Kochani Fani :))

OGŁOSZENIA :D

Prosze czytac,klikac, i komentowac :)) :DDD PS: jesli chodzi o spamy to mi nie przeszkadzaja ... ;))) A jesli beda to blogi ciekawe i godne uwagi to dodam je do moich zajefajnych blogaskòw ;DDD

NIE LUBICIE - NIE KOMENTUJCIE - proste u.u

mòwie juz ze mieszkam we Wloszech i nie jestem niewiadomo jak poprawna z polskiego wiec za bledy przepraszam.

Pytania zadajcie w komentarzach a ja będe wam próbowała wytłumaczyć w postach w których skomentowaliście:)

Kiedy pojawiają się nowi aktorzy, dodaje ich i w rozdziale i na stronie czyli w "bohaterowie" (znajdziecie na stronach) :D

DOBREJ ZABAWYY!!

poniedziałek, 8 października 2012

ROZDZIAŁ XLI cz 2 "COVER GIRL"


souu pipole ;D zostawiłam was w niepewności i ... nadal zostawie ;D hmmm ... jeb bułke ^^ ii mam pomysł na następne rzdz :D zmieniłam całkowicie historie, a kogo to zasługa? dziewczyny, wiecie że to wasza xD alee to na dobrze wyszło ;D hihihi troche kryminału popisemy ... ^^
PS: reklamuje bloga o TP ^^ http://totalnydramat.bloog.pl/
Violette watching you …
wziełam głęboki wdech i razem ze Skarpetą wyszliśmy na pole z bodyguardami czyli Kendallem, Loganem, Noah i Sadie. Myślicie że się nie bałam? To że nie daje po sobie poznać że się boje to nie znaczy że się nie boje bo się boje … plącze mi się już język -.- w każdym bądz razie stanełam przed bramą, trzymając w ręku patelnie. Ów debil stał po drugiej stronie i darł morde na całe Midway.
-gdzie jest Carlos Pena!! wyrwe mu wszystkie flaki!!- krzyczał blondas, chcąc wywarzyć brame.
-i ja się pytam, gdzie jest Pociąg?!- zapytałam po chwili, patrząc na chłopaków. Oczywiście el Loganowski schował się za el Kendallem, który schował się za el Noah, który schował się za … Sadie -.- -i ja się pytam co wy robicie -
-eee Pociąg jest gdzieś na Hawajach na urlopie … no bo powiedzieliśmy że nic się złego nie dzieje więc ...- mruknął Logan, kukając zza Kendalla.
-tak jasne … jest spokojnie jak na targu rybnym … ej! Skarpeta!- krzyknełam do Bandanamena, który ukrył się między Kendallem a Noah- ty masz mi pomagać a nie robić sztuczny tłum przed wejściem do willi -.- -
- już ide!- wykrzyknął i podszedł do mnie z dumną postawą. W duchu na pewno się cholernie bał.
-eeh … - wywróciłam oczami i podeszłam powoli do bramy, machając patelnią- debilu uspokój się jak nie chcesz dostać patelnią!- krzyknełam do wariata, który wydawało się że brame rozniesie.
-nie będe spokojny dopuki nie skończe z Peną!! dawac mi go tu!!- krzyknął i trzepnął w brame
-i znowu cię ponosi … powinnam wtedy zadzwonić po policje ...- podniosłam głowe i popatrzyłam mu w oczy.
-miałabyś wtedy i ty przechlapane … Goldie ...- mruknął, a pot zaczął spływać mu z czoła.
-ale przynajmniej nie krzywdziłbyś niewinnych ludzi … - warknełam.
-czyy … my coś o Vai nie wiemy?- usłyszałam szept Logana.
-w sumie to … możliwe … -mruknął Noah.
-boje się tego stwora- mruknął Bandanka i powoli odsunął się ode mnie.
-dopuki jest za bramą to nic ci nie zrobi- prychnełam.
-ja mówie o tobie-
-albo pomagasz albo won do sztucznego tłumu- wskazałam na tych trzęsiportków.
-dobra … to co mam robić?- zapytał skarpeta, zacierając ręce.
-ee … powstrzymać go?- popatrzyłam na niego i zrobiłam facepalma … patelnią- ałłł zapomniałam że trzymam patelnie -.- -
-Vaii!! on nam brame przedziurawiaa!! D:- krzyknął nagle Kend a cała chołota zrobiła krok do tyłu.
-Eric!- warknełam i jebłam go w głowe patelnią. On chwycił się za głowe i spojrzał na mnie ze wściekłą miną.
-ja go jeszcze dopadne … jak nie teraz to później … i tym razem przyjde ze wsparciem … - mruknął i odszedł, patrząc nadal na mnie … ja spuściłam wzrok po czym delikatnie odwróciłam się do reszty, która spoglądała na mnie jak na ducha- … co?-
-wytłumaczysz nam kilka rzeczy koleżanko- odparł po chwili Logan i pociągnął mnie do domu.
-właśnie- wziął mnie za drugie ramie Bandanamen i też ciągnął do domu.
-wydusimy z niej prawde- oznajmił Kend do Noah.
-no nie wiem .. chyba że zaczniecie ją łaskotać- odparł Noah.
-da się zrobić!- odparli oby dwoje a ja w tej chwili się wyrwałam.
-niee! Nie wolno!! mam patelnie!!- odparłam i stanełam w pozycji bojowej- Carlos! Pati! Możecie wyjść! Teren czysty!-

PAti watching you …
-Carlos! Pati! Możecie wyjść! Teren czysty!- usłyszałam Vai jak krzykneła do nas. Szybko oderwałam wzrok od Carlosa, wstałam i ogarnełam sytuacje. Zastałam Vai w … ciekawej pozycji bojowej … z patelnią. Ahaa …
-okeeey ...- szepnełam i powoli pomogłam Carlosowi wstać po czym chwyciłam go w pasie i znowu zaczełam prowadzić do kanapy.
- co wy … robicie?- zapytał Carlos, patrząc na Vai.
- ona coś ukrywa i my chcemy się tego dowiedzieć- odparł Logan, przybliżając się powoli do niej.
-eeej niee!! nie wolnoo!!- tupneła nogą Vai.
-eeej niee!! nie wolnoo!!- przedrzeżnił ją Logan i zrobił tak samo.
-ej! Nie wolno mnie przedrzeźniać!- mrukneła Vai mierząc go wzrokiem.
-ej! nie wolno mnie przedrzeźniać!- znowu zaczął ją papugować Logan.
-robi się coraz ciekawiej w tym domu- odparł Kendall i oparł się o Noah. Kiedy ci zajeli się oglądaniem przedstawienia Vai i Logana, ja położyłam Carlosa powoli na kanapie i usiadłam koło niego.
-jak się czujesz?- zapytałam, głaszczać go po policzku.
-jakoś … żyje- uśmiechnął się delikatnie do mnie. Cały czas myślałam o tym co mi powiedział za ladą … „kocham cię Pat” … te słowa utkwiły mi w głowie i rozkoszowałam się nimi co chwile.
-chcesz coś?-
-chce troche twoje ciepła ...- szepnął a ja uśmiechnełam się do niego po czym przytuliłam go a on delikatnie mnie objął. Poczułam takie ciepełko ^^ on jest kochany, nie da się ukryć, i za to dostał niezłe manto od Erica. No i z tego co słyszałam to się jeszcze nie skończyło …

Violette watching you ...
-Henderson do cholery!- krzyknełam tupiąc znowu nogą a ten, jak na złośc, zrobił to samo i powtórzył moje słowa.
-nadawałbyś się na aktora- odparł po chwili Noah. Ahaa dziękuje za pomoc -.-
-taaa … Pani Henderson ^^- mruknął Kendall i zaczął się śmiać.
-Kend przestań bo cię zje – szepnełą do niego Sadie i przytuliła go.
-że ..?- zapytał Noah, patrząc na Kendalla.
-żyje z wariatami- mruknełam, wzruszając ramionami.
-żyje z wariatami- znowu Log zrobił to samo co ja.
-Logan Henderson tańczy jak wieprz!- krzyknełam
- Logan Henderson tańczy jak wieprz- powiedział to troche ciszej Log,
- wrrr- warknełam i usiadłam na ziemi a ten uczynił to samo- odwal się!- wzruszyłam ramionami a ten jak zwykle to samo- ludzie pomocyy!!- położyłam się na podłodze a ten … to samo xD
-dopuki nam nie powiesz o co chodzi to on nie przestanie- odparł Bandanka a ja rzuciłam w niego patelnią a Log … doniczką xD- eej!! ałł!!- krzyknął i schował się za Noah- twoja dziewczyna jest niebezpieczna-
-wiem- kiwnął głową Noah- ciebie przynajmniej nie goniła po domu z piłą-
-aaaahaaa ...- mruknął skarpeta, powoli kiwając głową. Dobra, Logan zaczął mnie leciutko wkurzać więc zaczełam się turlać po tej ziemi, wymachiwać nogami i piszczeć. Ten ciołek robił dokładnie to samo! No .. co za człowiek! XD
- nagrywaam!!- zanucił Bandanka z kamerką.
-co wy robicie?- zapytał Carlos, patrząc na nas.
- nic normalnego na pewno- zaśmiała się Pati i obłożyła mu oko zamrożonym kawałkiem mięsa.
-Henderson mam cię dość!- usiadłam i wskazałam na niego, cała zwichrowana xD.
-Henderson mam cię dość!- zrobił to samo Logan. W tej chwili zaczełam udawać że płacze a ten ,nie powiem co ,zaczął robić to samo!
-iidz sięę spaaal Loogaaan- położyłam się na podłodze i zakryłam twarz.
-uu załamanie … to co, powiesz nam?- zapytał Bandanka, nadal nas nagrywając.
-Eric jest mordercą i sama byłam wtedy przy tym jak zabił człowieka!- krzyknełam siadając na podłodze. Nagle nastała cisza …

PAti watching you …
-że … jakto ...- mruknełam, patrząc przerażona na Vai.
-takto! Jakieś 5 lat temu byłam świadkiem tego jak zabił osobe … nie zadzwoniłam po policje bo … wtedy by mi się dostało … - spuściła głowe pasemkowa.
-już dobrze Vai … -szepnął Logan przybliżając się do niej i tuląc ją.
-aa … co ty tam robiłaś?- zapytał Kendall, podchodząc z resztą do niej.
- … byłam tam … po prostu … - powiedziała i spuściła wzrok. Ukrywa coś, widze to ...w sumie to ja też nie jestem święta … ale jak nie chce to niech nie mówi ale … to co powiedziała przyprawiło mnie o dreszcze. Morderca … następny.
-Pati … wszystko ok?- zapytał Carlos, patrząc na mnie i głaszcząc mnie po policzku.
-tak … jasne ...- jęknełam i przymknełam oczy. Poczułam jak Carlos mnie przytula … znowu popłyneły mi łzy … naraziłam Carlosa i teraz boje się co będzie. Boje się o niego cholernie. A jak … Eric mi go zabije? Nie chce nawet o tym myśleć! Wtuliłam się w niego i zaczełam jeszcze bardziej płąkać. Poczułam jak pocałował mnie w głowe i zaczął głaskać po włosach.
-sory że wam tego nie powiedziałam … - usłyszałam głos Vai- i ciebie też Pati- otworzyłam jedno oko i zobaczyłam koło mnie Vai- myślałam że się zmienił … ale pojawił się Carlos-
-wiem … to moja wina … ale emocje wzieły góre- szepnął Carlos i spuścił głowe.
-dzisiaj wszyscy zostaniemy tutaj do jutra- oznajmił Kendall.
-jutro dzwonimy po gliny i kończymy tą akcje- oznajmiła Vai po czym zacisneła pięści i popatrzyła na mnie- zrobie to dla was- kiwneła głową po czym popatrzyła na reszte- za Pati i Carlosa ...-

********
otworzyłam jedno oko by ogarnąć sytuacje … Carlos nadal słodko spał na kanapie a reszta na podłodze: Vai wtulona w Noah, Sadie w Kendalla a James … w Logana O_o dobra, to było śmieszne xD 3:00 w nocy a ja zasnąć nie moge … boje się tego że Eric może wpaść do domu i, kiedy sobie będe słodko spała, zabije Carlosa. Próbowałam nie dopuszczać tej myśli ale nie umiałam.
-o jest Pat?- usłyszałam nagle cichy szept i popatrzyłam w strone śpiących. Ujżałam że Vai powoli się podnosi.
-nie śpisz?- zapytałam.
-nie … jakoś nie moge. Ty też?- przybliżyła się do mnie bardziej.
-nie potrafie ...boje się że Eric tu wpadnie i zrobi coś Carlosowi- spuściłam głowe.
-mam pomysł- oznajmiła Vai po czym obudziła powoli Carlosa i rozłożyła kanape- wtul się w niego to będzie bezpieczniej. Ja wezme patelnie i będe czuwać- i jak powiedziała tak zrobiła- oczywiście jeśli chcesz- dodała po chwili i usiadła przy kanapie.
-jasne że chce- szepneła i wtuliłam się w Carlosa. Ciągneło mnie do niego … bardzo. Czułam się przy nim bosko … nie tak jak przy Ericu. Tak na prawde to więcej razy spotykałam się z Carlosem niż z Ericiem … pamiętam jak kiedyś Carlos odebrał komurke bo dzwonił Logan, wkurzony , bo spóżniał się na próbe … już drugą godzine! Wtuliłam się jeszcze bardziej w niego a on we mnie i tak zasneliśmy …

Violette watching you …
-koszmarr ...-szepnełam i otworzyłam oczy. Taa znowu mi się koszmar śnił -.- przetarłam oczy i zobaczyłam że jest koło 7 … rozglądnełam się po salonie. Atmosfera? W miare … wszyscy śpią … Erica nie widać, chwała! - ide się odświerzyć- mruknełam, najpierw poszłam do auta, po jedną ważną rzecz, po czym poszłam do góry i przystałam przy pokojach- hmmm do którego by tu wejść ...- szepnełam do siebie po czym zobaczyłam że w jednym z pokoj świeci się światło. Powoli weszłam do pokoju i zobaczyłam że w łazience stoi Logan i przegląda się w lustrze … ahaa drugi James?
-ręce do góry!- krzyknełam a Logan omało na zawał mi nie skonał xD szybko odwrócił się w moją strone i tak warknął xD
-ty mnie chcesz do grobu wpędzić!- szepnął z zaciśniętymi zębami.
-niee Logiś, ja się odgrywam za to przedżeźnianie- zaśmiałam się i weszłam do łazienki, zamykając drzwi.
-ee … a ty czego tu szukasz?- zapytał mnie Log.
-lakieru … grzywka mi się rozpiepszyła- mruknełam i zaczełam szukać po szafkach jakiegoś lakieru.
- to nie łązienka Jamesa xD ja mam same żele- uśmiechnął się do mnie i pomierzwił mi jeszcze bardziej włosy.
-w moich włosach jest jakiś magnez, bo przyciąga samych głupków- odparłam a Logan się zaśmiał- dobra, ide do łazienki Jamesa- szybko złapałam za klamke i próbowałam otworzyć drzwi ale ...- zamknięte ...-
-nie zamykalaś na klucz?- zapytał Logan, próbując je otworzyć.
-nie .. - szepnełam i po chwili usłyszałam cichy śmiech- o nie … - zrobiłam wielkie oczy i chwyciłam Logana za koszule.
-co … co się stało?-
- … Eric tu jest ...-

12 komentarzy:

  1. Dziewczyno świetny ten rozdział po prostu genialny. Dodaj szybko nastepny bo zwariuje z ciekawości co dalej se wydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty uwielbiasz zostawiać ludzi w niepewności xd Przyznaj się Sylwioo xd (wiem że tego nie lubisz xd)
    Głupio mi z tego powodu że dla nas całą historie zmieniasz... tak jakoś... no dziwnie sie czuje.
    Nie ma nic lepszego niź krzyczeć na cały głos! Ja robię dokładnie to samoo xd
    Pociąg na urlopieee ^^ Na następny raz mnie zabierz jako ochronę! Nadaje się i to bardzo!
    Sadie... nito dziewczyna Kendalla, nito piękna dziewczyna... a wszyscy faceci się za nią chowają! Lepsza niż Mr. Skarpertaaa! To się nazywa super bohaterka!
    Jaka policja! Czyżby mój wuja znowu się upił i udawał policjanta?... nie bójcie się... on jest na emeryturze!
    Logan papugujący Vai to pewnie coś pięknego i słodkiego *O* Oraz niesamowicie zabawnego xd Takich rzeczy nie widuje się na codzień... patrzcie dzieci xd
    On zabił człowieka O___O OMFG! I ja z nim byłam! "w sumie to ja też nie jestem święta" co ja kuźwa zrobiłam?! znowu pewnie się upiłam i teraz nic nie pamiętam -.-' Ogłaszam ze więcej z Karoliną nie pije!
    Mój biedny Carloooos... D: Nie zabijać go! Ja go kocham! ♥ Będzie mi smutno bez niego...
    Spałam z nim ^^ oooo jakie to słodkie ♥ Kocham, kocham, kocham! cie za to!!! :D Thx Vai! :*
    Logan i Vai uwięzieni w łazience?! (skojarzenie) buahahahaha xddd... ok ok... już jest ok xd Wiec trzeba ich ratować! Moja królewska stópka na ratunek podwładnym! xd
    Erick jest w domu O___O oooo kur*a... tak właśnie przeklinałam!... on mi go zabije? ;(
    CO KUZWA JEST DALEJ!? Jak możesz nas zostawiać w tej niepewności? Chce widzieć natychmiast następny rozdział! To rozkaz!!! Ja muszę wiedzieć cooo będzie dalej! T.T nie meczcie już mnie z tymi rozdziałami!
    Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Alleluja alleluja alleluja alleluja aaaalleluja!Ale z nowego rozdziału nowy rozdział o tak nowy rozdział on wygląda jak rozdział i cuchnie jak rozdział!Próba sparodiowania "Ale z ciebie wieprz" "JEST"!Nie wyszło mi to idealnie ale jakoś się udało.Za dużo cukru zjadłam w nocy.Menele nawalali się butelkami pod blokiem to co miałam robić po policję zadzwonić?Błagam was to by było strasznie głupie.Jak Tomuś mógł zabrać piwo Wieśkowi no jak?!To było tak dramatyczne że nie dało się spać.A potem
    "TOMUŚ PEDALE OKRADŁEŚ MNIE!"Co za wiocha -.-. To był taki mały wstęp żeby przyjemniej się żyło:)
    Więc tak...
    Dlaczego ty nam to robisz co?!!Jak możesz nas trzymać w takiej niepewności.To jest podłe.My tu chcemy wiedzieć co będzie z Carlosem i Pati i czy Vai i Logan... zamknięci razem w JEDNEJ łazience (oj nie wolno tak bo się znowu będę śmiała jak nauczycielka na WDŻ powie "walnąć") przeżyją!Ostatnio śnił mi się James w slipach.To jest coraz dziwniejsze i chyba na serio się zapiszę do tego psychologa.Albo nie nie będę słuchała jak jakiś lamus w głupich okularkach mi będzie o zasadach moralności gadał.Od tego mam babcię!Której szczerze nienawidzę.No bo błagam was od kiedy kobieta w wieku 72 lat biega za 15 latka z kijem hokejowym?No od kiedy?72-latki powinny dziergać sweterki a nie dzieci straszyć!
    Jaka ta bułka sucha czy z masłem?Podzielisz się (słodkie oczka)Ja mam płatki to ci mogę trochę dać.
    Czemu zmieniłaś historię??To smutne ale mam nadzieję że to ci pomoże w napisaniu kolejnych rozdziałów.
    Ok a teraz przechodzimy do konkretów moje drogie dzieci.
    1.Powiem Ci szczerzę że się pogubiłam w trzecim zdaniu.Czyli "To że nie daje po sobie poznać że się boje to nie znaczy że się nie boje bo się boje ".Że co?Ona... dobra to jest skomplikowane.Bardziej niż reklama Twiksa.No bo karmel i czekolada są tak samo polane tylko że na innych wafelkach!I czemu kierowca czerwonego auta nie wyszedł i nie zajebał temu ze złotego tablicą rejestracyjną?!Ja bym tak zrobiła.A ten się kurde przepycha kretyn jeden -.-.Dobra bo odbiegam od tematu...
    2.Że pociąg na wakacjach?Czemu on musi pilnować porządku w Midway.James mu powinien kostium zaprojektować.Tylko niech ujmie jego męskość i doda świecące rękawki!Bo bez tego ani rusz się na ulicy pokazać.Jak to nic złego się nie dzieję jak Vai do nich codziennie przychodzi.To jest już gorsze od karmelków bez karmelu!.
    3."debilu uspokój się jak nie chcesz dostać patelnią!" i tak się powinno grozić złoczyńcą a nie jakimś więzieniem.Błagam was oni i tak wrócą do kryminalnej przeszłości.A jak dostaną patelnią to wszystko zapomną i będzie można im wmawiać że pracują w domu spokojnej starości.Jako składnik na kleik dla staruszek.Ej wie ktoś z czego się taki kleik robi?.Może z ludzi.
    4."boje się tego stwora- mruknął Bandanka i powoli odsunął się ode mnie.
    -dopuki jest za bramą to nic ci nie zrobi- prychnełam.
    -ja mówię o tobie" hahaha dobra to mnie rozwaliło!.Tak powinien mówić każdy facet jak widzi swoją dziewczynę z patelnią w ręku.W tym przypadku przyjaciółkę.I przyszłą panią Maslow.O tak Vames prowadzi bijacz!A wiecie że jest taka bajka "Bijacz".Bajka ucząca dzieci bicia to chyba nie za dobry temat dla 5 latków.Ja uczę 5 latka przeklinać.Mi się nie daje dzieci do pilnowania bo kończą tak jak ja.
    5.łaskotanie+patelnia+zła Vai=zgon.
    6.Vai patelnią Logan dolniczką .To takie sweetaśne.I dziwne.O niee zaraz do szkoły mamo ja nie chce!.
    7.Oj Pati nie jest święta ojoj.Coś ty zrobiła co?(dirty smile)
    8.James wtulony w Logana Jogan zaczyna zaciskać więzi.Jak mrraśnie.
    9.A co Ci się śniło Vai?Może mi o tym opowiesz będzie Ci lepiej.Ja też nie mam fajnych snów no wiesz...śniło mi się wczoraj że Carlos jest gejem i zakochał się w Jamesie o.o.Obudziłam się cała spocona.
    Part 1
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń
  4. 10.Jaką ważną rzecz wzięłaś hmm...dobra to już jest coraz dziwniejsze.Coraz gorsze myśli z każdą sekundą.Ale siedzę sama w domu więc jest dobrze :D.Nikt mi nie będzie przeszkadzał.Oprócz chomika... i rybek.
    11.Ta a z Jamesa to się Logan śmiejesz a sam lepszy nie jesteś.Potajemnie przegląda się w lustrze kiedy nikt nie patrzy.A teraz Viollet odkryła jego wielki sekret.I nikt już nie jest bezpieczny.
    12.Magnez do włosów.Jest taki.Wiem że jest szampon z sprayu ale magnez do włosów to nie wiedziałam.
    13.Ale jak to Eric jest w domu?Jak on się tam dostał?To jest niemożliwe.Pewnie Sadie z Kendallem w pokoju obok siedzą.Albo nie siedzą.Nie oni są na dole.Eric jak dotkiesz któreś z nich to cię zabiję jasne??
    No i reasumując:
    Muzyk Gustavo Roque bierze muzykę z życia (i opakowania płatków) i dlatego to ja podziwiam Qustavo Roquea.Nie no to nie ja tylko Katie się podlizywała.
    1.Pati i Carlos-przeznaczenie
    2-James i Logan-idioci
    3.Vai-dobry pomysł z tą patelnią
    4.VAMES RURĄ tzn...VAMES GÓRĄ.Wzięło mi się pomyliło.
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń
  5. BUahahahaah lubię takie akcje ^^ " o nie Eric tu jest "
    W końcu Vai się czegoś boi :P Zazwyczaj to ona postrach sieje hahaah xd
    Oby tylko Carlosa nie dorwał i nie zabił ;)
    No ale w sumie to jedna z głównych postaci więc przeżyje... raczej... no chyba... ok ...jestem pewna, że wyjdzie z tego żywy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widzę to Moonia już cię dobija - w pozytywnym znaczeniu - komentarzem.. Jak znam cię to leżysz na podłodze i się turlasz xDD Ale u ciebie to normalka, ja się tak nie mieszam xD
    Zmieniłaś historię?! Jak możesz ! Jak piszesz o kryminale to mi się coś złego przypomina.. Dwie takie sprawy:
    1. Jak pisałaś ostatnio z Pati o tej mafii xD
    2. Jak wrabiałyście Pawła, że Sylwia była w poprawczaku.. Nie chcesz wiedzieć takie biedaczek miał duże oczy wtedy, a jaki bym wystraszony.. Tak szczerze ja też xD Ale dobrze, że wrócił do LA, spokój jest.. xD
    Zareklamujesz mi bloga? Albo nie.. Później mi powiesz, że zawsze mi miało.. xD Znam cię.. 18.10 będzie już 3 miesiące *__* Ale ten czas leci.. Ehh..

    A teraz sprawy rozdziału:
    Vai to mistrzyni kamuflarzu.. Nie daje nic po sobie poznać ^^ Ale to czasami nawet dobrze.. Ja w szkole jak nie daje po sobie poznać np. złości to jest lepiej.. Ale później w domu już nie xD
    Ja bym temu Ericowi to mordę obiła -.- Naszego latynoska nie wolno dotykać ! No chyba, że.. no chyba, że Vai może xD Albo Pati.. To tak.. Ale nie jakiś pedał ! -.-
    Haha xD Co za.. tchórze.. Ja już mniej się boję niż oni.. Omfg.. A Sadie? Ona jedna się nie boi.. I dobrze, nie ma czego.. A chłopcy by się tylko panem Pociągem wysługiwali.. Nie no.. Oni jaj nie mają.. Znaczy.. Nie sprawdzałam xD
    Ich jest.. szóstka, a Eric jeden.. Co oni się boją?! A Vai ma jeszcze patelnie, walnie go w łeb i do basenu.. -.- Może oczeźwieje..
    Jaki ten Eric nerwowy.. Jakby mu dali coś na przeczyszczenie to bym się nie dziwiła, ale że tak z niczego? Nie rozumiem gościa.
    Może patelnia to dobry pomysł, ale.. zawsze musi być jakieś ale.. Vai będzie miała nieprzyjemności za zabicie Erica.. Albo i nie.. Moim zdaniem powinna jeszcze nagrodę za to dostać, a nie karę.. Pożytek dla społeczeństwa by zrobiła ^^ A jak coś.. to zawsze ciało można w ogrodzie zakopać, nie ma przeciw wskazań.. xD
    Miły James, miły -.- Już bym się bardziej bała Erica, a nie Vai.. Tego diabełka słodkiego? Bo by cię udusił jak cię przytula? Nie możliwe.. Ja się jej tak nie boję.. No może.. Czasami xD
    Kendall to nie trzęsiportek ! No chyba, że trzęcibokserek xD Hahaha nie za bardzo to pasuje, ale ok xD
    Hahaha xDD Jaka Vai xD Hahahha xD Aż mi łzy ze śmiechu poleciały i zaczęłam się na cały głos śmiać xD Mama weszła do pokoju i się pyta "co się dzieje?!" A ja tak: "Nic.. to tylko Sylwia i jej blog", a mama "to nic nowego" xDD Żeby tak facepalma patelnią?! xD Hahahah będzie miała guza i to sporego.. Wiem z własnego doświadczenia i spotkania ze słupem twarzą w.. metal? xD
    Wydusimy z Vai całą prawdę.. tralalala ^^ Albo i nie xD ale raczej nie.. Znam Vai, raczej sie tak łatwo nie podda.. Jest za silna na to, ale.. łaskotki zawsze pomagają ^^ No chyba, że przywali im patelnią i będzie po nich, co jest naprawdę możliwe..
    Jaka papuga z tego Logasia ^^ Nawet nie wiedziałam xD A mama ze mną rozdział czyta, wybrałam nawet taki dobry (czytaj: nie zboczony xD) moment xD
    Biedny Carlos.. Tak mi go żal.. Zakochał się, a teraz dostało mu się za to.. Mówi sie że za miłość trzeba wycierpieć, ale że aż tak? No chyba, że Pati jest jego jedyną prawdziwą miłością.. To mogę się zgodzić.. Ale i tak mi go żal..
    Oooo ^^ Teletubisie tulimy ^^ Jak to musi słodko wyglądać :) Papitulinka i Carlosek ^^
    Pani Henderson ^^ Tak to brzmi i bardzo mi się podoba :) Nawet czasami za bardzo.. Dziś np. śnił mi się ślub Vai i Logana.. Takie wszystko na niebiesko.. Vai w spodniach i w tunice do ołtarza idzie, a Logan w garniturze.. Gra im LMFAO, Pitbull, Avril Lavigne.. A co do Avril to śpiewała razem z Vai "What the Hell" *__* Słodko to wyglądało, a tort był czarny.. Taki w kształcie gitary elektrycznej.. Vai cięła go piłą xD A jakie były zabawy?! Bicie drugiej osoby patelnią xD Po pierwszej kolejce prawie wszyscy wymiękli xD Hahahah dobra nie zanudzam cie już xD
    część 1

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze Logan ! Dobrze ! Zabić Maslowa ! Rzuć w niego stołkiem xD Albo.. talerzem.. Albo nie.. to kojarzy mi się z Pati xD
    "-co wy robicie?
    - nic normalnego na pewno" to nie nowość.. Vai nie jest normalna = nienormalne zachowanie czyli u niej norma.. To znaczy, że jakby Vai była normalna, a jej zachowanie nienormalne to by była dziwna czy nie? eee..? Zamotałam sie xD
    E.. e.. Eric morderca?! O__O Ja się naprawdę zaczynam bać.. Za bardzo się wszystkim przejmuje.. Będzie mi się Eric po nocy śnił.. Ja ci to mówię..
    Nie można tak ! Nie.. Eric nie jest takim dupkiem, żeby zabić Carlosa.. No chyba, że.. wszystko jest możliwe.. Jak się okazało że jest mordercą to wszystko może zrobić..
    "a James … w Logana O_o dobra, to było śmieszne" no ej.. nie wykorzystuj rzeczy które piszę w komentarzach xD ja mam prawa autorskie noo.. xD
    "Ciągneło mnie do niego … bardzo. Czułam się przy nim bosko" Oni do siebie pasują kochanie.. Bardzo nawet.. Musisz coś zrobić w tym kierunku :)
    Tak.. Vai jest taka okropna, że chce wszystkich wykończyć.. Nie miałaby co robić.. Naprawdę. xD
    Vai i jej grzywka.. Zawsze to samo.. Ale po co psuć tak włosy!? Ja nie wiem xD
    Eric?! O__O Niee.. Boże.. Ja się boję.. Strasznie się boję.. Mam nadzieje, że nic im nie zrobi..
    Podsumowanie:
    1. Vai - ona mnie coraz bardziej zadziwia.. Mam nadzieję, że w następnym odcinku nie dowiem się jeszcze gorszej prawdy na jej temat.
    2. Pati i Carlos - dalej zostaje przy tym, żeby byli razem.. Oni są tacy słodcy *__*
    3. Eric - tego h*ja to zabić.. Nic więcej.. Ja nawet mam pomysł jak.. Ale to później.. xD
    4. Coś z innej beczki - DOBIJASZ MNIE CZŁOWIEKU ! JA SIĘ CIEBIE BOJE NORMALNIE o__O

    Fanka Vai i Logana

    cześć 2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ang jebłam. Jesteś niemożliwa.Wyobraź to sobie dwóch dorosłych facetów tulących się do siebie podczas snu *.* w strojach robotników.Albo prosiaczków. Eee prosiaczki lepsze.Są takie urocze *.*. Czytałaś ze swoją mamą tego bloga?. Chcesz kobietę do grobu zapędzić?? Nie Logan nie zabijaj Maslowa! Proszę.
      A teraz takie pytanie:
      Mam założyć bloga z opowiadaniami o tych czterech przygłupach? Mam ciekawy pomysł...
      -Moonia

      Usuń
    2. Powiem ci Moonia tak.. Ja bym się bardzo cieszyła, jakbyś założyła bloga :) Jak coś to napisz mi na www.adussangelika.blogspot.com co zdecydowałaś :)

      Usuń
    3. Dobra ale potrzebuje współpracownika/pracowników mam teraz wszystko zawalone poprawami sprawdzianami a poza tym nie za bardzo umiem.A twojego czytam od samego początku. i go kooocham <3
      -Moonia

      Usuń
    4. Że Sylwii czy mojego? xD Bo ja się naprawdę zaczynam ostatnio gubić xD

      Usuń
    5. I twojego i Sylwii.Nie martw się ty nie jedyna.xD
      -Moonia

      Usuń

Everyday I'm Shufflin!! :D