No yoł yoł ziomale ;D na początek chciałbym zareklamować blog Ang i Lilki ^^
~~ po drugie tym razem na serio sprzedam chorobe -.- mam gorączke 38.3 a kurd eVai już wyzdrowiała no -.-'' jak boomerang to jest xd ja już mam dośc tego szczekania jak pies xD
~~~ i tak wiem wiem że wszędzie wciskam LxV ale to mi jakoś spontanicznie wychodzi xd jeszcze do 8 grudnia i potem już dam wam spokój xd zajme się resztą xD
~~ aa i jakby ktoś nie wiedział to dodałam jednorazówke- kapela cz1
chyba wszystko? mam nadzieje ^^ zapraszam ;D
ii koniec planu D xD no i coraz bliżej ... świeta :D tak to też xD woohoo Wielkanoc -.-' xD too PZDR ;*
~~ po drugie tym razem na serio sprzedam chorobe -.- mam gorączke 38.3 a kurd eVai już wyzdrowiała no -.-'' jak boomerang to jest xd ja już mam dośc tego szczekania jak pies xD
~~~ i tak wiem wiem że wszędzie wciskam LxV ale to mi jakoś spontanicznie wychodzi xd jeszcze do 8 grudnia i potem już dam wam spokój xd zajme się resztą xD
~~ aa i jakby ktoś nie wiedział to dodałam jednorazówke- kapela cz1
chyba wszystko? mam nadzieje ^^ zapraszam ;D
Sylwietta
watching you …
- no więc
… jak wam się żyje?- spytałam w drodze do szkoły.
-jedno
słowo: łazienka!- pisneła pasemkowa.
-od 20
godzin nie była w łazience bo się „wstydzi”- wywrócił oczami
Logan.
-słuchaj
nie będe korzystać kiedy jesteś przykłóty do mojej ręki!-
warkneła.
-i
nawzajem- kiwnął głową.
-pszzzzzzzzzecieszzzzz
pęcheszeeeee wam wybuchnąszzzzz- zaczełam się nad nimi znęcać
po czym wybuchłam śmiechem.
- ty na
serio chcesz mieć morde obitą- warkneła do mnie.
-a nie
mogliście iść do Harolda?-
-no
byliśmy … ale kajdanki okazały się silniejsze niż myślał-
kiwnął głową Log- dzisiaj pasuje do niego iśc-
-no chyba!
Pęcherz mi wybuchnie- złapała się za brzuch.
-to
idzcie,chyba nie będziecie w szkole siedzieć- zaśmiałam się
-ale ty
masz ubaw- pokręciła głową zła pasemkowa.
-uwierz mi
że mam … i to wielki- zaśmiałam się jeszcze raz po czym
znikneli mi z oczu. No cóż teraz to będe pewnie sama siedziała na
lekcji … aale przeżyje xD jeszcze co się okazało … Gwen się
zaręczyła! I … wyprowadziła się z naszego domu. Trzeba się
zająć zwierzarnią więc pewnie Radgoola po drodze do BTR będe
musiała zabrać. Może się nie obrażą xD kilka godzin później …
wreszcie domcioo!! :D
-ty, czemu
Vai dzisiaj nie było?- spytał mnie Hazza.
-boo miała
mały wypadeczek … i tak jakby ma związane ręce … albo raczej
przykłóte- zaczełam się śmiać a on tylko podniósł brew- nie
wiesz o co chodzi to się nie śmiejesz- oznajmiłam mu.
-mhm ...-
mruknął kiedy nadal nie mogłąm przestać się śmiać.
-dobra …
ja lece- powiedziałam mu resztkami sił po czym wyszłam ze szkoły.
-witam
moją panienke ^^- usłyszałam nagle męski głos po czym
popatrzyłam do przodu. Przede mną stał James z wielkim uśmiechem
na twarzy.
-heej
James- uśmiechnełam się szeroko widząć go.
-to dla
ciebie- wyciągnął zza siebie śliczną róże z wieloma odcieniami
pomarańczowymi oraz czerwonymi.
-jaka
piękna- wziełam ją do ręki- dzięki ci skarbie- pocałowałam go
delikatnie ale oczywiście nie chciał się ode mnie oderwać więc
pocałunek trwał dłużej niż przewidziałam xD- kochanie … nie
przed szkołą- zaśmiałam się- oszczędz dyrowi takich widoków-
oznajmiłam mu.
-to niech
nie patrzy- kiwnął głową po czym wziął mój plecak- booże
kamienie tu nosisz?-
-tak,
nazywane też książkami- uśmiechnełam się- ale na serio nie
musisz, dałabym sobie rade- oznajmiłam mu niuchając kwiatka.
-nie
możesz się przemęczać- kiwnął głową.
-James nie
jestem w ciąży! … chyba- podrapałam się po głowie- głupia Vai
i głupie „ nie, nie będziesz brała tych tabletek”- zmałpowałam
ją mówiąc jak dziecko- taa ale jak coś będzie to ona się będzie
tłumaczyć mojej mamie- westchnełam.
-biore
całą wine na siebie-
-ty się
już nawet nie odzywaj- popatrzyłam na niego podnosząc brew na co
on się zaśmiał. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do domu po psiaka
po czym udaliśmy się w strone willi. Idąc tak musiałam
wysłuchiwać dziwnych przemyśleń mojego chłoptasia …
-ładny ma
ogon- wtrącił po chwili patrząc na psa.
-gdzie ty
patrzysz zboczeńcu?- zaśmiałam się.
-no na
ogon!- zaczął się bronić machając rękami-okropna jesteś-
zaśmiał się tuląc mnie do siebie.
-ucze się
od ciebie- poruszałam brwiami z cwaniackim uśmiechem.
-za dobrym
jestem nauczycielem- pokiwał głową.
-wiem …
o ale super!- krzyknełam po czym przykleiłam się do szyby sklepu.
-hmm …?-
mruknął i podszedł do mnie- co takiego zobaczyłaś?-
-tesłuchawki … są zajebiste! Przydałyby mi się- odparłam z
zacieszem.
-...
chcesz? Moge ci kupić na naszą miesięcznice- uśmiechnął się do
mnie.
-nie będe
żerować na twoich pieniądzach poza tym już świętowaliśmy naszą
miesięcznice- kiwnełam głową a on wywrócił oczami.
-nie
wybaczysz mi tego zajścia nie?- westchnął.
-nie-
wywaliłam na niego język po czym zaczełam iśc przed siebie.
James
watching you …
ja wiem …
wiem że ona nadal jest na mnie zła … ona mi tego chyba nigdy nie
odpuści … no poniosło mnie! W sumie … nie mam wymówek …
jestem po prostu niewyżytym durniem.
-jestem!-
krzyknąłem wchodząc do willi z czerwoną.
-nikogo to
nie obchodzi!- usłyszałem Kendalla.
-jaki
miły- szepneła do mnie Sylwia- co on taki nie w sosie?-
-zły jest
na mnie … kolejną szklanke rozbiłem- zaśmiałem się kiedy
zobaczyłem kukającego blondyna ze schodów.
-... moją
ulubioną- warknął po czym zniknął.
-to było
niechcący no!- wzruszyłem rękami.
-łazienkaaaaa!!-
do willi wpadła Vai po czym poleciała do góry sprintem.
-Vai!
Jasna cholera! Powoli!- usłyszałem krzyk Kenda po czym trzask
drzwi.
-... chyba
odczepili jej kajdanki- zaśmiała się czerwona.
-mówisz?-
podniosłem brew.
-a Kend
dzisiaj na serio z tego sosu wyszedł bo krzyczy na wszystkich-
-gdzie ten
wariat?- do willi wszedł rozbawiony Log.
-a ty co
taki spokojny?- podniosłem brew.
-bo ten
debil wypruł jak tylko Harold odpiął jej kajdanki bo do łazienki.
A niby u nich jej nie ma? Poza tym wróciłem taksówką xD- kiwnął
głową- too ide troche odreagować … cały dzień z Vai to było
troche uuh męczące-
-trzeba
było się nacieszyć bo niewiadomo kiedy przeżyjesz jeszcze taką
przygode- kiwnąłem głową.
-oby już
nigdy więcej- wskazał na mnie- a przynajmniej nie w takich
okolicznościach- zaśmiał się po czym wyszedł. Ta ta chciałbyś
raczej że by to Vai była zakłuta w kajdanki a wtedy ty … ehem
ehem xD Henderson ja cię za dobrze znam! Teraz to żal mi Vai xD …
kilka godzin później …
-jezu to
już ta pora?- zerwała się nagle Sylwia patrząc na zegarek.
-co jest
kochanie? Masz coś do roboty teraz?- spytałem wstając z kanapy.
-noo boo
...musze gdzieś jeszcze iść- odparła po chwili ogarniając się
troche.
-a gdzie
to się idzie pani Maslow co?- spytała Vai opierając się o lade i
jedząc brzoskwinie. Czy ona zawsze musi coś nam wyjadać? -.-''
-noo naa
tee no … korki z fizyki- szybko wywineła się Sylwia po czym
chwyciła za torbe.
-chwila
chwila … jest przecież Logan, może cię podszkolić- wtrąciła
się Vai.
-Log to
twój nauczyciel nie mój… pa!- odparła szybko Sylwia, cmokneła
mnie po czym wyparowała z mieszkania.
-tooo było
dziwne ...- szepneła do mnie pasemkowa- proponuje iśc za nią!-
podniosła brzoskwinie.
-świetny
pomysł! Aaa więc … Bandanaman nadchodzi!- krzyknąłem po czym
zmieniłem się w Bandanamana xD.
-oo
skarpeta powrócił- zaśmiała się i rzuciła we mnie brzoskwinią
-.-
-ał-
jęknąłem masując się po czole.
-chodz
panie niedotykany- zaśmiała się po czym pociągneła mnie za
bandane.
-ał ał
udusisz!- krzyknałem po czym zobaczyłam jak woła też psa- po co
niby …?-
-a kto nam
niby będzie węszył trop? Ja wole się nie popisywać bo to by było
troche dziwne jakbym szła po chodniku i go wąchała. Chociaż gość
w bandanach to też niecodzienny widok- popatrzyła na mnie a ja
wywróciłem oczami. Po chwili byliśmy już na tropie mojej małej
Sylwii. Gdzie ona niby tak uciekała? Cały czas się obracała i
patrzyła czy przypadkiem ktoś ją nie śledzi …
-ona coś
wyczuwa … bo się odwraca- szepnąłem do Vai.
-nie tylko
… ona coś ukrywa- podniosła brew wpatrując się w czerwoną.
-... ona
mnie zdradza- jęknąłem łapiąc się za głowe.
-mhm
codziennie po prostu- zaśmiała się Vai po czym zaczeła się dalej
skradać.
-eej to
nie jest śmieszne!- warknąłem
-z mojej
strony jest- odparła po czym nagle się zatrzymała tak ze w nią
wpadłem.
-ej!
Ostrzegaj jak hamujesz!-
-a ty
patrz przed siebie!-
-właściwie
to po co tak stanełaś?-
-patrz-
wskazała na przód. Kiedy popatrzyłem tam nie mogłem w to uwierzyć
… ona szla do klubu Alfa&Omega! Pierwsze co mi przyszło na
myśl?
-... ona
jest striptinzerką!- znów złapałem się za głowe kiedy
usłyszałem rytmiczne walenie w mur. Aa to Vai xD
-na serio
James? Tam nie ma striptinzerek ciołku- popukała mnie w głowe
-to po co
ona tam idzie?- spytałem kiedy zobaczyłem jak podeszła do
ochroniarza, grzebiąc w torbie. Nie mogła czegoś znależć ale ja
się nie dziwie bo torba z 1000000 kieszeniam to trudno cokolwiek
znależć. Wreszcie to znalazła po czym pokazała coś ochroniarzowi
na co on wpuścił ją do środka- nie wierze... weszła tam!-
-coś mi
tu nie gra ...- szepneła po chwili- ale z nas idioci- klepneła się
w głowe.
-co?-
podniosłem brew.
-mogliśmy
się spytać Pat co ona ukrywa, przeciez ona jest medium! Czee
zadzwonie do niej- wyciągneła po chwili komurke i zaczela dzwonić.
-ale
przecież to jest jej sekret … a ona tego nie mozę przewidywać
...-
-może
akurat będziemy mieć szczęście- wzruszyła rękami- menda nie
odbiera ...-
-ja
zadzwonie- wyciągnąłem komurke po czym zaczałem dzwonić- …
piiiik … piiiik … piiiik … no kurde odbierz a nie piiik! …
sekretarka się odzywa- wywróciłem oczami.
- … Pat
jest u was?- spytała podnosząc brew.
-możee
...- uśmiechnąłem się cwaniacko.
-ii
wszystko jasne- kiwneliśmy głową razem.
-dobra nie
rozpraszajmy się, trza jakoś wejśc do środka- odparłem.
-powodzenia.
Na pewno wpuszczą goscia w skarpetach, psa oraz jakąś dziewczyne
którą boli pęcherz- złapała się za brzuch.
-to są
bandany- poprawiłem ją- trza było tyle nie trzymać- kiwnąłem
głową.
-przypne
cię do Sylwii, powodzenia wtedy z załatwianiem się- poklepała
mnie po ramieniu po czym wstała.
-pff ja
się nie wstydze- odparłem po czym poszedłem za nią. Hmmm trzeba
było obmyśleć jakiś plan by wejść … tylko jaki …- witam was
dobre człowieki- odparłem stając przed nimi razem z Vai- czy nie
chcielibyście kupić tego pięknego psa?- wskazałem na Radgoola
który chyba zweszył że mówie o nim bo dziwnie na mnie popatrzył.
-niee nie
chcą bo to mój- przymróżyła oczy pasemkowa a ja wywróciłem
oczami.
-nie
dziękuje, mamy już swoje wilczury- kiwnął głową jeden
ochroniarz.
-wie pan
co? Ma pan racje! Proszę się zając robotą a ja ogarne teren-
poklepałem go po ramieniu po czym udałem się przed siebie kiedy
szybko mnie zatrzymał.
-poprosze
zaproszenie lub 300 dolców- odparł jeden.
-ilee?!-
krzykneliśmy.
-na osobe-
poprawił go drugi.
-zgłupieliście?!-
krzykneliśmy znów razem.
-no
wybaczcie, Dj Luxuria występuje dzisiaj dlatego jest tak drogo-
wytłumaczył nam jeden.
-Luxuriaaa!!-
pisneła Vai i chciała już wlecieć do środka ale oby dwoje ją
chwycili- James wieeej!!- krzykneła mi kiedy próbowała się od
nich uwolnić. Szybko skorzystałem z okazji i wbiegłem do środka.
A w środku … cudo … pełno kolorowych światełek, wielki tłum,
kula disco i oczywiście miejsce dla Dj-ja. Nagle zrobiła się cisza
… w pewnej chwili światła skierowały się na scene. Usłyszałem
stuk obcasów po czym po chwili zobaczyłem na scene właśnie tą
Dj-ke … Luxurie! Zgrabnym ruchem podeszła do sprzętu i włączyła
go. Oczywiście kto to był? Nigdy się nie dowiem chyba … miała
znowu maske ale … widać że była zgrabna … Wyglądała niesamowicie …
-Luxuriaa!!-
usłyszałem krzyk Vai. Oo uwolniłą się xD w mig znalazła się
koło mnie- o boże boże!! na żywo ja widze!!- pisneła po czym
Dj-ka zaczeła swój koncert od zremiksowanej piosenki Britney i will.i.am
-prosze
stąd wyjść! Nie zapłaciliście za bilety!- poczułem że ktoś
mnie ciągnie od tyłu.
-nie nie
nie ja chce na Luxurie!!- błagała ich Vai ale to nic nie dało
ponieważ jednym zwinnym ruchem wywalili nas z klubu i zamkneli
drzwi- będziecie chcieli podwyżke łajdacy!!- krzykneła do nich i
rzuciła kamieniem w drzwi.
-Vai oni
za to dostają podwyżki- kiwnąłem głową.
-wrrr ...-
warkneła chwytając za smycz.
-też
jestem wkurzony … Sylwia poszła na koncert Luxurii a my nie-
westchnałem.
-właśnie
ale … jak?- podniosła brew i zaczeła myśleć … oho czuje
kłopoty xD kilka godzin później … siedzieliśmy z Vai na
kanapie, znaczy się ja siedziałem ona leżała do góry nogami jak
to na nią przystało, i czekaliśmy na Sylwie … jakoś długo jej
nie ma …
-James 23
się zbliża- ziewneła Vai schodząc z kanapy i omało się nie
wywalając po drodze.
-widze …
a jej nie ma ...- mruknąłem zły i też zaniepokojony … gdzie ona
tyle czasu łazi?
-oo a ty nadal w tym pedalskim przebraniu?- zeszła do nas Pat w bluzce Carlosa jedząc pomidorka.
-oo a ty nadal w tym pedalskim przebraniu?- zeszła do nas Pat w bluzce Carlosa jedząc pomidorka.
-dobrze
się spało?- spytała cwaniacko Vai.
-znakomicie-
mrugneła do niej i wgryzła się w warzywo. Nagle jednak usłyszałem
jak otwierają się drzwi i stanąłem na równe nogi … jest …
-Sylwietta
Teresa Habińska, wiesz która godzina?!- krzyknąłem zakładają
ręke na ręke. Popatrzyła na mnie zdziwiona i też troche
przestraszona po czym zrobiła kilka kroków do przodu.
-no … co
… troche mi się korki przedłużyły- mrukneła kładąc torbe na
kanape.
-do 23
wieczór?- krzykneła Vai.
-boże nie
krzyczcie, u góry śpią- jękneła Pati- i co to masz za korki?
Łożkowe?- zaśmiała się
-ty nawet
tak nie mów!- wskazałem na nią.
-nie …
ja po prostu ...- zaczeła.
-po
pierwsze co masz w torbie- zaczeła Vai chwytając torbe.
-nic co
cię może zaciekawić- mrukneła Sylwia chwytając ją za drugi
koniec.
-skoro nic
takiego tam nie masz to czemu nie chcesz mi jej dać? Hm?- spytała
podejżliwa Vai.
-bo ty
wszystko psujesz!!-
-jak
zwykle- zaśmiała się Pat.
-Pat
powiedz o co chodzi!- poprosiłem ją.
-nie-
pokiwała głową.
-no pokaż
kotku co masz w środku- szarpneła mocniej za torbe Vai po czym
rozerwała ją, tak że wypadły z niej jakieś ubrania i … maska?
-Vai!!
zniszczyłaś mi torbe!- krzykneła Sylwia zbierając wszystko z
podłogi.
- … a to
to co?- chwyciła za maske i przystawiła pasemkowej do twarzy.
- nie ma
to jak komedia po udanym seksie- zaśmiała się Pat a wszyscy
popatrzyliśmy zdziwieni na nią- co? … wiem głośno myśle-
zaśmiała się po czym znów wgryzła się w warzywo.
-too …
to dostałam od … Luxurii ...- wywijała się czerwona.
-taaa? Te
ubrania też?- spytałem biorąc ubrania- chwila … tak Luxuria
wyglądała … okradłaś Luxurie?! D:- złapałem się za głowe.
-czy ty na
serio dzisiaj nie ogarniasz?! To ona jest Luxurią!-krzykneła Vai
wskazując na Sylwie.
-ona?-
popatrzyłem na nią zdziwiony na co Vai założyła jej maske.
-widzisz?
Maska nawet pasuje!-
-ile
trzeba było się nagłowić wohoho- zaśmiała się Pat.
-ty cicho
medium- wskazałam na nią.
-no to
Sylwia … jakie są twoje tlumaczenia?- założyła ręke na ręke
Vai.
-eeeh …
no nie chciałam żeby ktoś się dowiedział … wiecie jak to jest
z paparazzi i w ogóle … wy chłopaki wiecie to najlepiej …
dlatego wymyśliła Luxurie z maską by nikt nie wiedział kim jestem
… wie kim jestem tylko ochroniarz i ten który mnie przyjął …
tyle-
-i my-
wyszczerzyłem się.
-o ja cie
nie moge!! to ja mam taką gwiazde pod dachem i nic o tym nie wiem?!
-przytuliła ją Vai- mendo dostanie ci się za to!!-
-na twoim
koncercie Vai wyznała ci miłość- zaśmiałem się.
-nie jej
tylko Luxurii- poprawiła mnie Vai.
-moje
debile- przytuliła nas- ale nikomu ani słowa ok?-
-ok …
ale naszym moge powiedzieć?- spytałem
-moożesz-
pocałowała mnie
-co tak
mało?- zrobiłem smutną minke.
-daj mu w
ryj, niech ma to na co zasłużył- zaśmiała się Vai a ja
wywróciłem oczami. No kto by się spodziewał że będe miał pod
dachem taką gwiazde! I to Dj-ke!! moją dziewczyne!! wow … tego
się nie spodziewałem xD
ii koniec planu D xD no i coraz bliżej ... świeta :D tak to też xD woohoo Wielkanoc -.-' xD too PZDR ;*
O boże hahaha xdd No nigdy bym nie pomyślała, że Luxuria to Sylwia o__O Ale jakby im powiedziała to by James się tak nie martwił :P A Pati mogła im powiedzieć, menda jedna xD Ale to Pat, więc czego można się po niej spodziewać? Hahah xD James zarobił u mnie wielkieeeego minusa -,- Jeśli pomyślał, że Sylwia go zdradza to znaczy że uważa ją za puszczalską i niestałą w uczuciach.. Jeśli pomyślał, że jest striptizerką to znaczy że jej nie ufa.. A bez zaufania nie ma związku.. KONIEC ! Tak wiem, że się mądruje, a nigdy nie miałam chłopaka, ale to jest druga sprawa xD No ej.. Ja się tylko martwię o Sylwię, żeby James ją nie skrzywdził :( Bo wtedy go wykastruje -,-'' I NIE ŻARTUJE !! Co do Vai to ona jest taka.. nieogarnięta xD Co ona się Logana wstydzi?! xD Ja bym już wolała iść do łazienki niż czekać aż wybuchnę hahaha xD Ale Logan mógłby to wykorzystać.. Hm.. A to nic.. Darowałoby mu sie to hahahhaha :D Kendall ! Jak nie masz humoru to idź na górę, wymacaj Ang i będziesz szczęśliwy xD No co? xD Szczery ze mnie człowiek xD
OdpowiedzUsuńFanka Logana i Vai <333
~Angel
Wiedziałam! Wiedziałam, że Sylwia jest Luxurią! Jestę janowidzę :)
OdpowiedzUsuńOMG James to zawsze przypał robi ^^ Odcinek z serii On i jego dziwne wybryki :P Łooo 20 godzin bez siusiu? O.o Podziwiam, że wytrzymała, ja bym już się dawno zlała. No nie dziwie się, że jeszcze ją pęcherz bolał :) Czekam nn :*
No ja cie..... Biedna Vai... Chociarz Loganowi by to pasowało xD Czee.... Sylwia jest DJką? Zajebiście!!! A Vai powinna zostać detektywem xd Suuuuuuuuuupeer rozdział i czekam na 8 grudnia!
OdpowiedzUsuńBeautiful! *___* Przecudowny rozdział! Sylwia Luxurią?! No tego to się w życiu nie spodziewałam!! Ach ten James i jego myśli.. Nie dość, że fantazjuje normalnie, to jeszcze robi to za innych! Choć z Loganem akurat może mieć rację xD Czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńNajedzona... popiłam sobie też... no to mogę pisać ten komentarz xD Zaciągam kiece i lecę... nie wiem kto wymyśla takie głupie powiedzonka xD
OdpowiedzUsuńGrrrr brzuch -.- będę dzisiaj marudzić bo mam taki dzień i muszę to robić już tak bywa więc... gorączka? życzę szczęścia na nowej drodze życia ^^... hymmm para LxV? oni są słodcy i chcemy więcej!... jednorazówka? DAJ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ!... zapraszasz? tum tum tuuuuum xD
No ale weź... Logan ci pomoże siusiu xD Jakbyś miała np. zapalenie pęcherza to będzie cię trzymać za rączkę jakby bolało xD To takie słodkie ze aż mam ochotę sie uczyć...matematyki xD
Gwenuś sie zaręczyła?! AAAAA będzie ślub i impreza! Dance dance na całego kopnij Jamsa na całego xD Ej nie wyszło mi... buuuu foch forever xd Pociesze sie tylko zajebistym weselem i wódką xD
Matko Harry znowu ty? No weź wyjdź stad i nie chodź do szkoły wszystkim będzie lżej na duszy xD Moim zdaniem gwiazdy powinny mieć prywatną szkołę a nie chodzić z normaliami... ja chce być normalna i zostanę normalna :P
Jaki James *___* Też chce takiego Jamsaaa... mega seksowny z kolorowymi kwiatami *O* Czy on nie jest najsłodszą niewyżytą istotą na świecie? ^^
Wooow tez chce takie słuchawki xD Ja zbieram na podobne jednak czerwone... albo białe ^^ Nie mogę się zdecydować... chyba że z jakimś wzorem aby było oryginalnie x3 James kup jej takie na urodziny! Pewnie miała ale co tam xD
O nie biedna szklanka!!! D: W czym teraz Kendall będzie robić swoje niesamowite driny i mikstury?! Ja od teraz trzymam szklanki w sejfie... te w kwiatki tym bardziej!
Sylwia coś ukrywa... uuuu tajemnica ^^ Może potajemnie sprzedaje w KFC kurczaki tak aby Vai się nie dowiedziała... bo albo by musiała jej przynosić albo dawać zniżki rodzinne xD
No już zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju >.< nawet wyjść nie można bo nadopiekuńcza kuzynka i chłopak oczywiście 150 pytań. Was się nikt nie pyta i nie lata! Zostawcie ją w świętym spokoju raz na... zawsze xDDD
Bandanamen *O* To czas na nowego bohatera... Potężny Patitek! (przebiera sie) uuuu fajne te ciuchy ^^ cud że zdążyłam uszyć ^^
James: eeee?
Pati: a to moja lama w pelerynie i z opaską na oczy... takie zwierzątko ^^
James: od teraz działamy razem ^^
Pati: wooohooo dla nas!
Vai:...debile xD
Tak James ona cie zdradza pewnie z hydrantem lub kranem... idź sprawdzić czy nie ma kochanka o nazwie "słoik nutelli" wiesz nie można cie tak traktować xDDD
Jak mówiłam wcześniej wiem po co ona tam poszła i kim tam jest itd... ludzie wiedziałam bo to było łatwe no i tyle xD
Może Sylwia w tej torbie miała lizaki *O* Albo małe kotki... ochroniarzom zmiękła pała i ją wpuścili xD Spytanie Sylwiątko sprytnie... ja bym lepiej nie wymyśliła xDDD
Ja wiem czemu nie odbierałam... mam wyciszony i na wibracje nie mogę ustawić no! Nie wiem jak ktoś pisze sms czy dzwoni no bardzo przepraszam -.- Dzisiaj mama do mnie dzwoniła 7 razy i napisała 6 sms xD Krzyczała ale nie moja wina xDDD
Bożesz ile za jeden wstęp... i co z tego ze jakaś laska gra?! Ja bym nawet na ich koncert nie zapłaciła tyle... zapomnijcie! Nie zapłacę za koncert więcej niż 20 zł bo to zbrodnia i okradanie małych dzieci! Niech sobie BTR śpiewają w Polsce ale jak bilet więcej niż 20 zł to nie jadę xD
Część 1
Uuuuuu jaka laskaaa ^^ Uważaj bo Jamsowi postawi sie namiot i to dopiero byłaby komedia xD Oskarża laskę o zdradę a na widok jakieś Djki mu staje xD Weź nie miksuj tej piosenki Sylwia ona jest fajnaaaa w oryginale xDDD Ja ogólnie jestem dziwna i za bardzo nie lubię remixów >.<
OdpowiedzUsuńChyba ograniczam pomidory bo teraz mnie znają tylko z obsesji na ich punkcie... ok od teraz przyrzekam ze do wakacji nie dotknę, nie spojrzę ani nie wspomnę o pomidorze. Koniec z nałogiem i mam lepszy pomysł... uzależnię się od innej rzeczy ale nie powiem czego bo jeszcze zrobicie ze mnie znowu naogowicza xD
Sylwuś wróciła ^^ Pokażesz małe puszyste kotki z torby? Chciałam je bardzo bardzo zobaczyć ^^ Lubie małe koteczki i zawsze chciałam mieć ale psy mi je zjadały :(
******** (znak ze czegoś nie będę komentować bo brak mi słów xD)
Oooo nie torba Sylwii! D: Gdzie teraz będą mieszkać małe koteczki?! D: Maska... to znaczy jedno... jesteś superbohaterem jak ja i James!!! D: Dlaczego sie nam nie przyznałaś co?!
I znowu **********
Ciężkie życie Sylwii xD Będzie z tego ciekawy materiał na książkę xD Czekam na tom 1 i na pewno kupie! Ale jak będzie więcej niż 20 zł to raczej nie... muszę zbierać na nową pelerynę dla lamy :P
Woooohooo i następny świetny rozdział jaaaak zawsze xD A kto by sie spodziewał że Sylwia to DJka xD Jestem w takim szoku ze normalnie nic powiedzieć nie mogę xD
Czekam na nn xDDD Pozdrawiaaaa... fanka superbohaterów!
Część 2
14.03 mamy i papieża też,a ja nie skomciałam! Hańba mi! Ale ej! No jak mi się chcę o kibelka to ty jeszcze pszyyykasszzzz xd Jaaaaaaaaaaaames!Jak możesz oskarżać Sylwię?! A jebnąć cię Maslow w czapę?? Szumowina tatrzańska :/ Co?! D: Sylwia jest Djką??! No i kurde będzie PARTY HARD ! :D :D Uiuiuiu :D siostro Skrillexa zobaczysz tak będzie xDDD jak napiszesz,że tak jest xd za dużo mówię i filozofuję xd
OdpowiedzUsuńJulek: O tak xd
Julia: Muahahahahha 3:)
No to wszycho się ułożyło James filozof dziwny Maslow się nie czepia i wszyscy się Loviamy :D i ten We want Vagan ! :D :D :D (Vai + Logan :P ) Loai (też tak może być ^^) No to Pati ma fajne myśli xd czasem jak ja xdd :D no to ja czekam nn :D i na nowy part jednorazówki :D
Vai się uwolniła od Logana ?! Harold deklu coś narobił ! :P Ona miała być do niego tak przykuta !! haahah wie okropna jestem :D
OdpowiedzUsuńLuxuria to Sylwia O___O aaaaaaaaaaa!!! Dawaj autograf !! :D
hihihihihihi ^^
No jak możesz James od razu o zdradę oskarżać ?!Tak się nie robi !! dzbanie...deklu jeden !
Lucas: jakie przezwiska.... oryginalne...yhyym...
Lili: bo nie mogę przeklinać...uczę się być grzecznym słodkim dzieciaczkiem jakim kiedyś byłam ^^
Lucas: phahahahaha xd
Lili: i czego rżysz ? :^)
James o boże hahah xd ...ej...nie napalaj się na Luxurie !! Masz dziewczynę !! A nie chilw...to przecież Sylwia...no aleee.... napalałeś się na nią nie wiedząc że to Sylwia !! :o należy ci się wjebać :D
Lucas: racja... xdd
Wgl. rozdział jest świetny...Kendall łazi przybity... eee...a niby czemu ? Serio ? Z powodu kubka ? haha xd no dobrze... xdd
Czekam nn !! :*
xoxo Lilka xd