nooo yoł ;D przede mną dzisiaj ciężki dzień więc dodaje ten rzdz w eee połdnie xD iii pewnie niektórzy się bd cieszyć z jednej rzeczy ... XD ja to dzisiaj kończyłam o 4 rano xD ale domęczyłam xD mam nadzieje że jako tako mi wyszedł ^^ too zapraszammm ;D
Violette
watching you …
… poczułam
zapach czegoś dziwnego … aż zaszczypało mnie w drogi oddechowe …
cicho kichnełam i otworzylam jedno oko … oślepiło mnie dziwne
światło więc szybko zakryłam oczy i leciutko je przetarłam …
chwila … otworzyłam szerzej oczy i zobaczyłam że moje ręce są
… no rękami … usiadłam na tym czymś i spostrzegłam że to
było łóżko lekarskie do badań. Przejechałam po nim ręką i
spostrzegłam że nie mam żadnych siniaków,zadrapań … nic …
nagle jednak odwróciłam się i spostrzegłam leżącego obok mnie
Logana … przemienionego normalnego Logana. Ten też był bez
zadrapań … poczułam ulge że jest obok mnie i leciutko się
uśmiechnełam do niego. Postanowiłam jednak go nie budzić i powoli
zeszłam z łóżka, kierując się do drzwi z których słyszałam
jakieś rozmowy. Powoli doczłapałam się do nich i wychyliłam się.
Ujrzałam kuzynke, Jamesa, Pati, Harolda i ee … węża?
-no weż
Harold!! miałeś go odczarować a nie zaczarować znowu!- krzykneła
Pat.
-wypił
nie ten eliksir co trzeba! Ten twój chłopak jest zachłanny!-
krzyknął Harold.
-yh …
Carlos wężem?- zaśmiałam się cicho i w mig wszyscy się do mnie
odwrócili.
-Vaai!-
krzykneli po czym poczułam jak kuzynka mocno mnie przytula.
-jak się
o ciebie bałam- wtuliła się we mnie a ja zdziwiona wtuliłam się
w nią.
- …
serio?- szepnełam
-taa …
zła jest przez to na mnie- szepnął James.
-bo on się
śmiał, debil jeden- warkneła czerwona.
-ale twój
debil- uśmiechnął się słodko Maslow a ona szybko odwróciła
wzrok. Taa on na nią tak działał z tym uśmiechem xD
-jaki
burak- zaśmiałam się widząc czerwoną co trze policzki.
-Vai!
Chwila!- krzykneła Pat i popatrzyła mi w oczy- … no że czego
chcesz? Po prostu się patrze-
-yy …?-
popatrzyłam dziwnie na nią.
-no bo ona
...- zaczeła Sylwia ale Pat nie dała jej dokończyć.
-nie ma
bladego pojęcia o czym myślisz- odparła brunetka z uśmiechem a ja
podniosłam brew- tyy idz zobaczyć co się dzieje z Loganem-
popchała mnie do pomieszczenia z którego wyszłam po czym
przystałam przy „łóżku”.
-obudz go, musimy was zbadać i zobaczyć czy wszystko w pożądku- odparł Harold przychodząc do nas.
-obudz go, musimy was zbadać i zobaczyć czy wszystko w pożądku- odparł Harold przychodząc do nas.
-ty się
Carlosem zajmij! - krzykneła Pati kiedy latynos przypełznął do
nas.
- … to
jest dopiero komedia- zaczął się śmiać James
- ja też zaczynam cię nienawidzieć- warkneła Pat. Wywróciłam oczami i powoli zaczełam budzić Logana.
- ja też zaczynam cię nienawidzieć- warkneła Pat. Wywróciłam oczami i powoli zaczełam budzić Logana.
-a ty co
tak delikatnie jakbyś wideł dotykała?- zasmiała się Sylwia.
-w sumie
to dotyka … jego czupryny- zaśmiał się James. Nie zwracając na
nich uwagi zatkałam nos Logana po czym po chwili się zerwał łapiąc
szybko powietrze.
- …
heej- uśmiechnełam się do niego opierając się o łóżko.
- ty nie
umiesz normalnie budzić ludzi- popatrzył na mnie kiwając głową
ze śmiechem.
-dobra
człowieki … dawać mi łapki. Muszę wam pobrać krew- odparł
Harold wyciągając strzykawke.
-krew?!?!-
krzyknełam i szybko złapałam się za ręke i robiąc się blada
jak ściana.
-Harold
nie! Schowaj tą igłe! Bo jeszcze nam tu zemdleje- zakrył mi oczy
Log i przytulił.
-no ale
jak niby ...- popatrzył na nas dziwnie okularnik.
-weżcie
włos albo coś- odparł brunet po czym odsłonił mi oczy.
Otrzepałam się i usiadłam na łóżku.
- … jest
w mafii, jest lampartem, ma spluwe, jest najstarsza, ma prawko i
jeżdzi jak wariatka i … boi się igły?- popatrzyła na mnie
dziwnie Pati.
-no cooo …
złe wspomnienia ...- otrzepałam się niemiłosiernie.
-no
przytul ją a nie przytulasz ją w myślach!- krzykneła Pat a ja
podniosłam brew.
- … mam
pytanie … czemu jesteśmy normalni?- zapytałam po chwili.
Pati
watching you …
-możecie
się przemieniać kiedy chcecie- odparł Harold a Log i Vai
popatrzyli po sobie. Wreszcie mam okazje poszperać w ich mózgach ^^
od razu skierowałam oczy na Logana …
chwała
że można to ustatkować … ale czemu jesteśmy czyści? I co to za
wąż?
-ty się
nie pytaj co to za wąż tylko myśl!- krzyknełam a on popatrzył na
mnie dziwnie.
-to jest
Carlos, Logan- wskazała na niego pasemkowa- a wiecie czemu weżę
nie mają jaj? Bo wyglądały by jak … - nie dokończyla bo zaczela
się śmiać – to plus dla Pati- po czym padła na łóżko i
zaczeła ze śmiechu wywijać nogami jak na rowerku xD
-udław
się noo!- warknełam na nią widząc jak wszyscy się zaczynają
śmiać . Znowu skierowałam wzrok na Logana.
Boże
jaka ona jest słodka jak się śmieje x3 nawet się przyzwyczaiłem
do jej zboczonośc. Jest takie słowo w ogóle? XD
-się
głupku nad takimi rzeczami zastanawiasz- wywróciłam oczami.
-dobra …
żyje ...- odparła Vai siadając i wycierając łzy.
-ej
zobaczcie czy uda wam się zmienić z powrotem- odparł Harold.
Popatrzyli na siebie po czym złączyli swoje ręce i zamienili je w
łapy zwierząt … teraz to miałam co czytać … patrzyli sobie to
w oczy to na łapy …
Logan
watching you …
kiedy
nasze łapy znalazły się przy sobie, popatrzyłem na Vai która też
skierowała wzrok na mnie. To było dziwne … w jednej chwili
poczułem że ja i Vai mamy w sobie wiele wspólnego … popatrzyłem
w jej oczy i zobaczyłem błysk … zrobiły się znowu kocie …
takie właśnie u niej lubiłem …
-jezus
maria spokojnie! Bo nie nadążam czytać!- krzykneła Pat a my
oderwaliśmy od siebie wzrok i popatrzyliśmy na nią dziwnie.
-no
powiedz im wreszcie Pat- westchneła Sylwia.
-niee …
tak się głupio pytają xD i ej! Nie mam braków w ten tego no ...-
wywróciła oczami brunetka patrząc na Vai.
-okeeey …
co tu się dzieje- mrukneła zaniepokojona pasemkowa.
-Pati
wypiła eliksir i jest medium, a w pakiecie na tydzień dostała też
czytanie w myślach, dzięki patrzeniu komuś w oczy- wytłumaczył
nam Harold.
-kurde!-
krzykneliśmy razem z Vai i szybko zasłoniliśmy oczy.
- … w
ich myślach jest co poczytać- kiwnął głową James.
-uwierzcie
mi że tak- kiwneła głową cwaniacko a my powoli odsłoniliśmy
oczy.
-jakim
prawem bez mojego pozwolenia czytasz mi w myślach?!- krzykneła Vai.
-bo jestem
ciekawa co myślicie i woooow Vaaai xD- zaczeła się śmiać Pati.
-no
przestań!- zasłoniła sobie oczy niebieska kłądąc się na łóżku.
-ojeju
jaka niedotykana- zaczeła śmiać się brunetka- … tyy!! Logan!!
gratuluje!- krzykneła nagle.
-co … co
jest?!- spytałem zakłopotany.
-będziesz
ojcem!- zaśmiał się James.
-jaki ty dzisiaj dowciapny- wywróciła oczami Sylwia
-jaki ty dzisiaj dowciapny- wywróciła oczami Sylwia
-eeh
dorośnij Maslow xd i niee … dostaniesz dzisiaj propozycje na
jednodniowe spotkanie lekarzy!- krzykneła Pat.
-serio?!?!-
poderwałem się szczęśliwy.
-taa-
kiwneła głową brunetka- i … Vai … ojeju … przykro mi
...-szepneła a pasemkowa odsłoniła jedno oko.
-taa mi
też przykro- mrukneła Vai.
-czemu?-
-bo mi
czytasz w myślach!- warkneła.
-ale ..
eeh nieważne- machneła ręką brunetką a Vai podniosła brew i
usiadła.
-musze wam
wziąć krew do badania żeby zobaczyć jaką dawke mam wam dać-
odparł Harold- żebyście się nie zmieniali nie mimowolnie-
-aleee ja
się bojeee ...- schowała się za mną pasemkowa.
-zamknij
oczy i nic nie poczujesz- uspokajałem ją i pogłaskałem po głowie.
-i znowu
nie będzie mi krew płyneła … ostatnio tak się zestresowałam że
mi nie płyneła i prawie zemdlałam ...- szepneła pasemkowa.
-pfpfppfpfpf-
zaczeła się śmiać czerwona- a ja przy tym byłam … i omało nie
padłam ze śmiechu xd-
-uuuu
grożna Vai boi się małych igiełek?- zaczął mówić jak dziecko
James na co Vai warkeła tak że aż się przestraszył xD
-ojooj a
ktoś tu się boi grożnej Vai?- zrobiłem tak samo patrząc na niego
a on tylko wywrócił oczami.
-dobra
gadki gadkami ale macie mi odczarować mojego Carlosa!- tupnełą
nogą Pati.
-jakby
wziął odpowiednią fiolke to by był człowiekiem- mruknął
Harold.
-nie chce
wiedzieć ile mamy ci zapłacić- szepneła Sylwia.
-rachunek
przyjdzie pocztą- poklepał ją po ramieniu Harold po czym podał
antidotum Carlosowi który wreszcie stał się normalny. Oczywiście
nie obeszło się bez uścisków i nadmiernego całowania xD aż się
poczułem taki … forever alone … po tym udało się nam też
sprytem pobrać krew Vai. … nie pytajcie xD znienawidziła nas za
to ale ok xD po wyjściu z fabryki SGWG spotkałem, tak jak Pat
przewidziała, gościa który powiedział mi o zlocie przyszłych
lekarzy. Strasznie się ucieszyłem bo to było jak na razie
najlepsze co mnie mogło spotkać w tym dniu. Cały w skowronkach
wpadłem do domu z resztą.
-no
nareszcie jesteście!- krzykneła Angel i wtuliła się w pasemkową-
zaczeliśmy się już martwić o was!-
-no gdzie
wyście się tyle podziewali! Jest już 11! ii mamy dla was coś do
jedzenia ;D – pokazał na naleśniki Kend.
-oo głodna
jestem- pędem Sylwia pobiegła do naleśników i zaczeła je jeść.
- … na
razie nie mam na nic ochoty- szepnełą pasemkowa.
- co ci
jest? Jesteś taka blada- szepneła Ang patrząc na nią.
- pobrali
mi krew … i to z zaskoczenia- mrukneła Vai po czym trzepneła mnie
poduszką na co zacząłem się śmiać xD miałem taki dobry nastrój
że postanowiłem podarować go też i jej. Bez zastanowienia
przerzuciłem ją przez ramie i pokręciłem kilka razy po czym
postawiłem ją koło naleśników.
- bon
appetite- rozczochrałem jej kłaki po czym łapnąłem za jednego i
pognałem do góry się ogarnąć.
Violette
watching you …
-yy ...-
szepnełam z uśmiechem widząc znikającego Logana na schodach- co
to było?- zaśmiałam się .
-taki se
mały samolocik- zaśmiała się Sylwia.
-taa
zakręciło mi się tylko w głowie- oparłam się o lade.
-albo ktoś
ci … zakręcił ...- szepneła Pati.
-przestaań-
warnełam zakrywając oczy.
-yhyhyhyh-
zaczeła się śmiać wtulając się mocno w Carlosa.
-mmm! Mamy
ogłoszenie! - zaczął nagle Kendall- oficjalnie ja i Angel
zawieszamy broń!-
-chwała
ci- zaśmiałam się i zaczełam jeść naleśnika.
-ii
jesteśmy razem- przytulił ją i pocałował delikatnie a ja …
zaczełam się dusić xD chciałam krzyknąć hurra ale się
zakrztusiłam naleśnikiem xD
-khy khy … too .. gra .. tu … luje- udało mi się wydusić z siebie po czym podniosłam ręce żeby się do końca nie udusić xD
-żyj Vai żyj xD- zaśmiał się James klepiąc mnie po plecach.
-khy khy … too .. gra .. tu … luje- udało mi się wydusić z siebie po czym podniosłam ręce żeby się do końca nie udusić xD
-żyj Vai żyj xD- zaśmiał się James klepiąc mnie po plecach.
-dzięki
xD- zaśmiałam się- no widzisz Sylwia, twój chłopak uratował mi
życie. Weż się odfochaj- wskazałam na niego a on słodko się
uśmiechnął. Wiem że ona nie może się powstrzymać jak widzi
jego uśmiech … i tak było teraz Xd widziałam jak się rozpływała
… dosłownie xD
-... ale tylko tym razem- wskazała na niego a on szybko podbiegł do niej po czym przytulił i namiętnie pocałował. Wywróciłam oczami po czym klapnełam na lade. Byłam wykończona dniem.
-... ale tylko tym razem- wskazała na niego a on szybko podbiegł do niej po czym przytulił i namiętnie pocałował. Wywróciłam oczami po czym klapnełam na lade. Byłam wykończona dniem.
-Vai …
eahm … jeszcze jedno ...- zaczełą Angel głaszcząc mnie po
włosach- … o co chodziło z tym wszystkim?- popatrzyła na mnie a
ja podniosłam głowe. Wiem że muszę im to wszystko wytłumaczyć …
usiedliśmy wszyscy razem na kanapie i powoli i zrozumiale
próbowałam im to tłumaczyć. Logan międzyczasie szykował się na
ten cały wyjazd jednodniowy … eeh musiał mnie zostawiać? Kiedy
już plus minus wszyscy ogarneli o co chodzi zostawili mnie w
spokoju. Położyłam się na kanapie i myślałam o tym wszystkim …
i o tym co złego jeszcze mnie może spotkać.
-dobra
kompania! Too widzimy się jutro!- odparł Logan i zszedł ze
schodów. Oczywiście musiał mnie śturchnąć bo by koło mnie
normalnie nie przeszedł xD momentalnie się zerwalam.
-przejśc
po ludzku się nie da? - wstałam.
-niee-
wywalił na mnie język a ja się zaśmiałam- to do jutra
lampardzico-
-weeż
wilku … willllllkusiu xD wiilllczku xd- zaczełam szukać jakieś
zdrobnienia ale żadne mi nie pasowały.
-ty już
nie wymyślaj- zaśmiał się.
-buu nie
wyjeżdzaj- przytuliłam go.
-będe
jutro-
-wiesz ile
to godzin?- popatrzyłam na niego.
-masz
reszte, poradzisz sobie- rozczochrał mi włosy znowu xD
-aleee
wszyscy są parami a ja taki kurde wyrzutek jestem xd jak ty jesteś
to przynajmniej mam się z kim podrażnić- wzruszyłam rękami.
-jeden
dzień przeżyjesz. Paa!- pożegnał się z nami po czym wyszedł.
Westchnełam po czym odwróciłam się do reszty którzy … na mnie
patrzyli. A jakby inaczej!
- co?-
podnioslam brew i popatrzyłam na Pati która cicho się zaczeła
śmiać- no wez przestań!- zakryłam oczy i poszłam przed siebie
uderzając się o stolik -.- - kurwa jego mać! Głupie czytanie w
myślach!- warknełam po czym klapnełam na kanape.
- i co
myślała?- usłyszałem Jamesa.
-nic co
cię może interesić Maslow. Zajmij się obmyślaniem sposobów na
zgwałcenie mojej kuzynki- mruknełam patrząc w sufit.
-baardzo
śmieszne- usłyszałam Sylwia.
-...
kurde!-zerwałam się nagle z kanapy.
-co
jest?!-spytali chórem.
-mój
medalion! To z „V”! nie mam go!- zaczełam go szukać po
kieszeniach.
-ale się
szybko ockneła- zasmiałą się Ang.
-ide do
lasu go poszukać- odparłam i udałam się do drzwi- i nie nie
trzeba mi gapiów. Nic mnie nie porwie spokojnie- popatrzyłam na
nich po czym wyszłam. I tak wiem że pójdą za mną ale cóż …
przezyje jakoś … dotarłam do lasu i zaczełam się po nim
rozglądać. Hmmm gdzie ja go mogłam zgubić?! Zaczełam analizować
każdy kawałek terenu ale nic … kiedy …
-tego szukasz?- usłyszałam nagle męski głos i odwróciłam się. Zobaczyłam że ten ktoś trzyma mój medalion … powoli podniósł głowe …
-tego szukasz?- usłyszałam nagle męski głos i odwróciłam się. Zobaczyłam że ten ktoś trzyma mój medalion … powoli podniósł głowe …
-Noah?!
Noah wróciłeś!- krzyknełam
uradowana
i podbiegłam do niego.
-stój tam
gdzie stoisz- odparł oschło a ja popatrzyłam na niego dziwnie.
-no dobrze
… coś nie tak?- spytałam.
-i ty się
jeszcze pytasz?!- krzyknął- czemu mi nic nie powiedziałaś o mafii
i że jesteś tygrysem!- powiedział a ja ucichłam … albo mnie
widział albo dowiedzial się od Harolda … - czemu mi o tym nic nie
powiedziałaś?!-
-bo …
nie chciała żebyś wiedział- spuściłam głowe.
-jestem
twoim chłopakiem! A przynajmniej tak myślałem … od kiedy
spotykasz się z BTR to świata poza nimi nie widzisz!-
-nie
prawda ...- szepnełam.
-prawda!!
flirtowałaś z nimi za moimi plecami! Nie umiesz się przyznać że
jeden z nich teraz ci się podoba! A wiem to doskonale z wielu żródeł
między innymi z gazet!- krzyknął a ja popatrzyłam na niego i oczy
mi się zaszkliły … już chyba wiem co Pati miała na myśli
…-wiesz co? Nie wiem czy to dalej ma sens ...-
-nie Noah
...- popatrzyłam na niego błagalnie.
-nie
kochasz mnie już wiem o tym … ty masz innego w głowie. Ja nie
chce tak żyć … poza tym nie widzimy się często no i ukrywasz
przede mną takie rzeczy! … to koniec Vai ...- upuścił medalion
na ziemie- żegnaj ...- popatrzył na mnie po czym spuścił głowe i
poszedł.
-nieeeee!-
krzyknełam po czym upadłam na podłoge i zaczełam płakać …
tyle walczyłam o ten związek a on znowu się rozpadł … poczułam
gniew … i to dlatego ze znowu przez mafie wszystko się
rozpiepszyło … wziełam do ręki medalion po czym położyłam się
na ziemi płacząc … nagle ujrzałam dwie osóbki gdzieś dalej …
były to moja kuzynka i Pati … one pewnie wiedziały co się święci
… zakryłam oczy … chciałam żeby to nadal był sen … wszystko
znowu zaczynało się rozpadać ...
iii jak? your happy? xD bo mi się przykro zrobiło aaale ... przejdzie mi xD i jej też xD too PZDR ;*
O 4 rano to się śpi a nie pisze rozdziały :P Hahaha znaczy ja śpię xdd bo nie moge siedzieć -.-'''
OdpowiedzUsuńOoooooooooooo ^^ to dobrze, że Vai i Logan są już ludźmi i są cali.. No matko boska.. xD hahahahha w nocy mi się śnią wilki i lamparty -.- Ja już tego nie wytrzymam dłużej xD
Hahahhah wąż? xD Hahahhahah Carlos xD Mówiłam, że Pati będzie szczęśliwa xD Nareszcie ma dużego ..... phahahhaahahhahahh xDDDD
Zachłanny? Ciekawe xD Ale że.. pod jakim względem? xD Hahahahah xD Tak wiem.. Jestem człowiek zboczony, a to wszystko wina.. ee. Monix? xD
A coś ty Vai myślała?! Wszyscy się o ciebie martwią ! Nawet ja xDD Hahahha xD No i Angie, ale ona się do tego nie przyzna xD
Angie: ja się martwię o Vai!? Tak!? No jasne xdd yhyym.. chyba by się świat walił xd
Angel: No widzisz xdd Ona już taka jest xdd A to wszystko dlatego, że w nocy śnił jej się Logan sikający na mur xD Hahha xD Jak się obudziła, że go zabije bo jej kwiatki oblał xD A ja na nią takie WTF!?
Angie: Bo mi tulipany obsikał i mi zwiędły -.-
Angel: hahahahhahahahh xD
Żeeee.. Pat straciłą swoją moc czy mi się zdaje? xdd No pytam, bo jestem dziś jakaś taka nie kumata xD
Hahahaha ona chce go udusić xD Hahhahaha Vai xDD
Angie: I dobrze.. Nie będzie mi sikał na kwiatki -.-''
Angel: Idź z tymi kawiatkami xD
Nieeeeeeeeeeeeeee D: Nie krew ! Mogę za Vai oddać xD I tak jestem cała pokłuta i wszystko mnie do choinki boli -.-''
Angie: dobrze ci tak :P
Angel: idddź !! bo ci pijanego Logana znów do ogródka wpuszczę !
Angie: a jedno to on !! Dobre miałam przeczucie -.-
Angel: idź się udław.. xDD
Hahahahah no dla mnie też jest to dziwne xD Taka straszna jest.. A igły sie boi xD Paranoja ludzie xD Paranoja xD
No węże nie mają jaj, ale są długie.. i grube xDDD phahahhahhhahaha xD
Ooooooooooo ^^ No Vai jest słodziutka ^^ Każdy o tym wie, ale nie każdy chce to powiedzieć na głos xD
O__O Eeee.. Jaka przemiana xD Hahhahahahhah xD Nie no.. Ale jak Vai sie wkurzy na Logana to sie zamieni i go zje :D
Uuuuuuuuu ^^ Kocie oczy :D Kocham kociaki *OOOOOOOO* i.. Lubię placki xDD Hahahha xD
Pati ! Nie czytaj już nooo xD Hahhahaha xD Zostaw ich małpko w spokoju xD
Hahhaha braki w ten tego? Carlos się nauczy xDD Jak sie go odmieni xD Hahahhahaah i przypomina mi się wczoraj xDDD Hahahhaha jakie my rzeczy pisały xD No matko boska xD
Ja tam bym nie chciała wiedzieć co Vai myśli.. byłoby.. to dziwne xDDD No co!? Ona jest dziwna.. ale kochna ^^
Ooooooo ^^ Zjazd lekarzy ! :D O super ^^ Logan zostanie ginekologiem xDD
Oj Vai.. Pobieranie krwi nie boli.. trochę szczypie, ale nie boli.. No chyba że cię kłują 13432342 razy -.-
Hahahahha xD No Sylwia xD Hahahah nie bądź taka złośliwa.. xD Każdy się boi czegoś innego :P
Na pewno James się boi Vai.. oj tak xd ja bym się teraz zamieniła w lampartka i wystraszyła James 3:) zuaaaaa bym była hahahah xD
Oni są przesłodcy ^^ Logan i Vai to byłaby naprawdę superowa parka :) Ale.. Noah też jest niczego sobie ;) Tak szczerze to ja bym nie umiała wybrać..
Samolocik ^^ Nie lubię samolocików bo mi Monix takie robi -.-''
Angie: a potem wymiotujesz ! :P
Angel: mam słaby żołądek.. i.. ODCZEP SIĘ ODE MNIE !!
Angie: yhym.. jasne, jasne xD
Angel: -.-
Tak zawieszamy broń i jesteśmy razem hahahha xD No matko boska.. Lepszego tekstu na uduszenie Vai nie ma xDD Nie czekaj jest !
Sylwia: Vai..?
Vai: *wcina naleśniki* hmm?
Sylwia: jestem w ciąży
Vai: -khy khy … too .. gra .. tu … luje.. eee.. *połyka* że co!? O_O
James: mówiłem że będzie niezadowolona..
Vai: zabiję cię !!! *goni go*
Tak.. Tak moje pomysły dobijają każdego, ale chyba po to tutaj jestem xD
Nie no.. Logan nie może wyjechać teraz.. Choć na jeden dzień to i tak nie może ! -.- foch 4 ever
Angie: na 5 min?
Angel: Nie ! Na 10 xD
Hahahah no weź człowieku.. Za głupim naszyjnikiem jechać do lasu hahaha xDD no weź xD
cz 1
Noah :D Ooooooooo ^^ Noah jest ^^
OdpowiedzUsuń.. ale ham xdd Ej no weź.. Mafia to nic xD A zwierzątko można do domu zabrać ^^ I nie bądź o nią zazdrosny.. Ona tylko ciebie kocha..
Egoisto jeden !! Jak ją zostawisz to ci jaja odetnę -.-
Ej nooo.. Nie można tak.. Noah ją kocha ! Kurna powinien o nią walczyć ! I.. mi się tak jakoś smutno zrobiłoo :(
Pytanie:
"iii jak? your happy? xD bo mi się przykro zrobiło aaale ... przejdzie mi xD i jej też xD"
No weź.. Ja bym tam już wolała, żeby Vai była z Noah.. Tak wiem, zmieniam zdanie, ale.. szkoda mi tej dziewczyny.. Tyle przeszła i takie rzeczy jej się zdarzają.. NxV to jest i będzie super para, dużo razem przeżyli i.. tak po prostu ten pacan chce ją zostawić? Noah ma się o nią postarać !
Podsumowanie:
1. Vai i Logan - słodka parka ^^ ale wolę Noah na dzień dzisiejszy xdd
2. Sylwia nie ma się co na Jamesa obrażać, on zawsze był debilem xd
3. Pati chociaż mogła powiedzieć Vai co się stanie..
4. Szkoda, że Carlos już nie jest wężem xD Hahhaha xD
5. A Noah tylko zabić xdd
Fanka Logana i Vai :)
cz 2
No co za idiota..! Dlaczego on ją tak potraktował...?! Ehh brak słów..! Ale skoro mówisz że jej przejdzie to git! Pewnie pewien młody przystojniak o imieniu Logan ją pocieszy hmm..? Rozdział zajebiaszczy czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inni, ale ja się cieszę, że zerwali ^^ Chooociaż szkoda mi Vai.. Ale Logan ją pocieszy ;) Już się nie mogę doczekać, aż się dowie, że ona jest singielką :D Mam nadzieję, że szybko się spikną. To będzie zdecydowanie mój ulubiony rozdział! A czytanie w myślach, swoją drogą, rzeczywiście musi być bardzo zabawne. Zwłaszcza jak się ma w okół siebie TAKICH ludzi xD Genialny rozdział i niecierpliwie czekam na następny ;***
OdpowiedzUsuńświetny wpis! ;)
OdpowiedzUsuńWiec Bania u cygana do ranaa!!! ooooo! Mam przestawioną funkcje w mózgu wiec będzie git ^^ Tamten komentarz jest nieważny booo... bo głupoty napisałam xD W tamtym komentarzu kłamałam! xD
OdpowiedzUsuńA ja wiem z jakiej się cieszyć ^^ Hihihihi x333 Mam najaranke... lalalal xD O 4:00 powinno się spać a nie pisać rozdziały! Kobieto ty sie wymęczysz xD Będziesz jak koale... śpią w dzień a w nocy chodzą xD
Mój kuzynek jest tutaj wiec jakbym znowu zaczęła coś głupio walić to mi jebnę z liścia czy coś... muszę się ogarnąć bo wiesz, mam nie ogara! xD
-=-=-=-=-=-=-=-
Kuźwa to pewnie moje perfumy... adidas... nawet lamparta wybudzą z transu ^^ Mraaaaau :D
...To jest łóżko... ja jestem Pati a ty jesteś Vai... żyjemy na świecie a pod nami są walenie... rozuuumieeesz?
Nie ma zadrapań?... magia!!! Mówiłam ze do wesela sie zagoi!!! Ja mam zawsze racje!!!! Dajemy ślub!:
Ksiądz: eeeee niby kogo?
Pati: nich będzie tych robali w rogu... oni muszą żyć!
Ksiądz: czy ty mucho bierzesz sobie tego pająka za męża i ślubujesz mu miłość i wierność?
Pati: pająk?! AAAAAAAAAA!!!!!!!!! *spierdala*
Piotrek: matko jaki tchórz...
Mucha: bzzy bzzzy
Ksiądz: pająku bierzesz tą muchę jako żonę i ślubujesz jej miłość i wierność?
Pająk: fajna dupa może być ^^
Piotrek: pająk mówi?! Mutant... aaaaaaaa!!!!!! *spierdala*
Ksiądz: teraz możecie sie zjeść ^^
Pająk: buahahahaha ^^
L/V: *wstają cali i zdrowi* danceee!!! *dancują*
No i tak właśnie to wyglądało... drogie dzieci... czary, eliksiry nie istnieją! Chyba że nałykasz się jakiś tabletek to możesz znaleźć sie w Gdańsku następnego dnia xD To magia ^^
Oooooo oni są słodcy jak miodek ^^ nie z uszu by nie było xD Wyobrażacie sobie włożyć do ucha łyżeczkę i to zjeść... bleeee xD I babcia później "miodek dobry na gardło" Taaa sperma też a nie stosuje!... chwilowo xD
Jakby wąż nie mógł być z nami... inne ekipy mają psa a my mamy węża! Nastoletni detektywi razem z swoim wężem... wyobrażam sobie sytuacje na scenie!!! Śpiewają i jeden zabrał go za kabel i jeb xDDD Mój biedny Carlos xD
Może i jest nachalny ale słodki... ^^ Taki kochany i w ogóle oooo x3 Kuźwa mój pornos idzie po głowie.. nie nie nieee!!!!!! D:
P/W/H/J/S: VAI!!!!
Vai: nie kuźwa ksiądz Stanisław -.-
Pati: tak samo jak mój ksiądz ^^
Wąż: sss sss sss
Vai: on sie zaciął D:
James: to przez wałek w dupie!
Sylwia: gdzie ty widzisz tam dupę?!
Harold: gdzieś musi być...
Pati: kochanie zaraz będziesz normalny!
Wąż: *dance dance ogonkiem*
Vai: uuaaa-uaaa ^^
No co nie mogę patrzeć ci w oczy?... chciałam zobaczyć czy masz wszystkie rzęsy na miejscu... sprawdzić swoje odbicie chce! :D
Część 1
OOoooo będzie budzić go *O* Słodkie... mam całkiem fajny pomysł na pobudkę w wersji hard :D Bez lodów nie martw się... ^^:
OdpowiedzUsuńIdzie sobie Violetka i siada na łóżku u Loganka. I tak myśli jak go ma obudzić... oblewać szkoda, zrzucić z łóżka też... no a walnąć tam lepiej nie bo później będą problemy xDDD
No to Vai ściąga bluzeczkę, siada mu na brzuszku przodem do twarzy...
Vai: mmm jestem napalonaaaa ^^
Logan: już już już!!!! mam schowek!!!! *wstaje*
Vai: mój ty słodziaku ^^"
Taaaa coś cienko mi to wyszło xD To disco rządzi! ja nie rozumiem jak można go nie lubić?! xD Właśnie Carlosem sie zajmijcie!!! ja idę na imprezę ^^
Takim sposobem budzić to tam u mnie codziennie... mama śpi i zatykamy nos xD A później krzyczy i "szlaban masz!!!" Taaaa chcielibyście mi dawać szlabany xD NIEE-EEE XD
Biedactwo boi się igiełek... to nawet głupia sobie tatuaż nie zrobi bo do tego trzeba igły xD Nawet narkotyków nie może brała tych z strzykawek! łeeee nie mam teraz z kim :(
Ej ty... znaczy jaa... znaczy nooo wiesz o co mi chodzi! Co pchasz ich do siebie!!!!
Piotrek: *jeb ją z liścia*
Pati: matko kochany kuzynie dziękuje!!! Jezu co ja mówię... wyznajcie sobie wreszcie tą miłość!!!! Proszeeee x3333
Zmieniają sie!!!! Jak Power Rangies! :D Transformacja!
Vai: matko jestem różowym... NIEEEEEEEEEEEEEE D: !!!!!
Logan:...ja jestem żółtym?
Pati: phahahah xd ja jestem niebieskim ^^
V/L; To jest zielony daltonistko...
Pati: wwwwoooowwww ^^
Hahahahah szybko szczaili xD Tak jestem medium jakiś problem?! Jestem fajna haaaa!!! Kuźwa jakaś inna seksualna mi leci... i ze daje?! D: NIE!!!!
Mam pozwolenie tylko o tym nic nie wiesz... Pozwoliłaś mi w myślach zanim sie zgodziłaś i dowiedziałaś xDDD
Logan młody lekarz!!!!... jestem Logan... i jestem lekarzem!!! (bum bum buuum) młode niewiasty chronić swoją cnotę!!! Bo doktor Henderson przyjmuje ^^
On taki szczęśliwy jakby w totka wygrał xD Albo jakby miał być tatusiem... nikt nie wie co zrobili sami w lesie... ja nic nie sugeruje xD
NOAH!!!! matko jak go dano nie widziałam!!! Skąd on zabrał medalion?... znaczy skąd on w lesie sie zabrał? Czyżby dziecko lasu?... Przypomniał mi sie dzisiejszy sen!!! Było o tym wyzwaniu z piratami! :D
...on... on na nią krzyczy... *lecą jej łzy* eee...eeee
Piotrek: *jeb z liścia* uspokój sie!
Pati: ok... wdech wydech... nareszcie z nią zerwał!!! Tyle na to czekałam!!! WOOOHOOO CZAS NA IMPREZĘ!!!!! Będzie mogła być z Loagnem i mieć.. małe Hendersonki!!! :D
Tak zerwali!!! TAAAK!!!! NARESZCIE!!!! Matko zaraz jebne x3333
Piotrek:...czemu płaczesz?
Pati: to z szczęścia... tak sie wzruszyłam! Wiesz co?! Powiem coś ważnego!!! Jakby u mnie w rozdziałach ja z Carlosem *Piotrek zamyka ja w szafie*... miałeś przywalić! *ryk* jak ja sie ciesze!!!
Piotrek: nie martw sie Vai... oioiooo topimy smutki, w kieliszku wódki!!! Będzie super ^^ Masz Loagana! :D
-=-=-=-=-=-=-=-
Skomentowany i jest gut :D Czy jestem happy? Najbardziej na świecie! :D Era Hendersonów wreszcie będzie!!! Po huj w ogóle ona była z Noah?... Impreza w moim hausie z tego powodu!
Noah to mega cham bo z nią zerwał... chociaż jakby nie zerwał to by nie mogła być z Loganem... dzięki Noah :*** I tak pewnie wszyscy nadal cie nienawidzą xD Czemu nie zerwałeś przez SMS? :(
Czekam na nn z niecierpliwością! Mówię że tu Alex bo Pati w szafie ryczy z szczęścia :D
Pozdrawiaaa... MEGA FANKA LOGANA I VAI!!!! ♥
Część 2
hahah Carlos wężem hahaha xd nie no nie mogę...
OdpowiedzUsuńPati medium... ty jesteś do tego stworzona...ale od moich myśli wara!! O__o haha Vai i Logan w swoich ludzkich słodkich postaciach :D i to taaakie słodkie ^^
Nie mam weny na komentarza buuu... no pewnie dlatego że jest 2 w nocy -,- ehh...
^^ Wohoo Kend i Angel zawarli rozejm a teraz sex na zgode !!! ^^ hahahah xd
Oj Vai będzie tęsknić za Logasiem i znowu czytanie w myślach...
Vai: Pati do cholery... !! Lepiej się przyczep Carlosa jak świntuszy o tobie w podświadomości...
Wszyscy: huhuhuhuhu to będzie ciekawe (zacierają ręce)
Carlos: heheheehe (ucieka )
Wszyscy: za nim !!
Noah... no ja rozumiem że jesteś zazdrosny i wgl. eee w sumie miał racje...
Vai: nie pocieszasz mnie!!Precz!!
Lili: sorki !! :/
Zerwanie z Noah ale to równa się więcej BTR ^^
Czekam nn :*
Hahahaha.... rozwaliłaś mnie z tym wężem :PDobrze, że go nikt nie podeptał, bo wtedy by cierpiał przez dłuugoo :P A jeszcze nie wiadomo na co by nadepnął np. na... Taa ja też bym chciała czytać w myślach, to by było coś i tak na sprawdzianie od kujonka z myśli spisywać :D Albo od nauczycielki odpowiedzi ^^ Hmm... ja też tak chceeee. Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę świetnego bloga :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie ogromną prośbę, może proszę o zbyt wiele, ale to bardzo ważne.
Wymyśliłam pewną akcję na moim blogu, tak właściwie cały ten blog to już jedna wielka akcja!
Jeśli zechcesz mi pomóc, albo przynajmniej się przyłączyć - obserwując, będę Ci niezmiernie wdzięczna. Wszystko jest napisane w najnowszej notce.
Mogę zmienić świat tylko z tobą :)
f-me-i-am-famous.blogspot.com