
dziadzie, na korytarzu widziałam lusterko. Idz do niego zerknąć-
wywaliła na niego język Vai.
-a
co u ciebie Pati?- zapytałem, patrząc na nią.
-aa
… teraz dobrze- zaczeła się leciutko kołysać.
-Pati
Penaaa- zanucili Noah i James.
-przestańcie
noo!- mrukneła Pati wywracając oczami.
-uuu
czuje nową parke ^^- zaczeła zacierać ręce Vai.
-ona
go pocałowałaaa ^^- zanucił James a Pati go trzepneła w ramie-
ała!-
-umiem
mocniej- zagroziła mu Pat a James schował się za Noah.
-tiaa
… to kiedy wychodzicie?- zapytał nas Noah.
-hmm
… pewnie za dwa dni- odparłem.
-aałł
… zaczyna mi się kręcić w głowie … - szepneła nagle Vai i
oparła głowe o poduszke.
-to
kochanie się prześpij a my sobie pójdziemy i przyjdziemy jutro
ok?- powiedział Noah po czym ZNOWU ją pocałował -.-
-bo jej tlenu zabraknie- zaśmiał się James a Noah wywrócił tylko oczami po czym go popchął do drzwi.
-bo jej tlenu zabraknie- zaśmiał się James a Noah wywrócił tylko oczami po czym go popchął do drzwi.
-no
idz idz- zaśmiał się czarnoskóry.
-to
paa ludzie!- machneła do nas Pati po czym wyszli. Nagle było
słychać „ PAti Penaaa!!!” i takie „wrrrr *********!!”
-uaaaa
nieżle pojechała- zaśmiałem się i spojrzałem na Vai.
-nareszcie-
podniosła się z uśmiechem.
-zaraz
.. .ee … udawałaś?- podniosłęm brew.
-no
… miałam ich już dosyć na dziś xD- zaczeła się jeszcze
bardziej śmiać.
-to
przecież ze mną dłużej dzisiaj przebywałaś-
-to
coo … ale ty nie marudzisz xD- zaśmiała się.
-wiesz
że jesteś niedobra?- wystawiłem jej język po czym wstałem
powoli.
-eej
nie mam zamiaru spać sama ...- położyła się na łóżku i
obróciła się na bok, patrząc nadal na mnie- weż przysuń twoje
łóżko do mojego-
-
… a tobie co? Cykorek?- zmierzwiłem jej włosy.
-boje
się duchów- zrobiła minke pieska a ja się tylko zaśmiałem.
-duchy
nie istnieją- zacząłem jej tłumaczyć.
-ty
wiesz swoje, ja wiem swoje- wywaliła na mnie język.
-
kokodeee- zaśmiałem się po czym powoli przysunąłem łóżko do
jej- uwaga na duchy szpitalnee xD-
PYTANIE XD
dlaczego korki od wanny nazywane są "korkami" chociaż nie blokują ruchu na ulicy?
tiaa pytanie Vai xD
PYTANIE XD
dlaczego korki od wanny nazywane są "korkami" chociaż nie blokują ruchu na ulicy?
tiaa pytanie Vai xD
Moje wiadomości powalają wszystkich ludzi xd No bo już tak doczekać się nie mogłam że masakra!
OdpowiedzUsuńNie zawiodłam się! Rozdział jest bajeczny!!! ♥
Dobra dobra... pisze już co i jak xd
Haaaaa nie uderzyli w nas! Jaaa żyjeee! Robimy imprezę! uaa-uaa xd
Vai?! jak to jej auto?!... OMFG!... tylko nie ona!
Dum dum duuum.. i Eric! już myślałam że po nim... dupa -.-'
Czeeeekajcie... czemu Jamsa chwycił?! On jest niewinny! hahaha xd ale na serio jest niewinny!
Dlaczego traktujecie mnie przedmiotowo -.-' Albo będziesz moja albo niczyja... Kupcie sobie lalki dmuchane!
Carlos mnie broni *__* Jezu chyba jebnę... aaaaa! słodkieee ♥ Akurat leci mi w filmie piosenka... nie napisze jak leci po Angielsku ale wiem jakie jest tłumaczenie ^^ "nie kupisz miłości" Boskie ♥
Ja bym była w stanie zabić człowieka... ooo kuźwa mgła D: i do tego na tle lasu! zawału bym dostała xd
Kocham logikę Erica xd Albo będziesz moja albo niczyja... coś typu "tak cie kocham że cię z miłości zabije! (strzela w nią) a nie mówiłem xd" Niby to nie śmieszne ale dla mnie tak xd Zwłaszcza że to o mnie jest :P
VIOLETTE!!! Kobieta stal! kuźwa ale mi odbija... to przez tą mgłę -.-' Oklaski dla Vai za wytrwałość! (wszyscy klaszczą) dziękuje dziękuje... wiem ze to dla mnie a nie dla Vai... Jestem tak zajebista że aż mi klaszczą :D
Jaki Carlooos *___* Chciałabym to zobaczyć jak w Erica celuje ! Chyba bym dostała (czegoś xd) od patrzenia! *O*
"nie wolno tak traktować moich przyjaciół ...- szepnął- ani Pati" Jestem wyjątkowaa!... Na serio tak milutko mi się w brzuszku zrobiło ^^
Policja!... Gliny!... PSY!!!... oppa gangnam style! xd Moje skojarzenia są mocne xd Pierwszy raz się ciesze że policja przyjechała xd
Teraz to się boje... Eric jak ucieknie z więzienia to na 100% zabije mi Carlosa !
Po takim dniu to na pewno przyda mi się wizyta u psychologa... znowu... czego się nie robi dla własnego zdrowia xd Chociaż w moim przypadku nawet wymiana mózgu nie pomoże xd
"ee .. warga mnie boli xD" Vai... ty mi tu nie szalej xd Nie dość że jesteś z nim w pokoju i widujesz go co chwile (czytaj. możesz się z nim gwałcić) to jeszcze marudzisz -.-'
Leżą ze sobą *___* rzygam tęczą! :D o smaku Coli... xd Mgła zniknęła! :D ale jest ciemno -.-'
Szczerze jakbym usłyszała od chłopaka że prawie nie żyje... ale jest ok to bym jebła się w czoło! Niby słodkie... ale dziwne! Bardziej słodkie ^^
Ooooo kur*a *_____* (nie żyje) To takie przesłodkie... H*j z Erickiem... niech siedzi w wiezieniu -.-' Nie obwiniaj się! Ty mi życie uratowałeś! THX :*
Jebana pielęgniarka... ludzie wiedzą kiedy zepsuć słodkie sceny ;( Nauczyłam się jednego w życiu... jeśli idzie ci dobrze to znajdzie się ZAWSZE jakiś osoba która ci rozwali takie sceny!
Pati: AAAAAAA pocałowaliśmy się!!!! MAMOOO! dajesz wódkę! dzisiaj pije!
Mama: chyba ci się coś pomyliło...
Pati: co ty tu jeszcze robisz?! Leć po wódkę!
Mama: wiesz że jesteś niepełnoletnia?
Pati: ...racja... nie będę mogła się z nim [CENZURA]
Mama: O___O szlaban!
Pati: eeeee... macarena! xd
Z radości pogryzłam rękę... podarłam kartkę która okazała się być zadaniem domowym z Fizyki, Kur*a... ale mam za to nową szklankę ^^
Pati Pena, Pati Pena... nie wiem czemu jak oglądam ten film to aż piszczę na te słowa *o* Tak fajnie brzmi :D
Ale to chamskie jest! Loganowi powiedziała o co chodzi... a my?! no dziękuje bardzo... moja nauczycielka robi tak samo! tłumaczy coś... i nie wiadomo o co chodzi! Albo po prostu śpię na lekcji i nie słucham...
Logan jaki zazdrosny o słodziutką i niebezpieczną Vai ^^ a Noah robi na złość ;) Tak to się robi ludzie :P
Moje przeklinanie jest coraz gorsze... co chwile mowie słowo podobne do "kuźwa" i "kurczaczki" xd
część 1
Czyli Vai ma dość Noah i woli siedzieć z Loganem... uuuuu ^^ będzie w nocy "bara bara bara, bere bere bere..." specjalnie pójdę pod okno i będę wam to śpiewać... aby cie lepiej stukało xd (jeb na podłogę z śmiechu)
OdpowiedzUsuńMama: Jedziemy do księdza! Demon w nią wstąpił!
Pati: deeeemon seksu! xd
Mama: ...psycholog wystarczy xd
Taaa... to teraz się mówi że to straszą duchy?... ciekawe ciekawe xd
Posumowanie:
1. Eric - zgnij w tym wiezieniu!
2. Pati i Carlos - całujcie się częściej bo mam motylki od tego ^^
3. Logan i Vai - bez przesady z hałasem w nocy xd
4. Noah - szkoda mi go trochę... przejdzie mi xd
5. Miłość - tam rozwala system xd
Nie mogłam się doczekać pytania! Na każde pytanie da się odpowiedzieć... jednak to jest trochę trudne xd Jednak jest jedna moja teoria:
Pewien gościu z New York chciał wykapać się w wannie... jednak kiedyś nie było tych otworów do wylewania. Były to biedne czasy i owy gościu miał wannę z dziurą. Nie miał pieniędzy aby ją zakleić więc zabrał wielki, okrągły kawałek gumy i umieścił w dziurze (skojarzeniaaa xd)
Ludzią spodobał się ten pomysł i zaczęli je produkować! Jednak nikt nie miał idealnej nazwy dla tego... szczerze to nazywało się: "okrągłe gumowate coś do wanny które się wkłada, proszę bez skojarzeń" xd Ludzie byli leniwi i nie chciało im się tego wymawiać.
Pewnego głupiego dnia, głupiego ponieważ miała być jakaś parada czy coś xd Jakieś porąbane dzieciaki zrobili wielką kopie "okrągłe gumowate coś do wanny które się wkłada, proszę bez skojarzeń". Kiedy jechali przez ulice jakieś psychiczne dziecko, jak na chama oparło się o wielki kawał gumy która spadła i przeturlała się wzdłuż ulicy.
Nikt nie był w stanie usunąć tego czegoś xd "okrągłe gumowate coś do wanny które się wkłada, proszę bez skojarzeń" było tak wielkie że stworzył najdłuższy i najdłużej trwający korek na świecie. Dlatego skrócili tą nazwę... od teraz nazywa się to "korek".
Korek - mega wkurwiająca rzecz którą ciężko usunąć aby coś mogło się przedostać.
Mam nadzieje ze taka odpowiedz cie zadowoli :D i czekam na następny rozdział ♥ I love hand job! (w luźnym tłumaczeniu: kocham robótki ręczne xd moje skojarzenia xd) I czekam na następny rozdział! mówiłam już to... czyli ze masz się pośpieszyć że 2 razy to powiedziałam!
Pozdrawiam :***
część 2 :P
Świetne !! *__*
OdpowiedzUsuńPati Peeeena !! haahaha pamiętam jak jej to cały czas w shl. nuciłam, albo przy każdej to innej okazji a ona takie "wrrrr..." hahah Dobra Pacia nie obgaduję cię już :P haha xxd
Vai i Logan !! ♥ Taaka śliczna para ^^ huehuehue
Ej a jakby tak rozdzielić głupotę i durnowatość Erika na głowę polskich studentów ? Doszło by do tego że całe pokolenie roczników załóżmy od rocznika 94 do 98 byłby na straty i odbywało w tym czasie piękną miłą jakże przygodową odsiadkę w poprawczaku ! ^^
hahaah nawet poprawczak by sobie z nami nie dał rady. Od razu wysłać na Syberię -,- "
Hmmm ciekawe jak to jest jak taki idiota Ci przyłoży spluwę do czoła
Z mojego punktu to by było takie coś
Erik: Zabiję Cię szmato...
Lilka: A rób co chcesz .. .-,-"
Tak, tak... umiem wejść człowiekowi na psyche^^
Podam przykład pewnego rodzeństwa :D hyhyhy
***
Lukas: Lili podaj mi ręcznik ...
Lili: żółty czy różowy ?
Lukas: Obojętnie...
Lili: Ale obojętnie w sensie "Podaj ku**wa, czy "Podaj proszę ręczniczek " ?
Lukas: Podaj !!!
Lili: Bawełniany, zwykły czy mięciutki ?
Lukas: Jak nie skończysz to oberwiesz !!
Lili: ee... w twarz czy w brzuch ?
Lukas: w twarz !!
Lili: techniką Judo, czy ka-ra te !?
Lukas: tą i tą !
Lili: akle to sprzeczne z logiką możesz wybrać tylko jedną technikę
Lukas: Jak nie przestaniesz to Cię wyślę do Ameryki !!
Lili: Uu... Południowej, czy Północnej ? ^^
Lukas: Wrrr...
Lili: W jakim Stanie zamieszkam, bo jest ich 50 Więęc to będzie Alaska, Teksas czy może Nowy York !! *__*
Lukas: Teksas..
Lili: Już wiem!! Wolę do Minnesoty !! ^^
Lili: to się pakuj i wyjazd !!
Lili: hmm... jakiego koloru wziąć walizki ? niebieskiego czy czerwonego ? ^^
Lukas: Aaaaa !!!!
hyhyhy :P
Paaati... Tb też tak lubię na psyche włazić :P
Mnie nie tak łatwo zdenerwować Lili xd Mój kuzyn z Roszek jest mistrzem zadawania takich pytań xd 2 min z nim a już miałam ochotę wyskoczyć przez okno... xd
UsuńDziękuje za wkurzanie mnie słowami "Pati Pena" thx xd
Kuźwa pisze jak idiotka xd Jakaś milordini xd hahaha xd
Co do tych korków... ważne, że coś blokują, co nie? Jak coś blokuje, to to korek! Ale czy zawsze? Hmmm... To już nie moją logike ;) NIe ma dzisiaj weny do długich komci, bo zmęczona jestem, więc poprzestanę na stwierdzeniu faktu oczywistego, iż rozdział jest fantastyczny, boski, wspaniały, superowy, świetny, zajebisty, etc. xD CZekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńTAK OŁ YEAH NOWY ROZDZIAŁ AHA AHA AHA AHA.Nie poszłam do szkoły żeby ten komentarz napisać! Ale jestem u "dentysty".
OdpowiedzUsuńPati powala każdego xD Ona i jej komentarze.Jak tu jej nie kochać??Nie da się!.A tylko niech ktoś spróbuje to patelnią w łeb.Ode mnie.Lubie walić (skojarzeniaaa xD) ludzi patelniami w łeb.To takie seksiaste. Dobra a teraz do konkretów bo się rozpisywać za bardzo nie mogę...
1.Kendall skapa roku.Samochód jedzie prosto na was a on krzyczy "zaraz w nad uderzy!".Jesteś genialny poprostu xD.
2.James jak nie mogłeś chodzić to może zapomniałeś jak się to robi?.Pozwól że ci pomogę.Stawiasz lewą nogę przed prawą ,lewa prawa ,lewa prawa i tak cały czas :)Mam nadzieję że ci pomogłam.
3."chyba popuściłem ...-szepnął Kendall po czym położył swoją głowe na kierownicy." hahaha to mnie rozwaliło.Mogłeś to zachować dla siebie a nie takie wyznania... mówisz.
Wyobrażam sobie inną taką sytuację:
Cała ekipa BTR ,Vai ,Pati siedzą na kanapie w salonie i oglądają teletubisie na DvD .Dziewczyny są zachwycone wyglądem Tinkiwinkiego a chłopaki powoli dostają kompleksów.W pewnym momencie wyskakuje dzidzia słońce.:
-O jejusiu ta dzidzia jest taka bobaskowa-zachwycają się dziewczyny
-To dziecko powinno spłonąć-wymadrza się Logan
-Jest głodne-Carlos pokazuje jaki jest opiekuńczy przystawiając korndoga do telewizora
-Ja byłem jestem i zawsze będę przystojniejszy-James nie może przestać patrzeć w swoje lusterko i zachwycać się swoją urodą
-Chyba popuściłem-Kendall zakrył oczy gdyż ponieważ nie mógł już dłużej patrzeć na przerażającego bobasa.I nagle drzwi otwierają się z hukiem i do domu wbiegam ja przebrana za prosiaczka...
4.O nie nie nie nie to było auto Vai??!Jak to?!Ona się zachowała jak bohaterka i poległa.
5.Nienawidzę jak facet traktuje dziewczynę jak rzecz.To jest żywa oddychająca istota więc do jasnej cholery niech faceci zmądrzeją!Poniosło mnie...
6."-Vaai!- krzykneli wszyscy uradowani.
-Goldie … miałem nadzieje że już po tobie ...- szepnął wkurzony Eric patrząc na nią.
-przykro mi … to jeszcze nie ta chwila- podniosła cwaniacko brew. " motyw jak w filmie pościgowym.Jestem pod wrażeniem Sylwio:)
7."-koniec twoich niecnych rządów Eric- mruknął Carlos po czym przystawił mu strzelbe do czoła-:mrrr chciała bym go zobaczyć ze strzelbą.I w kostiumie policjanta ...co ja gadam?!Idę do psychologa.Albo nie nie chce mi się.
8.Vai ty to umiesz podtrzymać romantyczne momenty xD naprawdę naucz mnie tego.
9.Ohhhhhh jaki on jest słodki... i głupiutki nie przepraszaj tylko pocałuj tak to się robi w dwudziestym pierwszym wieku.
10.Patiii Pena oooo Pati pena!Denerwuję cię to?? (brewki)
Part 1
-Moonia
11.Noah robi Loganowi i Jamesowi na złość.Pewnie się domyślił że się w niej zabujali.
OdpowiedzUsuń12.Ja nie mogę weź mnie przytul nie Logana kurde no!Jak ja byłam tydzień temu w szpitalu to nie przyjechałeś :(.A mówiłeś że "kochasz" to że mówiłeś to do wszystkich Rusherów to pominiemy bo chcę się czuć wyjątkowa <3
13.Hihihi James i Noah są źli bardzo źli.Pati z resztą nie lepsza skoro taką piękną łaciną się posługuje.
14.Vai jesteś świetną aktorką.Też tak cząsto robie że udaje zawroty głowy ale ostatnio było na serio. Zemdlałam na środku ulicy...głowa mnie boli do tej pory.Ale mam fajny niebieski szpitalny szlafrok na pamiątkę:)(" pożyczyłam")
15.Aww *.* ścią razem ciekawe co Noah powie jak ich zobaczy następnego dnia.
Reasumując:
1.Noah-sorki jesteś spoko ale Vai będzie z Loganem (wiem że byłam za Jamesem ale to przemyślałam i James jest mój :P)i zagłosowałam na Logiego
2.Vai i Logan-nie gwałćcie się za głośno
3.James-geniuszu nie żartuje się w takich chwilach
4.Szpital-najgorsze miejsce na ziemi.A łózka są cholernie niewygodne.
Odpowiedź na pytanie:
Pewnego słonecznego dnia w krainie smerfów zjawił się Gargamel w urządzeniem do zamykania tych małych niebieskich szkodników w jednym miejscu.Wszystkie stworki latały w tę i z powrotem aż w końcu zebrały się z kółeczku ten pasztet z głupim nosem przykrył ich tym czymś bez nazwy zamykając w "korku"
-Ku*wa je*any śmieć!-wrzasnął laluś.
-Lalusiu nie przeklinaj bo to w ch*j nie ładnie-oburzyła się smerfetka
-Ku*wa stoimy w korku a temu-wskazał na jakiegoś smerfa-gile kilometrowe lecą!
-Właśnie "korek" tak nazwiemy to gó*no w którym jesteśmy uwięzieni!-krzyknął papasmerf.
-O tu jest mój korek-usłyszeli znajomy głos i zostali uwięzieni przez wysokiego gościa w rajstopach i bufiastej koszuli (James odwiózł Vai a potem wrócił do domu)
-Spadaj frajerze to nasza nazwa!-krzyczały ludziki rycerz się wkurzył i je zdeptał.Myślicie że czemu już ich nie emitują co??
A teraz takie pytania ode mnie:
1.Dostałaś maila??Mój e-mail to moniapl9@wp.pl jak by co.
2.Pati ale na imprezę mnie zaprosisz co nie? (słodka minka)
3.Kiedy następny rozdział? proszę szybko bo ja żyć bez twojego bloga nie mogę.
No to mam nadzieję że moja odpowiedź cię nie zawiodła .Ściskam i gilgam...
-Moonia
Twoje historie powalają xd Myślałam że tam padnę z śmiechu... zwłaszcza to o teletubisiach było zajebiste! xd
UsuńNa imprezę cie zaproszę xd Jakbym mogla nie xd Będzie jaranie, ru... coś xd i picie! Jak mi mama wreszcie wódkę przyniesie -.-' xd
Też chce wiedzieć kiedy następny rozdział! Bo nie wiem czy mam kupić nową szklankę xd
O dziękuje za zaproszenie czuje się zaszczycona milejdi xd.Jak ci nie przyniesie to ja rodzicom dwie skubnę :D.Ja wbiłam nóż w ścianę xD
Usuń-Moonia
Ehem? Ok.. Rozwalają mnie twoje teksty xDD
Usuńnie moge zawsze z tych komentarzy xDD One są takie dłuuuuugie. Po prostu sa mega Ale rozdział jest niesamowity dziewczyno. Już czekam nn :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj krótko zwięźle i na temat:
OdpowiedzUsuń1. Co do Erica to powinni go zamknąć na dożywocie za to co zrobił, ale zawsze jest taka możliwość wyjścia po 40 latach xD Zawsze jakieś pocieszenie..
2. Pati i Carlos *o* taka śliczna parka, że ojoj ^^ Powinni być razem.. Jak teraz nie ma już Erica to Pati powinna zająć się swoim bohaterem ^^
3. Logan i Vai jak z nich nie zrobisz pary to ci przywalę.. Zobaczysz.. Jak zmarnujesz tą miłość to już po tobie.. No bo może Noah jest słodki, miły i uroczy, ale Vai i Logan to takie dwa wariaty..
4. Co do Jamesa.. Zazdrośnik jeden ! Znaleźć mu jakąś dziewczynę.. Tak będzie najlepiej xD
5. Pati Peeeeena ^^ buahahahhaha xD boże jak mi się to podoba, ale wiesz.. Każdego może to denerwować xDD Mnie by denerwowało..
6. Hem hem hem.. Kto mi tak do obgadania został? Kendall ^^ Mój słodziaczek.. Chyba popuścił xD Hahahhahah xDD Nie no.. Każdemu sie zdarza.. xDDD
7. Duchy nie istnieją, ale ja też czasami się boję.. Tak na serio..
To chyba tyle ;D Dziś się nie rozpisuje, bo nie mam weny :( Ale za to masz Moonię albo Pati, żeby cię rozśmieszały xD
Fanka tajnych agentów Vai i Logana <333